Zrodzony z fantastyki

 
Awatar użytkownika
Jarl Jotun
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 165
Rejestracja: wt mar 20, 2007 9:17 pm

Illuminati, Masoneria i tajne bractwa w Warhammerze

śr maja 16, 2007 1:27 am

Ostatnio przypomniało mi się (konkretnie gdy pisałem na temat Postać Zabójcy) o tajnej organizacji do której należała moja postać. Tu walne cytat z mojego posta :Należał do tajemniczej organizacji Eisen Wolf Gesellschaft (Zakon Żelaznego Wilka albo jakoś tak). Byli oni czymś na kształt Masonów lub Illuminatów. Sterowali władzą miast, gildiami kupców i poczynaniami magów i uczonych- Wszystko zza kurtyny dzięki siatce agentów i zabójców. Celem ich było utrzymanie istnienia Imperium za wszelką cenę. Uważali je za początek "nowego porządku rzeczy". Zabijali, wymieniali, zastraszali wszystkich tych którzy zagrażali stabilności Imperium. Istnieli od 625 lat nie będąc w pełni wykrytymi- istnieją jako legenda, choć często przedstawiani są jako czciciele chaosu, co jest wielce krzywdzące. Składali się z uczonych, magów, wojskowych, polityków i wpływowej szlachty oraz jak już wymieniłem zabójców- czarnej ręki zakonu lub jak kto woli- żelaznych kłów. Moja postać należała do owego zakonu poprzez wielowiekowe członkostwo rodziny. Zabijał niewygodnych polityków, opornych szlachciców, czuwał nad uczonymi gdy ci pracowali nad kolejnym wynalazkiem na który Imperium nie było gotowe, poczym ich likwidował zabierając plany by pojawiły się ona u innego uczonego 10 lat później, gdy ludzie będą umieli ponieść ciężar odpowiedzialności za ów wynalazek.

Jak wy widzicie takie tajne organizacje w świecie Młotka. Warhammerowski Zakon Syjonu, Illuminaci, Masoneria. Zakony mające kożenie w Akademiach Nuln, Zakonach rycerskich, Tajnych paktów Szlachty. Organizacjich stojących za całą historią Imperium, odpowiadających za jego sukcesy, przypłacanymi krwią i pieniędzmi. Nigdy nie wykrytych lub na wpół legendarnych.

No to jak, wielbiciele teori spiskowych do klawiatur i pisać!
 
Awatar użytkownika
warzywko22
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 124
Rejestracja: wt maja 15, 2007 6:54 pm

śr maja 16, 2007 9:55 pm

Myślę ze takie zakony są ukrywane, ale na pewno istnieją. Lecz czy to muszą być zabójcy? według mnie wszystkiego po trochu ;p
 
Awatar użytkownika
Krys
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 56
Rejestracja: ndz lip 31, 2005 1:07 pm

pt maja 18, 2007 5:49 pm

Moim zdaniem jak najbradziej. Np. towarzysz Gotreka i Felixa - Max, czarodziej, nalezy do jakiegos tajnego stowarzyszenia walczacego z chaosem.
W sumie nawet magow cienia mozna uznac za tego typu organizacje :)
"W dniu dzisiejszym nikt - wlaczajac w to Imperatora, Ksiazat-Elektorow, wladze religijne, gildie kupieckie i burmistrzow miast - nie podejrzewa nawet, do ilu tajnych operacji i przedsiewziec dochodzi codziennie z inicjatywy Kolegium Cienia" - Krolestwo Magii str. 91.
W "Kamieniach Zaglady" jest cos o tajnej organizacji - Rycerze Plonacego Lodu czy jakos tak (nie pamietam dokladnie, dawno w to gralem), tajna organizacja do walkie z chaosem (brrr tamta maska .... brrrrr).
Tych dzialajacych dla dobra imperium na pewno jest troche, ale tych dzialajacych w druga strone jest na pewno duzo wiecej :)
 
Awatar użytkownika
Turgon
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 196
Rejestracja: ndz sty 28, 2007 10:59 pm

sob maja 19, 2007 4:56 pm

Myślę, że sama sigmarycka i ulrykańska inkwizycja nie ogranicza się tylko do przemierzających szlaki Imperium łowców czarownic, a ma też swych bardziej skrytych działaczy...
Kościół Vereny ma swoją własną siatkę szpiegowską, że nie wspomnę o Krasnoludzkich Strażnikach Tradycji, choć oni to dbają o sprawy krasnoludów. Zawsze i wszędzie jest jakaś "tajna nawet dla wtajemniczonych" organizacja.
 
