Miszczu pisze:

Grałem. Bardzo fajnie się przy tym bawiłem. Nie wiem w czym skośnooki zwiadowca w dedekach jest "nieklimatyczny".

Chyba mnie nie zrozumiałeś . Nigdzie nie wspomniałem, że skośnooki zwiadowca jest nieklimatyczny w dedekach. Chodziło mi raczej nieklimatyczność w L5K.

pozdr beneq

Czytam i krew mnie zalewa. Jednorożec nieklimatyczny w L5K... Słuchajcie, jesli uważacie, że L5K to tylko intrygi dworskie, i tylko klimat poduszkowy, to znaczy, że z L5K wybieracie mały wycinek, najlepiej Skorpion albo Feniks - bo przecież Krab też nie pasuje do wymuskanego (tu miało być kilka brzydszych określeń) świata.
Jednoróg może sobie pozwalać na dystans wobec etykiety (stosując własne normy), poruszać się - na granicy akceptacji innych klanów - budząc zgorszenie, ale co to jest jak nie część klimatu? Nie musi udawać kogoś innego - bo udając obrażałby swoja wiarę i przodków. Wiarę - która upadła w Cesarstwie pogrążającym się w prymitywnym animizmie, przodków - więc także Shinjo której krew płynie nawet w nowoprzyjętym gajinie.

"Powtarzasz mi, bym podażał ścieżka mych przodków, a okrywasz mnie wstydem, drwiąc z mych obyczajów. Lecz to właśnie one sa ścieżką, którą wytyczyli moi przodkowie. Oni jedli mięso, nosili futra oraz pili krew!
Wiedz jedno: naśladuje zwyczaje mych ojców. Jestem pewny swoich racji. Zwątp w nie jeszcze raz, a zwątpisz w tych, którzy prowadzą moją dłoń. I zapewniam cię, że jeśli ponownie ubliżysz ich czci, poczujesz, jak ich siła prowadzi me ostrze."

Jeśli Jednoróg jest z rodu Ide to może nawet znajduje przyjemność w łowieniu w mętnej dworskiej wodzie, i jeśli chce to staje się ekspertem od dworskich dziwactw. Jeśli jest wojownikiem lub shugenja to swoją wartość mierzy nie gładkim językiem i opinią na dworze a swoją osobistą wartością. Może wyciagnąć z dna juków kimono i zrezygnować na chwilę z butów. Ale to to tylko gest uprzejmości wobec gospodarzy.

Czy w Faerunie klimatyczne są tylko elfy? A z elfów na miano klimatycznych zasługują tylko złote? Świat jest bogaty różnorodnością, a Wy wybieracie jedną sztancę. Zastanówcie się nad swymi ograniczeniami...

OMG...

Spokojnie, ja rozumiem, że ktoś jest fanem czegoś/kogoś, itd. ale spokojnie, nie trzeba besztać i krzyczeć. Każdy gra w Legende jak chce, jeśli komuś Jednorogi nie pasują to mu nie pasują i tyle. Możemy dyskutować nad logicznością tego zjawiska, przerzucać się argumentami i próbować przekonać inną osobę o przydatności Jednorogów w Rokuganie. Nie rzucajmy jednak frazesami o ograniczeniach. Każdy gra jak lubi i tyle. Ktoś Lawendowe Kucyki ma głeboko to niech ma. Nic mi do tego. Nie wrzeszczmy o zaślepieniu i nieumiejętności zrozumienia Pamiętajmy, że konwencja w jakiej gramy to wspólna umowa danej drużyny.


Ja na ten przykład nie twierdze, iż Jednorożce są nieklimatyczne. Zwróciłem jedynie uwagę iż, patrząc na to forum, ów klan jest często "wykorzystywany" przez noicjuszy, psujących zabawę inny.

Gwena pisze:

Czytam i krew mnie zalewa. Jednorożec nieklimatyczny w L5K... Słuchajcie, jesli uważacie, że L5K to tylko intrygi dworskie, i tylko klimat poduszkowy, to znaczy, że z L5K wybieracie mały wycinek, najlepiej Skorpion albo Feniks - bo przecież Krab też nie pasuje do wymuskanego (tu miało być kilka brzydszych określeń) świata.

Przytocz mi choć jeden mój cytat, w którym napisałem, że Klan Jednorożca jest nieklimatyczny. Nie znajdziesz. A wiesz dlaczego? Bo wcale tak nie uważam! Rozumiesz róznice pomiędzy Jednorożec trzymający na dystans rokugańską etykiete, a Jednorożec mający w tyłku Rokugańską etykiete? Myśle, że różnica jest spora naprzykład w tym, że ten pierwszy jest ujęty w konwencji, a ten drugi nie za bardzo .

Gwena pisze:

Zastanówcie się nad swymi ograniczeniami...

Wiesz na czym polega forum? Na dyskusji, a nie na narzucaniu komuś swojego zdania bo uważam, że jest ono lepsze/prawdziwsze/bliższe konwencji itd.. Jak to Miszczu stwierdził:

Miszczu pisze:

Możemy dyskutować nad logicznością tego zjawiska, przerzucać się argumentami i próbować przekonać inną osobę o przydatności Jednorogów w Rokuganie

Miszczu pisze:

Każdy gra jak lubi i tyle

... i ja go całkowicie popieram. +1

pozdr beneq

Miszczu i Benequ --> nie traktujcie tego osobiście, przeczytałam jeszcze raz wątek i się wkurzyłam. Ogólnie na stosowane przez wielu podejście. Dlaczego?

Garść cytatów z forum podaje niżej. Uważam, że warto dyskutować o sposobie grania Jednoroga, o ich roli w Rokuganie, ale czemu stawia się je od razu w pozycji podejrzanego, ba skazanego? Skąd tyle agresji wobec tego klanu? Czemu założenie z góry, że zapewne "gracz będzie luzakiem, mającym w tyłku wszystko?" Czemu założenie, że "Kucyk może sobie nie przestrzegać zasad u siebie w jurcie", a gdzie indziej musi? On przestrzega SWOJE zasady u siebie w jurcie i nie musi się ich wstydzic gdzie indziej. A jeśli gracz pozwala sobie na "ostentacyjne chamstwo wobec BNów" to wina MG nie faktu, ze gra Jednorożcem.

roznosiciele "kulturowego śmiecia"
"Nie mówię że każdy Jednorożec to europejska świnia, /.../ "pół-gaijin" jest tu słowem najbardziej pasującym"
"Jednorożce są jedynym klanem pozwalającym graczowi na olewanie rokuganskiej kultury ... ostentacyjne chamstwo wobec BNów"
"klan z całą swoją "kulturą"... Ot, takie dzikusy"
"Cóż wnosi do rokugańskiej kultury klan barbarzyńców, nieokrzesanych dzikusów i półgaijinów?"
"Tylko po co grać prawie-białym w świecie żółtych?"
"..barbarzyńcy." "banda nomadów" "kucyki"
"No..jeżeli gracze nie chcą nimi grać to wcale (Jednorożce mi) nie przeszkadzają"
"Dla mnie Jednorożce są pomyłką"

Z tą jurtą, to nie chodziło mi o to, że kultura Jednorożców jest czymś, czego powininni się wstydzić, tylko że nie można sobie lekceważyć obcych zasad "na wyjeździe". Tak samo jak Żuraw, który zacząłby stroić swoje standardowe fochy wobec grupy Kucyków stałby się prędzej obiektem kpin, niż zdobyłby w ten sposób jakiś szacunek.

Może spróbowalibyśmy trochę to podsumować.

Po co te Jednorożce?

Po różnorodność.
Po zaznaczenie obcych wpływów (analogie historyczne do Japonii).
Po danie możliwości "nie wierzenia w Rokugan" (jakieś inne niż Jedynesłuszne pojęcie na temat powinności, wierności, miłości)
Po danie do wyboru kolejny ciekawy rodzaj postaci, równie ciekawy co Lew, czy Żuraw.

Po co Nie są Jednorożce?

Nie są po bezkrytyczne łamanie wszelkich zasad.
Nie są po "niech gra Rogiem, bo jeszcze nie umi".
Nie są po granie w l5k jak ktoś nie chce.
Nie są po to, żeby zabraniać nimi grać, albo usuwać ze świata.

Uwagi?

NoOne3 pisze:

Uwagi?

Jedna .

NoOne3 pisze:

Nie są po to, żeby zabraniać nimi grać, albo usuwać ze świata.

Miszczu pisze:

Każdy gra jak lubi i tyle. Ktoś Lawendowe Kucyki ma głeboko to niech ma[...]Pamiętajmy, że konwencja w jakiej gramy to wspólna umowa danej drużyny.

pozdr beneq

"Noblesse oblige", czy jakoś tak. Skoro już się MG zgodził, to nie powinien nagle dorzucać "Tylko nie Rogiem, bo oni to są zupełnie do..." (bo to po prostu nieładnie z jego strony )

Każdy gra jak chce i może zabronić swoim graczom takiego wyboru, ale nie po to są Jednorożce, żeby ich nie było. Równie dobrze mógłby się pozbyć Smoków, Lwów,Skorpionów, albo w ogóle jechać na Boćkach i Roninach, bo to przecież najbardziej klimatyczne jest. Jeżeli komuś nie pasuje do scenariusza, to ok. Jeżeli mu nie pasuje do świata, to też w zasadzie jego sprawa.

Ale to nie będzie ten sam Rokugan.

Grać w "Warhamca" bez niziołków też się da... tylko czy to jest argument za ich usuwaniem?

NoOne3 pisze:

Ale to nie będzie ten sam Rokugan.

Zgadza się. Może nie być taki sam ale moze być lepszy. Kwestia gustu i podejścia. Pamiętajmy, że podręcznik jest jedynie sugestią dla MG, który ma pełną swobodę w kreowaniu świata. Jeżeli bardziej podoba mu sie Rokugan bez Jednorogów to je usuwa. Jeżeli nie podobają mu sie roninowie to ich usuwa itd. .

pozdr beneq

Chciałbym z mojej strony powiedzieć tylko, że warto jednak czasem przeczytać podręcznik Drogi Jednorożca, bo mam wrażenie, że najwięksi krytycy owego Wilkiego Klanu wcale jej nie czytali, ale mogę się oczywiście mylić.

Otóż kwestia jest taka, że nazywanie Jednorożców barbarzyńcami/pół-gaijinami/itp itd jest bezcelowe. Dlaczego? Gdyż to nie jednorożce dostosowywały siebie do ludów zamieszkujących Płonące Piaski, wręcz na odwrót. Elementy kulturowe plemion Ujik-Hai i innych zostały dostosowane do rokugańskich standardów, które od początku wielkiej wędrówki po sam jej kres - obowiązywały cały dawny lud Ki Rin.
Faktem jest to - że część tradycji wywodzących się z ziem ojczystych klanu zaginęła w pomroce dziejów, część uległa dostosowaniu do aktualnych warunków, ale nie można zaprzeczyć, że Jednorożce czyniły to ze względów praktycznych i w wielu przypadkach trochę zajmowało im podjęcie takowej decyzji.

Stwierdzić jeszcze pragnąłbym, że odgrywanie postaci z Klanu Jednorożca jest często trudniejsze od odegrania, powiedzmy, dyplomaty znającego sztuczki dworu. Dlaczego? To jest tak samo jak z wyjazdem do innego miasta - nie znasz dokładnie obyczajów tam panujących i niezmiernie często jesteś zmuszony uważać na każde najmniejsze słowo.

Jeżeli miałbym typować najcięższą kombinacje do odegrania ze strony Jednorożców to wytypowałbym wielce honorowego (powiedzmy 4,5 poziomu) pana Moto o widocznej obecności obcej krwi w jego istnieniu, noszącego typowe dla barbarzyńców imie a także będącego z Białej Straży Moto. Troche przerąbane nie ? Gram kimś takim, nie raz się spociłem w trakcie jakichś trudniejszych "manewrów słownych", ale mimo wszystko jest owa postać szanowana i wielokrotnie udowodniła przedstawicielom innych klanów, że jeżeli ma futrzany płaszczyk na plecach, zżera czerwone mięso i nie bardzo zna się na sztuce to nie musi to znaczyć, że jest barbarzyńskim troglodytą.

Z początku również byłem dość negatywnie nastawiony do owego klanu, ale mimo wszystko kupiłem książke, przeczytałem i zmieniłem diametralnie moje zdanie na ich temat. Jednorożce posiadają pare ciekawych "zdolności", które potrafią przechylić szale zwycięstwa na strone swoją i swych sojuszników... często nawet nie ma znaczenia ilu ich jest.

Tyle odemnie,
Pozdrawiam,
Red Corsair

Ehh. Tak gwoli ścisłości, to klanem stworzonym dla tych, co nie lubią kultury rokuganu, to został stworzony krab(zresztą mój ulubiony wielki klan). Jednorogi są dla lubiących klimaty mongolskie. Swoją drogą, jeżeli jednorogi mocno wzorują się(nie mam drogi, więc nie powiem) na Mongołach, to o luzactwie nie może być mowy. Zresztą, tak na oko, to tylko klany żurawia i lwa(chociaż, i tu nie do końca) wzorują się na Japoni. Smoki to tybeteńczyko-chnczyki, feniksy, chinczyki z południa plus manga, a modliszki zalatują archipelagiem malajskim(chyba, nie znam się na tym)