Zrodzony z fantastyki

 
Master of Onion
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 433
Rejestracja: sob cze 28, 2003 8:24 pm

pn lip 14, 2003 3:05 pm

Sesja tydzien temu(typowe fantasy) <br /> <br />BN:Panie pomó¿ kowa mi uciek³a, a szczury zjadly zboze <br />BG:Kupimy tobie kombajn... <br />--------------- <br /> <br />BN:Poswiece moje zycie dla was przyjaciele. Wezcie moje z³oto. <br />BG(³otrzyk):Dawaj je! <br />BN:?egnajcie przyjaciele! <br />BG(³otrzyk):Nigdy nie by³em twoim przyjacielem
 
Gambit__
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 61
Rejestracja: wt lip 09, 2002 8:09 am

pn lip 14, 2003 3:21 pm

Co¶ z mojej ostatniej sesji. <br /> <br />System D&D 3rd Ed. (Je¿eli w kwiatkach u¿ywa³em imion postaci, to by³y to rozmowy w grze, je¶li nicków graczy, to poza gr±.) <br /> <br />Dramatis Personae: <br />Holgan - Holgan (Paladynka) <br />Dibbler - Martin (Wojownik) <br />Wojtek - Gork (Kap³an) <br />Kapuhy - Albreht (Wojownik) <br />MarCamper - Eldon (Nizio³ek) <br />Winetou - Malanel (Sorcerer) <br />Tiamath - Aramil (Zwiadowca - tak twierdzi) <br />Gambit - MG, chórek, cheerleaders, Twisted Evil Mind... <br /> <br /> <br />Pojedynek æwiczebny miêdzy Holgan i Albrehtem. Pomimo dobrych chêci niektóre ciosy jednak dosiêgaj± celu. Po jednym z nich, który wyl±dowa³ na nodze Albrehta, ten koñczy æwiczenia i utykaj±c odchodzi <br />Holgan: Czy skorzystasz z leczenia? <br />Albreht: Nie mojej nodze to nie jest potrzebne, przejdzie. <br />Holgan: Ale mo¿e to co nad nog±? <br />Gork: O nie, nie ma mowy. Ja tam r±k nie przy³o¿ê. <br /> <br />Dru¿yna, ze wzglêdu na powa¿ne braki osobowe po poprzednich sesjach, otrzyma³a uzupe³nienia ze stanicy wojskowej, której podlega. <br />Holgan: Muszê sobie nowy sk³ad dru¿yny do wykoñczenia wpisaæ <br />Wojtek: Wpisuj o³ówkiem. Bêdzie ³atwiej wymazywaæ. <br /> <br />Po ¶niadaniu nastêpuje rozej¶cie siê do swoich obowi±zków. <br />MG: Jedni sie modl±, inni trenuj±, a inni chêdo¿±. <br />Holgan: Ja siê modlê. <br />Albreht: Ja chêdo¿ê. <br /> <br />Do karczmy, w której siedzi Gork, wchodzi Nizio³ek ubrany w mundur stanicy, której podlega Gork (to te uzupe³nienia) <br />Gork: O piechota niskopienna... <br /> <br />Uzupe³nienia przekazuj± Holgan listy i rozkazy z jednostki. <br />Holgan: Sprawdzam pieczêæ na li¶cie. <br />MG: Autentyczna. <br />Holgan: Nienaruszona rozumiem.. <br />Eldon: Ja jej nie rusza³em. <br /> <br />Dysputa o nizio³ku (gadaj±cym) <br />Wojtek: To taki Nizio³kowy Korpus Dyplomatyczny. <br />Gambit: Tak, a jak bêdzie wszystkich wkurza³, to bêdzie nizio³kowy Corpus Delicti <br />Wojtek: Albo po prostu nizio³kowy korpus. <br /> <br />Malanel jest piêkny ch³opak, wiêc w wiosce ³azi³y za nim dziewczyny... <br />MG: Do Albrehta kilka dziewczyn siê u¶miecha...ale Malanel...No do niego to dziewczyny ci±gn± jak muchy do g***a. <br /> <br />Malanel mia³ podj±æ decyzjê o wst±pieniu do armii. <br />MG: Czujesz na sobie niemal namacalny wzrok Kapitana stanicy. <br />Wojtek: No...w sumie to jeste¶ w wieku poborowym... <br /> <br />Eldon i Aramil przyjechali w charakterze uzupe³nieñ i szukaj± w wiosce Holgan. <br />Albreht: Wasz dowódca jest w ¶wi±tyni... <br />MG: Kapuh, ty chêdo¿ysz i nic nie widzisz... <br /> <br />Dru¿yna trenuje jazdê konn± (z ró¿nymi ciekawymi efektami) <br />Kapuhy: Idê do toalety. W razie czego kulnijcie mi za konia. <br />Gambit: W toalecie, to sam sobie za swojego konia kulaj.
 