Awatar użytkownika
Zychu
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 1235
Rejestracja: sob kwie 29, 2006 2:50 pm

sob maja 19, 2007 7:49 pm

A co powiesz o Kolegium Cienia? Cała ogromna szajka szpiegów, nikt nie wie ilu ich jest, nikt ich nigdy nie widział, nawet nawzajem się nie znają... Imperium ma pewnie pełno takich organizacji i pewnie po części nimi nawet steruje. Jednak odbiegając nieco od tematu, to postać służąca w tajnej organizacji zabójców działających w słusznej sprawie, to okrutnie ciekawa postać. Chyba sobie aż zrobię coś na tym wzorowane :razz: Bardzo ciekawy pomysł.
 
Yaa'cu
Nowy użytkownik
Nowy użytkownik
Posty: 9
Rejestracja: ndz maja 20, 2007 12:33 pm

ndz maja 20, 2007 5:25 pm

Ciekawą organizacją jest również Bractwo Całunu. Całkiem ciekawa sytuacja by wyszła gdyby w jednej drużynie spotkał się członek Kolegium Cienia i Bractwa Całunu, a jeszcze lepiej by było poprowadzić kampanie dla tych postaci, w której skrzyżowałyby się interesy tych organizacji. :evil:
 
Awatar użytkownika
Jarl Jotun
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 165
Rejestracja: wt mar 20, 2007 9:17 pm

ndz maja 20, 2007 6:23 pm

Jakie byście przedstawili ich symbolikę, ukryte znaki rozpoznawcze (tak jak na dolaże amerykańskim)?
 
Awatar użytkownika
Zychu
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 1235
Rejestracja: sob kwie 29, 2006 2:50 pm

ndz maja 20, 2007 8:49 pm

Ja bym to przedstawił jako np. tatuaż na łydce, albo gdziekolwiek gdzie niewielu by się go spodziewało. I jakiś bardzo charakterystyczny(np. logo Hitmana to taki charakterystyczny znak, ciężko go podrobić jeśli nie ma się go przed oczami).
 
Awatar użytkownika
Dark_Raziel
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 326
Rejestracja: pt mar 10, 2006 1:48 pm

ndz maja 20, 2007 9:02 pm

Tatuaż jest zbyt charakterystyczny ale taki znak albo jeszcze lepiej jeden ze znaków takiego bractwa wyryty np. na kuflu albo na rękojeści miecza.
 
Awatar użytkownika
Siriel
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 2022
Rejestracja: śr cze 22, 2005 10:42 am

ndz maja 20, 2007 9:31 pm

Zgodnie z hasłem "Najciemniej jest pod latarnią" powinien to być znak przedstawiający rzecz codzienną, który nie wzbudza podejrzeń. Wszelkie znaki skomplikowane i trudne do zapamiętania wzbudzają podejrzliwość.

Masoni posługiwali się znakiem cyrkla i kielni. W Warhammerze może to być znak miecza i monety lub cokolwiek innego powszechnie rozpoznawalnego. W razie czego można próbować się tłumaczyć, że to znak jakiejś gildii kupieckiej. A "swoi" będą wiedzieć, o co chodzi.

Do tego dochodzi cały arsenał słów kodowych, tajemnych znaków dłonią i uścisków - reprezentowanych przez umiejętności sekretne znaki oraz sekretny język. Dzięki nim wtajemniczeni mogą porozumiewać się bez przeszkód, nie wzbudzając podejrzeń.
 
Yaa'cu
Nowy użytkownik
Nowy użytkownik
Posty: 9
Rejestracja: ndz maja 20, 2007 12:33 pm

ndz maja 20, 2007 9:45 pm

Zgadzam się z Siriel’em CC to nie może być coś co rzuca się w oczy. Jak dla mnie to tatuaż jest zbyt oczywisty i za bardzo rzuca się w oczy więc odpada. Masoni mieli różne powitania w sensie uściski dłoni, zależnie od pozycji. Jeżeli chodzi o symbol to stowarzyszenia związane z jakąś religią mają to ułatwione, wystarczy medalion z symbolem bóstwa plus jakiś nie rzucający się w oczy szczególik.
 
Awatar użytkownika
Siriel
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 2022
Rejestracja: śr cze 22, 2005 10:42 am

ndz maja 20, 2007 9:58 pm

Tajnym bractwem, opisanym w Księdze Spaczenia, są Zakapturzeni Bracia - szpiegowskie ramię inkwizycji sigmaryckiej. Zbierają informacje, szpiegują, czasem działają na rzecz łowców czarownic.
 
