Mirumoto nie są przegięci
Tej tezy będę bronił. Jasne, wzmocniono ich nieco od czasu pierwszej edycji, ale każda bez wyjątku szkoła trzeciej edycji jest mocniejsza niż szkoły pierwszoedycyjne (poza biednymi Bayushi). Każdy dostał bonusy. A Mirumoto akurat bonusy dostali badziewne.
U Mirumoto poprawiono trzecią rangę. Bo prawdę mówiąc pierwszoedycyjna "blood of my brothers" ssała niemiłosiernie. Te +/- 5PT czarów nic nie robiło. Więc trzeciorangowy Mirumoto był słaby przy trzeciorangowym Hidzie, Shinjo, czy Akodo.
Teraz w końcu mają trzecią rangę, która coś robi.
Ale czy na pewno?
Otóż nie do końca.
Co daje nam trzecia ranga Mirumoto?
Ano niewiele
- Te +/- 5 do PT czarów to wciąż badziew. Kiedy facet np wali 7z4, to +/- 5 zwykle nie rzutuje.
- Jest jeszcze redukcja focusów przeciwnika w pojedynku. I to też jest słabe. A czemu? Bo aby działało trzeba wydać za każdym razem punkt pustki. A wiadomo, ze teraz kosztem punktu pustki można robić dodatkowego focusa. Czyli - jeśli Mirumoto wyda punkt pustki, to jego przeciwnik straci 1 focus. Z tym, ze Mirumoto wydając tą pustkę również traci jeden focus. Czyli wychodzi na zero. Bez sensu.
- Jest jeszcze coś takiego, że gdy zostaje się zaatakowanym można pozbawić wroga ataku. I jest to przydatne, jesli masz gorszą inicjatywę. Wróg atakuje, Ty pozbawiasz go ataku, więc sam możesz oddawać. Niezłe, ale budzi pewne wątpliwości co do interpetacji (bo Beamhit jak widzę po powyższym poście interpetuje to inaczej). No i problem jest taki, że nie działa to zupełnie przeciwko przeciwnikom z jednym atakiem.
Pozostałe rangi to w zasadzie to samo co było. Jak zwykle dobre do tłuczenia licznych, ale słabych przeciwników. W walce 1 na 1 jest gorzej.
Na dodatek u Smoków nie da się zrobić manewru, żeby wziąć rodzinę i szkołę dającą plusiki do refleksu, by mieć te na starcie 4 bez wydawania punktów
Chociaż trzeba przyznać Smokom, że mają fajne kata
To znaczy dwa pierwsze są słabe, ale już trzecie to cudo
Jak dla mnie Mirumoto są jedyną ze szkół, która zyskała mniej poweru.
Sądzę Fairhaven, że możesz zacząć bronić swojej tezy
Co czyni Mirumoto tak mocnymi? W walce 1 na 1 bałbym się zaczepiać Hidę, czy Shibę, czy Akodo, ba... nawet Kakitę (no, chyba że miałbym 5 obrony)
Mnie cieszy, ze w końcu każdy ma szanse z ptaśkami w pojedynku iai. Jasne, wciąż sa lepsi, ale już nie mają autokilla.
Czemu? Otóż jesli idzie o iai to szkoła Kakita daje dodatkowe focusy. Fajna sprawa, ale tylko dla początkujących. Przy wysokich cechach do ciosu dochodzi nie dlatego, że wyprztykano focusy, a dlatego, że ktoś zawalił test skupiania się. Już tłumaczę. Weźmy na to dwóch samurajów sie leje. Obaj mają po 5 w cesze sprawdzanej, obaj mają conajmniej 3 iaijutsu. Czyli każdy skupi się po 6 razy + skupienia wynikające z pustki (dajmy na to mają jej po 4). Logicznie rzecz ujmując chłopaki mogą pod koniec osiągnać Pt 100! I to bez ptaśkowych sztuczek! Ale zanim dojdą do tej setki ktoś na bank spartaczy ten cały test skupiania i wyciągnie kosę. Ptaśki jednak mają swoją cholernie mocną w pojedynkach rangę 3.
Szkołą, która zyskała najwięcej jest bushi Shiby. I rodzina i szkoła dają użyteczne cechy, chłopaki mają wczesniej drugi atak. Wprawdzie ranga 2 nie jest taka fajna, ale pierwsza wciaż działa jak dawniej
Za mocną szkołę uznałbym też Mirumoto swordmasters, ale problemem wciaz jest trzecia ranga (podczas pojedynków iai działa tak samo jak bushi Mirumoto, czyli wogóle nie działa
).
I te dranie od Hidy mogą używać "gór nie móżna poruszyć" za każdym razem gdy wydadzą pustkę, a nie raz dziennie
Niestety sam efekt jest słabszy.
Jeśli idzie o szkoły shugenja... to jest różnie. Fajnie, że najmocniejsi są Isawa, bo chyba tak powinno być.
Najmocniejsz kombos świata? Mirumoto i Tamori w jednej drużynie. Wspólne kata i Tamori za friko daje bonusy do obrony dla Mirumoto. Fajni ci Tamori, choc ich magia nie jest szczególnie silna.