Rend
Wyróżniony
Wyróżniony
Posty: 3065
Rejestracja: sob paź 05, 2002 9:03 pm

wt lip 15, 2003 6:52 pm

Mag sobie oprawił każdą z jego trzech ksiąg, by łatwiej było mu je porozróżniać. Jedną w imitację skóry smoka, drugą w wyprawioną skórę krowią, a trzecią w czarną skórę z ćwiekami :) <br />I potem mówi ze bierze smoczą, łaciatą czy ćwiekowaną.
 
Awatar użytkownika
Antara
Wyróżniony
Wyróżniony
Posty: 1264
Rejestracja: ndz cze 29, 2003 7:01 pm

śr lip 16, 2003 9:15 pm

Sesja jaknajzupełniej kmimatyczna, bohaterowie popelnili niewielki bład i zostali osaczeni przez przewarzające siły nieumarłym. Walka nie idzie najlepiej. Nagle jeden gracz odzywa się: "Dzwonię po Waltera Melona" :mrgreen: . (jeśli nie wiesz kto jest walter Melon spytaj się młodzego rodzeństwa ogłądającego kreskówki)
 
mucha__
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 17
Rejestracja: czw kwie 24, 2003 10:51 pm

Mo¿e nie zupe³nie kfiatek ale RPG-owy kawa³.

czw lip 17, 2003 2:40 am

Jesieñ w jednym z ¶wiatów DnD, w polu wie¶niacy zbierj± plony. Nagle od strony wioski biegnie jeden wie¶niak i krzyczy: <br />- Uciekajcie, uciekajcie, chowajcie siê!!!!! <br />Wszyscy pos³usznie siê chowaj±, tylko jeden odwa¿ny facet stoi i dopytuje siê co siê dzieje. <br />- Szybko chowaj siê zaraz ci wyja¶niê. <br />Facet chowa sie za snopkiem s³omy i pyta: <br />- Dobra, wszyscy schowani, ale co siê w³a¶ciwie dzieje? <br />- To paladyn! <br />- Ale przecie¿ paladyni s± dobrzy, zawsze nam pomagaj± itd. <br />- Tak ale temu brakuje 20 PD-eków do nastêpnego poziomu.
 
embryo
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 40
Rejestracja: śr kwie 23, 2003 7:14 pm

czw lip 17, 2003 9:40 am

z ostatniej sesji <br />czterech graczy deklaruje jak idzie <br />Gracz1 - Ja ide ostatni <br />Gracz2 - Ja przed ostatni <br />Gracz3 - Ja przed przed ostatni <br />MG do Gracza4 - wiec ty idzesz przed przed przed ostatni :mrgreen: <br /> <br />Jeszcze jedna zabawana rzecz, jeden z Graczy gra kobieta o imieniu...Lina <br />wynikaja z tego ró¿ne rzeczy np. "Kto ma line" <br />"Spuszczam sie po linie", "D³uga ta lina", "Kupmy sobie line" :mrgreen:
 