Awatar użytkownika
Jarl Jotun
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 165
Rejestracja: wt mar 20, 2007 9:17 pm

ndz maja 20, 2007 10:23 pm

Bractwo do którego należała moja postać używało jako znaku małego wisiorka z drewna- był to młot Sigmara w pozycji horyzontalnej obóchem w lewo. Młot sigmara był bardzo powrzechnym znakiem, prawie każdy go miał. Drewo symbolizowało nieprzywiązanie do pieniędzy, gdyż nie one były celem bractwa. Horyzontalność było przeciwstawieniem się pozycji pionowej symbolizującej działanie jawne, pełne patosu, bractwo preferowało dyskrecję. Niebył on w pozycji odwróconej gdyż to oznaczało negację Sigamra (coś jak z krzyżem). Obuch skierowany w lewo ozaczał iż bractwo jest lewą ręką imperium, prawa dierży władzę i jest jawna (Prawicą jest Karl Franz, pierwszy sługa Imperium), oni byli lewicą wspierającą prawicę. (to jest odnośnia do rąk proszę nie porównywać tego do naszej polityki :razz: )
 
Awatar użytkownika
Turgon
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 196
Rejestracja: ndz sty 28, 2007 10:59 pm

ndz maja 20, 2007 10:26 pm

A co powiecie na tajną organizację szpiegowską złożoną z byłych kultystów chaosu, którzy otrzymali drugą szansę i powrucili na łono społeczeństwa zobowiązując się tępić swych dawnych współbraci w wierze? Mogło by to być ciekawym motywem na kampanię dla graczy. Na przykład jeden z nich byłby takim ex-kultystą i miał by za zadanie przeniknąć do jakiegoś potężnego kultu i zniszczyć go od środka...
Oczywistym jednak jest, iż działali by oni raczej z ramienia kościoła Vereny, gdyz Sigmaryci nie przebaczają bluźniercą... Albo z ramienia świeckich organizacji.
 
gwylliam
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 185
Rejestracja: pt mar 12, 2004 11:31 am

ndz maja 20, 2007 11:01 pm

Pomysł fajny, tylko obawiam się, że kult Vereny nie ma środków, ani doświadzczenia w trzymaniu za mordy takiej grupki nawróconych grzeszników.

Pozostawiłbym ich kultowi Sigmara i nie robiłbym z nich całego stowarzyszenia, po prostu dałbym ich do pomocy łowcy czarownic, który stosuje niekonwencjonalne metody pracy.

Tylko facet musiłaby mieć zaje.... wielkie haki na swoich chłopaczków do czarnej roboty, żeby nie przyszło im do głowy by powrócic na cieplutkie łono dawnego kultu.
 
Awatar użytkownika
Jarl Jotun
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 165
Rejestracja: wt mar 20, 2007 9:17 pm

ndz maja 20, 2007 11:15 pm

Wspominałem już że ta postać była z ex-kultystą. Nie?
Jak ja to mogłem zrobić oj niedobrze.

Łazarz von Eisenfaust był członkiem kultu Slaanesha do którego przystąpił z powodu tak błahego jak nuda. Był on synem członka Eisen Wolf Gesellschaft, który był wpływowym i bogatym kupcem. Młodzian był wiecznie zbuntowany przeciw woli ojca i trwoniąc pieniądze na przyjemności popadł w tarapaty jakim był lokalny kult boga rozkoszy, gdzie należała cała śmietanka młodocianych bogaczy. Ojciec nie zdążył przypilnować syna gdyż zmarł na zawał serca. Po paru niemiłych przeżyciach i skazaniu na śmierć młodzian wydostał się z celi śmierci dzięki przyjaciołom ojca. Zaproponowano mu albo śmierć dla ludzi i życie dla imperium, albo śmierć prawdziwą na stosie. Pierwszym jego zadaniem była likwidacja kultu, drugim- swoja własna. Upozorował śmierć przy pomocy bractwa, łazarz umarł narodził się Brat Faust.

Tak to rozwiązałem, były kultysta działający w służbie imperium.
 
Awatar użytkownika
Misha
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 18
Rejestracja: wt maja 22, 2007 11:28 pm

wt maja 22, 2007 11:46 pm

Cała ta koncepcja idealnie wpasowuje się w koncepcję kultu Tzeentcha, możesz się bronić rękami i nogami przed tym ale w Młotku Illuminaci, Masoneria czy inne tego typu cuda niewidy byłyby tylko i wyłącznie na trylion % kultami pana przemian.

