<br />Uuuuu ! 8O Nie zgadzam siê! Wiele razy gra³em z dru¿yn± 7 osobow± (!!!) i nie by³o ¿adnych takich problemów. Pamiêtaj ka¿dy mo¿e inaczej interpretowaæ klimat - jak widaæ na przyk³adzie graczy z twojej dru¿yny Najwa¿niejsze, ¿eby MG potrafi³ nad wszystkimi zapanowaæ. Ja b. nie lubiê dru¿yn 2-3 osobowych. Dla mnie to w³a¶nie wtedy nie ma klimatu !!! Moim zdaniem idealna dru¿yna to 4-5 osób, ale nie wiêcej i zdecydowanie nie mniej ni¿ 3 osoby. Czasem ³atwiej wymy¶laæ questy, kiedy dru¿yna jest wieksza, moga one dotyczyæ której¶ z osób, jej konkretnych cech, kompleksów No i tym wiêksza dru¿yna, tym wiêksza szansa, ¿e znajdzie siê w niej jaki¶ ciekawy gracz, który mo¿e swoim stylem gry nada wiêcej kolorytu rozgrywce. Gorzej niestety jak bêdzie przeciwnie...feanor:Granie dru¿yn± 5 osobow± albo wiêksz± jest bezsensowne, bo gra siê robi niestety niepowa¿na. Niektórzy s± rozproszeni i nie s³uchaj±, olewaj±c MG. Jest wtedy beznadziejnie i gra traci klimat.
El Zabbul pisze:<br />Zapewne masz racjê, ¿e w Twojej dru¿ynie nie by³o problemów ... Jednak spróbuj spojrzeæ na zagadnienie z szerszej perspektywy, oderwij siê od w³asnego ego. <br />Im wiêcej graczy, tym mniej mo¿liwo¶ci na wypowiedzenie swojego zdania, tym mniej czasu DM mo¿e po¶wiêciæ ka¿dej postaci z osobna. Gracze zaczynaj± siê przekrzykiwaæ, DM nie wie kogo ma s³uchaæ. Jego uwadze umykaj± poszczególne wypowiedzi i deklaracje graczy. Zaczynaj± siê nieporozumienia na linii DM <-> gracze, wkrada siê ba³agan, zamieszanie ... wreszcie chaos ... <br />Psychologia t³umu bierze górê ... kto¶ rzuci g³upi± uwagê, inni to podchwyc±, gra staje siê niepowa¿na ... <br />Kto¶ idzie do kibelka, kto¶ robi sobie herbatkê, kto¶ wychodzi na papieroska albo odbiera komórkê ... <br /> <br />Szansa na takie sytuacje wzrasta geometrycznie, wraz ze wzrostem liczby graczy. <br />Istotny jest tak¿e temperament graczy ... ale tego niestety nie da siê ju¿ regulowaæ ...<!--QuoteEBegin--> Uuuuu ! 8O Nie zgadzam siê! :!: :!: Wiele razy gra³em z dru¿yn± 7 osobow± (!!!) i nie by³o ¿adnych takich problemów...
Martio pisze:<br />Zauwa¿ ¿e je¶li takowych nie ma (czyli grupa jest do¶wiadczona i zgrana) to mo¿na graæ wiêksz± ilo¶ci± osób<!--QuoteEBegin-->Przy wiekszej liczbie osob robi sie chaos i zle sie gra. <br />MG ma ciezko uspokoic ewentualnych "rozrabiaczy" albo osob psujacych atmosfere.
Barloth pisze:<br />Zgodzę się, że jeśli grupa jest doświadczona i zgrana można grać większą liczbą osób, jednak każdy z nas, gdyby był nie wiem jak doświadczony, bardzo dobrze znał resztę kolegów, zawsze może mieć słabszy dzień i przeszkadzać lub psuć tą atmosferę ( najgorsze jest to, kiedy jest mroczny klimat, gracze są w nieznanej jaskini, a jeden z graczy zaczyna opowiadać niezwykle śmieszny kawał ).<!--QuoteEBegin--><!--QuoteBegin-Martio+-->Martio pisze:<br />Zauważ że jeśli takowych nie ma (czyli grupa jest doświadczona i zgrana) to można grać większą ilością osób<!--QuoteEBegin-->Przy wiekszej liczbie osob robi sie chaos i zle sie gra. <br />MG ma ciezko uspokoic ewentualnych "rozrabiaczy" albo osob psujacych atmosfere.
tenosil pisze:<br />To źle, że nie ma u was klimatu na sesji. Sesja RPG to głównie poczucie klimatu, więc jeśli wasz mg nie umie trzymać klimatu powinniście go zmienić. MG powinien być osobą odpowiedzialną, umiejącą trzymać klimat, podtrzymać go jesli inni gracze go psują.<!--QuoteEBegin-->Ja tam nie wiem u nas nigdy nie było klimatu na sesji zawsze ktoś ma jakieś skojarzenia (szczególnie MG np. ide do sklepu. MG coś tam robi i przez jakis czas nie odpowiada to ja sie pytam doszedłem wreszcie- Tak doszedłes jest teraz wilka plama biala na podladze i musisz ją sprzatac) I tak cały czas na szeczeście ostatnio jush przestał ale i tak coś klimatu nie ma fajnego co chwile jakis kawał ktos mówi,jakies skojarzenia, MG czegoś długo szuka(nie kryje,że jak ja jestem MG to też często BG muszą czekac aż wymyśle np. nazwe czegoś)
Mefi100 pisze:<br />Zazwyczaj gram w swoim dość zaawansowanej grupie i nie mam problemów z "miczkami", spiskowcami i średniakami. Kiedy szukam nowych graczy, wolę jeśli są to dość zaawansowani weterani RPG, swoje pierwsze chwile z RPG już przeżyłem i nie mam zamiaru przechodzić ich, albo jeszcze gorzej uczyć kogoś nowego. Jednym słowem, jeśli gram w RPG to tylko z "zawodowcami". <br />Pozdrawiam<!--QuoteEBegin-->Napiszcie moze jaki jest sklad waszych druzyn, opierajac sie na moim opisie i sprobujcie wymyslec wlasne okreslenia graczy grajacych u was, chociaz to moze temat na osobny watek.
Martio pisze:<br />Obserwacje Mefi100 zostałe oparte na grupie "Zawodowców", ludzi z naprawdę sporym doświadczeniem, niezłą wyobraźnią i umiejętnościami. Sam należę do tej grupy. Te zauważenia mają wartości uniwersalne, odpowiednie dla każdej drużyny, niezależnie od jej stażu, czy umiejętności. To są definicje podstawowych typów fraczy i tak jak Mefi100 powiedział podstawą dobrej przygody jest odpowiednia proporcja graczy o różnych cechach. Sam Mefi100 to ostatnio w NS i Ravenlofcie lider, ale w L5K jest typowym spiskowcem, siedzi w kącie i knuje te swoje Skorpionowskie intrygii. Ja sam z kolei w kwesti odgrywania (Za żadkiego, jestem MG przez 70% czasu.) jestem raczej średniakiem, kiedy miałem lidera w NS to kolizja dwóch mocnych charakterów skończyła się tragicznie. <br />Podsumowywując, Mefi100 stworzył uniwersalne definicje podstawowych typów graczy, brawo. Miał ku temu odpowiedni materiał doświadczalny, na którym mógł oprzeć swoje obserwacje.<!--QuoteEBegin-->Zazwyczaj gram w swoim dość zaawansowanej grupie i nie mam problemów z "miczkami", spiskowcami i średniakami. Kiedy szukam nowych graczy, wolę jeśli są to dość zaawansowani weterani RPG, swoje pierwsze chwile z RPG już przeżyłem i nie mam zamiaru przechodzić ich, albo jeszcze gorzej uczyć kogoś nowego. Jednym słowem, jeśli gram w RPG to tylko z "zawodowcami".