Zrodzony z fantastyki
Nie wiem jak zamotałeś z tym ich uratowaniem i jeśli sami ich pokonali to był duży błąd. Jeżeli zrobili już coś tak głupiego to trzeba było wysłać im kogoś na pomoc.
<br />Skoro ich znasz to pogadaj z nimi przed sesją i wytłumacz, że nie powinni tak robić.
<br />Moje postacie też mają kłopot z głupotą heroiczną, więc rozumiem twoich graczy. Może twórz przygody z przeciwnikami na miarę drużyny. Może spraw, żeby obiło im mordy paru stałych bywalców karczmy, albo stwórz BN, który pokona graczy nie zabijając ich, ale pokazując im jacy są jeszcze ciency. A paladynowi (drużynie też) daj jakiś nadrzędny cel i powiedz mu, że niepotrzebna śmierć nie przynosłaby mu honoru.
<br />Co do gracza lubiącego cyferki. Zapytaj go jaką chce postać, niech ją opisze: wygląd, psychikę, słabe i mocne strony i daj mu taką postać. Nawet Conan nie miał samych 20-stek.
Cóż. Podobnie jak Bleddyn proponuje pozwolić im na coś takiego. Następnym razem niech trafią na jakichś piratów, którzy orżną ich do gołej skóry, i wyrzucą gdzieś na brzeg bez niczego, nawet gaci. Może jak będą biec na golasa do jakiejś wioski, to pomyślą na przyszłość żeby nieco uważać kogo się atakuje. A jeszcze lepiej, niech mają jakis ważny przedmiot dostarczyć (jakieś przedmioty potrzebne do obrzędów, do pobliskiej świątyni, najlepiej patrona owego paladyna).
<br />Wariant z porwaniem/ogłuszeniem można zastosować też w formie "podrzucenia" graczy na jakieś miejsce zbrodni w celu uczynienia z nich podejrzanych.
<br />
<br />A co do statystyk. Metoda punktowa, jest tutaj rozwiązaniem. Niech każdy kupuje cechy za tę samą ilość punktów, i będzie spokój.
-
-
AdamWaskiewicz
Szef działu
- Posty: 6449
- Rejestracja:
<!--QuoteBegin-Bleddyn+-->
<br />
<br /> Ale wracaj±c do tematu - je¶li gracze nie boj± siê o ¿ycie swoich postaci, to faktycznie najlepiej (i najpro¶ciej) pokazaæ im, ¿e nie s± nie¶miertleni czy nawet niepokonani - jak dostan± ³omot, strac± czê¶æ ekwipunku i kasê, to szybko siê naucz±, ¿e szar¿owanie na ewidentnie silniejszego przeciwnika nie jest ani m±dre, ani op³acalne.
<br />
<br /> Pozdrawiam,
<br /> Adam
Bleddyn pisze:<br /> <br /> Wed³ug jego rozpiski zamieszczonej w podrêczniku Road of Kings mia³ nastêpuj±ce cechy: <br /> Str 26, Dex 22, Con 21, Int 20, Wis 19, Cha 21 <br /> Ale dopiero na dwudziestym poziomie<!--QuoteEBegin--> Nawet Conan nie mia³ samych 20-stek.
<br />
<br /> Ale wracaj±c do tematu - je¶li gracze nie boj± siê o ¿ycie swoich postaci, to faktycznie najlepiej (i najpro¶ciej) pokazaæ im, ¿e nie s± nie¶miertleni czy nawet niepokonani - jak dostan± ³omot, strac± czê¶æ ekwipunku i kasê, to szybko siê naucz±, ¿e szar¿owanie na ewidentnie silniejszego przeciwnika nie jest ani m±dre, ani op³acalne.
<br />
<br /> Pozdrawiam,
<br /> Adam-
-
Suldarr'essalar
Arcypsion
- Posty: 13173
- Rejestracja:
A jeśli nie boją się, bo mogą stworzyć sobie nowe postacie, to każda nowa postać tworzona (tu z pointbuy'a) ma do dyspozycji mniej punktów do roździelenia (np. za każdą śmierć -1 lub -2 do puli punktów). To nauczy ich przywiązania do swoich postaci No chyba, że gracz ma problemy z wczuciem się w postać. Wtedy jeśli z Toba porozmawia, to możesz pozwolić mu zmienić postać nie zmniejszając puli
No chyba, że gracz ma problemy z wczuciem się w postać. Wtedy jeśli z Toba porozmawia, to możesz pozwolić mu zmienić postać nie zmniejszając puliTak jeszce prewencyjnie można dać kilku NPCów którzy zostaną zaszlachtani.
<br />
<br />A co do misji... Kilku podrzędnych złodzieji okradło świątynię wioskową (wiadomo na wsi, to zbyt mocnych kapłanów nie ma). Bohaterów przejeżdżających przez wieś, nagabuje kapłan by odzyskali, "ekwipunek" świątynny (ołtarze, kadzidła, trochę ksiąg), ponieważ są one potrzebne by odprawić coroczne święto ku chwale bóstwa. Gdy gracze w końcu, znajdą złodziejaszków, i odbiorą im co trzeba, dowiadują się że był to zaledwie jakiś mały odłam lokalnych piratów, gildii złodzieji, mafii etc. I że ich siedziba jest niedaleko, i posiadają łupy nie tylko z takich wiosek, jak ta, ale również z nieco większych.
<br />Z tego co napisałeś, wynikało by że Twoi gracze od razu sie porwą by zniszczyć gang, a przy okazji się obłowić. Więc gdy dotrą, i rozpocznie się walka, niech gracze zaczną dostawać po tyłkach. Moze się okazać, że przywódcą był jakichś ich stary wróg, który znajfdzie przyjemność by upokorzyć graczy, a dopiero potem ich zabić. Obudzą się gdzieś na pustkowiu w środku lasu, albo w jakimś lochu, zupełnie goli, bez ekwipunku, ubrań, i co najważniejsze bez rzeczy ze świątyni...
<br />Reputacja zostanie na pewno podbudowana, gdy "bohaterowie" wbiegną przerażeni do wioski, na golasa, wrzeszcząc i uciekając przed niedźwiedziem, wilkami czy czymś...
Pardzo prosty motyw ... Palladyn np. Tempusa najpierw musi wykonaæ dla swojego ko¶cio³a jak± wa¿n± misjê np. oczyszczenia z potforków jakiego¶ miejsca .... w którym znajduje siê ¶wiêta relikwia. Musz± j± przynie¶æ do koscio³a. Po przyniesieniu tej¿e z powrotem Kap³an powie im, ¿e musz± ten przedmiot przenie¶æ do ko¶cio³a po³o¿onego jakie¶ 300-400 km na zachód do jest im potrzebna do jakiego¶ obrz±dku. Zaznacza równie¿ ¿eby dzia³ali _bardzo_ dyskretnie i nie wdawali siê w jakie¶ bójki, bo co najmniej dwa inne ko¶cio³y oraz gildia z³odziei szukaj± tego ... a przedmiot nie mo¿e zgin±æ. W dodatku jak gracz siê ju¿ zgodzi, to kap³an powie mu ¿e je¶li strafi t± relikwiê, to spadnie na niego hañba, srom i wogóle taka zmaza na honorze ¿e lepiej siê powiesiæ. To powinno spowodowaæ ¿ê nie bêd± tak chêtnie wkraczaæ do walki, a w dodatku mo¿na by na nich powysy³as kilka oddzia³ków, których bêd± musieli unikaæ. Oczywistum jest ¿e jeszcze nale¿y poumieszczaæ na drodze du¿o "zapór" z wrogów (oczywi¶ci mo¿liwych do wykrycia wcze¶niej i mo¿liwych do ominiêcia). W ten sposób BG bêd± musieli kluczyæ.
<br />
<br />To by³ tylko przyk³ad ... mo¿liwosci jest wiele
<br />
<br />Pozdro
<br />IvaN
Moim zdaniem powiniene¶ ich zabiæ a nie naci±gaæ zaistnia³± sytuacjê. Je¿eli gracze postêpuj± g³upio a do tego zdaj± sobie sprawê z konsekwencji swojego postêpowania to nie ma sensu ich ratowaæ.
<br />
<br />Je¿eli bêdziesz ich sztucznie oszczêdza³ to z nauk± tzw. my¶lenia bêdzie kiepsko. Pomys³y ¿eby im do³o¿yæ fabularnie mog± byæ odebrane przez graczy jako sadyzm MG, a wiem z do¶wiadczenia, ¿e to zniechêca bardziej do grania ni¿ g³upia ¶mieræ ze swojej w³asnej winy.
<br />
<br />Co do drugiego problemu:
<br />- 25 punktów na cechy
<br />- nowa postaæ zaczyna zawsze od 1 poziomu
Ze mn± jest tak. Gram sobie Gnomem cza11/mag z mist. br. 10 Boska ranga 0, i nie bojê siên ¶mierci. Raz g³owê mi odgryz³ epicki dire rat o SW 34. Po chwili ¿y³em z powrotem od ¿yczenia. Nie przej±³em siê ¶mierci±. Ostatnio nie grywam, gdy¿ nie chodzi mi o cyferki, atuty, comba, presti¿ówki (Tak siê to pisze?). Mi chodzi o odgrywanie postaci.