Może nawet szeregowcy nie zdawaliby sobie sprawy z prawdziwych celów organizacji (idealnie pasuje do Wolnomularstwa) ale wewnętrzne kręgi wtajemniczenia bez żadnych skrupułów odprawiają rytuały mające zjednać sympatie tego który zmienia drogi.

Decyzja należy do ciebie, chcesz naciągać swoją koncepcję aby pasowała bardziej do świata czy świat naciągasz by pasował bardziej do twojej koncepcji.

Misha
 
Awatar użytkownika
Zychu
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 1235
Rejestracja: sob kwie 29, 2006 2:50 pm

śr maja 23, 2007 7:58 am

A może to tajna organizacja która tępi właśnie kultystów Tzenntcha? W myśl zasady "zwalczaj ogień ogniem" - w tym wypadku podstęp podstępem. I w sumie to nic nie trzeba zbytnio naciągać :wink: O jawnie działających organizacjach łatwo się dowiedzieć i łatwo ich przeszpiegować, aby znać ich następny ruch, a co jest gdy organizacja "nie istnieje" i nic o niej nie wiadomo?
 
Awatar użytkownika
Jarl Jotun
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 165
Rejestracja: wt mar 20, 2007 9:17 pm

śr maja 23, 2007 7:59 am

Czy zaraz wszystkie tajne organizacje muszą być kultystami chaosu, najlepiej Tzeentcha? Czy w końcu człowiek może coś w tym świecie robić złego/dobrego bez udziału chaosu. Cech masarzy to kult Khorna bo babrają się we krwi?

A co z tajnymi organizacjami powołanymi przez kolegia i kościół- to też kultyśći Tzeentcha. Moja organizacja może dać drugą szansę człowiekowi na których im zależy. Mają wtedy na niego chaka, on żyje z wyrokiem i musi być bezwzględnie wierny inaczej skończy na stosie, do tego dochodzi indoktrynacja.

Acha Kościuszko byłby u nas kultystą Chaosu bo był masonem?
 
Awatar użytkownika
Zychu
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 1235
Rejestracja: sob kwie 29, 2006 2:50 pm

śr maja 23, 2007 8:02 am

Kościuszko był masonem? O kurde... :razz:
 
Awatar użytkownika
Misha
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 18
Rejestracja: wt maja 22, 2007 11:28 pm

śr maja 23, 2007 8:36 am

akurat Masoneria i illuminaci to nie FBI mają swoją opinię i bardziej pasują do złych chłopców niż do dobrych :P
 
Awatar użytkownika
Jarl Jotun
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 165
Rejestracja: wt mar 20, 2007 9:17 pm

śr maja 23, 2007 8:38 am

Gabriel Narutowicz, Stanisław Poniatowski, Henryk Dąbrowski, Stanisław Szczęsny Potocki i wielu innych ważnych ludzi w historii Polski których uważamy za patriotów a których Rydzyk nazywa żydami (niewiem czemu, tacy porządni ludzie a używa się ich nazwy jako przezwiska) i zdrajcami.

A śpiewać Mazurka Dąbrowskiego to pewnie lubi :razz:
 
Awatar użytkownika
Misha
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 18
Rejestracja: wt maja 22, 2007 11:28 pm

śr maja 23, 2007 8:56 am

No nie wiem mam wg mnie i tak bardziej by to pasowało do kultu Tzeentcha...

Rydzyk widać jest wyznawcą Nurgle'a :P
 
Awatar użytkownika
Zychu
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 1235
Rejestracja: sob kwie 29, 2006 2:50 pm

śr maja 23, 2007 9:01 am

Nie Nurgla, tylko Slannesha... Skąd wiesz ile ma "narządów"? :razz:

Pozwolę sobie skopiować notkę, którą dodałem przed kilkoma minutami pod inną Twoją wypowiedzią:
Proszę o wypowiadanie się zgodnie z tematem.
Czy ta wypowiedź wnosi coś do tematu?
kondiz

Powinieneś uznać to jako ostatnie ostrzeżenie.
 
Awatar użytkownika
Jarl Jotun
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 165
Rejestracja: wt mar 20, 2007 9:17 pm

śr maja 23, 2007 10:24 am

Fakt, niesą oni może bardzo miłymi ludzmi o prawych metodach działania. Są to ludzie którzy mieli na tyle jaj i rozumu żeby zrozumieć jaką siłę ma ich wróg, że niesą to tylko najeźdźcy ale także organizacje spiskowe. Wzorując się na swym wrogu zaczeli walczyć tymi samymi metodami: porzez strach, mord i skrytość.

"Cel uświęca środki"

Nazistowska organizacja Werwolf wzorowała swoją strukturę na Polskim Państwie Podziemnym i AK. Tu mamy odwrotną sytuacje- ci "dobrzy" wzorują się na tych złych. Dla tego może się tobie wydawać że oni są jak kultyści, ale mają inny cel i są zdeterminowani aby go osiągnąć. Nawet Elektorowie, jeśli o nich wieedzieli, to bali się im wejść w drogę.
 
Awatar użytkownika
Zychu
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 1235
Rejestracja: sob kwie 29, 2006 2:50 pm

śr maja 23, 2007 3:43 pm

Taka organizacja ma ogromną wartość i propagandową i "wykonawczą". Jeśli jakiś szlachcic po cichu wyznaje kulty chaosu to i po cichu "szlag go trafi". Zawsze to daje jakąś nadzieję ludziom, że są tacy którzy walczą z chaosem, czyli. np. wysoko postawiony szlachcic jest wyznawcą kultu chaosu, oczywiście ukrywa się z tym, zaś jego pałac to normalni Sigmaryci, albo ktokolwiek inny, byle nie chaośny. Pewnego dnia służba znajduje "pana" ze sztyletem wbitym w szyję, a na ścianie wyskrobany jest znak owej organizacji, zaś po przebadaniu ciała i przeszukaniu domu okazuje się że "pan" był wyznawcą chaosu - i ludzie już wiedzą, że ktoś nad nimi "czuwa", a znak tej organizacji sprawia że chaośnikom ciary przechodzą po plecach.
 
Awatar użytkownika
Jarl Jotun
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 165
Rejestracja: wt mar 20, 2007 9:17 pm

śr maja 23, 2007 3:59 pm

U mnie to oni raczej pozorowali porwania, śmierć od przepicia itp. Woleli by chaos onich niewiedział. Zdradzając swoje metody odsłaniali by się, byli by podatniejsi na ciosy. Ale twoia argumentacja Zychu też mi się podoba.

Misha napisał:
akurat Masoneria i illuminaci to nie FBI mają swoją opinię i bardziej pasują do złych chłopców niż do dobrych Razz


Owa "opinia" wzieła się od ludzi niemających pojęcia czym jest masoneria i jakie są jej cele, bądź od osób wrogich masonom takich jak Kościół katolicki.

Jak coś co promuje intelekt i edukację, jedność mysli ludzkiej i dobre jej ukierunkowanie może być uważane za całe zło świata stojące za każdym morderstwem i dziwnymi wydażeniami które im się przypisuje. Niezdziwię się jak kiedyś ktoś przypisze im że działają na rzecz UFO I Xiengu od Scjentologów.
 
Awatar użytkownika
Misha
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 18
Rejestracja: wt maja 22, 2007 11:28 pm

śr maja 23, 2007 9:03 pm

Zychu takie manifestowanie swego istnienia (znak na ścianie) byłby lekkomyślnością - ktoś by jeszcze zaczął grzebać i by coś wygrzebał ;P

Jarl Jotun
Zapomniałeś o braterstwie, rytuałach i ateiźmie ;P

wiem co to Masoneria
 
Awatar użytkownika
Jarl Jotun
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 165
Rejestracja: wt mar 20, 2007 9:17 pm

śr maja 23, 2007 9:29 pm

Nie wszystkie loże masońskie promują ateizm, niektóre (jak np. loża Norweska) przyjmują tylko wyznawców Jezusa Chrystusa (niezależnie czy jest to protestant czy katolik). Inni przyjmują tylko osoby z religii monoteistycznych. Wiele promuje wolteriański deizm, który nie jest zaprzeczeniem boga chrześcijańskiego. Inne wyznają tak zwanego Wielkiego budowniczego, byt uosabiający myśl kreatywności, niż jakieś konkretne bóstwo choć wielu wierzących masonów utwierdza się ową myślą filozoficzną w wierze w boga Jahwe.

Rytuały pochodzą z czasów gdy loże masońskie były zakazane i miały one chronić członków przed wykryciem, pochodziły one też z tradycji krajów z których owe loże pochodziły. Dziś są już tylko tradycją.

Acha- co według ciebie jest złego w braterstwie?
 
Awatar użytkownika
Misha
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 18
Rejestracja: wt maja 22, 2007 11:28 pm

śr maja 23, 2007 10:07 pm

Nic. Masonerii też nie uznaję za złą. Jednak ich system rekrutacji, działania, tajemniczość itd przypomina mi system działania kultów tzeentcha ;P

jednak przemyślałem sprawę i masz rację, takie zgromadzenie w Wh nie musi być koniecznie wyznawcami pana przemian, podobieństwa mogą być tylko przypadkiem :)

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości