Zrodzony z fantastyki

 
Korgan
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 139
Rejestracja: ndz sie 24, 2003 12:23 pm

Dziwni MG i ich idiotyczne pomysły

ndz paź 05, 2003 10:45 pm

Załozyłem ten temat poniewarz musiałem o tym komuś opowiedzieć dokładnie wyrzucić to z siebie, ale do rzeczy. <br />Wczoraj byłem w klubie tzn. (miejsce gdzie przychodzą różne ekipy i tam grają w dnd, karty lub inne bajery). Po chwili wsłuchałem się w rozmowę Mg z graczem: <br />Gracz(ranger): no nie wyrzuciłem 1 chyba nie trafiłem... <br />MG: rzuca po kryjomu i mówi: łuk ci się złamał a napięta cięciwa pęka i zadajie ci 2k4 obrażeń. <br />Moja reakcja: spadłem z krzesła <br />Po chwili następna akcja: <br />Gracz(wojownik):ech... mam nie farta wypadła 1 <br />MG: bez wachania mówi: zamachnołeś się, niezapanowałeś nad bronią, wypadła ci z ręki i tak się złożyło że krytycznie trafiła twojego kolegę. <br />Moja reakcja: wyszełem z klubu <br /> <br />Mam nadzieję że wam nie przytrafiło się obcować z takim MG, ale jak mieliście takie nie szczęśczęście to jest okazja żeby się wyrzalić :)
 
takisobieMG
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 1169
Rejestracja: sob sie 17, 2002 8:01 pm

pn paź 06, 2003 9:20 am

To jakies dziwne domowe zasady dotyczace krytycznego pudla na 1. <br /> <br />Ten MG wyszedl z zalozenia, ze, jesli 20 oznacza kozysci, to dla rowowagi 1 musi oznaczac straty i dodatkowo wymyslil sobie jakas tabele losowania tych strat... Coz, myslalem nad czyms podobnym (tzn. 1 = prowokacja ataku okazjonalnego), ale musialbym to najpierw prztestowac. A tego nie chce mi sie robic.
 
Duncan laird McLean
Wyróżniony
Wyróżniony
Posty: 814
Rejestracja: czw wrz 04, 2003 9:26 am

pn paź 06, 2003 9:56 am

Akurat ja stosujê rownie¿ trafienia pechowe. Mozna u mnie np. natkn±æ siê na wyimaginowan± ¿abê i byæ oszo³omionym na 2 rundy. Zosta³o to jednak wprowadzone za zgod± graczy i dotyczy tak¿e przeciwników. Uwa¿am jednak ¿e tego rodzaju zdarzenia powinny byæ wprowadzone wy³±cznie za zgod± graczy dla zównowa¿enia np. rozwiniêtego ciosu krytycznego. No i dodatkowo wprowadza element humorystyczny.
 
Awatar użytkownika
Aragathor Roaringflame
Wyróżniony
Wyróżniony
Posty: 6202
Rejestracja: wt lis 26, 2002 5:52 pm

pn paź 06, 2003 10:00 am

W spycrafcie zastosowano podobne zasady, jednak tam by otrzymać jakiekolwiek obrażenia z krytycznego pudła MG musi wydać 2 Punkty Akcji (służa do aktywacji krytyków, ulepszania rzutów itd.). <br /> <br />A ten typ MG-Sadysty znam, jeden taki stracił przez RPG wszystkich znajomych.
 
Haron__
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 298
Rejestracja: pt sie 09, 2002 11:55 am

pn paź 06, 2003 2:26 pm

Ja jestem przeciwnikiem "pêkaja±cych" ³uków i ³ami±cych siê mieczy. Fakt, ¿e czasami kto¶ mo¿e mieæ du¿ego pecha, ale wtedy najwy¿ej zrywa mu siê ciêciwa albo wy¶lizguje miecz z reki. Je¿eli strzela³ np. w t³um walczacych to mo¿e mieæ jak±¶ szansê trafienia swojego kompana, ale nie powinna byæ ona te¿ zbyt wielka. <br /> <br />Je¿eli chodzi o najbardziej bzdurne zdarzenie, z którym siê spotka³em, to byly to miecze wbijaj±ce siê w ziemiê tak, ¿e nie mo¿na bylo ich wyci±gn±æ... :wink:
 
Tolek
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 153
Rejestracja: pt lis 29, 2002 5:39 pm

pn paź 06, 2003 3:20 pm

Ha to tylko drobnostki , a s³yszeli¶cie o wielkim kraterze który zosta³ zasypany cia³ami 10 milionów krasnoludów :mrgreen: ; pope³ni³y samobójstwo aby uratowaæ ¶wiat ; inne to aaracockra urzêdnik w ratuszu :mrgreen: . N szczê¶cie kole¶ ju¿ nie prowadzi bo nikt nie chcia³ uczestniczyæ w takich parodiach.
 