Rend
Wyróżniony
Wyróżniony
Posty: 3065
Rejestracja: sob paź 05, 2002 9:03 pm

czw lip 17, 2003 10:24 pm

Jestesmy na terenie uniwersytetu magii. Na takim "poligonie" gdzie magowie ćwiczą rzucanie FireBalli. Wszyscy latamy. Ale ze nie chcemy walczyc z Gargulcami-straznikami, to szukamy jakiegos maga, który by za nas "poswiadczył", lub coś podobnego. Nieważne. Widzimy takowego. <br />Ja: Ej, ty :!: [Ten się odwraca] Tak, ty :!: <br />Gracz2: Podejdź no do płota :!: <br />DM: Jako i ja podchodzę... <br />[?miech] <br />--- <br />Jesteśmy w locie. Wysoko nad ziemia, i mamy jeńca. Ja go trzymam. <br />Mag: No to w razie czego bądź pod reką. <br />[Chwilę potem] <br />Ja: Dobra, powiedz tylko jak się nazywasz, i możesz juz spadać. <br />[Jak wyżej]
 
Coby
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 1019
Rejestracja: czw kwie 10, 2003 4:58 pm

czw lip 17, 2003 10:52 pm

BG stoj± przed masywnymi, zamkniêtymi drzwiami do ¶wi±tyni. <br />Zastanawij± siê jak to otworzyæ ... Na drzwiach widniej napis w niezrozumia³ym jêzyku. <br />BG1: Obmacuje ca³y napis w poszukiwaniu przycisków. <br />MG (ja): Nic nie znajdujesz. <br />BG2: My¶lê, ¿e trzeba rzuciæ jakie¶ zaklêcie. Ko³atka ? <br />BG1: Rzucaj. <br />BG2: Rzuca czar Ko³atka. <br />MG (ja): Drzwi s± nadal zamkniête. <br />... i tak sie mêczyli przez jakie¶ 10 - 15 min. ... wreszcie jeden mówi ... <br />BG1: A mo¿e popchn±æ ? <br />BG2: Dawaj ! <br />... pchaj± ... <br />MG (ja): Udaje siê wam otworzyæ te drzwi. <br /> <br />[img]style_emoticons/<#EMO_DIR#>/laugh.gif[/img] Niby takie magiczne, a wystarczy popchn±æ. [img]style_emoticons/<#EMO_DIR#>/laugh.gif[/img]
 
Thomas Percy
Wyróżniony
Wyróżniony
Posty: 2969
Rejestracja: śr lip 03, 2002 11:50 am

czw lip 17, 2003 11:11 pm

Mogą mnie zmoderować, bo nie wszystkim wyda to się śmieszne, ale: <br /> <br />Vordhuine i kapłan Kokosa penetrują norkę koboldów wg pomysłu Molobo z "Pomysłów na Księgę potworów" <br /> <br />Ciemność, kobold, 2 graczy. <br />Jeden gracz pada. Kobold zadaje mu coup de grace. <br />Drugi gracz doskakuje. <br />DM: masz dwa ataki, zwykły i okazyjny. <br />Vordhuine: OK, tuuuurl, 1 <br />Vordhuine: Luz!, tuuuurl, 1 <br /> <br />Pudła (2, 3, 1, 4 itp) z 10 rund. <br />Nagle Vordhuine trafia. <br />DM: teraz przerzyć 50% za ciemność, górna pięćdziesiątka wchodzi <br />V: tuuuurl: 5, muszę dalej <br />DM: tak, bo możesz wyrzucić jedynkę <br />V: tuuuurl: 0 <br /> <br />I tak pochowaliśmy obu herosów. <br />RIP
 
Awatar użytkownika
Beamhit
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 2359
Rejestracja: czw paź 09, 2003 8:22 pm

czw lip 17, 2003 11:51 pm

- Co to jest? <br />- Eliksir polimorfii. <br />- A jak działa? <br />- Widzisz smoka, wypijasz, i widzisz białe myszki :mrgreen::D:D
 
embryo
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 40
Rejestracja: śr kwie 23, 2003 7:14 pm

sob lip 19, 2003 9:40 pm

z dzisiejszej sesji... <br />graczom ucieka koles na koniu <br />Gracz1-wskakuje na konia i przestrzeliwuje mu opony <br />Gracz2-ale z d³ugiego ³uku nie mozna strzelac z konia! :mrgreen:
 
