Tylko że to nie było państwo demokratyczne

Nie? Cholera W konstytucji przeciez napisane było

paskud pisze:

karze się dyktatorów wbrew prawu które oni uchwalili.

Jest jeszcze prawo międzynarodowe. Zresztą nigdy nie twierdziłem, że to jest łatwy problem Generalnie jednak - jeżeli dany dyktator nie łapie sie pod regułę Radbruchta, to należy go zostawić w spokoju.

paskud pisze:

Ha, kilkadziesiat lat po fakcie ludzie orientują się, jakiś mord był ludobójstwem.

Ke? Ludobójstwo to ludobójstwo - wyraźne paragrafy na to są. Jeżeli sprawa wychodzi po iluś latach, to z powodu wypłynięcia nowych dowodów.

paskud pisze:

Ale nawet nie, to czy jest ludobójstwem czy nie jest ustala się przez głosowanie.

Co? Gdzie i jak się głosuje nad tym, czy dana zbrodnia to ludobójstwo?

paskud pisze:

Choćby nie wiem co robiliśmy, byle zgodnie z obowiązującym prawem to wara od nas

Pisałem już dość dokładnie co i jak z tym fantem począć. Przeczytaj jeszcze raz, bo coś Ci umknęło, najwyraźniej

paskud pisze:

Wizzard podajesz przykłady niezmiennych w prawie zasad, a za chwilę wspominasz, że jednak bywają inne prawa ponad tymi regułami.

Można dokładniej? Bo nie wiem o co Ci chodzi

paskud pisze:

Czy jakieś ludzkie prawa są ponad tymi regułami (matura giertychowa się nie liczy ), a inne im podlegają?

W przypadku nakładania się zasad dokonuje się wybory przez pryzmat ważności. Dlatego też zasada mówiąca o działaniu na korzyść oskarżonego w wyniku zmiany prawa, działa przed lex retro non agit.

Wizzzard pisze:

Ustawa wekslowa? Czy coś pomieszałem?

Dobrze 1936 rok.
Przez chwilę myślałem, że jeszcze ustawa o cmentarzach, ale to jednak późniejsza rzecz.

Ludobójstwo to ludobójstwo - wyraźne paragrafy na to są.

http://fakty.interia.pl/fakty_dnia/news ... ary,734626
a zwłaszcza część "Nieugięci Rosjanie". Nie wiem dokładnie jak Rosjanie to ustalili, czy sądownie, czy wydedukowali, może zagłosowali, a może ich car zadecydował. Paragrafy są, a Rosjanie zgodnie z prawem (swoim) mają lepszy pomysł.

paskud pisze:

a Rosjanie zgodnie z prawem (swoim) mają lepszy pomysł.

Bo maja racje. O tym juz bylo w tym watku. Kategorie ludobojstwa wprowadzono do prawa miedzynarodowego w 1951. Wczesniej dzialaly jedynie zbrodnie wojenne i zbrodnit przeciwko ludzkosci. I ewentualnie tak moznaby scignac Katyn, a nie ludobojstwem - bo prawo nie dziala wstecz.

Seji pisze:

Bo maja racje. O tym juz bylo w tym watku. Kategorie ludobojstwa wprowadzono do prawa miedzynarodowego w 1951.

Niemniej miałem rację. To czy coś jest ludobójstwem czy nie to kwestia do ustalenia/przegłosowania/zarządzenia. Do którgoś momentu nie ma ludobójstw (pojęcie jest i funkcjonuje, ale nie jest ustalone prawnie), a od któregoś momentu się pojawiają.

http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/ ... 53355.html
I się wyjaśniło. Teraz czekamy na odzew ministra.

sharpshooter pisze:

Teraz czekamy na odzew ministra.

Ubecy i komunisci zasiadajacy w czyms, co chyba tylko przez glupote nazwano trybunalem dokonali zamachu na 4 RP i jej sluszne dzielo, wiedzione przez Boga na potepienie Darwina. Plwam na nich, a moi Wszechfaszysci powiesza obrzydlych sedziowo komuchow i masonow na latarniach. Amen.

Seji masz dar, "idź" do polityki.

http://wiadomosci.onet.pl/1466490,11,item.html - a kiedy kursy myslenia dla LPR i pokrewnych?


EDIT
http://wiadomosci.onet.pl/1466659,11,item.html - kolejna wiadomosc: Zwqirek kreci z Muchomorkiem. Az sie chce wymiotowac.

EDIT 2
ROTFL roku http://wiadomosci.onet.pl/1466881,327,item.html - nacjonalisci bija swoich


EDIT 3
http://wiadomosci.onet.pl/1467390,11,item.html - oj, rozboli brzuszek .

http://wiadomosci.onet.pl/1467569,11,item.html - nie pojdziesz do klechy? To pobiegniesz! Nawet przy slubie cywilnym. Sowinska do wora, wor do jeziora.

Nie mówi o księdzu, tylko psychologu (tzw. spowiednik świecki). Ale rzeczywiście, jeżeli katolickie kursy przedmałżeńskie jawią jej się jako wzór do naśladowania...

Idę po worek, trudno, ziemniaki będą leżeć na kupie.

NoOne3 pisze:

Nie mówi o księdzu, tylko psychologu

Psychologu, ktory bedzie mowil, ze prezerwatywy sa zle. Sam zauwazasz:

NoOne3 pisze:

Ale rzeczywiście, jeżeli katolickie kursy przedmałżeńskie jawią jej się jako wzór do naśladowania...

Nie da sie zagnac batem do kosciola, to zagna sie gdzie indziej.

NoOne3 pisze:

Idę po worek, trudno, ziemniaki będą leżeć na kupie.

Oto rpawdziwe poswiecenie dla rewolucji! :>

http://www.tvsquad.com/2007/01/16/darle ... ead-at-72/ - i co teraz z naszym ulubionym serialem sie stanie?

http://wiadomosci.onet.pl/1385431,240,kioskart.html - cos dla Szepta. Zeby wreszcie zoabczyl, jaka jest rzeczywistosc, a nie jego wyobrazenia

Pytanie, Seji: Czy to wina Kosciola, czy glupich wladz?

Kościoła bo wmawia ludziom że ateiści nie mają sumienia.

Po polowie. Jakby KK nie podobal sie taki stan rzeczy, to by sie od niego odcial.

Nastały ciężkie czasy dla ateisty w Polsce. Nie dla jednego - dla wszystkich

A to kiedy mieli lepiej?
Najciekawsze, że argumentując tak jak w tym tekście można też ogłosić ciężkie czasy dla np. złodziei. Ot, całe społeczeństwo potępia, politycy wyklinają, Kościół - przeciwny, jak tylko ujawnią swoje przekonania to zostają napiętnowani. A oni tylko mają inne poglądy na prawo własności Czysta demagogia i teatralne rozdzieranie szat.

Robert rodzinę ma na Podlasiu. 10 lat temu przyjechał do Warszawy na studia z ochrony środowiska. W 2005 roku zaczął myśleć o wyjściu z Kościoła. Matka protestowała, (...)

Męczennik za grosze... znaczy zawiarę Kłótnie w takich wypadkach polegają na tym, że rodzic wie lepiej co dla dziecka jest dobre. Równie często zarzewiem konfliktu jest majątek, rodzina, wychowanie, towarzystwo, spędzanie wolnego czasu, i dziesiątki innych kwestii. Dlaczego więc jeśli pójdzie o religię (mechanizm jest cały czas taki sam!) to nagle sprawa zyskuje innej wagi. Dlaczego to nie ma to być zwykły spór z rodzicami tylko świadectwo prześladowań ateistów?

Artykuł tak marny, że szkoda gadać. Poszukajcie może czegoś co będzie miało pozory obiektywizmu i logiki.

Z całego serca chciałem podziękować Wielkim Gąsiorom ich podnóżkom za sprawne zarządzanie państwem wolskim.

To dzięki nim mam pracę- bo nikt jej nie chciał za takie pieniądze.
To dzięki nim moja pensja wzrosła, bo szef się boi że nie znajdzie nowego na moje miejsce.
To dzięki nim się przewietrzyło w kraju i odpadki wylądowały gdzieś na wyspach.

Nie rozumiem tylko jednego - ludzi coraz mniej, a mieszkania co raz droższe.

Rincewind pisze:

Kościoła bo wmawia ludziom że ateiści nie mają sumienia.

Taaak? Cytat moge prosic?

http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,53600,3863329.html

Ministerstwo Edukacji Narodowej podliczyło wyniki ankiet o liczbie ciężarnych uczennic. -Musimy przygotować świadomość młodej dziewczyny. Powinna być przygotowana do cnoty wierności i czystości - komentował wyniki wiceminister edukacji Mirosław Orzechowski.

Musimy przygotować świadomość młodej dziewczyny do tego, żeby poczekała z inicjacją do czasu, kiedy założy rodzinę - tłumaczył. - Powinna być przygotowywana do wszystkich cnót, które są niezbędne dla takiej sytuacji, a więc cnoty wierności i cnoty czystości.

LMAO!
Przecież one pozabijają ich śmiechem.
Niech się minister łaskawie spyta syna, jak się rzeczy mają w dzisiejszych czasach
I nie, nie wartościuję, czy dobrze się mają.
Ale, gromada starych pryków "przygotowująca młode dziewczęta do cnoty wierności i czystości"?

Oh, please, get a life and be quick about it

Kastor Krieg pisze:

Niech się minister łaskawie spyta syna, jak się rzeczy mają w dzisiejszych czasach
I nie, nie wartościuję, czy dobrze się mają.

Po co?
Kinder, Küche, Kirche. I juz.

Kościoła bo wmawia ludziom że ateiści nie mają sumienia.

Ot choćby moja katechetka z liceum. Wystarczy? Czy też mam ci rzucić jakimś cytatem z najwiekszego kitu historii - biblii?

Rincewind pisze:

Ot choćby moja katechetka z liceum. Wystarczy? Czy też mam ci rzucić jakimś cytatem z najwiekszego kitu historii - biblii?

Nie, nie wystarczy. Tak, rzuć cytatem z biblii.

M. Orzechowski pisze:

A przecież współżycie płciowe z dziewczętami poniżej 15. roku to przestępstwo - mówił.

Przestępstwo tylko dla osoby, która ukończyła 17 rok życia. A śmiem twierdzić, że 15 czy 16latek też może swą dziouchę zaciążyć.

I owszem, ciąże nastolatek to poważny problem, bo jakie przygotowanie wychowawcze może mieć 14latka, i pewnie niewiele starczy od niej facet? Dziecko będzie dorastało w patologicznych warunkach i przejmowało negatywne wzorce od rodziców i ich otoczenia.
Niemniej jednak MEN zabiera się za to od złej strony. Cnota i wiara są dziś kiepskimi argumentami, zmarnowanie sobie 18 lat zycia na zajmowanie się gówniarzem - o kilka kalibrów lepszymi. Chodzi o świadomość konsekwencji czynu. Ponadto, MEN powinien promować antykoncepcję, zamiast tego pseudoreligijnego bełkotu. Ale wiadomo, zaraz wyjdę na komucha i antyklerykała jak coś takiego powiem głośno. A ja jestem racjonalnie myślącym prawicowcem. Howgh!

Nie, nie wystarczy. Tak, rzuć cytatem z biblii.

To sobie znajdź. Czytuję fantastykę ale akurat ta pozycja nigdy mi nie podpasowała. Może biblia to jednak kiepski przykład bo mimo że jest jednym wielki przekrętem to aż takich kretynizmów nie głosi. Aczkolwiek sądzę że zaściankowi ksieza mogą mieć takie poglądy. Babcie mohery pewnie podobnie.

Rincewind pisze:

Nie, nie wystarczy. Tak, rzuć cytatem z biblii.

To sobie znajdź. Czytuję fantastykę ale akurat ta pozycja nigdy mi nie podpasowała.

Rinc jesteś żenujący. Najpierw odgrażasz się cytowaniem biblii, a potem pokazujesz, że nie potrafisz zrealizować tego czym próbowałeś nas przekonać.
Skoro nie potrafisz podać cytatu to po co pisałeś

rinc pisze:

Czy też mam ci rzucić jakimś cytatem z najwiekszego kitu historii - biblii?

Rzuć, czekamy. Skoro twierdzisz, że to kit to chyba poznałeś ową pozycję. No przecież nie jesteś jak moherowe berety, ty jak coś krytykujesz to tylko to co znasz. Nie tak jak bereciary piszące protesty na niewidziane koncerty i filmy, prawda?

Może biblia to jednak kiepski przykład bo mimo że jest jednym wielki przekrętem to aż takich kretynizmów nie głosi. Aczkolwiek sądzę że zaściankowi ksieza mogą mieć takie poglądy. Babcie mohery pewnie podobnie.

Jak to nagle straciłeś pewność siebie, proszę, proszę.
Nie ma przykładów, którymi się odgrażałeś, jest tylko 'sądzę...' znaczy 'mam nadzieję że tak jest bo to by pasowało do moich wyobrażeń'.

Walnij w stół to nożyce sie odezwą. Dobra wycofuje sie. Chciałem sobie poflejmować

Nie z nami takie flejmy Bruner