Ja powiem szczerze, ¿e jako¶ nigdy nie przywi±zywa³em szczególnej wagi do imion, tylko tyle, by pasowa³y one do danej postaci. A zaporzyczeñ z literatury tudzie¿ filmu dokonujê bardzo rzadko. Praktycznie jedynym takim wydarzeniem, o którym pamiêtam, by³ druid Elrohir, co z kolei wyko¿ysta³em od Tolkiena (by³ to jeden z synów Elronda bodaj¿e). Nie przepadam za takimi metodami, bowiem zazwyczaj wtedy przychodzi nam na my¶l dana postaæ, lub co gorsza staramy siê, by nasz bohater by³ taki sam, jak pierwowzór nosz±cy jego imiê. A to z kolei mo¿e zabiæ ca³± unikalno¶æ tego charakteru.
<br />
<br />Je¶li chodzi za¶ o wymy¶lanie imion, to najczê¶ciej po prostu sk³adam jakie¶ kombinacje by dobrze brzmia³y, po czym je zapisuje i sprawdzam jak wygl±daja graficznie. Je¶li wszystko jest w porzadku, a na dodatek owo imiê nie kojarzy siê mi z czym¶, co mog³oby zniszczyæ nastrój podczas sesji, to zostawiam, choæ zazwyczaj dokonujê kilku poprawek, przemieniaj±c szyk wyrazu lub poszczególne litery. A zaczynam taki proces od pierwszej litery, która wydaje mi siê pasowaæ do postaci. Bo chyba pierwsze litery maj± najwiêksze znaczenie, jako ¿e zapisujemy je du¿± liter±, a ja jestem wyj±tkowym wzrokowcem
<br />
<br />Ostatnio jednak wpad³em na pewien nieco szybszy sposób, który mo¿e sie nam przydaæ podczas sesji. Mianowicie bierzemy jaki¶ wyraz, najlepiej z obcego jêzyka, po czym przestawiamy w nim szyk. Je¶li tylko nie oka¿e siê to ¶mieszne, to rezultaty zazwyczaj bywaj± zadowalaj±ce...