Darklighter pisze:[...]Jaka jest Wasza opinia?
Darklord pisze:<br />1. To chyba tylko w przypadku jeśli atakuje wręcz nie mając atutu Sztuki Walki. W innych przypadkach nie sprowokowano by takiego ataku? <br /> <br />2. A jeśli nie trafi z tą różnicą? MG chyba nie powinien zmuszać broniącego do uniku? <br /> <br />3. Kwestia w tym, że teoretycznie nie oddaje się ciosów tylko przyjmuje na broń (wtedy też raczej uniknie się krytyków broniącego) Reszta jak w pkt 2.<!--QuoteEBegin--><!--QuoteBegin-Darklighter+-->Darklighter pisze:<br />Moja jest oczywiście tendencyjna [img]style_emoticons/<#EMO_DIR#>/laugh.gif[/img] . <br /> <br />Ja w tym nie widzę w tym nic złego, ale oczywiście trzeba to jakoś "ubrać" od strony mechaniki. Oto kilka moich propozycji: <br />1. Atakujący naraża się na okazyjny atak i ich ilość może być uzależniona lub nie. <br />2. Atakujący musi nie trafić z pewną różnicą. Jeśli tak się stani, to automatycznie dostaje obrażenia. <br />3. Broniący musi zadeklarować walkę defensywną i "oddaje" tylko ciosy, które go nie trafiły (musi jednak trafić z karą za walkę defensywną i nie może "normalnie" atakować).<!--QuoteEBegin-->[...]Jaka jest Wasza opinia?
Darklighter pisze:<br />Sensowne to jest bo i ja zastosowa³em takie zasady do CTHULHU, ale to lekkie przegiêcie,w chwili kiedy gracz bêdzie stosowa³ tylko opcje ofensywne. Pamiêtasz jak nasz JEDi ucieka³ przed stworami (obcymi )i wymachiwa³ tylko za sob± mieczem,napewno wygl±d³o to zabawnie ale efekty by³y niez³e, pytanie czy taka taktyka jest sensowna?<!--QuoteEBegin-->Ostatnio jako MG zacz±³êm siê zastanawiaæ nad kwesti± obrony z u¿yciem ró¿nych rodzajów broni. Gdy postaæ ma wy¿sz± Obronê (Defense) ni¿ atak przeciwnika to t³umaczy siê to na dwa sposoby: unik lub zablokowanie ciosu. I tu pojawiaj± siê sytuacje...zmuszaj±ce do zastanowienia. Atakuj±cy pos³uguje siê rêkoma, natomiast broni±cy u¿ywa np. wibroostrza. Broni±cy mo¿e zadecydowaæ zas³oniæ siê ostrzem zamiast unikaæ, co oczywi¶cie oznacza przykre konsewkwencje dla atakuj±cego . Sytuacja tak szczególnie powszechna jest w¶ród Jedi. Je¶li zadecyduje on zas³oniæ siê energetycznym ostrzem, to wówczas teoretycznie powinno siê rzucaæ czy broñ atakuj±cego nie zostanie zniszczona lub, w przypadku je¶li u¿ywa³by on swych koñczyn, nie zostan± zadane obra¿enia. Jaka jest Wasza opinia?
Lightstorm pisze:<br />Taktyka taka jest jak najbardziej sensowana gdyż zmusi przeciwnika do poszukania innej metody ataku lub do zaniechania walki. Trzeba się wykazać sprytem gdy wróg dysponuje lepszą bronią, a nie uparcie pchać się na jego oręż.<!--QuoteEBegin-->Sensowne to jest bo i ja zastosowałem takie zasady do CTHULHU, ale to lekkie przegięcie,w chwili kiedy gracz będzie stosował tylko opcje ofensywne.Pamiętasz jak nasz JEDi uciekał przed stworami (obcymi )i wymachiwał tylko za sobą mieczem,napewno wyglądło to zabawnie ale efekty były niezłe, pytanie czy taka taktyka jest sensowna?
Lightstorm pisze:<br />Przypominam, że stwory mają także opcję ataku dystansowego (ranged attack), którą śmiało moga zastosować jeśli ich ataki wręcz okażą się dla nich zbyt niebezpieczne.<!--QuoteEBegin-->Jeżeli nie będzie mało inteligentnym potworem, ciesze się że preferujesz taki styl walki.
Lightstorm pisze:<br />Wydaje mi się, że budowa tego stwora oraz inteligencja 4 pozwala na takie zachowanie. Polecam też książkę ?lub księżniczki Lei, gdzie jest opisane wykorzystanie prymitywnej broni (wielkie bale drewna) przez Rancory.<!--QuoteEBegin-->Nie każdy stwór ma coś takiego, czyżby Rankory miły rzucać kamieniami, a może pluć?
Q: What weapons can block a lightsaber? Can you block when unarmed or using a normal melee weapon?
A: There's a common misconception that you have to somehow "block" when in melee, but you don't. The rules as written don't specify how a character defends himself. You're assumed to dodge, duck, weave, or parry as appropriate. That said, a lot of players believe that a lightsaber should have a definite advantage over a vibroblade or an unarmed combatant, and that's fine. Here an optional rule, inspired by the Knights of the Old Republic games:
If you make a melee attack against a target that is not armed with a melee weapon (including natural weapons or the Martial Arts feat), you get a +4 circumstance bonus to your melee attack roll. If you are attacking with a lightsaber (or other weapon that ignores DR), the target is not considered to be armed unless his melee weapon would retain its DR against your attack (for example, another lightsaber, a Sith sword, a Gungan energy shield, and so on).
Obviously, if you implement this rule, Jedi become considerably more powerful than usual. I would strongly recommend reducing a Jedi's bonus lightsaber damage to +2 (or even +1) instead of +1d8 to help preserve game balance. For example, a 10th-level Jedi guardian normally inflicts 4d8 points of damage (2d8 points for the lightsaber, plus 2d8 more for increased lightsaber damage). Using this variant rule, he would instead inflict 2d8+4 points of damage (2d8 points for the lightsaber, plus 2 more at 5th level, plus 2 more at 10th level).