Do Harona: Grybcio nie ma racji. Chodzi mi o to, ¿e:
<br />1) nie wymy¶lam ¶miesznych nazw (no, mo¿e raz, kiedy znienacka gracze zapytali mnie o imiê kogo¶tam - a na to zupe³nie nie by³em przygotowany)
<br />2) ja nie pozwalam siê ¶miaæ?!?! Ja nie pozwalam tylko obra¿aæ siê na innych, ochrzaniaæ wszystkich dooko³a (i obra¿aæ siê) i kilka innych bardzo g³upich rzeczy
<br />3) 'Pewien go¶ciu' ju¿ nie wyrywa genitalii (czy jak to siê tam odmienia), a o zagl±daniu do ryjka mi niewiadomo. Robi³ to jeno na mojej 1. sesji - i zwraca³em na to uwagê. Wynik: teraz nie ma tego problemu
<br />4) Racja - na sesji rzadko kiedy jest cisza. Ale muszê pochwaliæ Grybcia - raz (wtedy bez jednego
) DOSKONALE zwraca³ wagê na ciszê. Tutaj wszyscy po³±czyli¶my nasze moce i skoñczyli¶my 2 czê¶ci przygody w ci±gu 2 godzin. Gra³o siê SUPER!!!!!
<br />5) Kwestia XP: owszem, na 1. sesji odejmowa³em je za TotalnieIdiotyczneRzeczy, typu (zapytajcie Grybcia - on wie najlepiej
), ale ¶miaæ siê nikomu nie zabrania³em.
<br />Proszê o pomoc - czasem nie udaje mi siê utrzymaæ dyscypliny - wtedy wlepiam kary, a nie chcê tego robiæ. Mam nawety wska¼nik: za ma³e przewinienie zwrócenie uwagi, pó¼niej spada z³oto i magiczne przedmioty. Je¶li gracz (jak TEN jeden - ale nie Grybcio) ma mnie w d... i wszystko wie lepiej, to obrywa nag³ym zmaleniem kluczowego atrybutu. Chamskie ale daje rezultaty. Te¿ tak my¶lê, zê to psuje nastrój, heh, nawet ca³± grê - bo jak tu prowadziæ, kiedy jeden gra na kompie, drugi gada z trzecim o fajnych czarach, czwarty zwierza siê pi±temu o niedoci±gniêciach przygody, a szósty krêci g³ow± i mówi ¿e przedmiot który da³em graczowi jest (...) i trzeba go zmniejszyæ/zwiêkszyæ, bo to jest bezsens. Co by¶cie zrobili w takiej sytuacji? Bo ja bym wyszed³. Niestety jest lito¶ciwym go¶ciem i po jednym b³aganiu zostaje. Potem jest to samo. Of koz kiedy ich upominam, przypominam, ¿e D&D to Rozrywka, a nie Przymus, i idê w kierunku wyj¶cia obra¿aj± siê i mówi± ¿e (patrz wy¿ej).
<br />Oczywi¶cie nie wszyscy - s± osoby doceniaj±ce pracê DM, ale jednak ka¿dy ma swoje przewinienia na koncie - nawet ja (chocia¿by z tym XP). Ale drogi Grybciu, k³amaæ sobie w ¿ywe oczy nie bêdê. Jestem wariatem, ale nie idiot±. Proszê zatem TERAZ Harona o s±d. Byle sprawiedliwy. Nie mam niczego do ukrycia - to moja 1. przygoda, pope³niam miliony b³êdów. Chcê siê dowiedzieæ jakich, i masz - takie ¶cierwa.
<br />Chcia³em jeszcze przeprosiæ Grybcia - bo to wszystko wy¿ej nie do niego siê odnosi. I do do drugiego. I do trzeciego te¿ nie.
<br />
<br />Przytaczam tutaj przyk³ad, chocia¿ wiem, ¿e odbiegam od tematu. Mistrzujemy na zmianê, a ja nie mog³em (by³em DM) przyjechaæ na sesjê. Nikomu nie chcia³o siê czekaæ do nastêpnej - to ca³e 2 tygodnie. Nastêpny przygodê mia³ Xxx, a mia³em sam koñcówkê - jedna walka. Postanowi³em zatem (mam, a raczej mia³em do niego zaufanie) oddaæ koñcówkê (opisy walki, teksty, nagrody, do¶wiadczenie) Xxx. I? Dowiedzia³em siê, ¿e:
<br />-Xxx nic nie rozumia³ z mojej przygody i zmieni³j± na pocz±tek swojej;
<br />-uzna³ nagrody za zbyt dobre i je zmieni³;
<br />-ca³a walka posz³a pewno na marne (tego jeszcze nie wiem);
<br />- w ogóle nie chcia³ mnie pos³uchaæ, jak przeprowadziæ przygodê. Jedyne, co go interesowa³o, to czy u kowala nie ma srebra (bo chcia³ mieæ przedmiot).
<br />Zmieni³ MOJ? przygodê, pozmienia³ nagrody, zaraz dowiem siê, ¿e 'przypadkiem' zabi³ moj± postaæ (mistrz. na zmianê)
<br />Co by¶cie mu zrobili?????
<br />Bo mnie chwyci³ berserker - ca³e godziny wymy¶lania na marne! Nie po to wymy¶la³em fabu³ê, ¿eby on zniszczy³wszystko pod pretekstem, ¿ê 'nie rozumia³ fabu³y'. Powtarza³em wszystkim na ostatniej sesji (kiedy o tym jeszcze nie by³o wiadomo), obja¶nia³em fabu³ê po 5 razy, szczegó³owo, ogólnie, a fabu³a by³a prosta jak drut. I? Mam nauczkê. Teraz do ka¿dej kartki z przygod± bêdê do³±cza³ napis: Wszelkie prawa zastrze¿one. I ju¿ nigdy nie zayfam pewnego mi³êm go¶ciowi, który zepsu³ moj
<br />autorytet (ma³y bo ma³y, ale...) w mgnieniu oka. Co by¶cie mu zrobili? Bo ja nic - a bo i co mam zrobiæ? Obraziæ sioê i powiedzieæ ¿e jest be? Nie, to nie dla mnie. W ka¿dym b±d¼ razie jestem w¶ciek³y. To nie jest rozczulanie siê nad sob± i nad ca³ym ¶wiatem - to opowie¶æ o zbyt ³atwowiernym Mistrzu Gry. Amen.
<br />Pragnê przeprosiæ Grybcia jeszcze raz - bo to jednaj wporzo gostek.
<br />Pragnê te¿ pozdrowiæ ?aBê - ostatnio ny³ super.
<br />Pragnê pozdrowiæ... Cienia. Za to, ¿e gra z nami.
<br />Pragnê pozdrowiæ Harona - za sprawiedliwy os±d na oczach publiczno¶ci.
<br />Pragnê pozdrowiæ Was wszystkich - musz±cym wys³uchaæ Nudn± Historiê Barda Od Siedmiu Bole¶ci O @%!@^@ DM.
<br />Pragnê zwróciæ uwagê, ¿e w tym po¶cie nic nie jest ironi±. Ironi± jestem jeno ja.
<br />Pragnê powiedzieæ, ¿e lubiê styl Sapkowstkiego.
<br />Pragnê siê po¿egnaæ, pogodziæ ze wszystkimi, z którymi jestem w wa¶ni, i mieæ spokój.
<br />Pragnê byæ GRACZEM!!!!!!!!
<br />Pozdrawiam i przepraszam (pragnê...) za wynurzenia natury filozoficznej.