<br />
<br />Co do graczy którzy na 1 poziomie nie boj± siê ¶mierci, tak jak reszta, jestem za tym, ¿eby zrobiæ im jakie¶ ¶wiñstwo, byle nie zabiæ
Pół-drow tropiciel. Nienawidzący elfów i ludzi, w następnym szeregu idą nekromanci i inni "ożywiacze", bo jak sam twierdzi: "coś co raz umarło, nie powinno wracać, tak chciałą natura". Postać pełna przeciwieństw, potrafi zacząć bójkę z elfem w karczmie i go zabić, ale nie pozwala polować w lesie chociażby na przepiórki. Obrońca natury pełną gębą. Co do śmierci traktuje to jako naturalną kolej rzeczy, ale nie spieszy mu się bardzo do grobu.
Jeślii chodzi o główny wątek tematu. Widać z tego, że twoja drużyna to "zwarta grupa", więc może poprowadź każdemu jednoosobową przygodę. Może wtedy zrozumieją jak się gra w RPGi.
<br />Na "młodych poziomach" oczekuję od DM, że da mi przeciwników odpowiednich do moich możliwości i zwykle nie rzucam się na 20 lizardmanów. A u DMa, który zabija moją postać na drugiej przygodzie, bo tak wyszło na kościach, po prostu nie gram.
-
-
Suldarr'essalar
Arcypsion
- Posty: 13173
- Rejestracja:
Nie boj± sie ¶mierci?? Hie hie, ja mia³em taki sam problem. Da³em im zdobyc kilka poziomów 3-4 a potem zgineli przez swoj± g³upote. Niechcieli znowu zaczynac od pierwszego poziomu ale trudno. Teraz juz raczej uwazaj± bo niechc± znów zaczynac wszystkiego od nowa i zostawi¶ kampani w po³owie 
(jak zgineli w ¶rodku przygody to dopytywali sie co by³o na koñcu przygody, o zwroty akcji itp. A ja im nic niepowiedzia³em
(jak zgineli w ¶rodku przygody to dopytywali sie co by³o na koñcu przygody, o zwroty akcji itp. A ja im nic niepowiedzia³em-
-
Ferlith' messe
Użytkownik zaawansowany
- Posty: 35
- Rejestracja:
-mas: to wielki dar. Gdy zrobi± co¶ g³upiego niech zostan± ograbieni.
<br />JaaA mówi, ¿e warto daæ im 3-4 poziomy a wtedy mo¿esz zrobiæ to co wy¿ej napisa³em 
Moja drużyna ostatnio stwierdziła że sesje są troche mniej ciekawe ale z tego powodu że wiedzą żeich postacie nie zginą. Wydaje mi się że jest to trochę wina naszego pierwszego MG (prowadzi do tej pory naprzemian z innymi graczami) który zabił nasze postacie tylko raz i to dlatego że my powiedzieliśmy że skoro gramy według zasad to powinniśmy zginąć, ale on chętnie by jakoś to odkręcił żebyśmy nadal żyli. Takie prowadzenie gry prowadzi do tego że gracze są pewnie że nic im się nie stanie. Ostatnio jak prowadziłem jeden z graczy (i to nie był pierwszy raz, on zawsze się tak zachowuje) zaczął zaczepiać BN, popychać i w końcu wyzwał go na pojedynek. No ale w końcu trafił na nieodpowiednia osobę i zginął. Stwierdziłem że takie ciagłe chronienie graczy przed śmiercia nie wychodzi na dobre i nie należy tego robić.
<br />Mam jeszcze jedno pytanie dotyczące cen wskrzeszenia postaci. Chcę to wiedzieć na wypadek gdyby mój gracz chciał wskrzesić swoją postać. Chociaż w tym wypadku na to nie pozwolę, ale na przyszłość może się przydać.
Heh, skoro nie przerazili siê hordy jaszczuroludzi to ja proponowa³bym, aby w takich sytuacjach dawaæ im co¶ "niby s³abego" - powiedzmy 4-5 goblinów, tyle, ¿e s± ró¿noklasowi, nieco bardziej do¶wiadczeni i lepiej wyposa¿eni ni¿ dru¿yna. Mo¿e jak ich zabije taka zgraja "popierdu³ek" to nabior± szacunku do swoich ¿ywotów.
<br />Ja obecnie gram pó³-orkiem 6 poziomowym mnichem. Taka porz±dna postaæ z fabu³±, do której mocno ju¿ siê przywi±za³em. Na pierwszych 3 poziomach bywa³ ten dreszczyk emocji, kiedy z dosyæ niskim KP i nie imponujacymi jeszcze atakami ¿ycie wisia³o no w³osku. Teraz chocia¿ ju¿ trochê gro¼ny, to jednak i tak dalej boje siê o niego,bo mocno go polubi³em. Mo¿e w tym tkwi sedno? Gracze nie przyrz±dzili porz±dnej koncepcji postaci i graj± w³a¶ciwie bezp³ciowcami, wiêc im to rybka bo zawsze mog± zrobiæ now±? Spróboj od nich wymagaæ porz±dnego "wcielenia siê w postaæ" - biografii, koncepcji itp. Mo¿liwe, ¿e zaczn± swojego bohatera doceniaæ, kiedy w³o¿± w jego tworzenie trochê trudu.
<br />Ja obecnie gram pó³-orkiem 6 poziomowym mnichem. Taka porz±dna postaæ z fabu³±, do której mocno ju¿ siê przywi±za³em. Na pierwszych 3 poziomach bywa³ ten dreszczyk emocji, kiedy z dosyæ niskim KP i nie imponujacymi jeszcze atakami ¿ycie wisia³o no w³osku. Teraz chocia¿ ju¿ trochê gro¼ny, to jednak i tak dalej boje siê o niego,bo mocno go polubi³em. Mo¿e w tym tkwi sedno? Gracze nie przyrz±dzili porz±dnej koncepcji postaci i graj± w³a¶ciwie bezp³ciowcami, wiêc im to rybka bo zawsze mog± zrobiæ now±? Spróboj od nich wymagaæ porz±dnego "wcielenia siê w postaæ" - biografii, koncepcji itp. Mo¿liwe, ¿e zaczn± swojego bohatera doceniaæ, kiedy w³o¿± w jego tworzenie trochê trudu.-
-
Ferlith' messe
Użytkownik zaawansowany
- Posty: 35
- Rejestracja:
<br />Je¶li bawi ich ci±g³e umieranie to dlaczego nie mogli by umrzeæ na wy¿szym poziomie gdy bêd± posiadaæ co¶ czego pragn±. Mo¿e ¼le to zosta³o odebrane, ale nie chodzi³o mi o to aby MG da³ goblina przy którym znajd± magiczny miecz i nas³a³ bez szansy ucieczki graczy du¿o potê¿niejszego potwora. Ale nie dawa³bym im szansy gdyby jeszcze raz spostrzegli grupê potworów i uznali, ¿e najwy¿ej zgin± w chwale.Fuzzy - po pierwsze, nie rób im ¿adnych ¶wiñstw, to ich co najwy¿ej sfrustruje i odniesie odwrotny od zamierzonego rezultat. Po drugie, pozwól im graæ tak jak chc± i nie ucz ich "jak powinno siê graæ w rpg" - bo na to nie ma jednego przepisu i twoi gracze doskonale wiedz± jak siê to robi (tzn. graj± w sposób, który ich bawi).
Moim zdaniem ka¿dy pocz±tkuj±cy gracz mo¿e troche siê denerwowaæ .A tak wogóle ile on ma lat i w bardzo du¿ym stopniy siê wnerwia³ ? <br /> <br />A co do tego zachowania trzeba by³o wszystkich og³uszyc a potem ktos by ich uratowa³ a gdy siê obudza wyjszed³by jakie¶ kolesie i by wszystko opowiedzieli co i jak a, na koñcu sesji powiedzieæ ¿e nastempnym razem bêdom trupami lub wyt³umaczyæ ¿e bezmy¶lno¶æ palladyna to nie chwa³akiedy tworzy postaæ patrzy tylko na cyferki i kiedy inny ma lepsze statystyki, gracz dostaje ¶wira!
Ja bym najpierw proponowa³ pogawêdkê przed sesj± na temat: "Przejawy g³upoty BG". Po prostu powiedz im, ¿e nisko poziomowe postacie nie dadz± sobie rady z o wiele silniejszym od siebie przeciwnikiem. Powiedz im ¿e g³upota jest rzucenie siê 20 wojowników 1- wszo poziomowych na staro¿ytnego czerwonego smoka (bo do tego mo¿na przyrównaæ ich zachowanie z pierwszej przygody). Natomiast je¶li to nie poskutkuje to nie patyczkuj siê z nimi i rzuæ im potwory, których nie dadz± rady pokonaæ i Wykañczaj powolutku. Gdy bêd± mieæ ma³o pw przystopuj ( niech co jaki¶ czas potwór nie trafia), je¶li gracze nie postanowi± uciec, po prostu ich zabij 
Przecie¿ to nie twoja wina, ¿e rzucili sie na potê¿niejszego od siebie.
Przecie¿ to nie twoja wina, ¿e rzucili sie na potê¿niejszego od siebie.Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości