Uimar pisze:<br /> Do walki w pojedynkê - owszem, ale mo¿na j± wykorzystywaæ przy walce w formacji obronnej, analogicznie do szyku stosowanego przez rzymskich legionistów, i to te¿ z wykorzystaniem nie ja¿dej broni (najsensowniejsze by³yby w³ócznie) - a'propos, czy takie tarcze, jakie mieli rzymscy hoplici traktowane by³yby w nechanice D&D jako du¿a tarcza, czy ju¿ pawê¿? <br /> <br /> Pozdrawiam, <br /> Adam<!--QuoteEBegin-->Tak wiêc pawê¿ nie nadaje siê do obrony w walce wrêcz; jest za ciê¿ka (45 funtów) i zbyt du¿a by ni± odpowiednio manewrowaæ.
Adam Wa¶kiewicz pisze:<br />Raczej jako du¿e tarcze. W Lords of Darkness jest opisany atut Phalanx Fighting (Walka w falandze) i wedle niego u¿ywa siê w³a¶nie du¿ej tarczy w takiej formacji.<!--QuoteEBegin-->[...]czy takie tarcze, jakie mieli rzymscy hoplici traktowane by³yby w nechanice D&D jako du¿a tarcza, czy ju¿ pawê¿?[...]
Adam Wa¶kiewicz)</div><div class='quotemain'><!--QuoteEBegin--> Do walki w pojedynkê - owszem, ale mo¿na j± wykorzystywaæ przy walce w formacji obronnej, analogicznie do szyku stosowanego przez rzymskich legionistów, i to te¿ z wykorzystaniem nie ka¿dej broni (najsensowniejsze by³yby w³ócznie) ...[/quote] <br />Jest tak jak mówisz, pawê¿ to tarcza przeznaczona do walki w formacji - wtedy chroni najskuteczniej. Jednak nas, graczy, interesuje raczej jej przydatno¶æ dla pojedynczej postaci. Nie wyobra¿am sobie ¿eby ca³a dru¿yna nosi³a ze sob± pawê¿e [img]style_emoticons/<#EMO_DIR#>/laugh.gif[/img] ... chyba ¿e to piêciu czy sze¶ciu fizoli ... <br /><!--QuoteBegin-Adam Wa¶kiewicz+--><div class='quotetop'>QUOTE(Adam Wa¶kiewicz pisze:<br />Szczerze mówi±c nie pamietam jak wygl±da³y tarcze hoplitów, ale my¶lê, ¿e to raczej by³y du¿e tarcze, a nie pawê¿e. Historycy umiejscowiaj± pawê¿e od XIV do XVI wieku.<!--QuoteEBegin-->... a'propos, czy takie tarcze, jakie mieli rzymscy hoplici traktowane by³yby w mechanice D&D jako du¿a tarcza, czy ju¿ pawê¿?
Woodward pisze:<br />Hmmm ... a czy to taki problem podej¶æ z flanki ? Przecie¿ te ¿uki nie s± nakrêcanymi, bezrozumnymi zabawkami. Zatakuj± miejsca gdzie nie ma pawê¿y. Pewnie Ciê otoczy³y i dlatego pogryz³y. <br />Ale je¶li sta³e¶ w w±skim przej¶ciu i ca³± jego szeroko¶æ zajmowa³a pawê¿, to ¿uki raczej nie powiiny Ciê atakowaæ (na zdrowy ch³opski rozum).<!--QuoteEBegin-->Spotka³em siê raz z do¶æ dziwn± sytuacj± na sesji (z pawê¿em zwi±zan± rzecz jasna). Gra³em sobie krasnoludem, wywi±za³a siê walka... i zaatakowa³y mnie jakie¶ rzuczki (czy co¶ w tym stylu) wbi³em pawê¿ w ziemiê (wilko¶ci± by³ oczywi¶cie przystosowany) tak by to co¶ nie zjad³o mi nóg no ale mimo to jeden mnie trafi³ !?. MG skomentowa³ to tak : "No co wypad³o 20"
Uimar pisze:<br /> Zak³adam, ¿e ¿uki nie lata³y; ale z ca³± pewno¶ci± jaki¶ móg³ po prostu wle¼æ po tarczy - owady maj± zdumiewaj±c± zdolno¶æ wspinania siê po niemal pionowych powierzchniach. Nawiasem mówi±c, niewielu MG wykorzystuje tê umiejêtno¶æ przy prowadzeniu walki z owadami (mo¿anby za³o¿yæ, ¿e jest ona zbli¿ona w dzia³aniu do czaru spider climb). <br /> <br /> Pozdrawiam, <br /> Adam<!--QuoteEBegin-->Hmmm ... a czy to taki problem podej¶æ z flanki ? Przecie¿ te ¿uki nie s± nakrêcanymi, bezrozumnymi zabawkami. Zatakuj± miejsca gdzie nie ma pawê¿y. Pewnie Ciê otoczy³y i dlatego pogryz³y. <br />Ale je¶li sta³e¶ w w±skim przej¶ciu i ca³± jego szeroko¶æ zajmowa³a pawê¿, to ¿uki raczej nie powiiny Ciê atakowaæ (na zdrowy ch³opski rozum).
Adam Wa¶kiewicz pisze:<br />Racja. Opis sytuacji z ¿ukiem by³ ma³o dok³adny, wiêc przyj±³em najprostsze rozwi±zanie, ¿e by³a to pierwsza runda walki. <br />Je¶li DM siê uprze, to owady nie¼le mog± zale¼æ za skórê ... brrr<!--QuoteEBegin--> Zak³adam, ¿e ¿uki nie lata³y; ale z ca³± pewno¶ci± jaki¶ móg³ po prostu wle¼æ po tarczy - owady maj± zdumiewaj±c± zdolno¶æ wspinania siê po niemal pionowych powierzchniach. Nawiasem mówi±c, niewielu MG wykorzystuje tê umiejêtno¶æ przy prowadzeniu walki z owadami (mo¿anby za³o¿yæ, ¿e jest ona zbli¿ona w dzia³aniu do czaru spider climb
Uimar pisze:<br /> Oj, mog±. Je¿eli MG za zapêdy sadystyczne, to postacie, które pad³y w walce ze jakimi¶ stawonogami (na skutek odniesionych ran, trucizny, parali¿u) mog± pos³u¿yæ stworom za inkubatory dla potomstwa - gracze z pewno¶ci± uciesz± siê, je¿eli pokonani w walce przez straszliwe ¿uki / monstrualne modliszki / cokolwiek w chitynowym pancerzyku ockn± siê po kilku godzinach, ¿ywi choæ ciê¿ko poranieni. Os³abienie i ból z³o¿± zapewne na karb ran b±d¼ trucizny wci±¿ kr±¿±cej w ich ¿y³ach. <br /> <br />Tymczasem ze z³o¿onych w ich cia³ach jaj poma³u powykluwaj± siê larwy, ¿ywi±ce siê cia³ami swoich nosicieli - nag³e bóle brzucha, torsje, krwawe biegunki gracze przypisz± zapewne zatruciu, i bêd± starali siê zneutralizowaæ domniemany jad. Tymczasem po kilku dniach objawy ust±pi± jakby samoistnie - gracze pomy¶l±, ¿e ich bohaterowie ju¿ wyzdrowieli - nic bardziej mylnego, po prostu larwy przepoczwarzaj± siê, i ju¿ nie po¿eraj± postaci ¿ywcem. Po nastêpnych kilku dniach nag³y ból powali postacie, które w bezsilnym przera¿eniu bêd± mog³y tylko patrzeæ, jak z ich trzewi wygryzaj± sobie drogê na wolno¶æ miniaturowe kopie potwornych owadów, z którymi kilka(na¶cie) dni temu walczyli bohaterowie. Szanse na prze¿ycie dla pocz±tkuj±cyh postaci bêd± raczej znikome, wiêc nie poleca³bym stosowania tej zagrywki, nim bohaterowie nie obrosn± trochê w piórka (i hapeki). <br /> <br /> Jaj mo¿na siê pozbyæ nim wylêgn± siê z nich larwy, rzucaj±c w przeci±gu kilku godzin od z³o¿enia Leczenie choroby, w kolejnych stadiach uzdrowienie wymaga³oby coraz potê¿niejszych zaklêæ lecz±cych. <br /> <br /> Pozdrawiam, <br /> Adam<!--QuoteEBegin-->Je¶li DM siê uprze, to owady nie¼le mog± zale¼æ za skórê ... brrr
Adam Wa¶kiewicz pisze:<br />?wietny pomys³ ! Byæ mo¿e kiedy¶ go wykorzystam, je¶li nie masz nic przeciw ...<!--QuoteEBegin--> Oj, mog±. Je¿eli MG za zapêdy sadystyczne, to postacie, które pad³y w walce ze jakimi¶ stawonogami (na skutek odniesionych ran, trucizny, parali¿u) mog± pos³u¿yæ stworom za inkubatory dla potomstwa ...
Uimar pisze:<br /> Oczywi¶cie, ¿e nie mam nic przeciwko, chocia¿ Twoi gracze zachwyceni zapewne nie bêd±. Ale zawsze mo¿esz im powiedzieæ "To nie ja, to ten psychopata Adam". <br /> <br /> Florian: <br /> Strach ¶cie¿k± do Ciemnej Strony jest... <br /> <br /> Pozdrawiam, <br /> Adam<!--QuoteEBegin-->?wietny pomys³ ! Byæ mo¿e kiedy¶ go wykorzystam, je¶li nie masz nic przeciw ...
Uimar pisze:<br />Tak wla¶nie by³o i na domiar z³ego trafi³y mnie w.... nogê. Pytam JAK? <br />Wypad³o 20 to by³a odpowied¼. Fakt MG by³ m³ody i zielony ale no có¿<!--QuoteEBegin-->Ale je¶li sta³e¶ w w±skim przej¶ciu i ca³± jego szeroko¶æ zajmowa³a pawê¿, to ¿uki raczej nie powiiny Ciê atakowaæ (na zdrowy ch³opski rozum).