sirDuch pisze:BTW. MadWoman - czy twoje miasto to nie przypadkiem Hirsch Berg(niem.Jelenia Góra)?
Tak jest, panie kapitanie. Tak właśnie poprawnie brzmi nazwa tegoż miasta. Nie chciałam być dosłowna ale żeby nie wyjść na wtórną analfabetkę i głupka oczywiście natychmiast poprawiam. Swoja drogą pozdrawiam
Ja rozumiem, że całe forum składa się ze słów i że to własnie słów można się czepiać ale bez przesady z tymi uciskanymi penisami... hłe hłe hłe
Może faktycznie za bardzo poleciałam skrótem. Chodziło mi o to, że za mało sie o tym rozmawia w relacjach dziecko - rodzic. Mi swojego czasu matka po prostu podsunęła książke ale gdy o coś zagadnęłam, stwierdzała że jestem za młoda. Gdzie tu dialog? Jestem ciekawa ile dziewczyn reagowało krzykiem na pierwszy okres, bo myślały, że umierają. Widziałam też ankietę od kogo i w jakim stopniu dzieciaki dowiadują się po co im narzady rodne. Rodzice wypadli blado.
Dziecko to dziecko, przyjmuje pewne sprawy od razu. Dla niego coś jest czarne albo białe, nie ma szarości, wiec gdyby tak pewne sprawy tłumaczyć bez rumianego lica i uśmnieszku pod nosem, może byłoby prościej o wpojenie szacunku do innych i siebie samego?