Zrodzony z fantastyki

 
Silimarilion__
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 186
Rejestracja: pt wrz 05, 2003 7:14 pm

WMF - przygody

ndz sty 04, 2004 6:07 pm

Tutaj bêdziemy rozmawiali i tworzyli nasze przygody poprawiali je i udoskanalali. <br />Chomik Jedi przedstawi³ mi pomys³ dzialania . Mi on pasuje . Oto on: <br /> <br />"Ka¿dy robi swoj± przygodê. Po skoñczeniu pracê ogl±da kilku (lub wszyscy) z grupy czytaj± pracê i mówi±, co by w niej zmieniæ, co siê nie podoba, poprawiaj± fabu³e etc. Do autora przygody wraca NIEzmieniona praca i lista uwag/zastrze¿eñ od reszty cz³onków grupy. Zmienia co trzeba i zamieszcza jako gotow± pracê. Szybko usunê³o by siê siê DMów, którzy uwa¿aj±, ¿e ich dzie³o jest doskona³e, nie trzeba niczego zmieniaæ. <br /> <br />Je¿eli autor nie zgadza³by siê z jakim¶ punktem, pisa³by PW albo rozmawia³ przez GG z dan± osob±. <br /> <br />My¶lê, ¿e pomys³ zas³uguje na uwagê. Jako DM muszê stwierdziæ, ¿e ocena drugiej osoby na temat przygody jest BARDZO cenna... <br /> <br />Zosta³o to na spotkaniu przedyskutowane, ale nie ma wyników. Proszê zatem Ciebie o pomoc w tym. <br /> <br />Pad³ pomys³: jeden cz³onek wysuwa propozycjê, szkic przygody. Reszta natomiast rozbudowuje go, robi±c prawdziw± przygodê. IMO pomys³ jest idiotyczny, poniewa¿ ka¿dy z nas, DMów, ma inne cechy charakteru, jeden ju¿ na pocz±tku da przedmiot +3, a drugi pod koniej jako nagrodê specjaln± zbrojê +1... Nonsens. Doprowadzi³o to by do rozpadu grupy, a tego by¶my nie chcieli. <br /> <br /> <br />Mojemu pomys³owi zarzucono to, ¿e nie bêdzie widaæ dzia³ania GRUPY, a tylko jednostek. Otó¿ nie! Grupa by³aby 'korektorem' i 'redaktorem' przygody, to powa¿na funkcja! Czasem, podczas d³ugich, opisowych przygód, by³aby to nudna robowa (chocia¿ czy ja wiem? mnie zawsze ciekawi³y przygody kolegi, które dawa³ do 'sprawdzenia'), ale praca to praca, WMF nie powsta³a dla przyjemno¶ci. " <br /> <br /> <br />Kto jest za takim sposobem dzia³ania ?
 
Regis.
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 110
Rejestracja: pt gru 19, 2003 9:57 pm

ndz sty 04, 2004 7:53 pm

Có¿, ja z waszej grupy nie jestem, ale mi³o, ¿e nareszcie zaczyna siê co¶ dziaæ. Nasza grupa jutro z³o¿y projekt :) <br />Có¿, wypada wam tylko powodzenia ¿yczyæ. Tak wiêc: powodzenia! :razz:
 
Silimarilion__
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 186
Rejestracja: pt wrz 05, 2003 7:14 pm

wt sty 06, 2004 2:21 pm

Hmm có¿ nie ma odezwów wiêc og³aszam ,¿e przyjmuje pomys³ który wcze¶niej przedstawi³em.
 
Wasil__
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 170
Rejestracja: pn maja 05, 2003 6:41 pm

wt sty 06, 2004 4:30 pm

Ekhm... Ekhm... zadnego pomyslu nie przedstawiles ...., narazie to co powiedziales to organizacja pracy w waszym zespole :)
 
Silimarilion__
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 186
Rejestracja: pt wrz 05, 2003 7:14 pm

wt sty 06, 2004 4:40 pm

Chodzi³o mi o sposób wykonywania pracy . Je¶li mnie ¼le zrozumia³e¶ to przepraszam.
 
Wasil__
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 170
Rejestracja: pn maja 05, 2003 6:41 pm

wt sty 06, 2004 4:52 pm

do notki powyzej <br /> <br />Przeciez tak napisalem, mi chodzi o to, ze niepotrzebnie dajecie o tym nowy temat w tym temacie powinien byc dany projekt, a nie to jak sie organizujecie, te sprawy mozna ustalic na PW, albo na komunikatorach, moim zdaniem nikogo nie obchodzi to jak sie organizujecie tylko to co zrobicie.
 
Xanthos Harper
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 60
Rejestracja: śr sie 27, 2003 9:49 pm

śr sty 07, 2004 3:10 pm

<!--QuoteBegin-Wasil+-->
Wasil pisze:
<!--QuoteEBegin-->do notki powyzej <br /> <br />Przeciez tak napisalem, mi chodzi o to, ze niepotrzebnie dajecie o tym nowy temat w tym temacie powinien byc dany projekt(...).
<br /> <br /> <br />Skoro jest to dzia³ przygody, w którym tworz± przygody dla nas graczy, które s± (a raczej bêd±) wykorzystywane na sesjach WMF to jak mog± pokazywaæ projekt przygody?
 
Wasil__
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 170
Rejestracja: pn maja 05, 2003 6:41 pm

śr sty 07, 2004 7:02 pm

Gdybys czytal dokladniej temat Sposob dzialania WMF to bys wiedzial, ze chodiz mi o projekt, ktory ma ocenic wspolnota pod wzgledem czy podoba sie nam czy nie.
 
Silimarilion__
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 186
Rejestracja: pt wrz 05, 2003 7:14 pm

pn sty 12, 2004 10:56 pm

Có¿ mam zacz±æ pisaæ przygodê i opracowa³em ju¿ pewien szkic. Jest on pocz±tkiem epickiej kampani osadzonej w ¶wiecie smoczej lancy (DRAGONLANCE) dok³adn± fabu³e kampani przeka¿e pó¼iej kiedy przygoda ju¿ bêdzie w pe³ni gotowa. Z góry mówie ,¿e pomys³ na g³ówn± o¶ przygody wzi±³em z scenariusza "Dzwonnik" który ukaza³ siê w jednym z numerów Fanzinu INKLUZ. Wielkie podziêkowania dla autora (którego imienia nie pamiêtam ,przepraszam). <br /> <br /> <br /> <br /> <br /> <br /> <br />T?O HISTORYCZNE <br /> <br />Wszystko zaczê³o siê jeszcze przed Kataklizmem. W pewnej osadzie górniczej w górach na terenie dzisiejszego po³udniowego Ergothu (wtedy Erogth by³ jeszcze jednolitym pañstwem) ¿y³ krasnolud zwany Krazusem. <br />Przez ca³e swoje ¿ycie wyró¿nia³ siê ze spo³eczeñstwa krasnoludzkiego zami³owaniem do wiedzy i sztuk tajemnych . Wszyscy go odrzucali a miom tego on by³ zafascynowany magami i ich wiedz±. Gdy osi±gn±³ pe³noletno¶æ ,pozwolono mu przeszukaæ ogromn± bibliotekê osady . Krazus ³udzi³ siê ,¿e znajdzie tam informacje ktore pozwol± mu na rozpoczêcie nauki magii . Ku jego zdumieniu znalaz³ je. Przez wiele miesiêcy prawie nie opuszcza³ biblioteki i æwiczy³ swoj± sztukê. Mimo wielu niepowodzeñ Krazus wkoñcu opanowa³ sztukê magiczn± w mniej wiêcej podstawowym stopniu. By³ tak z siebie dumny ,¿e odrazu wyruszy³ najbli¿szej wie¿y wysokiej magii z celem podjêcia testu. Magowie gdy us³yszeli jego pro¶by nie chcieli go dopu¶iæ poniewa¿ uznali ,¿e wie za ma³o by poddaæ go próbie. Krazus jednak nie da³ za wygran± i b³aga³ magów by go dopu¶cili. Ci w koñcu siê zgodzili jednak test u³o¿yli tak by Krazus go nie prze¿y³ (to mia³a byæ dla niego kara). Ku ich zdziwieniu przeszed³ go . Krazus przyj±³ czerwone szaty i zag³êbi³ siê w poch³anianiu wiedzy. <br /> Pewngo jednak dnia postanowi³ odwiedziæ swój dawny dom. Jednak podczas podrózy nast±pi³ kataklizm. Krazus z cudem go prze¿y³ i dotar³ do wojej wioski. Ona jednak pod wp³ywem katastrofy zosta³a zniszczona ,wszyscy byli martwi. Krazus wpad³ w rozpacz. Postanowi³ sobie ,¿e przywróci wszystkich mieszkañców do ¿ycia. Przez wiele lat poszukiwa³ sposobu na wskrzeszenie swoich bliskich. Pewnego dnia znalaz³ spoób . Za pomoc± starego zaklêcia ,móg³ zakl±æ wodê tak ,¿e ka¿dy umar³y który zostanie w niej oczyszczony ,zamieni siê w nieumar³± istotê któa bêdzie zachowywa³a siê prawie jak za ¿ycia. Oczywi¶cie musi± co pewien czas ow± wodê piæ by, podtrzymaæ efekt czaru . Krazus za pomoc± owego czaru odbudowa³ osadê i rzuci³ kl±twe na bramy,¿eby ¿aden krasnolud z królestwa Ergothu nie móg³ odkryæ jego sekretu. <br /> <br /> <br />Sama gra zaczyna siê w po³udniowym Ergothie na drodze do Qualimori . Niedawno zacz±³ siê konflikt zbrojny pomiêdzy Silvanestii a Qualinestii spowodowany opêtaniem w³adcy Silvanestii z po³udniowego Ergothu przez z³y czar pewnego Demona który jest g³ównym przeciwnkiem w ca³ej kampanii (napiszê o nim po¼niej na razie jest to tylko zarys pe³en b³êdów). Przygoda zaczyna siê wtedy gdy gracze zauwa¿a ciê¿ko rannego goñca le¿±cego na trakcie. Poprosi on o co¶ graczy kilka chwil przed tym jak skona. <br /> <br />Napiszcie co o tym my¶licie i czy macie jakie¶ rady. Z góry dziêkuje. <br /> <br />Resztê napiszê w najbli¿szej przysz³o¶ci. <br /> <br />Za wszelkie b³edy ortograficzne i literówki przepraszam ,ale spieszy³em siê gdy to pisa³em. Od czego mamy grupe korekta :) .
 
Silimarilion__
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 186
Rejestracja: pt wrz 05, 2003 7:14 pm

sob sty 17, 2004 10:57 am

Có¿ Dalsza czê¶æ przygody. <br /> <br /> <br />Epizod I - Ranny Pos³aniec <br /> <br />Dru¿yna BG bêdzie kierowa³a siê w stronê Qualinostu . Cel jest mniej wa¿ny. W pewnym momencie zauwa¿a na swojej drodze ,ciê¿ko rannego le¿±cego na ziemi elfa. W jego pier¶ wbite s± 4 strza³y. Kiedy gracze podejd± do niego ,umieraj±cy elf ostanimi si³ami poprosi graczy by dostarczyli to pismo do Qualinostu. Nastêpnie wrêczy im zalakowany zwitek papieru i wyzionie ducha. <br /> Kiedy gracze bêd± zastanawiali siê nad tym co ujrzeli .Je¿eli jeden z BG jest elfem Qualinesti zostanie trafiony strza³± To patrol Silvanestii który patroluje te tereny i ma rozkazy zabijaæ ka¿dego Silvanestii którego spotkaj±. Je¿eli w dru¿ynie nie ma elfa Qualinesti ,elfowi wyjd± i poprosz± o pismo które wrêczy³ im goniec. Je¶li im je dadz± ,to KAPUT z reszt± przygody . Je¶li nie bêd±chcieli daæ Silvanestii zaatakuja(chyba ,¿e gracze cu¶ wymy¶l±). <br /> <br />Nasepnie graczom nie pozostaje nic innego jak wyruszyæ do Qualinostu <br /> <br />Epizod II - Qualinost i spotkania z Królow± <br /> <br />Kiedy gracze dojd± ju¿ do Qualinostu ,zapene odrazu wyrusz±do pa³acu . Je¶li nie wiedz± gdzie jest wystarczy zapytaæ siê byle przechodnia,ten odrazu wska¿e im drogê. <br /> Przed wej¶ciem do pa³acu bêd± pilnowali stra¿nicy . Nie wprowadz± BG dopóki nie poka¿a im pisma. Kiedy to zrobi± przyjdzie 4 innych stra¿ników którzy zaprowadz± ich do sali audjencyjnej. Tam przywita ich Lady Merathanos ,w³adczyni elfów Silvanestii w po³udniowym Ergothie. <br /> Nastêpnie nawi±¿e siê rozmowa w której gracze bêd± musieli wyt³umaczyæ sk±d zdobyli pismo i w jakich okoliczno¶ciach. Je¶li wszystko pójdzie spokojnie i bez problemów ,królowa po przeczytaniu pisma poprosi BG o to by przyszli jutro z rana. Byæ mo¿e bêdzie mia³a dla nich zajêcie.Nastêpnie gracze zostan± wyprowadzeni z pa³acu. <br /> Kiedy przyjd± nastêpnego ranka ,stra¿nicy odrazu wprowadz± BG do sali audiencyjnej. Tam królowa ich przywita poczym zacznie mówiæ : <br /> <br />"Pismo, które mi dostarczyli¶cie bardzo mnie zaniepokoi³o. Byæ mo¿e wiecie, ¿e nasi bracia Silvanesti zaczêli atakowaæ nasze terytorium.Je¶li nie to posze¿y³am wasz± wiedzê. W li¶cie jest napisane, ¿e Silvanesti nie chc± w ¿aden sposób pokoju. <br />Odzia³y Silvanesti s± o wiele liczniejsze od naszych, s± równie¿ lepiej wyszkolone. <br />Konwencjonaln± wojnê na pewno przegramy. Jest jednak kto¶ kto móg³by zaoferowaæ nam pomoc. <br /> Kiedy¶ mój nie¿yj±cy ju¿ ojciec uratowa³ pewnego krasnolud ze ¶mierci z r±k gryfa. <br />Krasnolud w ramach podziêkowania obieca³ mu ,¿e jak bêdzie w potrzebie to pomo¿e mu ze wszystkich si³. Nie by³o to dawno bo zaledwie 30 lat temu ,a znaj±c krasnoludy nie zapomnieli o z³o¿onej przez nich obietnicy. <br />Chcia³abym aby¶cie wyruszyli z misj± poselsk± w stronê najbli¿szej górskiej osady krasnoludów. Poprosiliby¶cie krasnoludy z owej osady o pomoc zbrojn±. W ten sposób bêd± mogli sp³aciæ swój d³ug wobec mojej rodziny. <br /> <br />Po owym monologu Lady Merathanos zapyta siê BG czy zgodz± siê na jej propozycje. Je¶li zapytaj± siê nagrodê, królowa odpowie im, ¿e oprócz jej wdziêczno¶ci dostan± poka¼n± sumkê z³ota z jej osobistego skarbca. <br /> <br />Je¶li siê zgodz± s³uga zaprowadzi ich do jednej z komnat pa³acu i wyja¶ni im szczegó³y wyprawy . <br /> <br />• Podró¿ bêdzie trwa³a oko³o 2 dni w jedn± stronê (je¶li nie napotkaj± ¿adnych przeszkód). Dok³adny szlak wêdrówki zaznaczony jest na mapie, któr± s³uga da BG. Na noc zatrzymaj± siê w zaje¼dzie tu¿ u podnó¿y gór. <br />• Krasnoludy bêd± zapewne chcia³y jakiej¶ przys³ugi w zamian za pomoc zbrojn± ,takie ju¿ s± chciwe i samolubne ,wiêc lepiej róbcie co wam ka¿±. <br />• Jedzenie na drogê dostan± za darmo wiêc niech siê nie k³opocz±. <br /> <br />Nastêpnie s³uga powie im ,¿e wyruszaj± po po³udniu ,wiêc maj± jeszcze kilka godzin na przygotowanie siê do wyprawy. Kiedy bê± gotowi niech zjawi± siê przed pa³acem. Dostan± wtedy pismo i prowiant na drogê. <br /> <br /> <br />Jak zwykle proszê o komentarze i wypowiedzi. Najlepiej przez PW by nie oddzielaæ poszczególnych epizodów od siebie.
 
Awatar użytkownika
Urko
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 896
Rejestracja: śr sty 07, 2004 2:53 pm

sob sty 17, 2004 12:25 pm

no no, zapowiada się nieźle (szczególnie po przeczytaniu wstępu :mrgreen:) ciekawi mnie udział Krazusa w tym przedwsięzieciu :mrgreen:
 
Silimarilion__
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 186
Rejestracja: pt wrz 05, 2003 7:14 pm

pn sty 19, 2004 4:30 pm

Ca³kiem mi siê podoba ,lecz mam pro¶bê. Zrób dla swojej przygody nowy temat ,poniewa¿ nasze przygody wymieszaj± siê, przez co bêdzie jeden wielki ba³agan !
 
Chomik Jedi
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 240
Rejestracja: czw gru 26, 2002 7:59 pm

wt sty 20, 2004 8:28 am

Dobrze, ja poczekam a¿ Wy skoñczycie pisaæ przygody i dopiero wtedy zamieszcze swoj±, ¿eby siê nie wymieszcza³y. Mam ju¿ gotowy pomys³, tylko napisaæ, i ¿eby ³adnie by³o. <br />Co do tego, ¿eby przygody siê nie mieszcza³y... <br /> <br />Proponujê zrobiæ kolejkê, np. najpierw Silmarilion, potem Urko, Chomik i na koñcu Master (i Stal i Magyja, je¿eli dalej jest). <br />Ka¿dy mia³by swoj± przygodê na kompie i w stosownym czasie zamieszcza³ na forum. Opinie na temat tego pomys³u albo nowe pomys³y proszê wysy³aæ na MÓJ PW. Po otrzymaniu odpowiedzi zmieniê t± notkê i zamieszczê Wasze odpowiedzi. Dobrze? <br /> <br />Pozdrawiam, CHomik (dajcie dokoñczyæ Slimowi, niech on skoñczy swoje, dopiero wtedy pisz, Urko :razz:) <br /> <br />OK, Urko wys³a³ mi inny pomys³, z reszt± mój drugi. :razz: Otó¿ ka¿dy z cz³onków grupy 'Przygody' bêdzie mia³ swój temat, i w nim bêd± TYLKO JEGO posty, opinie i proponowane zmiany bêd± wysy³ane na PW utora... Co Wy na to? <br />IMHO nawet lepszy pomys³ - po co czekaæ na inncyh? <br /> <br />Ja przygodê Urka poprawi³em, teraz wydaje mi siê realistyczniejsza. <br />Za poprawianie przygody Slima weznê siê za jaki¶ czas - muszê poznaæ lepiej ¶wiat DragonLance, albo poprawki zrobiê teraz, ale na realistyczno¶æ wzglêdem ¶wiata nie ma co liczyæ... krótko mówi±c, nie znam siê :mrgreen: <br /> <br />Pozdrawiam, CHomik
 
Awatar użytkownika
Urko
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 896
Rejestracja: śr sty 07, 2004 2:53 pm

wt sty 20, 2004 11:23 am

W związku z moim przyłączeniem do WMF dostrarczam na razie koncapty przygód, bez statsów i opisów, które dodam później <br />Koncept 1: <br /> <br />WSTęP <br />W mieście ........ żyje sobie sławny rzeźbiarz. Tą sławę przyniosły mu niezwykle realistyczne posągi ludzi i zwierząt. Ludzie płacą ciężkie pieniądze, aby mieć taki posąg w domu. Pewnego dnia śmiałkowie przybywają do w/w miasta. Jets to miasto położe w ładnej dolinie górskiej, skąd rospościera się przepiękny widok na okolice. To położenie sprawia, że mieszka tu wielu bogatych i sławnych ludzi. <br /> <br />PRZEBIEG PRZYGODY <br /> <br /> <br />Gracze w mieście dowiadują się, że w ciągu kilku dni zaginęło kilku ludzi z miasta. Większość mieszkańców obarcza winą dziwne stworzenia z kanałów, które czasami w nocy wyłażą ze studzienek. Nikt ich jeszcze dokładnie nie widział ani nie schodzil do ścieków, bo się wszyscy obawiają zejść na dół. Jedyną osobą która to robi jest kanalarz, Kruik. <br />Kruik jest chuderlawym, brzydkim i brudnym człowieczkiem, który sprawia wrażenie szalonego. Na informacje o dziwnych stworzonkach zareaguje nagłym ożywieniem i gwałtownie zaprzeczy, mówiąc, że on najlepiej wie, co jest w kanałach,a czego nie ma. <br /> <br />Inni ludzie mogą cś napomnknąć o rzekomej siedzibie łowców niewolników, która może coś wspolnego z zaginięciami. Jednak ta wersja, wg.nich, jest mało prawdopodabna, ponieważ o łowcach mówi się od kilkunastu miesięcy, a zaginięcia zaczeły się kilka dni temu. <br /> <br />Po dokładniejszym zbadaniu okolic miasta okaże się, że niedaleko mieszka <br />mag. Spytany o dziwne wydarzenia powie, że niepokoi go pewien chłopiec, który przychodzi do niego co pewien czas, i kupuje dużą ilośc pewnej rośliny, skalniaka, który rośnie dość daleko stąd, ale mag sprowadza ją do swoich ekperymentów. Chłopiec chciał nawet kupićod niego informacje, gdzie rośnie ta roślina, ale mag nie chciał zrezynować ze źródła zarobku i nie powiedział. Chłopiec ma zawsze dużą ilość pieniędzy.... <br /> <br />Zbadanie kanałów ujwani mieszkające w nim dziwne, małe, pokraczne istotki, ktore wydzielają okropny smród. Po dalszym zbadaniu odkryją otiaga, które istotki czczą jak boga. Otiag zaatakuje BG, tak samo jak istotki, które do teraz były raczej płochliwe. Po krótkiej walce pojawi <br />się Kruik, który jednym słowem uspoki otiaga i stworki. Okaże się, że Kruik jest zafascynowany pleśniami i grzybami druidem, który prowadzi badania nad obiektem swoich zainteresowań. Okazało się, że stworki czczą <br />otiaga jak boga, a Kruik został ich kapłanem. Prosi BG, ab nie mówili ludziom na górze o jego małym królestwie, ponieważ chce mieć spokój, a stworki jedzą tylko śmieci. Spytany o dziwne wydarzenia w kanałach powie, że kilka dni temu do kanału zeszło kilku mężczyzn,któtrzy zaatakowali jego poddanych. Jeden z nich zginął, ap rzy jego ciele znaleziono broń, zbroje i jakąś mapę, która prowadzi poza miasto. Oprócz teog znleźli kilka kawałkó kamieni, jakby odłamków posągu.... <br /> <br />Mapa prowadzi do kryjówki łowców niewolników, gdzie BG mogą, po przedostaniu się do gabinetu szefa, znależź w otwartej szufladzie dużo listów od niejakiego F.S. W listach jest ten F.S zleca łowcom złapanie różnych istot-od małych dzieci po egzotyczne zwierzęta. Listy są datowane na ok. 1.5 wstecz po dwadni wcześniej. Trzeba wspomnieć, że kilka listów mówi o ludziach z miasta.... <br />Z jednego listu wynika, że F.S to gnom mieszkający w mieście <br />Jeden list mówi o nowych członkach i o mapie, którą trzeba im dać, aby trafili.Gdyby zginęli, stworznia, które mają złapać, zjedzą ich ciała i ekwipunek. Nowi łowcy zostali wysłani do kanałów miejskich. <br /> <br />Gracze wracają do miasta z podorędziem szlaków: winny jest gnomem, potrzebuje żywych ludzi i rzadkich roślin swych celów... <br /> <br />ZAKOńCZENIE <br /> <br />(tak naprawdę to tylko najprawdopodobniejsze, wg. mnie, możliwości. Gracze mogą wymyśleć coś innego :) ) <br /> <br />Jeżeli gracze nie zostali wykryci przez łowców niewolników, to mogą przyłączyć się do nich, aby przeniknąć do F.S. Jeżlei tak zrobią ich pierwszym zadaniem będzie odtrasportowanie ostaniej ofiary do zleceniodawcy. Kiedy dotrą na miejsce, okaż się, że F.S to sławny rzeźbiarz, Firter "?upek" Stonerkide. Jednka jego umiejętności rzeźbiarskie nie są ąz tak wysokie, ponieważ wszystkie jego rzeźby to zamienieni w kamień przez niego, przy pomocy różdżki, żywe istoty, które dostarczają mu na zlecani łowcy niewolników. Gracze mogą nie dopuścić do zamiany przyprowadzonego przez siebie nieszczęśnika i pokrzyżować plany gnoma. Ten będzie chciał zlikwidować niewygodnych świadków, jednak jeśli umieętnie sięgo zastraszy lub pokona w walce (jest słabym magiem-iluzjonistą) podda się i dobrowolnie odda się przed oblicze sprawiedliwości. <br /> <br />Jeżeli gracze zlikwidowali łowców niewolników, to będą musieli przeprowadzić przesłuchania wśród wszystkich gnomów w mieścieo inicjałach F.S. Pierwszy dzień przesłuchiwań okaże się nieudany i BG do niczego nie dojdą... Kiedy zmęczeni będą szli do karczmy zobaczą przemykającą się niską, zgarbioną postać. Jeśli ją dogonią i złapią okaże się, że w/w gnom, Firter. Zapytany o powód swojego skradanego wypadu powie , że chciał iść na spacer. Jeżeli gracze nie uwierzą w tę bajeczkę i przycisną go, gnom nie wytrzyma i przyzna się do swych zbrodni. Zostanie postawiony przed sądem i osadzony w więzeniu. <br /> <br />A co, jeśli gracze nie podążą za ciemną postacią lub puszczą gnoma wolno? Następnego dnia okaże się, że zniknął następny obywatel miasta, sławny rzeźbiarz. ?ledztwo niczego nie wykarze, ale i zaginięcia się skończą. Firter ucieknie do innego miasta i rozpocznie swój proceder od początku, pamiętając o bohaterach, którzy zmusili go zaczynania wszystkiego od nowa... <br /> <br />Jeśli gracze ujmą gnoma, to za jego pieniądze władze odmienią posągi, które są w mieście lub w okolicy. <br /> <br />Oto kilka faktów, gdyby gracze postąpili inaczej, niż został oopisane: <br />-dom Firtera jest w dzielnicy bogaczy i raczej niczym sie nie wyróżnia <br />-"warsztat" gnoma jest w zamkniętej piwnicy <br /> <br />WYJA?NIENIA <br />-roślinki były potrzebne gnomowi do ładowania różdzki. Mieszał je z substancją, którą tylko on umiał wytwarzać i ładował różdżkę <br />-chłopiec od maga to pomocnik gnoma
 
Silimarilion__
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 186
Rejestracja: pt wrz 05, 2003 7:14 pm

ndz lut 08, 2004 6:18 pm

Kolejna czê¶æ przygody mojego autorstwa (przepraszam za d³ug± nie obecno¶æ ). <br /> <br />Epizod III <br />Podczas podró¿y gracze natkn± siê na wcze¶niej wspomniany zajazd,le¿±cy u podnó¿y gór. Jest to ich ostatni postój (byæ mo¿e jedyny) przed wypraw± w góry ,do osady krasnoludów. <br /> <br />Jest to poka¼na drewniana budowla .Otoczony jest wysokim na 3 m murem. Dach jest drewniany ,za¶ ko³o budynku gospody stoi stajnia. <br /> <br />Wnêtrze jest bardzo obszerne z ogromn± ilo¶ci± sto³ów i krzese³. Go¶ci jest o wiele mniej( zaledwie kilku ludzi wygl±dajcych na kupców). <br />Pomieszczenie spokojnie jest sprz±tane przez gospodarzy. <br />Gospodarzami s± Lucjan i Merkulia - para ma³¿eñska wygl±daj±ca na ok. 40 lat . Ubrani s± prosto i skromnie. S± bardzo ³agodni i skromni. Ostatnio rzadko miewaj± go¶ci wiêc siê bardzo uciesz± na widok graczy.Nie mog± mieæ dzieci. <br /> <br /> Lucjan i myrkulia - SW 1/2 ;sredni humanoid - plebjusz1;kw8;pw4;inicj.+1(+1zr);szyb 9;kp11;Atak wrêcz +0/dystansowy +1 (obra¿enia 1k6 - st³uczenia);MRO 0/1/0; s10 zr12 bd10 int10 rzt10 cha11. <br /> <br />Umiejêtno¶ci - Profesja - karczmarz +4 ,Post. ze zwierz. +4 <br /> <br />Jak gracze siê ju¿ rozgoszcz±, do gospody wejdzie postaæ z kapturem na g³owie. Pogada chwilke z Lucjanem poczym pójdzie po schodach do zamówionego pokoju. Jest to szpieg Silvanesti .Jego zadaniem bêdzie wyeliminowanie BG by nie mogli zdobyæ posilków dla Qualinesti. <br /> <br />Bêdzie probowa³ zrobiæ to w nocy gdy BG bêd± spaæ. Ze sztyletem w d³oni wkradnie siêdo pokoju. Jednak jak to w ciemno¶ciach bywa elf przewróci siê b±d¿ narobi ha³asu w inny sposób - co obudzi graczy. Nastêpnie elf zacznie uciekaæ. Je¶li go z³api± nic siê nie dowiedz± (ewenualnie test zastraszania ST 25 - elf jest bardzo umotywowany i nie prêdko.prêdko zdradzi planów swoich prze³o¿onych). <br /> <br />Nastêpnego dnia Bg zapewne wyrusz± w dalsz± drogê.

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 11 gości