Nadszedł więc dzień, gdy garstka odważnych spojrzała w niebo i … (eksplodowała nuke`a).
8 marca – kobiety dostały kwiaty, my zaś zeszliśmy się w częściowo odświeżonym składzie, aby zagrać w Burning Empires. Po małych perypetiach na przystanku dotarliśmy do lokum, usiedliśmy przy stole, przegadaliśmy zwyczajowo 20 minut o wszystkim-co-nieważne, aż ok. 18 postanowiliśmy rozpocząć. Stawili się: Cactusse, Enc, Kaduceusz, Wojtek i piszący te słowa.
Zaczęliśmy od world burningu, który po prawdzie zajął nam 3,5 godziny wraz z przedstawieniem zarysów postaci, a więc całe spotkanie. Wpierw przedstawiłem skróconą wersję settingu (wykazując swój wtórny analfabetyzm – staje się to już moim character traitem), następnie wyjaśniłem to i owo z pomocą obeznanych już w realiach BE graczy. Potem był już tylko płacz i zgrz… chciałem napisać dyskusja nad konceptem świata, który nadal nie ma nazwy.
Wyobraźmy sobie układ gwiezdny, w którym kluczową rolę odgrywa jedna planeta i otaczające ją księżyce. Zamieszkałe na nich rody arystokracji od wieków walczą o swoje wpływy i zachowanie pozycji, co doprowadziło do dosyć zabawnego porozumienia. Otóż zgodnie z zasadą balance of power w układzie nie została powołana żadna władza zwierzchnia – ani lorda-protektora, ani kanclerska, ani żadna inna. W interesie rodowym jest wspieranie wielowładzy, która tak naprawdę nie jest w stanie zagrozić niczyjej pozycji, a zatem nie odbierze tego, co już zdobyto. Obce są również tutaj zakusy kaznodziei, duchownych i heretyków – wiara i owszem, jak na obszar pomiędzy Imperium Gonzagin a Ligą Karsan przystało, jest obecna, ale pozostaje raczej w tle.
Nasz układ słynie z ogromnych stoczni, produkujących eksportowane jednostki, oraz naprawdę wysokiego poziomu rozwoju technologicznego. Trzeba bowiem zaznaczyć, iż położenie w pobliżu układów Centralnych i z dala od frontu ma swoje plusy - z nierozgrabionymi zasobami włącznie. Dzięki temu możliwe stało się terraformowanie planety-matki, której zasiedlenie wydawało się jedynym rozwiązaniem przy szybko kurczącym się miejscu na księżycach. Niestety liga kupiecka, która objęła patronat nad tym procesem, ujrzała w nim niewysychające źródełko funduszy – stąd terraforming trwa już naprawdę długo, dodatkowo nieustannie pojawiają się nowe problemy. Na tym niespodzianek nie koniec – w obawie przed nadmiernym wzrostem potęgi jednego z rodów arystokraci narzucili sobie obowiązek utrzymywania zewnętrznych sił zbrojnych, mających strzec prawa i porządku w układzie. Na papierze rozwiązanie to wyglądało nieźle, w praktyce hunta wojskowa stałą się celem zakusów co silniejszych rodów, a jak się okazało, także graczy spoza tego obszaru.
Jak przystało na arystokrację powszechnym stało się posiadanie sług i niewolników. Układ tym sposobem wyłamuje się trochę z ram „nowoczesnego i światłego świata imperialnego” – nadaje nam to jednak więcej smaczków do gry. Oto kluczową sprawą staje się problematyka przyszłości całej planety – czy czeka ją rewolta na miarę Spartakusa, czy może pojawienie się rzeczników ludu, którzy poniesieni milionami głosów zaczną obejmować władzę? A skoro przy niej jesteśmy – w układzie aktywne pozostaje również stronnictwo zwolenników jednolitych rządów. Rojaliści dość mają prawnej anarchii i samowoli rodów, ich interesuje wyniesienie jednej osoby ponad inne, aby uchronić układ przed powtórką wydarzeń z czasów ostatniego cesarza Imperium.
I na koniec – małżeństwa w obrębie szlachty są dopuszczalne tylko i wyłącznie za zezwoleniem liderów rodów (zazwyczaj zaś związki zawiera się w obrębie własnego rodu). Na szczęście pulę DNA ratują ci nieszczęśni niewolnicy.
Beveris Secundus
Galactic Location: Interior World (Gonzagin Empire)
Atmospheric Conditions: Human Life-Supporting
Hydrology: Predominantly Land
Topography: Broad Range of Conditions
Tech Index: High Index
Dominant Form of Government: Noble Fief
Factions: Merchant League, Military Junta, Royalists, Slaves and Serfs
Predominant Military: Lords-Pilot
Planetary Attitude toward Vaylen: Indifferent
Primary Export or Industry: Industrial Capital
Level of Quarantine: Advanced (nie podlegają: uzbrojenie, szlachta)
Level of Economic Regulation: Loosely Regulated (wymagane zezwolenia: Military Manufacture, Marriage)
Disposition: Vayleni: 29/Ludzie: 21
Faza: Uzurpacja
Mam pytanie: Co powiedzielibyście na taki pomysł: księżyce orbitujące wokół planety nadzwyczajnie często częściowo przesłaniają lokalne słońce, co powoduje, iż często panuje półmrok, czasami pełna noc lub dzień (w niektórych obszarach), zaś terraforming jest niezbędny do utrzymania warunków zdatnych do życia?
Tyle na dzisiaj – konkrety dotyczące własnych postaci proszę wpisywać poniżej, ja swoich FoNów przedstawię już niedługo.
Uwagi ogólne: world burning przebiegł dość sprawnie, choć niewątpliwie za każdym razem wygląda to inaczej. Uwaga do Wojtka – staraj się nie szukać porównań do znanych Ci powieści czy filmów, to ślepy zaułek. Inni mogą nie mieć punktu odniesienia, zaś Ty stworzysz sobie wizerunek, którego potem być może będziesz chciał bronić niczym niepodległości. To specyficzny system – żyje własnym życiem i nie daje się zamknąć w ramy innych tytułów. Nie przejmuj się także mechaniką – gdy tylko zaczniemy grać wszystko zacznie nabierać rumieńców, pokazywać jej działanie będziemy zaś stopniowo. BE jest tak napisane, iż po paru sesjach człowiek sam spokojnie może grać. I pamiętajcie – podobnie jak w czasie Acheronu tak i tym razem będę pomagał i wyjaśniał, taka jest moja rola: grać ostro, ale fair. Im bardziej Wam pomagam, tym lepiej znacie system i tym trudniej jest mi wygrać, czyli tym lepiej dla gry.
Zapraszam do komentowania i wrzucania szkiców swoich postaci