Wydaje mi się, że świat Lancy jest znacznie bardziej spójny niż Forgotten Realms. Może nie jest tak bogaty, ale na pewno logiczniejszy i naturalniejszy.
Generalnie tak, choć jednak nie wszystko mi się podoba. Po zakończeniu Wojny Lancy świat troche stracił na sensie i TSR / WOTC zaczęły go pchać na siłe. W efekcie wydarzyło się kilka rzeczy, które wynikły troche niejako z poza systemu...
Mimo to Dragonlance ma jedną zalete: FR był strasznie obstawiony postaciami jego autorów lub autorów powieści: Elminsterami, Drizztami, Simbulami i innymi munchkinami, którzy niewiele wnosili swą obecnością. W Dragonlance na szczęście postaci jest dużo mniej i nie zajmują miejsca BG.
Zresztą, z postaci z książek żyje już tylko garstka...
PS. Trzej zaklinacze, którzy rozwiązali zakony magii, to byli: Palin Mayere, Mistrz Wieży Wayreth i Zaklinacz Cienia. Znam tylko tego pierwszego.
Pozostali nie są mi znani. Kim byli?