Mirveka pisze:<br />Bardzo ³adny i klimatyczny pomys³. Ja to kupujê. Mia³em podobny pomys³ co do przekleñstw oraz drobnych amuletów. <br />Niech mnie pioruny bij±, je¶li nie zdo³am... - pech chcia³, ¿e dwa lata pó¼niej delikwent rzeczywi¶cie zmar³ od uderzenia piorunem. <br />Udostêpnienie magii w tej postaci klasom, postaciom nie czaruj±cym daje niezwykle fajne wzbogacenie klimatu ¶wiata bez jednoczesnego zachwiania balansu gry. <br /> <br />Mo¿na te¿ zrobiæ inaczej. Przysiêgi mog± mieæ wiêksz± moc, je¶li przysiêga siê w miejscu obdarzonym moc±. ?wi±tynia, chram, prastary ¶wiêty las etc.<!--QuoteEBegin-->Powiedzcie, jak to jest u was z przysiêgami? Czy maja wed³óg was wielk± moc, czy s± to s³owa rzcane na wiatr? W moim sysytemie, przysiêgi, z za³o¿enia maj± magiczn± moc. Wiêc je¶li co¶ obiecasz, to musisz to zrobiæ , inaczej stacisz to na co przysiêga³e¶, bêdziesz bardzo ¿a³owa³ (los nie bêdzie dla ciebie przychylny), lub chc±c nie chc±c, sprawisz, ¿e twoja przysiêga siê spe³ni. Co o tym my¶licie?
<br />Masz racje Korgan, ale wkurzyæ siê mo¿e te¿ dobry bóg, gdy np. chotyczny z³y obieca co¶ jego wyznawcy i z³amie przysiêgê. Wtedy bóg z³a mo¿ e wspomóc wiernego , ale... w koñcu jest bogiem z³a i nie musi mu pomagaæ. <br /> <br />Mo¿e masz trochê racji ale chaotycznie z³y bóg raczej powinien siê cieszyæ z tego ¿e jego wyznawca szerzy z³o, zabija i ³amie dane mu s³owo. A nie karaæ go kl±tw± czy nieszczê¶ciem
<br />Powinien zostaæ za co¶ takiego jeszcze bardziej ukarany. (wyj±tek to, to co pisa³ Koragan0Je¶li kto¶ daje przysiêgê, wiedz±c ¿e j± z³amie, nie powinien byæ chyba pokarany przez los.
Zak Sey Ghareth pisze:<br />A je¶li ten kto¶ jest z³y? Albo od urodzenia k³amie? Czy dobre bóstwo bêdzie stara³o siê go ukaraæ? W takim razie niech od razu ukarze wszystkich z³ych ludzi. Poza tym wg Ciebie bogowie nie maj± co robiæ, tylko karaæ za k³amstwa jakiego¶ tropiciela, który ok³ama³ ich/jego wyznawcê? My¶lisz, ¿e jest ma³o takich przypadków? Wg mnie je¶li kto¶ w g³êbi ducha WIE, ?E NIE SPE?NI PRZYSIêGI, ale mimo to daje s³owo, pos³uguje siê zwyk³ym wybiegiem, sztuczk±. To sposób na u³atwienie sobie ¿ycia. Bogowie nie powinni siê w to mieszaæ, chyba ¿e chodzi³o o co¶ naprawdê wa¿nego.<!--QuoteEBegin-->Cytat: <br />Je¶li kto¶ daje przysiêgê, wiedz±c ¿e j± z³amie, nie powinien byæ chyba pokarany przez los. <br /> <br /> <br />Powinien zostaæ za co¶ takiego jeszcze bardziej ukarany. (wyj±tek to, to co pisa³ Koragan0 <br />
Korgan pisze:<br />Dok³adnie. Bogów chyba nie obchodzi przysiêga z³o¿ona przez "jakiego¶tamposzukiwaczaprzygódzbardzoodleg³ejkrainy", choæby nawet dotyczy³a samego bóstwa. Przecie¿ potêga bogów jest taka, ¿e mogliby chuchn±æ na takiego delikwenta i odpad³aby mu g³owa... Tylko po co? Niech sobie maluczki blu¼ni do woli. Taka jest moja filozofia. Bogowie ignoruj± takich pypci, którzy mog± im najwy¿ej naskoczyæ.<!--QuoteEBegin-->6. Bogowie nie ingerój± w b³ache sprawy ¶miertelników chyba ¿e sprawa jest najwy¿szej wagi. <br />