Anonim_1

ndz lip 20, 2003 12:38 am

MG (głosem drzewca): Znałem kiedyś drzewca, który popełnił samobójstwo. <br />Gracz: To znaczy? <br />MG (dalej głosem drzewca): Poszedł do tartaku. <br /> <br /> <br />Z konkursu fantastycznego dla budowlańców: <br /> <br />Czym pachniała Yennefer? <br />- bzem i azbestem
 
MarMot
Nowy użytkownik
Nowy użytkownik
Posty: 5
Rejestracja: pt lip 18, 2003 10:06 pm

ndz lip 20, 2003 1:48 pm

1. Gracze postanowili zakupic co nieco komponentów do rzucania czarów u pewnego kap³ana Pelora: <br />G1: Przepraszam, czy móg³bym tu otrzymaæ kilka drobnych komponentów? <br />Kap³an: Oczywi¶cie, bracie! <br />G1: Hm... poprosze komponent do rzucania "Widmowego Odg³osu". <br />Kap³an: Ju¿, chwileczke. <br />G1: A tak w³a¶ciwie to jaki jest komponent do rzucania "Widmowego Odg³osu"... ? <br />Po tym pytaniu MG wry³o. Przez chwilkê panowa³o milczenie podczas którego MG próbowa³ sobie przypomnieæ. Wreszcie zrezygnowa³ i wskaza³ na Podrêcznik Gracza le¿±cy obok G1 mówi±c nawiedzonym g³osem - <br />Kap³an: Chwileczke, tylko czy móg³by¶ mi podaæ tamt± Bibliê, bracie? Musze tam co¶ sprawdziæ... <br /> <br />Mo¿e nie jest to a¿ tak kfiatkowe, ale po tym tek¶cie nie mogli¶my siê powstrzymaæ od ¶miechu. <br /> <br />2. Jest w dru¿ynie pewien æwieræork-wojownik o charaktrze Chaotyczny Neutralny (i doskonale do tego charakteru pasuje). Jego zami³owaniem jest kopanie swoich wspó³towarzyszy w ty³ek w najbardziej nieodpowiednich sytuacjach. Raz podczas kopania swojego wspó³towarzysza pó³elfa-barda, osoby której w norlalnym ¿yciu niezbyt lubi, na kostce wypad³o krytyczne pud³o... i kopn±³ siê ch³opak we w³asny ty³ek otrzymuj±c 3 punkty st³uczeñ :wink: <br /> <br />3. W pewnym miejscu, aby dostaæ siê do jaskini, trzeba by³o wspi±æ siê po skalê jakie¶ 10 m. Gracze m±drze rozplanowali ¿e najpierw wchodziæ bêd± s³absze postacie, podczas gdy silniejsze bêd± ich ubezpieczaæ. Kiedy bez ¿adnych problemów ³atwo i szybko wle¼li na górê zaklinaczka, bard i nizio³ek, po skale wspi±³ siê wojownik, a chwile potem zacza³ wchodziæ tropiciel. Podczas trzykrotnych prób wspinaczki za ka¿dym razem wypada³o na kostce 1... i po chwili trzeba by³o spowrotem wracaæ na dó³ aby dostarczyæ niezbêdnej pomocy lekarskiej nieprzytomnemu Tropicielowi. :)
 
Rend
Wyróżniony
Wyróżniony
Posty: 3065
Rejestracja: sob paź 05, 2002 9:03 pm

ndz lip 20, 2003 7:33 pm

Przepisywaliśmy postaci na nowe karty. Jako że stare karty się podniszczyły. A nowe były lepiej zaprojektowane, więc miały pola których poprzednio nie było. Np bieg, i taka rozmówka: <br />G1: To ile mam tej szybkości biegu :?: <br />G2: Ty, nie masz zadnego dużego obciążenia więc 36 metrów. <br />G1: Ale jak, niby :?: <br />G2: Bazowa to 9 metrów tak, czyli te 9 metrów razy cztery to 36 metrów. <br />G1: Aaa, to to się mnoży :?: <br />--- <br />Przy przepisywaniu statystyk chowańca przez maga. <br />Mag: To zwierze ma więcej AC niż ja :!: [Po dopakowaniu chowańca czarami, miał ten chowaniec AC 37]
 