Terai__
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 381
Rejestracja: czw sty 30, 2003 8:57 pm

pn paź 06, 2003 3:29 pm

U nas jest tak, ¿e je¶li wypadnie jedyneczka, to rzuca siê jeszcze raz, w zale¿no¶ci od wyniku dziej± siê ró¿ne rzeczy. Przy 20 na ten przyk³ad mo¿e wcale nic z³ego siê nie staæ, przy s³abych wynikach np. -1 do KP do koñca rundy, poniewa¿ bohater ¼le siê obróci³ przy ciosie; okazyjny atak, poniewa¿ ods³oni³ siê zanadto; albo przy bardzo kiepskim uderzeniu (np. dwa razy jedyneczka) broñ mo¿e siê wbiæ w drzewo czy w co¶. To samo oczywi¶cie tyczy siê przeciwników.
 
Konjot
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 128
Rejestracja: sob sie 30, 2003 9:20 pm

pn paź 06, 2003 4:20 pm

No pewnego razu jechali¶my sobie na koniach przez jaki¶ trakt gdy nagle otworzy³ sie portal i zostali¶my tam wepchniêci jak? niewiem byli¶my przecie¿ na koniach jednak niektóre pytania zostaj± bez odpowiedzi [img]style_emoticons/<#EMO_DIR#>/crying.gif[/img]
 
Awatar użytkownika
Suldarr'essalar
Arcypsion
Arcypsion
Posty: 13173
Rejestracja: sob maja 28, 2005 9:27 pm

pn paź 06, 2003 4:45 pm

No, ciekawe, czy mniee ktoś tutaj obsmaruje :?: (Niech tylko spróbuje) :evil: <br />W większości przypadków, staram się (jako MG) nie robić nic takiego, czego sam bym sobie jako gracz nie życzył (mówię o pechowym rzucie). Zwykle nie jest to nic gorszego od upuszczenia oręża lub straty jednej rundy. Oczywiście, jeśli gracze wyraźnie nie dają sobie rady z przeciwnikiem, naturalna 1 nie powoduje żadnych konsekwencji dla graczy (przeciwnicy, jednak dalej cierpią) i vice versa (jeśli przeciwnik jest słabszy, to w zasadzie ignoruję jego "jedynki") Zwykle jednak, udaje mi się (i moim znajomym, u których gram) odpowiednio wyważyć walkę i wtedy zarówno gracze jak i przeciwnicy mają te same zasady.
 
tenosil
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 20
Rejestracja: śr sie 20, 2003 10:36 pm

pn paź 06, 2003 5:09 pm

<!--QuoteBegin-Tolek+-->
Tolek pisze:
<!--QuoteEBegin-->Ha to tylko drobnostki , a s³yszeli¶cie o wielkim kraterze który zosta³ zasypany cia³ami 10 milionów krasnoludów :mrgreen: ; pope³ni³y samobójstwo aby uratowaæ ¶wiat ; inne to aaracockra urzêdnik w ratuszu :mrgreen: . N szczê¶cie kole¶ ju¿ nie prowadzi bo nikt nie chcia³ uczestniczyæ w takich parodiach.
Wof to dla nekromantów niez³a gratka :razz: Praktycznie niesk±czone ¼ród³o. A co do tych jedynek to idiotyzm jak mo¿na z³amaæ ³uk na pó³. BG to przecie¿ (w wiekszo¶ci) wyszkoleni wojownicy w±tpie ¿eby normalnie któremu¶ z nich wyszed³ tak beznadziejny cios ,¿e trafi³ kompana. To by by³ widok z jakiej¶ marnej komedi
 
Duncan laird McLean
Wyróżniony
Wyróżniony
Posty: 814
Rejestracja: czw wrz 04, 2003 9:26 am

pn paź 06, 2003 5:27 pm

No nie ca³kiem jak z marnej komedii. Walka toczy siê w ruchu, czêste manewry mog± zmylic nawet wytrawnego szermierza a jak kto¶ nie uwa¿a na to co siê dzieje wokó³ [img]style_emoticons/<#EMO_DIR#>/sad.gif[/img] sam siê moze nawet nadziaæ na cios towarzysza
 
Korgan
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 139
Rejestracja: ndz sie 24, 2003 12:23 pm

pn paź 06, 2003 7:19 pm

Ok. Zgodzę się w ostateczności może go trochę smyrnąć, ale żeby go potraktować z krytyka to już chyba przesada!!!
 
embryo
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 40
Rejestracja: śr kwie 23, 2003 7:14 pm

pn paź 06, 2003 7:43 pm

my gramy tak: <br />Je¶li kto¶ wyrzuci 1 (przeciwnik te¿) to rzuca jeszcze raz, je¶li za drugim razem test nie wyjdzie (np KP 20 a rzut + bonusy 18.) to wtedy jest pech.
 
storm_shadow__
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 31
Rejestracja: pt wrz 05, 2003 3:04 pm

pn paź 06, 2003 7:58 pm

Taak a co powiecie na mistrza ktory cieszy sie ze zna D&D, mowi graczom co bedzie na sesji, opowiada o itemkach etc. Np. moja obecna postac : 10 woj/ 1 mistrz oreza, zdola³ ju¿ wykorzystaæ 3 ¿yczenia ( z talii mnogich rzeczyc - 1 sesja [img]style_emoticons/<#EMO_DIR#>/sad.gif[/img] ), grimaur si³y +4, ma long sword +3 z obrazeniami od wszytkich zywio³ów, p³ytówkê +2 Oc 17 .........
 
embryo
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 40
Rejestracja: śr kwie 23, 2003 7:14 pm

pn paź 06, 2003 8:20 pm

Wszystko zale¿y na co siê zgadzacie, je¶li mówicie, ¿e chcecie tak grac to nie ma problemu ale chyba jest nudno... <br />Raz umówili¶my siê, ¿e nasze postacie zaczn± ca³kowicie bez z³ota i tak by³o, w ³achmanach bez jedzenia, bez niczego. A pewnego razu dla odmiany mój woj chyba 8 lvl mia³ juz P³ytówke + 5. :mrgreen: <br />Wszystko zale¿y jak chcecie graæ, je¶li umawiacie siê ¿e w sklepie powinny byæ karwasze zbroi + 10 po okazyjnych cenach to tak powinni¶cie grac poniewa¿ wszystkiego trzeba spróbowaæ, jednak jesli ten wasz MG tylko tak potrafi prowadziæ to ¿al mi was...
 
storm_shadow__
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 31
Rejestracja: pt wrz 05, 2003 3:04 pm

pn paź 06, 2003 9:17 pm

Wiesz niezbyt przyjemne jeste granie postacia ktora przechodzi przez wszytkie potworki niczym kombajn(a potworki mistrz usilnie mi mowi przez telefon jakie da) ja do niego nie mow chce sam zobaczyæ, a on i tak ci powiem no kurde.
 
Kiaryn'Veil Duskryn
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 2940
Rejestracja: wt lip 01, 2003 11:17 am

pn paź 06, 2003 10:17 pm

Sam jestem MG i g³ównym bohaterem tej historyjki bêdzie w³a¶nie moja skromna osoba: <br /> <br />MG (Kiaryn'Veil Duskryn - wiek 16 lat - 4 lata do¶wiadczeñ w prowadzeniu sesji): "Gdy obracasz g³owê, zauwa¿asz, ¿e twój towarzysz przemienia siê... dolna czê¶æ jego cia³a przekszta³ca siê w czarny jak noc pajêczy odw³ok. Po chwili w miejscu, gdzie sta³ jeszcze chwilê wcze¶niej twój towarzysz,znajduje siê gro¼nie spogladaj±cy na cibie Drider. Jego oczy pa³aj± nienawi¶ci±... to ju¿ nie twój sojusznik" <br /> <br />Gracz 1: (Do gracza 2 przemienionego w Dridera)"Przyjacielu nie poznajesz mnie?" (Do Mistrza Gry) "Uciekam!" <br /> <br />MG (nie spojrza³ nawet na le¿±ce obok kostki): "Gdy siê odwróci³e¶ drider ciebie dopad³." <br /> <br />Gracz 2: "Ale ja nie chcê..." <br /> <br />Gracz 1: "Próbujê siê uwolniæ z u¶cisku!" <br /> <br />MG (kostki nawet nie ruszy³): "Wali twoj± g³ow± o kamieñ na ziemi!!!" <br /> <br />Gracz 1: "Hej!" <br /> <br />Gracz 2: "Ale ja nie chcê!" <br /> <br />Gracz 1" "Próbujê...." <br /> <br />MG (Nie spojrzawszy nawet na kostki; do Gracza 1): "Nie zyjesz." <br /> <br />Gracz1 i Gracz 2: "???!!!" <br /> <br />Nie wiem, co wtedy mi odbi³o. <br /> <br /> :mrgreen:
 
Beren
Nowy użytkownik
Nowy użytkownik
Posty: 3
Rejestracja: pn wrz 01, 2003 4:41 pm

pn paź 06, 2003 10:22 pm

Pech to pech , cos zlego sie musi stac no ale bez przesady.Kumpel gra u mnie Palladynem... zdarzylo sie swego czasu ze w ciagu 1 sesji mial ze 3 pechy ... tak dla zabawy za kazdym razem wypadal mu miecz... niby glupio bo to samo ale wszyscy mieli zabawe... dopoki pewien zly mag wycofuj±c sie z niekorzystnej walki nie podniósl tego miecz i nie teleportowal sie wraz nim :mrgreen: A to byl jego kofany mieczyk (holy). Na nastepnej sesji zacz±l sie interesowac jagby tu zrobic by mu nie wypada³ wiecej.
 
Yarel
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 136
Rejestracja: czw sie 07, 2003 7:18 pm

pt paź 10, 2003 3:42 pm

Na pocz±tku mojej przygody z RPG mia³em takiego MG, który nie mia³ do¶wiadczenia, ale powinien nieco wiedzieæ jak dzia³aj± niekore bronie. Otó¿ kiedy mój kumpel chcia³ zabiæ zahipnotyzowanego wie¶niaka, wyci±gno³ ³uk. Naci±gno³ ciêciwê przed sam± g³ow± wie¶niaka i oczywi¶cie trafi³ zabijaj±c go... Nawet po udanym rzucie na US (bo grali¶my w WFRP), nie powinien trafiæ, a tym bardziej zabiæ wie¶niaka.
 
takisobieMG
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 1169
Rejestracja: sob sie 17, 2002 8:01 pm

pt paź 10, 2003 4:22 pm

Nie rozumiem poprzedniego posta. Strzal prawie z przylozenia, z maksymalna niemal silom pocisku, w miejsce na ogol smiertelne, do celu, ktory nie moze sie bronic. <br /> <br />Mistrz Gry zamiast rzucac (po rzucie wyszlo by, ze wiesniak jest lekko skaloeczony, podczas, gdy w rzeczywistosci mialby strzale wychodzaca z potylicy) popisal sie zdrowym rozsadkiem i zarzadzil smierc wiesniaka. <br /> <br />Ja tez bym tak zrobil. Wiekszosc mistrzow postapila by podobnie.
 
Awatar użytkownika
Xavier
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 561
Rejestracja: pt maja 06, 2005 4:13 pm

pt paź 10, 2003 7:05 pm

<!--QuoteBegin-Yarel+-->
Yarel pisze:
<!--QuoteEBegin-->Na początku mojej przygody z RPG miałem takiego MG, który nie miał doświadczenia, ale powinien nieco wiedzieć jak działają niekore bronie. Otóż kiedy mój kumpel chciał zabić zahipnotyzowanego wieśniaka, wyciągnoł łuk. Naciągnoł cięciwę przed samą głową wieśniaka i oczywiście trafił zabijając go... Nawet po udanym rzucie na US (bo graliśmy w WFRP), nie powinien trafić, a tym bardziej zabić wieśniaka.
<br />Yarel, gdyby ten zahipnotyzowany wieśniak (nie wiem czy ten wieśniak nie miał rozkazu atakować graczy bo tego nie napisałeś) atakował graczy to gracz po udanym trafieniu (to trafienie w WFRP powinno się chyba się liczyć jak każde inne w zasięgu) powinny się liczyć zwykłe normalene obrażenia a gdyby był bezradny ja jako MG uznałbym to jako automatyczną śmierć i nie zawracałbym sobie głowy rzutem na trafienie a tym bardziej na obrażenia. Wytłumacz mi dlateczego sądzisz że niezabiłby go.
 
Eylon
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 25
Rejestracja: sob sie 23, 2003 12:16 pm

pt paź 10, 2003 7:17 pm

U nas jest tak, ze je¿eli wypadnie 1, to wykonujemy nastêpny rzut aby sprawdziæ czy kto¶ spud³owa³ krytycznie. Je¶li za drugim razem znowu wypadnie 1, wtedy jest krytyczne pud³o i moze sie zdarzyæ, ¿e np. zrani³e¶ siê w³asn± broni± lub siê potkn±³e¶ i upad³e¶. Takie rzeczy. Ale tylko wtedy, gdy wypadnie krytyczne pud³o.
 
Yarel
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 136
Rejestracja: czw sie 07, 2003 7:18 pm

sob paź 11, 2003 10:07 am

Xavier - spróbuj naci±gn±æ ³uk przed sam± tarcz±. Czy strza³a wbije siê w tarczê? Nie. Bo si³a wystrza³u by³aby za ma³a(albo wcale by jej nie by³o) i strza³± nie rozpêdzi³a by siê wystarczaj±co.
 
takisobieMG
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 1169
Rejestracja: sob sie 17, 2002 8:01 pm

sob paź 11, 2003 10:37 am

Z fizyki zawsze mialem dopuszczajacy, ale chyba jest tak, ze strzala nie nabiera energii w trakcie lotu, ale wlasnie ja traci. W przeciwnym wypadku leciala by wlasciwie w nieskonczonosc, caly czas przyspieszajac. Sila strzaly pochodzi z energii, ktora przekazuje jej napiete lenczysko luku i jako taka najwieksza powinna byc raczej w chwili wystrzelenia.
 
Thomas Percy
Wyróżniony
Wyróżniony
Posty: 2969
Rejestracja: śr lip 03, 2002 11:50 am

sob paź 11, 2003 11:15 am

Ja też nie znam się na balistyce, ale z tego co wiem, strzała wystrzelona z łuku, w początkowej fazie lotu nabiera siły, wirując wokół własnej osi w "tunelu powietrznym" analogicznie do pocisku w lufie. Ten tunel powietrzny spełnia funkcję lufy i jednak jakiś musi być. <br />Z zainteresowaniem oczekuję tu na wypowiedzi bardziej kompetentnych niż ja osób.
 
Yarel
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 136
Rejestracja: czw sie 07, 2003 7:18 pm

sob paź 11, 2003 11:29 am

To prawda co powiedzia³ takisobieMG, ¿e strza³a wkoñcu traci prêdko¶æ w locie. Ale je¶li zostanie wystrzelona pare centymetrów przed celem, to napewno siê w niego nie wbije.
 
Ikki
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 214
Rejestracja: wt sie 19, 2003 2:51 pm

sob paź 11, 2003 4:49 pm

!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! <br />Czy ten gracz wkurza³ MG, albo misiu mia³ z³y dzieñ ? Je¶li nie to go zmieñ, dobrze radzê.
 
Zak Sey Ghareth
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 38
Rejestracja: wt wrz 23, 2003 9:17 pm

sob paź 11, 2003 5:01 pm

Gdy atakowa³ orka d³ugim ostrzem <rzut 1> odr±ba³sobie noge zadaj±c k8 obrazeñ(12) umar³ z wykrwawienia siê
<br />Taki MG nie jest dziwny, ale chyba g³upi. Przecie¿ to niemo¿liwe! <br /> <br /><btw>jak mo¿na k8 zadaæ 12 obra¿eñ? :mrgreen:
 
Awatar użytkownika
Xavier
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 561
Rejestracja: pt maja 06, 2005 4:13 pm

sob paź 11, 2003 5:12 pm

<!--QuoteBegin-Yarel+-->
Yarel pisze:
<!--QuoteEBegin-->Xavier - spróbuj naciągnąć łuk przed samą tarczą. Czy strzała wbije się w tarczę? Nie. Bo siła wystrzału byłaby za mała(albo wcale by jej nie było) i strzałą nie rozpędziła by się wystarczająco.
<br />Yarel- w twojej poprzedniej notce nie było mowy o żadnej tarczy ani innym pancerzu. W końcu nie każdy wieśniak chodzi w zbroi. Ale bez pancerza strzała przebiłaby się spokojnie przez czaszkę tego wieśniaka. Jeszcze zależy jaki to był łuk. ?uk zabawka strzelający wykałaczkami czy potężny łuk refleksyjny. Gdyby używał chociażby łuk krótki to istniałaby szansa że wieśniak jakoś przeżyje ale jak to jest długi łuk to wieśniak nie ma szans.

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość