Zrodzony z fantastyki

 
hcrzeznik
Nowy użytkownik
Nowy użytkownik
Posty: 9
Rejestracja: pn sie 14, 2006 6:20 pm

wt sie 15, 2006 4:02 pm

Raz kozie śmierć :) po przeczytaniu tej książki zaczęłem się zastanawiać czy dużo tracimy żyjąc i dlaczego to pole literackich zmagań jak np. "Świat Pomiędzy" jest bardzo często pomijany przez twórców. Klimat jest napewno tą częścią książki której niemożna nic zarzucić. "Świat Pomiędzy" jest opisany w sposób bardzo umiejętny, z tej książki aż bije popiołem i kurzem. Czy ktoś podziela moje zdanie??

p.s jak literówki?
 
Awatar użytkownika
Nienna
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 29
Rejestracja: pt wrz 01, 2006 8:53 pm

sob wrz 02, 2006 10:45 pm

Jasne, że podziela :D "Popiół i kurz" jest świetny, a pomysł ze Światem Pomiędzy genialny :D Byłam ostatnio na spotkaniu autorskim z Grzędowiczem na Polconie i pamietam jak opowiadał, że niektórzy po przeczytani tej ksiązki brali go za jakiegoś mistrza ezoteryki :P Pan Jarosław bynajmniej sie nie obraział, tylko ze śmiechem skwitował: "jasne, że mistrz". Wracając do ksiązki. Trzyma w napięciu i naprawdę wgniata w ziemię :P W trakcie jej czytania zawsze zamykałam okno w pokoju, bo ciagle mi się wydawało, że ktoś za nim stoi :P Polecam gorąco, naprawdę warto przeczytać :D
 
Awatar użytkownika
nid
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 245
Rejestracja: śr lut 15, 2006 11:24 pm

ndz wrz 03, 2006 8:02 pm

I ja zapoznałem się z "Popiołem i kurzem", i również byłem w pełni usatysfakcjonowany. Książka z pewnością przykuwa uwagę - w moim przypadku, "połknąłem" ją parę godzin :razz: , niezaprzeczalnie warta polecenia.
Sam motyw ze Światem Pomiędzy silnie kojarzył mi się z Umbrą z systemów White Wolfa, a sama książka, moim zdaniem, zdecydowanie pasuje do realiów WoD :wink: Przynajmniej w moim przypadku, inspirująca, jeśli czytać ją pod kątem rpg ;)
 
Awatar użytkownika
szelest
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 1680
Rejestracja: sob lis 15, 2003 7:29 pm

pt wrz 15, 2006 1:30 am

A zauwazyliście powiazanie z "Księgą Jesiennych Demonów"?:)
 
Awatar użytkownika
ThimGrim
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 87
Rejestracja: sob cze 18, 2005 10:06 pm

sob wrz 23, 2006 1:59 pm

Nic nad wyraz ciekawego, książkę dobrze się czyta ale nic ponad to. Język książki jest rzeczywiście bardzo łatwy i zrozumiały- wręcz komiksowy/filmowy, to samo z postaciami. Brak oryginalności na każdym kroku; opisy bohaterów/miejsc/scen niczym z amerykańskich filmów o super bohaterach/szpiegach/[wstaw co chcesz, byli było super mocarne i twarde niczym B. Linda]- jeżeli ktoś lubi tego typu głupawe filmy i bohaterów bez mimiki "z rozwianymi płaszczami" to książka na pewno mu się spodoba. Książka w żaden sposób do mnie nie przemawia i w żadnym stopniu nie zachęca do myślenia/wyciągania wniosków. Wszystko w niej jest do samego końca dopowiedziane i nie pozostaje nawet nutka zagadkowości. Nie podoba mi się też w zasadzie ten styl pisania książek, który jak widzę coraz częściej jest stosowany, mianowicie to upraszczanie zdań: krótkie dosadne zdania, jedno pod drugim, jak w komiksie czy filmie z głupimy infantylnymi dialogami. Właśnie ta książka jest poprostu dziecinna albo dla "młodzieży początkującej". Po jej przeczytaniu w głowie zostaje tylko pustka i nic, czy jak kto woli "Popiół i kurz"
 
Awatar użytkownika
Nienna
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 29
Rejestracja: pt wrz 01, 2006 8:53 pm

sob wrz 23, 2006 4:57 pm

"...jeżeli ktoś lubi tego typu głupawe filmy i bohaterów bez mimiki "z rozwianymi płaszczami" to książka na pewno mu się spodoba."

Może tak nie szufladkuj ludzi, co? Mnie książka się bardzo podobała, co nie znaczy, że lubię (jak to określiłeś) "głupkowate" filmy. Może nie odnalazłeś w książce tego, co znaleśli wszyscy ci, którzy "Popiół i kurz" uważają za dobrą pozycję.
 
Awatar użytkownika
ThimGrim
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 87
Rejestracja: sob cze 18, 2005 10:06 pm

sob wrz 23, 2006 7:04 pm

Nienna pisze:
"...jeżeli ktoś lubi tego typu głupawe filmy i bohaterów bez mimiki "z rozwianymi płaszczami" to książka na pewno mu się spodoba."

Może tak nie szufladkuj ludzi, co? Mnie książka się bardzo podobała, co nie znaczy, że lubię (jak to określiłeś) "głupkowate" filmy. Może nie odnalazłeś w książce tego, co znaleśli wszyscy ci, którzy "Popiół i kurz" uważają za dobrą pozycję.


Nie czytałem poprzedników więc moja wypowiedź była "rzucona w przestrzeń";). Ale jeżeli Cię uraziłem to jaknajbardziej przepraszam i proszę o przebaczenie, moja wina, moja bardzo wielka wina. :)

Chyba rzeczywiście nie odnalazłem w tej książce tego co wszyscy, którzy mają dobre o niej zdanie. Czyli czego? Wciągającej fabuły? To że książkę czyta się łatwo spowodowane jest raczej tym, że napisano ją przystępnym językiem, a nie z tego powodu, że występuje w niej ciekawa fabuła. Jak dla mnie autor chciał jaknajbardziej przesycić "Popiół..." klimatem a w wątkach fabularnych się pogubił tworząc coraz to nowe. Tak zwany przerost formy nad treścią.

BTW: strasznie popularne wyrażenie "przerost formy nad treścią" w dzisiejszym świecie.:>
 
dobrydzem
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 21
Rejestracja: sob sie 19, 2006 8:49 pm

sob lis 25, 2006 10:20 pm

To może ja dołożę swoje trzy grosze, jako że właśnie skończyłem czytanie.

Po książkę sięgnąłem z powody natchnienie i wbicia mnie w fotel przez opowiadania "Obol dla Lilith". Świetny język budzący atmosferę grozy i niepewności, historia i cały pomysł ze światem pomiędzy, naprawdę przypadł mi do gustu. Jednak muszę przyznać, że odczuwam wielki niedosyt spowodowany tym o czym mówił ThimGrim -brak tajemnicy ani jakiegokolwiek niedopowiedzenia. I do tego zakończenie, które w porównaniu z całą książka przyniosło mi rozczarowanie i myśl nie dającą mi spokoju - "I co tylko tyle?! tak po prostu?!"

Faktem jest, że książka jest napisana prostym językiem i nie pozostawia czytelnikowi pola do popisu w domyślaniach ani dopowiedzeniach. Czy to źle? hmm ciężka sprawa, chyba nie ma jednoznacznej odpowiedzi na to pytanie.. Kwestia gustu, dzięki temu zabiegowi książkę czyta się łatwo i przyjemnie. Ja jeśli potrzebuje ciężkiej literatury s/f lub fantasy to sięgam po dukają i wtedy mam zabawę na długie tygodnie.

Nidhogg pisze:
Sam motyw ze Światem Pomiędzy silnie kojarzył mi się z Umbrą z systemów White Wolfa, a sama książka, moim zdaniem, zdecydowanie pasuje do realiów WoD Wink Pzynajmniej w moim przypadku, inspirująca, jeśli czytać ją pod kątem rpg

Szczerze to nie zgadzam się z Tobą, Umbra jest domem dla duchów i demonów i tego typu tałatajstwa, świat pomiędzy, miejscem do którego czasem trafiają zmarli, czekając na ... no, na coś. Nie widzę tutaj analogii.
 
Awatar użytkownika
nid
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 245
Rejestracja: śr lut 15, 2006 11:24 pm

ndz lis 26, 2006 7:58 pm

Ekhm. Nie mówię o _analogii_, tylko o _skojarzeniu_ - drobna, acz ważna różnica. Ale i analogię możnaby przeprowadzić, przy odrobinie dobrej (?) woli.

//mały offtop:
Choćby dlatego, że w Penumbrze, afair, duchy zmarłych (Upiory) mogą się bez większych problemów pojawiać w miejscach z którymi były za życia związane.
Motyw z odbiciem przedmiotów z tego świata w tamtym (a to, czy przedmiot "odbija się" po tamtej stronie zależy od jakiegoś nasycenia emocjami) pojawia się i u Grzędowicza, i w systemach sWoD.
Nie wspominając o tym, że Umbr różnych jest sporo, i świat pomiędzy bez problemu może być interpretowany jako jakaś z np. dziedzin cząstkowych (czy jak się te tałatajstwa nazywały ;) )

A głównego bohatera można interpretować jako postać pod Orpheusa, tyle, że ze sporymi zaburzeniami psychicznymi :razz:
 
Awatar użytkownika
Mement0
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 32
Rejestracja: pt maja 04, 2007 9:28 pm

wt maja 29, 2007 2:30 pm

ThimGrim, czepiasz się :razz:

Przedwczoraj przeczytałem "Popiół i Kurz" drugi raz. I mogę o tej książce powiedzieć wiele, tylko nie to, że jest mało oryginalna, czy głupawa. Prosty, przystępny język ma czytelnikowi ułatwić wczucie się w klimat i na pewno nie jest wadą. Opisy, metafory i porównania są jak dla mnie po prostu genialne. Nie ma w książce ani jednego przypadkowego słowa; każdy przymiotnik, czasownik, spójnik - wszystko tak idealnie do siebie dopasowane, że szpilki nie wetkniesz. :) Główny bohater budzący sympatię czytelnika, ciekawe przygody, przyzwoita objętość, rewelacyjny klimat i styl -waćpan, Twoim zdaniem to są cechy złej książki? :wink: Fakt, trochę za szybko się kończy, ale możliwość przeczytania prologu jeszcze raz to rekompensuje :razz:



Ile ja bym dał, żeby umieć tak pisać...
 
Awatar użytkownika
ThimGrim
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 87
Rejestracja: sob cze 18, 2005 10:06 pm

wt cze 05, 2007 9:39 pm

Odkopałeś temat po "dłuuugiiich latach" :P. I patrząc teraz z dystansem na to co napisałem to przesadziłem;). Książka jest dobra, dobrze się ją czyta, fabuła i jakieś obrazki/wyobrażenia pozostają w pamięci więc rzeczywiście, trzeba Popiół i Kurz zaliczyć do udanych utworów. Ale to wszystko i może ty napiszesz "aż tyle" ale ja odpowiem "tylko tyle";). Lubię poprostu jak książka "przemawia" do czytelnika. PiK jest bardzo "plastyczny" ale to trochę tak jak Matrix (niech będzie, żę druga i trzecia jego część;))- efekty specjalne, obrazy pozostają, natomiast sam przekaz niknie gdzieś w tym "efekciarstwie";).
Fakt, trochę za szybko się kończy, ale możliwość przeczytania prologu jeszcze raz to rekompensuje

No i właśnie, PiK kończy się wraz z tylną okładką.

A Solaris trwa i trwa...;)

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 6 gości