Radnon pisze:Zresztą nawet proch dymny będący koronnym przykładem na obecność technologi to twór alchemiczny czyli bliżej mu do magii niż klasycznej chemii.
Dokładnie to w polu martwej magii nie działa. Pozatym +1
Verghityax pisze:Sam Ed Greenwood powiedział kiedyś, że jego wizja przyszłych Krain (jego wizja, a nie Wizardów) jest następująca: wraz z kolejnymi latami technika wciąż się rozwija, magia zaczyna tracić na znaczeniu, a ludy Faerunu coraz mniejszą wagę przykładają do wiary w bóstwa.
Czarny Ivan pisze:Może FR straciłby na klimacie, a może odwrotnie...
Darth Legolas pisze:[...] w FR magia wypiera technologie. Jedynie gnomy próbują coś tworzyć.
yanush pisze:Technologia jest szybsza, tańsza od magii i dzięki temu nawet jeśli ludzcy magowie będą stawiać opór nie będą w stanie zmusić do tkwienia w ciemnocie całej ludzkości
Schpeelah#144 pisze:Problem w tym, że technologia nie jest szybsza i tańsza od magii.
Lendir pisze:Problemem jest tylko dojście do odpowiedniego poziomu cywilizacyjnego i adekwatne rozprzestrzenienie technologii.
Schpeelah#144 pisze:I właśnie ten problem uważam za największy minus technologii. Wynalezienie przedmiotu nemagicznego spełniającego daną funkcję jest trudniejsze od stworzenia czaru/kombinacji czarów robiących to samo. Takie jest moje stanowisko. Jeśli się z tym nie zgadzasz, przedstaw argumenty.
TOR pisze:Swój udział w umacnianiu i rozwoju technologii w Faerunie miał także Mulhorand, a szczególnie tamtejszy bóg wiedzy - Toth. W drugoedycyjnym podręczniku opisującym tę krainę wspomina się o skomplikowanych systemach nawadniających, maszyn parowych i innych rzeczy.
Asurmar pisze:A wspomina się tam może o nowinkach z dziedziny medycyny? Albo w jakimś innym podręczniku? Szczególnie interesowałyby mnie perspektywy rozwoju w Krainach Chirurgii.
Asurmar pisze:Czy nie byłoby to bodźcem do rozwoju tak przydatnych przecież gałęzi wiedzy jak medycyna i chirurgia?
Lendir pisze:Jako, że kapłanów można spotkać w niemal każdej wiosce Faerunu, i potrafią oni leczyć nie zużywając żadnych surowców poza dziennym limitem zaklęć, rozwój medycyny nie jest specjalnie potrzebny.
Lendir pisze:Niepraktykowanie magii objawień byłoby jedynie bodźcem do podbicia tak słabego ośrodka przez mądrzejszych sąsiadów
Asurmar pisze:Jeśli tak to Karanokowie powinni zacząć się pakować. Niedaleko ich granic leży Mordulkin. Wygląda jednak na to, że to nie brak magów wtajemniczeń w Luthcheq'u powstrzymuje króla Hercubesa od inwazji na wrogiego magii sąsiada. Liczą się także względy polityczne. Sądzę więc, że wystarczająco ostrożny i przebiegły władca mógłby spróbować przeprowadzić rewolucję przemysłową bez oglądania się na kapłanów i czarodziejów. Zakładam przy tym, że brak magów to dla faeruńskiego państwa takie samo osłabienie co brak kapłanów.
Asurmar pisze:Co to za klasa - Entropista.? Czy też raczej gdzie można znależć jej rozpiskę? Ktoś wie?
Vitriol Plugawiciel pisze:Co do tego pomysłu z przebiegłym władcy to samobójstwo, ponieważ olanie magów i kapłanów to nienajlepszy pomysł bo użytkownik magii nie będzie zadowolony z tego, że zastapiono go czymś nowoczesnym jak technologia.
Vitriol Plugawiciel pisze:Entropista jest opisany w "Władcach mroku".
Asurmar pisze:Jeśli chodzi o potrzeby poszukiwaczy przygód, czy chłopów to faktycznie wystarczą kapłani. Ale co mają zrobić dowódcy armii, którym przyjdzie toczyć wielką bitwę? Zdać się na kapłanów i ich dzienny limit zaklęć? Wydaje mi się logiczne, że w takiej sytuacji chirurdzy mogący pracować kilkanaście godzin bez przerwy byliby bardziej użyteczni niż kapłani ( 4-5 czarów i po balu ).
Asurmar pisze:Jeśli tak to Karanokowie powinni zacząć się pakować.
Asurmar pisze:I właśnie tu widzę miejsce dla przebiegłego i dalekowzrocznego polityka. Nie byłby to pierwszy przypadek kiedy władca rozgrywa przeciwko sobie swoich przeciwników ( w tym przypadku czarodziejów i kapłanów ). A animozji, między tymi dwiema grupami jest przecież tak dużo...Że nie wspomnę o zwykłych ludziach ( jak to ktoś wspomniał 99% populacji ), którzy nie kochają za bardzo czarodziejów i co niektórych kapłanów ( zwłaszcza służących złym bogom ).