Night Elf
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 111
Rejestracja: ndz lis 03, 2002 4:14 pm

ndz lip 20, 2003 11:57 pm

Moze to teraz sie nie wydaje smieczne, ale: <br /> <br />Wojownik walczy z czarodziejem i przez klontwe nie moze trafic w czarodzieja. Po zabiciu czarodzieja który pozabijal prawie wszystkich: <br /> <br />Wojownik: Ten czarodziej ma wiecej AC niz ja kiedy kolwiek mialem czarodziejem :!: Zdejmuje mu branzolety :!: <br />MG: Nie ma zadnych branzolet <br />Wojownik: To pierscionek <br />MG: Nie ma zadnych pierscieni <br />Wojownik: No musi cos miec :!: Ma amulet, buty, ZEGAREK :?: :!: <br /> <br />Moze to nie wygloda na pismie smiesznie ale intonacja gracz spowodowala wybuch smiechu u reszty
 
&#8224;KorAxe&#82
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 39
Rejestracja: ndz mar 23, 2003 6:48 pm

pn lip 21, 2003 11:44 am

Sesja WFRP. Gra³em krasnoludem ( pierwszysm w moim ¿yciu) MG prowqadzi: " wchopdzisz do du¿ego pomieszczenia i widzisz tam jednego krasnoluda, ten podchodzi i mówi ze ma na imie ... ( MG zastanawia sie ) Zegarek"
 
dzierzba
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 20
Rejestracja: śr cze 11, 2003 5:13 pm

wt lip 22, 2003 12:17 am

To jest bardzo stary tekst, jeszcze z czasów ADD2. Nie bra³am udzia³u w tej pogrywie, a scenke opowiedzia³ mi kumpel, ale MSZ jest wspaniala... <br /> <br />Dru¿yna znajduje trupa, kap³an rzuca czar Speak with Dead. Kap³an mo¿e zadaæ tylko 3 pytania, potem nie mo¿e rzucic tego czaru przez nastepne 24 h (czy jako¶ podobnie). <br />Kap³an: Kto ciê zabi³ ? <br />trup: Czarny Ent <br />Kap³an: Ent ??? <br />trup: tak, Ent <br />Kap³an : przez 't' na koñcu ? <br />trup: 'tak, przez 't' na koñcu.... <br /> <br />i tym sposobem kap³an wykorzysta³ trzy pytania ;-) <br /> <br />bye, <br />dzierzba
 
Rend
Wyróżniony
Wyróżniony
Posty: 3065
Rejestracja: sob paź 05, 2002 9:03 pm

wt lip 22, 2003 5:40 pm

No cóż inny powstały juz jakiś czas temu "kfiatek". Drużyna napotyka potwora. Dm opisuje go jako potwora z mackami na paszczy niezbyt dużego. Chwytającego tymi mackami kazdego. A drużyna krzyczy. <br />[Drużyna] Cthulhątka :!: :!: [śmiech totalny]
 
embryo
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 40
Rejestracja: śr kwie 23, 2003 7:14 pm

śr lip 23, 2003 11:06 pm

Gracz do MG: Dlaczego ta dowódczyni nie jest kobiet±!
 
&#8224;KorAxe&#82
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 39
Rejestracja: ndz mar 23, 2003 6:48 pm

czw lip 24, 2003 12:25 pm

Na ostatniej sesji moja posatc straci³a latarniê, ot taka sobbie niemagiczna latarnia, a straci³em j± po s³owach "wyci±gam latarnbniê i zaswiecam j±". Jako iz postanowi³em sie k³uciæ z MG ze niestraci³em latarni ten wymy¶li³ historyjkê: <br />Pewien Balrog zawsze chcia³ byc latarnikiem i sopdoba³a mu w³a¶nie moja latrania nas³a³ na mnie 58 wiêkszych demonów i 72000 mniejszych... 90% z tego zabi³em:P
 
Skie__
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 435
Rejestracja: sob cze 14, 2003 1:37 pm

czw lip 24, 2003 3:41 pm

Komenda krasnoludzkiego dowódzcy do swojego oddzia³ku: W przykucu naprzód biegiem marsz!
 
