Zrodzony z fantastyki

 
avanger
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 12
Rejestracja: śr gru 27, 2006 10:43 am

Systemy...

czw gru 28, 2006 10:08 am

Hmm.. możliwe, że ten temat już był, ale nie udało mi sie takiego znaleźć Oo...

Więc tak. Myśle nad zakupem pierwszego podręcznika do RPG, żeby zacząć grać. Interesuje mnie świat fantasy więc jakieś D&Dki czy Warhammer. Ale... nie wiem za bardzo czym te światy sie różnią... mógłbym ktoś tak ogólnikowo przybliżyć te najbardiej znane systemy fantasy i ew. dodac jakie książki byly by potrzebne aby zacząć w tym systemie grać?
 
Awatar użytkownika
ajfel
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 333
Rejestracja: czw kwie 01, 2004 9:26 am

czw gru 28, 2006 10:18 am

Najpopularniejsze erpegi fantasy w tym kraju to w tej chwili WFRP i DeDeki z ForgottenRealmsem.
A Twoja prośba o przybliżenie znanych systemów jest ciut niepoważna imho.. sorry (chociaż kto wie, może zaraz przyjdzie tu ktoś i się będzie w tym topicu produkował).
Masz w Polterze i innych serwisach multum recenzji podręczników i dodatków. Masz polterowy sklep z grami i inne sklepy - wystarczy rzucić okiem, by stwierdzić co jest w tej chwili dostępne i popularne. W Wikipedii też znajdziesz w miarę skondensowane info o poszczególnych systemach.
Poważnie, średnio widzę sens przepisywania tu tych wszystkich informacji - może po prostu trochę się rozejrzyj wokół ;-)
 
Awatar użytkownika
beacon
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 2186
Rejestracja: ndz lis 21, 2004 7:08 pm

czw gru 28, 2006 11:28 am

DnD jest bardziej heroiczne i barwne, Warhammer to brud, smród i jesień. To bardzo stereotypowe wyjaśnienie, ale na początek powinno Ci wystarczyć. Informacji dostarczą Ci:

http://replikator.pl/k1-Gry-RPG.html
http://dnd.polter.pl/Zapomniane-Krainy-c6015 - wprowadzenie do głównego świata DnD - Forgotten Realms

Na dedekach się nie znam, ale chyba potrzeba jednego podręcznika dla MG i jednego graczowskiego, żeby grać. Może jeszcze jakiś opis świata, ale nie wiem, rozejrzyj się w sieci.

Warhammer aktualnie ukazuje się tylko w drugiej edycji, pierwsza została dawno temu zamknięta, a kupienie podręcznika do niej to dość spory wydatek na rynku wtórnym. Możesz jednak szukać na allegro.

http://wfrp.polter.pl/WFRP-II-edycja-a747 - recenzje wszystkich podręczników do 2 ed Warhammera.

Powodzenia.
 
avanger
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 12
Rejestracja: śr gru 27, 2006 10:43 am

czw gru 28, 2006 12:34 pm

mm.. czyli do Warhammera cza jedna knige tak? Pozatym podoba mi sie nawet klimat.. chyba se ja sprawie i będe grał w nim. Dzia ^^. można zamknąć temat xP. W sumie troche bez sensu założyłem x_X
 
Awatar użytkownika
Sting
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 3287
Rejestracja: czw lip 29, 2004 7:27 pm

czw gru 28, 2006 1:22 pm

Jeszcze swoje trzy grosze dodam :)

Warhammer to dark fantasy. D&D to heoic fantasy. Oba dostępne na naszym rynku wydawniczym.

Jeśli znasz angielski to polecić można jeszcze: Conan RPG (d20), Game of Thrones (d20), Midnight (d20) i pendragon.

Wszystkie dostępne w Rebelu. Recenzję owych pozycji najlepiej szukać na rpg.net
 
avanger
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 12
Rejestracja: śr gru 27, 2006 10:43 am

czw gru 28, 2006 2:00 pm

hmm a czym sie różni Dark Fantasy od heroic?
 
Awatar użytkownika
Sting
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 3287
Rejestracja: czw lip 29, 2004 7:27 pm

czw gru 28, 2006 2:10 pm

Najogólniej można powiedzieć - założeniami. :wink:

A bardziej szczegółowo - dark fantasy to światy, w których jest brud, smród i ubóstwo, a na jaw wychodzi ciemna strona ludzkiej natury. Masz więc ksenofobiczne chłopstwo, wiszące po drzewach truposze i sporą szansę, że ladacznica poderżnie ci gardzioło i oddali się z sakiewką. Słowem są to światy, w których nie ma garnuszka pełnego złota na końcu tęczy. Bogowie mają zazwyczaj gdzieś swoich wyznawców, a magia wiąże się z ogromną ceną jaką trzeba zapłacić. Na barkach bohaterów graczy nie spoczywają losy całego świata.

Heoric fantasty - rycerze bez skazy ratujący księżniczki. Paladyni. Wyprawy po skarby smoka. Bogowie klepiący po ramionach swoich wyznawców i mówiący im głosem starego dobrego wujka Duncana z reklamy piwa "yourrr da best son". Ogólnie bardzo podniosły klimat, wielcy herosi i miliony ludzi do uratowania. Często od bohaterów zależą losy całego świata.

To takie ogólne skojarzenia na szybko. Przemawiają bardziej do wyobraźni niż przydługi esej. :wink:
Ostatnio zmieniony czw gru 28, 2006 2:15 pm przez Sting, łącznie zmieniany 1 raz.
 
Awatar użytkownika
Szczur
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 3991
Rejestracja: ndz mar 16, 2003 8:48 pm

czw gru 28, 2006 2:14 pm

Sting pisze:
Warhammer to dark fantasy. D&D to heoic fantasy. Oba dostępne na naszym rynku wydawniczym.


Generalizujesz. Jeśli mówimy o opisie świata to w D&D zależy to od wybranego settingu. Jeśli mówimy o tym jak to wygląda w praniu, to rzeczywiście z D&D się zgodzę. Tylko że w WFRP 1ed zdecydowanie jest również heroic fantasy, co widać chociażby po oficjalnych przygodach, mechanice, bestiariuszu. Gracze mogą zabijają smoki, wielkie demony, ratują świat. W drugiej edycji też zaczynamy powoli do tego dochodzić ;)
 
Awatar użytkownika
Schpeelah#144
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 939
Rejestracja: pn sie 21, 2006 8:26 pm

czw gru 28, 2006 2:20 pm

Dark fantasy jest takie... bardziej jak nasz świat. Mało kasy, ciężkie życie, w walce łatwo zginąć. W heroic gra się bohaterami - ma się dużo hp (np. w dnd 10 poziomowy wojownik ma około 50% szans na przeżycie upadku z wysokości 2 km), wszędzie wala się magiczny złom, na wyższych poziomach ma się tony złota, wysokopoziomowi mnisi biegają sobie po chmurach.
 
Awatar użytkownika
Sting
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 3287
Rejestracja: czw lip 29, 2004 7:27 pm

czw gru 28, 2006 2:20 pm

Szczur pisze:
Generalizujesz. Jeśli mówimy o opisie świata to w D&D zależy to od wybranego settingu.


To fakt. Ale opieram się na FR, które wyszły w Polsce. Zresztą w praktyce wszystkie settingi do didów kończa na heroic. :)

Szczur pisze:
Tylko że w WFRP 1ed zdecydowanie jest również heroic fantasy, co widać chociażby po oficjalnych przygodach, mechanice, bestiariuszu.


Ja bym już powiedział, że 2ed bardziej do tego miana aspiruje. Jest w końcu oparta na battlu. :) Idąc na kompromis mogę przyznać, że Warhammer to "grim fantasy" :P
 
Awatar użytkownika
Mandos
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 862
Rejestracja: sob sty 28, 2006 2:23 am

czw gru 28, 2006 2:33 pm

Sting pisze:
a bym już powiedział, że 2ed bardziej do tego miana aspiruje. Jest w końcu oparta na battlu. Smile Idąc na kompromis mogę przyznać, że Warhammer to "grim fantasy" Razz

Pierwsza również była oparta na battlu, w niektórych elementach wręcz bez sensu (sprawdź statystyki ras w bestariuszu).
 
Awatar użytkownika
Sting
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 3287
Rejestracja: czw lip 29, 2004 7:27 pm

czw gru 28, 2006 2:42 pm

Mandos pisze:
Pierwsza również była oparta na battlu, w niektórych elementach wręcz bez sensu (sprawdź statystyki ras w bestariuszu).


Wiem, ale w końcu drogi battla i 1-szej się rozeszły. :) Nowej edycji to raczej nie grozi. Faktycznie nie wyraziłem się w 100% jasno. Powinienem napisać, że druga jest już w pełni kompatybilna z battlem.
 
avanger
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 12
Rejestracja: śr gru 27, 2006 10:43 am

czw gru 28, 2006 3:35 pm

To ciekawszy wydaje sie Warhammer ^^. Chyba sie przekonam do tego systemu xP. A w którym zwykle jest więcej wątków fabularnych? Bo slyszałem, e D&D to: "z kopa drzwi i juha na smoki" a cała fabuła to rozmowa z gościem w sklepie po nowy, większy miecz :P
 
Awatar użytkownika
Schpeelah#144
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 939
Rejestracja: pn sie 21, 2006 8:26 pm

czw gru 28, 2006 4:13 pm

Ilość wątków fabularnych zależy tylko od twojego mg. I pisze się "hurra" a nie "juha". Jucha to określenie na krew.
 
Awatar użytkownika
Furiath
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 3802
Rejestracja: ndz mar 23, 2003 12:10 am

czw gru 28, 2006 4:44 pm

Schpeelah#144 pisze:
I pisze się "hurra" a nie "juha"

Pomyliło mu się z "huzia"
 
avanger
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 12
Rejestracja: śr gru 27, 2006 10:43 am

czw gru 28, 2006 4:48 pm

Taa.. teraz zróbmy offtopa na temat słowa Juha/hurra/huzia =.='
 
Awatar użytkownika
KRed
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 1136
Rejestracja: pt lip 01, 2005 9:12 pm

czw gru 28, 2006 5:42 pm

To ciekawszy wydaje sie Warhammer ^^. Chyba sie przekonam do tego systemu xP. A w którym zwykle jest więcej wątków fabularnych?

Pewnie usłyszysz, że wszystko zależy od Mistrza i Graczy i kazdy gra jak chce i w D&D może być fabuła i w Warhammerze może być sieczka. Nic się z takich wypowiedzi nie dowiesz, więc posłuchaj mnie :)
D&D to świat miliona możliwości przedstawionych w formie reguł. Masz tam tyle dodatków, profesji, atutów, modyfikatorów, zasad, że jeśli się nie powstrzymasz to wpadniesz w pułapkę zwaną "księgowość RPG". Bedziesz liczył, rzucał, modyfikował, planował przejście na kolejny poziom a potem przechodził będziesz na następny poziom, będziesz wybierał najlepszego wierzchowca, sojusznika, chowańca i zwierzątko, a potem dla nich wybierzesz zbroję, profesję i zaklęcia. Potem wybierzesz nową broń, zbroję, magiczne przedmioty, moce i zaklęcia. To nie jest zła zabawa, łatwo to polubić, ale też łatwo znienawidzić. Poza tym zasady D&D są mocno abstrakcyjne. Dwadzieścia strzał w plecach a bohater biega i skacze jakby ich nie zauważał, najpotężniejszy mag świata nie jest w stanie czarować, o ile nie wyśpi się w nocy i rano nie "nauczy" zaklęć. Taki świat, taka fizyka. Szkoda tylko, że nijak nie odpowiada to wizjom przedstawionym w książkach, opowiadaniach, albo tak zwanemu zdrowemu rozsądkowi.

Warhamer jest prostszy i uboższy. Większe znaczenie ma fabuła. Pod względem ilości zaklęć, atutów, modyfikatorów, przedmiotów magicznych, zaklęć, ras, ilości bóstw jest daleko za D&D. Dzięki temu łatwiej jest zapanować nad rozgrywką i skupić się na fabule. Łatwiej tu się ginie i trudniej osiąga władzę i potęgę.
 
avanger
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 12
Rejestracja: śr gru 27, 2006 10:43 am

czw gru 28, 2006 5:52 pm

hmm... zawsze można dolożyć zkalęcia czy cóś z D&D do Warhammera chyba... tylko przemyślnie to zrobić i bedzie fajno... nu..

A co mysliscie o systemach Wilkołak i Wampir? W sumie też wydają sie ciekawe *_*,,,
 
Awatar użytkownika
KRed
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 1136
Rejestracja: pt lip 01, 2005 9:12 pm

czw gru 28, 2006 6:17 pm

hmm... zawsze można dolożyć zkalęcia czy cóś z D&D do Warhammera chyba...

nie bardzo. D&D to świat "wszystko się może zdarzyć". Warhammer pomimo, że to fantazja jednak ma znacznie węższe granice. Setki zaklęć z DD nie miałyby tam sensu, albo przewróciłyby świat do góry nogami i zakłóciły logikę. Tak samo z magicznymi przedmiotami, atutami i magicznymi mocami. A robienie tego z głową doprowadzi do sytuacji gdy będziesz grał w Warhammera na mechanice d20. Fajnie, tylko po co ? :P

A co mysliscie o systemach Wilkołak i Wampir? W sumie też wydają sie ciekawe *_*,,,

jeśli wolisz coś bliższego do klasycznego fantasy, to polecałbym ci Wampira: Mroczne Wieki.
 
Awatar użytkownika
iron_master
Wyróżniony
Wyróżniony
Posty: 2815
Rejestracja: czw paź 20, 2005 7:56 pm

czw gru 28, 2006 6:40 pm

Cały post ma oznacznik IMHO ;)

Zacznijmy od małego rozróżnienia:

1) Podręcznik do Warhammera zawiera ubogi bo ubogi, ale opis świata, ogólne pojęcie jakie prawa w nim panują, mechanikę.
2) Podręczniki bazowe do D&D dostarczają nam niemal w 100% mechaniki. Mamy rozdział o światotworzeniu, ale nie jest to opis świata. Zachacza miejscami o Greyhawk, ale tylko dlatego aby podręczniki nie wyglądały jak spis tabel matematycznych ;)

beacon pisze:
Na dedekach się nie znam, ale chyba potrzeba jednego podręcznika dla MG i jednego graczowskiego, żeby grać. Może jeszcze jakiś opis świata, ale nie wiem, rozejrzyj się w sieci.

Do grania w D&D w zupełności wystarczy SRD, które jest darmowe. Musisz tylko znac angielski.

D&D bazowo jest nastawiony na heroic fantasy ("no to co, świat ratujemy dzisiaj, czy poczekamy z tym do jutra?"), a Warhammer do dark fantasy ("Ech ma ktoś zapasowy kawałek drewna, bo mi się druga kula u nogi zepsuła? Jakbyście mieli kamyki albo coś czym można by zastąpić zęby też będę wdzięczny...").

Mechanikę Młotka opanujesz łatwiej. Jednak do D&D masz tę zaletę, że jest elastyczniejszy. Warhammer bez Starego Świata to nie Warhammer. D&D jako system, jak wspomniałem nie ma świata w którym się rozgrywa akcja. Możesz stworzyć własny świat (wielka frajda, polecam :D), możesz zakupić gotowy.

D&D:

D&D został stworzony do heroica. Jednak zaleta możliwości doboru światów, sprawia, że konwencja może być dowolna. Obecnie prowadzę w FR - świat mocno heroiczny, super czarodzieje chadzają w każdym mieście, na smoki organizuje się polowania. Ale wystarczy spojrzeć na GH, świat mniej popularny, ale nie znaczy, że gorszy. Trochę mniej heroicu, ale księżniczki jak najbardziej można ratować. Lecz wystarczy spojrzeć na taki Midnight, który niebawem ma wyjść po polsku. Wedle zapowiedzi jest to taki dark heroic - bohaterowie w jakąś tam nadzieję na ocalenie liczą, choć tej raczej nie ma. Z kolei SpS pozwoli Ci przeniść się na dziki zachód i postrzelać z rewolweru ;) Światów do D&D jest co niemiara i wymienianie ich zajeło by sporo czasu. A co świat to konwencja ;) Mówienie, że D&D to tylko heroic jest nieprawdą. Równie dobrze można zastosować nakładkę grimm'n'gritty i babrać się w błocie.

Sting pisze:
To fakt. Ale opieram się na FR, które wyszły w Polsce. Zresztą w praktyce wszystkie settingi do didów kończa na heroic.

W Polsce wyszedł: FR, GH, SpS. Trwa tłumaczenie MN oraz Grimma. FR to typowy heroic, GH praktycznie też. SpS już nie bardzo, tu bardziej liczy się dobry western. Midnigth to już dark. I to taki bez nadziei. Grimm to zabawa dzieciakami w krainie złych baśni.

avanger pisze:
Bo slyszałem, e D&D to: "z kopa drzwi i juha na smoki" a cała fabuła to rozmowa z gościem w sklepie po nowy, większy miecz

Można i tak. Wiem, nie powiem nic nowego, ale to NAPRAWDĘ zależy od MG. Ja prowadzę czasami sesje bez jednej walki (w FR!), czasami jedziemy ostro, ale nigdy bezmyślnie. Od tego mam Diablo;P Nie żebym miał coś do "kopa w drzwi", rozrywka dobra jak każda inna, ale ja lubię trochę inaczej. Ja słszałem, że Młotek to gnój, smród, błoto i deszcz. Dzisiaj na sesji zatrudniliśmy trzech chłopa z kuszami i razem z nimi powaliliśmy minotaura zanim do nas podbiegł (Popioły Middenheim) ;) Za bardzo się nie utrudziliśmy.

paskud częściowo +1. Ja gram na niewielu pdręcznikach (zwyczajnie mnie nie stać), ale nie czuję gorszej zabawy. Nie mniej czasami mam ochotę trochę "pokombosić" a do tego D&D jest idealne. Jednak tu wychodzi Twoja nieznajomość reguły z HP-kami, które często myli się jako punkty życia. Pukty Wytrzymałości to umiejętnośc unikania ciosów i parowania obrażeń. A chyba normalne, że Herakles ma ich więcej niż chłop z wioski. A czarodzieje też muszą odpoczywać ;). Ale faktycznie, jeśli trzymać się twardo reguł, zdrowy rozsądek czasami trzeba odłożyć (choćby te nieszczęsne upadki z 2km). W koncu D&D to system gamistyczny, nie symulacjonistyczny ;)

Warhammer:

Warhammer to system, w którym o wiele łatwiej zginąć niż w D&D, nawet jeśli jest się super rycerzem. Dlatego porcja symulacjonizmu jest tu większa (choć gdybym chciał to mógłbym parę nielogicznych rzeczy znaleźć ;)). Stary Świat to "trudny" świat. Zniszczone Imperium, niedawno sobie Archaon przeszedł, wampiry na obrzeżach. Nie ma łatwo, droga do większej potęgi jest długa i trudna. Mechanika prosta, łatwo pojąć co i jak. Oczywiście MG może system rozjaśnić, w czym zresztą pomagają mu oficjalne przygody ;) Pod względem ceny jest droższy (do DnD wystarczy SRD ;)), szczególnie w Polsce, gdzie dodatki osiągają przerażającą cenę (choćby takie Królestwo Magii za 100zł). Zdecydowanie mniej komboszenia. Czy fabuła ma większe znaczenie to zależy od MG i graczy. W D&D prowadziłem (i prowadzę) sesję baaardzo fabularną, z kolei w Młotku się ze znajomymi pół godziny zastanawialiśmy, które rozwinięcie wykupić;P Więcej nie powiem bo aż tak dużego doświadczenia nie mam.

Podsumowując, IMO oba systemy są bardzo dobre. Oba świetne nadają się jako światy fantasy (choć Młotek jest trochę nowocześniejszy). D&D lepiej nadaje się do dużej ilości walk, czy komboszenia. W Młotku mamy prostszą mechanikę. D&D jest elastyczniejszy, łatwiej go dostosować do swoich wymagań. Jednej rzeczy jestem pewien - żaden system nie jest gorszy od drugiego. Dla mnie oba są świetne :)
 
Awatar użytkownika
Beamhit
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 2359
Rejestracja: czw paź 09, 2003 8:22 pm

czw gru 28, 2006 6:54 pm

iron_master pisze:
W Polsce wyszedł: FR, GH, SpS.


I Dragonlance, Sony coś pisał, że już ma.
 
Awatar użytkownika
iron_master
Wyróżniony
Wyróżniony
Posty: 2815
Rejestracja: czw paź 20, 2005 7:56 pm

czw gru 28, 2006 7:05 pm

Sony już pewnie od roku miał :razz:

Ale fakt, dzięki za sprostowanie ;)
 
avanger
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 12
Rejestracja: śr gru 27, 2006 10:43 am

czw gru 28, 2006 7:20 pm

Łaaa....
@iron_master żeś sie rozpisał.. ale normalnie dowiedziałem sie wszystkiego co chciałem... nie wiem. Jakoś bardziej mnie ciągnie do D&D z racji na to, że można dużo improwizować <kocham wymyślac jakieś światy etc. :P> ale z drugiej strony podoba mi się ten "mrok" i trud z młotku. W D&D troche za łatwo sie osiąga potęge, a ja lubie gdy przygody sa pełne potknięc i trudów... hmm dzieki ^^


Chciałem zapytac jeszcze o jedną rzecz... chodzi mi o Świat Mroku. Z tego co wiem jest wilkołak, Wampir, Mumia i Mag. Własnie ten ostatani mnie interesuje... Widzicie. Móglby mi ktoś przybliżyć na czym tam polega magia? I czy początujący gracz/MG dałby sobie rade? <bo nie ma co. GMowanie bardziej mnie ciągnie, ale mysle, że bez krótkiego stażu jako gracz nie da rady..> Bo czytałem, że system jest bardzo trudny i wymagający...
Ostatnio zmieniony czw gru 28, 2006 8:06 pm przez avanger, łącznie zmieniany 1 raz.
 
Ogar
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 228
Rejestracja: ndz gru 11, 2005 4:53 pm

czw gru 28, 2006 7:49 pm

Bo czytałem, że system jest bardzo trudny i wymagający

Bzdura system nie jest jakiś specjalnie trudny czy wymagający. No chyba że chcesz stworzyć poruszającą opowieść o potędze, niebezpieczeństwech jakie niesie używanie mocy, korupcji oraz wrogu który nie jest do końca taki zły i też ma swoje racje moralne to może być trudne- ale jeżeli nie porywasz się na takie rzeczy to nie widze by system jakoś swoją elytarnością odstawał od reszty.
A sam Mag? No więc jest grupka ludzi którzy umieją czarować, chodzić w inne światty itp. No a jako że niestety większość ludzi nie uważa że przechodzenie przez ściany były normalne i wogóle rzeczywistość nie lubi być przez magię wyginana to mamy paradoks, czyli świat próbuje wdość nieprzyjemny sposób przekonać maga by nie czarował. Mamy także Technokrację( wielka tajna światowa organizacja z facetami w czerni, cyborgami i nnymi tego typu bajerami) która uznała że światu bez takich anomalii będzie lepiej i postanowiła tą całą magiczną menażerię wyeliminować. Magowie jaką że poczuli że mają misję do spełnienia, postanowili że lepiej byłoby aby wszyscy ludzie umieli czarować i osiągneli ogólnie wyższy poziom świadomości więc chcą by dokonali tytułowego "Wstąpienia". Gracz staje się więc magiem i zaczyna z tym wszystkim zabawę.
 
Awatar użytkownika
KRed
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 1136
Rejestracja: pt lip 01, 2005 9:12 pm

czw gru 28, 2006 8:18 pm

iron_master pisze:
Jednak tu wychodzi Twoja nieznajomość reguły z HP-kami, które często myli się jako punkty życia. Pukty Wytrzymałości to umiejętnośc unikania ciosów i parowania obrażeń. A chyba normalne, że Herakles ma ich więcej niż chłop z wioski.

i byłoby dobrze, gdyby hp traciło się tylko w walce. Ale jakie ma znaczenie umiejętność unikania ciosów gdy spadasz z wysokości stu metrów, albo gdy toniesz w kwasie? Albo jakie zdolności parowania ma nieprzytomny człowiek do którego z trzydziestu kroków strzela oddział łuczników? Takie tłumaczenie więc mnie nie nigdy nie przekonywało. Nie miałbym nic przeciwko, gdybym nie czytał książek do D&D. Niestety opis (książka) i mechanika D&D wyjątkowo często kłócą się ze sobą.
To nie temat o absurdach D&D (taki jest w innym dziale i o ile się nie mylę jest całkiem obszerny), ale czemu by nie powiedzieć komuś kto zastanawia się nad wyborem gry, ze D&D to mechanika pełna umowności i całkiem irracjonalnych elementów. Najlepiej bawi się przy niej ktoś, kto zgodzi się ją przyjąć z całym tym bagażem dziwactw.

iron_master pisze:
W D&D prowadziłem (i prowadzę) sesję baaardzo fabularną, z kolei w Młotku się ze znajomymi pół godziny zastanawialiśmy, które rozwinięcie wykupić;P

co nie zmienia faktu, że ze względu na proporcje mechaniki i opisu - D&D ułatwia skupienie na mechanice (w domyśle - walki), a Warh wymusza uzupełnianie skromnej mechaniki fabułą (bo węglarz długo sobie nie powalczy z czymś większym od szczura) :)
 
Awatar użytkownika
zegarmistrz
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 1002
Rejestracja: śr paź 20, 2004 4:05 pm

czw gru 28, 2006 9:00 pm

D&D to świat "wszystko się może zdarzyć". Warhammer pomimo, że to fantazja jednak ma znacznie węższe granice.


Przy czym Znacznie Węższe Granice znaczy tu Znacznie Węższe Granice.

Jeśli Dungeons and Dragons porównać by do (nie przymierzając) ZSSR to Warhammer byłby San Marino, no może Włochami.

Smutnym faktem jest niestety, że do DeDeków potrzeba aż 4 (jak chcą twórcy) książek. Nie mniej jednak pozycje te są tańsze lub w podobnych cenach, jak podręczniki do Warhammera, a zawierają więcej informacji.

Niestety bowiem z samej podstawki do Młotka wynika niwiele: zasady, bardzo skromny opis świata, kilka potworów na krzyż, kilka czarów... Jeśli chcesz mieć więcej, to - niestety - musisz nabyć dodatki. A to kosztuje i to sporo.
 
Awatar użytkownika
Sting
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 3287
Rejestracja: czw lip 29, 2004 7:27 pm

ndz gru 31, 2006 11:45 am

Policzmy zatem zegarmistzu według cen sklepowych (replikator) koszta:

AD&D 3.5
Musisz mieć:
PG - 75
PMP - 75
KP - 75
i powiedzmy FR - 69
RAZEM: 294

Młotek
Aby dobrze się bawić:
Główny - 105
Bestiariusz - 57
Dziedzictwo Sigmara - 67
RAZEM: 229
dorzućmy Zbrojownię Starego Świata - 57
RAZEM: 286

Ceny jak więc widać są porównywalne.
 
Awatar użytkownika
Swarog
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 163
Rejestracja: czw lis 27, 2003 8:33 pm

ndz gru 31, 2006 11:50 am

Sting pisze:
AD&D 3.5
Musisz mieć:
PG - 75
PMP - 75
KP - 75
i powiedzmy FR - 69
RAZEM: 294

Młotek
Aby dobrze się bawić:
Główny - 105
Bestiariusz - 57
Dziedzictwo Sigmara - 67
RAZEM: 229
dorzućmy Zbrojownię Starego Świata - 57
RAZEM: 286

Ceny jak więc widać są porównywalne.

Nie wiem jak to jest z DnD, ale do mlotka, nawet takiem staremu WoDziarzowi wystarczy w zupelnosci core WFRP i Zbrojownia, Dziedzictwo i owszem sie przydalo. Ale bestiariusz to raczej slaby podrecznik i IMO zbedny. Ale na dobra sprawe i poczatek w zupelnosci wystarcza core i Zbrojownia wiec: 162 zl.
 
Awatar użytkownika
Szczur
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 3991
Rejestracja: ndz mar 16, 2003 8:48 pm

ndz gru 31, 2006 12:16 pm

Ja bym powiedział, że z racji niskiej zawartości potworów w podstawce dla nowych graczy Bestiariusz niezależnie od swojej jakości, może być pozycją zdecydowanie potrzebną.
 
Awatar użytkownika
Sting
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 3287
Rejestracja: czw lip 29, 2004 7:27 pm

ndz gru 31, 2006 12:17 pm

Bestiariusz nie jest taki głupi. Ma świetną pierwszą cześć pełną fajnych opowieści ze świata. A staty to staty - trudno wymyslić w nich coś odkrywczego. :wink:

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości