samganeth pisze:<br /> <br />To trzeba wyszkoliæ t± drug±, ¿eby nauczy³a wczuwaæ siê t± pierwsza<!--QuoteEBegin-->Problem polega na tym, i¿ nie mam takowej do¶wiadczonej dru¿yny. Oprócz tej prowadzê jeszcze jedn±, która mo¿e i bardziej siê wczuwa, ale nie znaj± siê ani na ¶wiecie, ani na graniu w RPG.
Ranthram pisze:<br />To do¶æ z³e okre¶lenie. Czemu? Bowiem na RPG nikt nie jest za stary lub za m³ody. Nie mo¿na "dorosn±æ" do RPG. Ja wolê to nazywaæ niedojrza³o¶ci± umys³u ni¿ niedojrza³o¶ci± do RPG. Jakby RPG by³o czym¶ ponad wszystkim (wiem, ¿e k³amiê, ale chodzi mi o inny kontekst ). <br />A co do samego problemu... Có¿. Ja w tym momencie próbowa³bym nawracaæ. Nie wiem jeszcze jak, bowiem lepiej mi id± pomys³y "na bie¿±co" ni¿ planowanie. Lecz je¶li przez kilka sesji co¶ takiego siê nie sprawdzi, zawsze pozostaje prosty sposób: porozmawiaæ, zabawiæ siê w psychologa. Spytaæ siê poza sesj± czemu nie odgrywaj± postaci? Czy sprawia im przyjemno¶æ nieodgrywanie? A mo¿e nie wiedz± jak odgrywaæ postaæ? Rozmowa to najlepsze rozwi±zanie jak dla mnie. I Tobie tak¿e je polecam. <br />I jeszcze ma³a pro¶ba: je¶li nie jeste¶ zarejestrowany- stañ siê zarejestrowany! Userów nigdy za du¿o<!--QuoteEBegin-->Oni Po prostu nie doro¶li do gier RPG. Nic nie mo¿esz zrobiæ. Kary i restrykcje DM'a nic tu nie dadz±.
elthorn pisze:<br />£atwo ci mówiæ, kiedy mieszka siê w du¿ych miastach.Ja mam taki sam pewnie problem co <br />samganeth-W niewielkich miastach, takich jak Bia³ystok, znalaz³em tylko jedn± dru¿ynê, która chce mnie przyj±æ.Niektórzy niechcieli bo jestem dla nich za m³ody<!--QuoteEBegin-->tez bym Ci radzi³ skompletowac sobie now± druzyne:) <br />pozdrawiam elthorn
samganeth pisze:<br /> <br /> A co na to pozostali cz³onkowie dru¿yny? Palladyn nie zareagowa³, nawet na morderstwo? <br /> <br /> Pozdrawiam, <br /> Zdumiony Adam<!--QuoteEBegin-->(...)od razu obi³ go kosturem, potem jeszcze raz go pobi³, nastêpnie rozwali³ czerep i zabra³ pieni±dze.
samganeth pisze:<br />Mnie dziwi w ogóle, ¿e pozwoli³e¶ na tak± rozbie¿no¶æ charakterów w dru¿ynie (LG vs. CE). Jak sam widzisz - do niczego dobrego to nie prowadzi. Nastêpnym razem (o ile taki siê przydarzy) ustal odgórnie jaka dru¿yna ma byæ pod wzglêdem charakteru.<!--QuoteEBegin-->Zmieni³em ekipê. Teraz mam porz±dnego paladyna w dru¿ynie, do¶c dobrze odgrywanego ³otrzyka oraz zmorê dru¿yny-chaotycznego z³ego maga, który gra jak psychopata. Jak mieli od kogo¶ wyci±gnaæ d³ug ten do niego nie powiedzia³ nawet s³owa, od razu obi³ go kosturem, potem jeszcze raz go pobi³, nastêpnie rozwali³ czerep i zabra³ pieni±dze. Naj¶mieszniejsze jest to, ¿e nie mia³em w planach by ten facet oponowa³ [img]style_emoticons/<#EMO_DIR#>/sad.gif[/img]
samganeth pisze:<br />Argh, nie rozumiesz. Nie mo¿na pozwalaæ graczom na tworzenie postaci o charakterze mocno odbiegaj±cym od reszty dru¿yny. Chodzi mi tu przede wszystkim o drugi cz³on charakteru, czyli: "dobry", "neutralny", "z³y". Je¶li dru¿yna ma byæ dobra, to wg. mnie "najgorszym" charakterem mo¿e byæ maksymalnie neutralny. A ty masz u siebie dobrego paladyna, z³ego maga i zapewne neutralnego ³otra - jak mówi³em, co¶ takiego do niczego dobrego nie prowadzi. Charaktery nale¿y narzucaæ graczom, a je¶li im siê to nie spodoba - droga wolna, niech sobie szukaj± innego MG. W koñcu ty te¿ musisz mieæ rado¶æ z gry.<!--QuoteEBegin-->Co do charakteru, to formalnie to ten mag jest Praworz±dny Z³y...
<br /> <br />Faktycznie dla mnie to dziwne, że taka drużyna wogóle może powstać lub współpracować (nie czytałem całego tematu, więc dlatego tak napisałem). A rozbić taką drużynę bardzo łatwo - wystarczy jedno rzucenie wykrycia zła przez paladyna i po sprawie. Mag został zdekonspirowany. Ale interesy mogą powodować, że mag chciał się przyłączyć do takiej drużyny. Tutaj już dużo od MG zależy, ale jak dla mnie taka drużyna o bezproblemowej współpracy może pomarzyć, bo problemów z pewnością będzie sporo............A ty masz u siebie dobrego paladyna, złego maga i zapewne neutralnego łotra - jak mówiłem, coś takiego do niczego dobrego nie prowadzi.