Abaddon__
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 216
Rejestracja: śr cze 18, 2003 3:30 pm

czw lip 24, 2003 5:06 pm

Co do poprzedniej notki. <br />Ja by³em MG i mówi±c, ¿e ork stra¿nik co¶ czytal mia³em na my¶li jakiego¶ "¶wierszczyka"..Jakiego...a jak my¶licie...Pewnie ¿e PLAYBORC.
 
Thor__
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 285
Rejestracja: pn maja 13, 2002 1:23 pm

czw lip 24, 2003 7:40 pm

Z dzisiejszej sesji "Drogi do Chwa³y" (wiêcej o systemiemozna przeczytaæ w innych ¶wiatach): <br /> <br />MG: Widzicie ¶wist ( chodzi³o o przelatuj±c± strza³ê ).
 
Yuz'Ef
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 230
Rejestracja: pt maja 09, 2003 12:39 pm

pt lip 25, 2003 1:15 am

Nie wiem co siê z nami dzia³o na ostatniej sesji...oto niektóre teksty. <br />?otrzyk: "Czy to jest jaka¶ pier&**%$a wierzyczka respawnów?!!!" <br />MG: "Ghoul ³apn±³ machami za tob±" :) <br />MG2: "Rzeka ma ¶rednicê 500m" :) <br />?otrzyk: "To ja k%^$@ rze¼biê w stolcu!!!!" :wink:
 
wonder
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 68
Rejestracja: pt kwie 25, 2003 7:03 pm

pt lip 25, 2003 3:12 am

Yuz'Ef, zapomnia³e¶ dodaæ : <br />"napinam strza³ê" i "brzeg rzeki wznosi siê w górê" :)
 
Predee'Thor
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 123
Rejestracja: ndz cze 22, 2003 12:13 am

pt lip 25, 2003 10:31 am

Z przygody "Bezs³oneczna Cytadela": <br />MG - Wchodzicie do pokoju. <br />BG - I co tam jest? <br />MG - To samo co we wszystkich trzynastkach. <br />BG - [wszyscy [img]style_emoticons/<#EMO_DIR#>/laugh.gif[/img]]
 
Thanes
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 85
Rejestracja: wt lip 22, 2003 10:14 pm

pt lip 25, 2003 7:40 pm

Ja mam kwiatki-sposób na deneróuj±cych graczy: <br />po 10 godzinach gry, gdy gracze strasznie ci graj± na nerwach: <br /> <br />1. Przelatuje nad wami smok zawa³owiec i gdy znajduje siê nad waszymi g³owami, dostaje zawa³u. <br />2. Przelatuje nad wami smok z problemami ¿o³±dkowymi i gdy znajduje siê nad waszymi g³owami dostaje rozwolnienia. <br /> <br />:) :razz:
 
Abaddon__
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 216
Rejestracja: śr cze 18, 2003 3:30 pm

pt lip 25, 2003 8:07 pm

Sesja kilka dni temu: <br /> <br />Razem z magiem hadesem postanowili¶my zabiæ dwóh magów sprzedawców: Franza i Bruna..Problem w tym, ¿e oni byli na 16 i 15 poziomie a my na 3 i 2..... <br />Przed wej¶ciem do ich sklepu. <br /> <br />Ja: Ziólek (nasz MG) jak mo¿emy zasave'owaæ?? Tak w razie jakby nas zabili.. <br />MG: Musicie zap³aciæ tyle Gp ile macie XP.... <br />Ja: Spoko. <br /> <br />Juz po zap³aceniu....przed wej¶ciem do ich sklepu... <br /> <br />MG: Ale oni was zabij±!!! <br />Hades: Ale my mamy save'a a oni nie!! <br /> <br />Sesja nr 1..z nowym sk³sdem (ja jako MG): <br /> <br />Ja: Kowal wyjmuje wielki topór i zaczyna nim wymachiwaæ! <br />G1 (leszcz): To ja uciekam! <br />Ja: Gdzie?? <br />G1: Tam gdzie pieprz ro¶nie! <br />Ja: Pieprz ro¶nie 2 ulice dalej....LOL

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości