Zrodzony z fantastyki

 
Ziemniak0r
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 327
Rejestracja: śr lis 05, 2003 4:28 pm

pt paź 29, 2004 10:32 pm

Walka z drakoliczem na 3x3 metrowym placu "wystaj±cym" z muru zamku (ala taras), na wysoko¶ci 100m.
G1 [po rzuceniu sto¿ka zimna]: Nie dzia³a? Panowie, wyci±gaæ miotacze ognia!
MG [ja] : Co? Jakie miotacze?
G1, G2, G3 i G4 wyci±gaj± ró¿d¿ki z infernem* i strzelaj± naraz
MG: [turl, turl] Smok w³a¶nie poczu³ siê jak stonoga w piekielnej wypo¿yczalni ³y¿ew** i za³apa³ deda.
G1: [zdmuchuje "dymek" z ró¿d¿ki]: Tak to siê robi na dzikim wschodzie!

No my¶la³em, ¿e siê za³amiê. Na szczê¶cie kupa ko¶ci spad³a z chrzêstem (na ka¿dym palcu z³ote pier¶cienie, na przegubach brancki) do lawy pod zamkiem, wiêc jako¶ nie straci³em humoru :).

*Autorski czar, nie szukaæ w ksi±¿kach (6 kr±g) :). Wiem, ¿e w ró¿d¿kach podrêcznikowych mieszcz± siê tylko 4-krêgowe, ale to by³a taka specjalna :P.
**D³uga historia... Zdajcie siê na wyobra¼niê :P 8)
 
Inglorion
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 84
Rejestracja: sob gru 13, 2003 6:45 pm

sob paź 30, 2004 12:45 pm

Pojecha³em z kumplami na dzia³kê (z za³o¿eniem zrobienia sesji). Gdy dotarli¶my do domku kumpel po wstêpnych oglêdzinach rzecze do mnie "Ty naprawdê nie masz tu piekarnika" :? "Przecie¿ ci mówi³em" a on "Ale ja kupi³em sobie mro¿on± pizzê" 8O 8O 8O
Skoñczy³o siê tak, ¿e z³o¿y³em mu propozycjê, ¿e je¶li upiecze sobie jak±¶ tê pizzê to dam mu 1000 expa :wink: ale widz±c gdzie ch³opak kieruje swój wzrok szybko doda³em, ¿e nie mo¿e korzystaæ z czê¶ci grilla (uda³em, ¿e nie s³yszê "To mam j± w rêkach trzymaæ?" :twisted: )
Po godzinie (by³o ju¿ b. ciemno) s³yszymy za domem jakie¶ sapanie i wchodzi Bartek, ca³y umorusany sadz± i trzyma w rêkach swoj± pizzê, prawie caluteñk± spalon±. Szybko po³ozy³ pizzê na pude³ku (by³a gor±ca) i mówi, ¿e w ogniu piecze siê du¿o szybciej ni¿ normalnie :)
Gdy powiedzia³em, i¿ aby dostaæ obiecane do¶wiadczenie musi jeszcze j± zje¶æ mia³ nietêg± minê, ale w koñcu ca³± wtryni³ :D
 
Aerion
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 177
Rejestracja: wt gru 28, 2004 2:31 pm

sob paź 30, 2004 6:25 pm

Duże portowe miasto na południu Faerunu. Grupa poszukiwaczy przygód próbuje odnaleźć córkę kapitana statku, która została porwana kilka tygodni wcześniej. Dowiedzieli się, że w mieście funkcjonuje gildia złodziei a jednym z ich kontaktów jest pewien krasnoludzki kupiec. Mieli od niego zdobyć jakiś klucz, czy dokument, który pozwoliłby im się dostać do piwnic burdelu, gdzie gildia miała mieć swoją siedzibę. Jeden z graczy (również krasnal) wpadł na pomysł, że przebierze się za kobietę i wykradnie co trzeba. Przychodzi do krasnala. Okazuje się iż jest to potężny wojownik o wielkiej posturz (160cm) i na oko 10 poziomie. Nasz krasnal miał może z piąty. Tamten zaprasza naszego towarzysza do chałupy i prowadzi do swojego pokoju. Nasz przyjaciel rozgląda się i odnajduje ten klucz, czy dokument na stoliku. Wtedy kupiec zamyka drzwi i z uśmiechem na twarzy (i swoim i MP) mówi: "Rozbieraj się mała".

Mina kolegi była zabójcza. Powiem tylko, że kumpel zdobył co chciał a kupiec był chyba bi...
A to, że żaden z kompanów nie chciał już gadać z naczym "pedałem" to już inna sprawa...
 
Qbe
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 230
Rejestracja: śr paź 09, 2002 6:36 pm

sob paź 30, 2004 7:16 pm

(Rozmowa o PrC)
MG: To jak± sobie we¼miesz presti¿ówkê? Egzorcystê?
G1: Nie...
MG: Inkwizytora?
G1: Nie, wolê kogo¶ kto ma po prostu zabijaæ niewiernych!...
MG:... Misjonarz Biskup?

G1: ...Tak, zaklêcie "Mia¿dz±ca Rêka Barbie'ego"... (dla niekumatych: Chodzi³o o Bigby'ego)
 
Rafałek
Nowy użytkownik
Nowy użytkownik
Posty: 8
Rejestracja: sob lut 14, 2004 7:25 pm

ndz paź 31, 2004 4:38 pm

JA: Co to za li¶æ?
MG: To najzwyklejszy li¶æ z drzewa sosnowego...
 
Ulkaster
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 51
Rejestracja: pt lip 25, 2003 4:09 pm

pn lis 01, 2004 9:56 am

Gracze wêdruj± przez rowniny, po jakim¶ czasie zaczynaj± siê pola uprawne.
MP: No wiêc, widzicie pola uprawne...
G#1: Mo¿e jakis szerszy opis?
MP (wkurzony): "Do tych pól, malowanych zbo¿em rozmaitem..."
 
Blaise
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 753
Rejestracja: wt wrz 23, 2003 8:39 am

pn lis 01, 2004 4:58 pm

Z góry przepraszam wszystkie kobiety i proszê o nie branie kfiatka do siebie ;).

Gracz próbuje poderwaæ jak±¶ dziewczynê w karczmie.
MG: No to rzucaj na blefwanie (gracz ma zawiedzion± minê, bo blefowania nie posiada, a charyzma ¿a³osna)
inny gracz: Poczekaj! A ile masz postêpownia ze zwierzêtami?
 
Awatar użytkownika
Maedhros
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 150
Rejestracja: czw wrz 16, 2004 2:54 pm

pn lis 01, 2004 5:16 pm

Hmm (:<

Ja podam kfiatek już raczej off-session, ale.

Ja (po 2godzinnym wczuwaniu się w wojownika płci przeciwnej, łącznie z samotnym piciem w karczmie i upojną nocą spędzoną z sukkubem), rozmawiam z MG na temat informacji, które mój bohater zapamiętał: Tak, odnośnie psioniki też mam... mhm, o Mystrze też zapisałem...

Gdyby nie spostrzegawczy MG, nadal żyłabym w błogiej nieświadomości...
 
Miolo
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 175
Rejestracja: pn cze 21, 2004 11:00 pm

pn lis 01, 2004 8:39 pm

Para kwiatków z dzisiejszej sesji.

Kapłan, trochę zakłopotany stoi w sali. Do niego plecami odwrócona jest grupa wampirków, którzy są leciutko przerażeni własnym tworem (wezwany koleś z innego wymiaru). Ten niezrażony się pyta:
-Czy są tu jacyś nieumarli?

Następny kfiatek:

Nasz drużynowy mag, licz, zmiażdżony został przez potężne łapy kolesia z innego wymiaru. Została z niego ogólnie papka, trochę był przestraszony, gdyż zapomniał iz licze żyją póki nie zostanie zniszczone ich kapliczka. Wytłumaczyłem mu, że jeszcze sobie zmartwychwstanie (czyt. złozy się spowrotem :) ). No to on mówi z dziwnym uśmieszkiem:
-To ja udaje nadal, że umarłem

Następne pare minut upłynęło nam na radosnych śmiechach :D
 
Awatar użytkownika
Maedhros
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 150
Rejestracja: czw wrz 16, 2004 2:54 pm

wt lis 02, 2004 7:44 am

Sesja jednoosobowa. Mój bohater wchodzi do "całkiem porządnej karczmy" w Sigil (a jednak i takie się zdarzają). Do głowy wpada mi iście szatański pomysł. Mianowicie, mój bohater zamierzał (niemalże tradycyjnie) wziąć wódkę...
MG(szynkarz): W czym mógłbym Panu służyć?
Ja(uśmiech): Zaczynam tłumaczyć cóś o pewnym rodzaju wódki, który pochodzi z jednego ze światów Pierwszej. Co najdziwniejsze, nie ma w nim magii, zaś planeta, na której rezydują mieszkańcy tego planu nazywa się jakoś na "Z". Wódka pochodzi z pewnego kraju, który słynie z jasnowłosych wojów, którzy są niezastąpieni w walce, buntach i piciu... wódka zaś nazywa się "Żubrówka".
MG(szynkarz) uśmiecha się i postanawia podjąć grę: Ach, tak. Niestety, ostatnio mieliśmy problemy z potralami do tamtego świata... nie otrzymujemy stamtąd żadnych zamiówionych dostaw, ale wysypują się przez nie tony zboża... (po chwili dodaje)Ale, i z niego udało nam się wydestylować wódkę. Nazwaliśmy ją Żytnia.

Nie wspominając o tym, że karczmarz polecił mi jako zagryzkę ogórki (=
 
MroK
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 13
Rejestracja: pt paź 01, 2004 1:29 pm

wt lis 02, 2004 3:53 pm

Moja druga sesja z qmplem:
Ja: MG
G1l: Czarownik 7 lev

Sam poczatek sesji:
Ja do G1- Pijesz sobie herbatkê ze smoczkiem...
 
Ziemniak0r
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 327
Rejestracja: śr lis 05, 2003 4:28 pm

wt lis 02, 2004 3:55 pm

Sesja hardkorowa, chcielismy sie rozerwaæ.
Gracze s± w karczmie.
MG[ja] - Do karczmy wpada przez dach cysterna i zamawia drinka.
G1: D¿eeeemik.
G2: Rzeeee¿nik.
G3: Nieeeeeeeeeeeeeeeee maaaaa!
G1: Wydajê odg³os ciszy.
MG: S³yszycie, jak G1 wydaje odg³osy ciszy, co zreszt± mu bardzo dobrze wychodzi bo nic nie slyszycie.
G3: Jaki z tego mora³?
G4: Mimo, ¿e wiewiórki s± doskona³ymi tancerzami to dalej uwa¿am, ¿e pralka jest niesmaczna z ogórkami.
G2: A wiêc ³apmy pr±d w szklanki, mo¿e nid³ugo nie byæ.
MG: Do karczmy wpada ³ysy pan w zielonej szacie z napisem "Arkanum £ódzium" i mówi : Ty! Z boku!
G3: Sam jeste¶ zbok!

Sesja trwa³a 30 minut bo z³apa³y nas skurcze miêsni ¶miechowych :D.
 
Stong
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 122
Rejestracja: wt paź 12, 2004 9:42 pm

wt lis 02, 2004 6:09 pm

I jeszcze co¶ mi siê przypomnia³o:
(dowiedzieli¶my siê w³a¶nie, ze pewnego klejotu zwi±zanego z naszym przeznaczeniem zwanego P³omieniem Pó³nocy strze¿e z³y smok)
G1(Zaklinacz): To mo¿e przyzwiemy Balora, on go pokona (mówi³ to na powa¿nie a byli¶my na 2poz)
G2(Druid): Wynajmijmy lepiej armiê krasnoludów
G3(£otrzy,Ja): Ja siê na to nie piszê, Balor rozwali smoka, a potem nas, a krasnoludy zakosz± nam P³omieñ Pó³nocy.
G1: No to co mamy zrobiæ?
G3: (wo³aj±c na przechodniów): Mieszka tu nijaki Dratewka?
Od teraz zawsze kiedy nie wiadomo co zrobiæ, który¶ z graczy mówi: No to we¼miemy owcê, siarkê...

Dla nieznaj±cych legendy o smoku wawelskim: Dratewka za³atwi³ smoka daj±c mu do zjedzenia owcê wypchan± jakimi¶ ¶wiñstwami
 
Laucion
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 19
Rejestracja: wt lip 27, 2004 10:03 pm

czw lis 04, 2004 4:23 pm

Ja lotrzyk, kumpel krasnolud wojownik. Zostalem zarazony klatwa.
W-Ej, masz klatwe!
Ja-No co ty...!
W-Moze odpocznij...
Ja-Nie ma czasu...
Pare chwil puzniej
W niesmiale do MG-Ja chce go walnac toporem w tyl glowy zeby zasnal i moze przejdzie mu klatwa
MG- 8O :lol:
 
Thokk Łomot
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 123
Rejestracja: czw wrz 09, 2004 6:45 pm

czw lis 04, 2004 10:25 pm

Dzisiejsza sesja D&D przez GG. Da³em ca³± bo wszystko by³o zabawne:

21:26:30 eb99 (4905578)
Id±c przez las w powiewach ciep³ego letniego wiatru. Podziwiali¶cie piêkn± przyrode która was otacza³a. Szliscie dobre kilka minut a¿ wkoñcu dotarli¶cie do skraju lasu i uj¿eli¶cie przed sob± pola uprawne pomiêdzy którymi ci±gnie siê ¶cie¿ka. W odali widzicie ma³± osade. Co robicie?
21:26:33 Vince (5914910)
tak
21:27:08 chiken (4120150)
(mo¿emy ju¿?)
21:27:17 eb99 (4905578)
(no piszcie
21:27:19 eb99 (4905578)
)
21:27:21 Vince (5914910)
(a ja mam towarzysza szympansa)
21:27:38 eb99 (4905578)
(piszcie do ch@#$%ry co robicie)
21:27:47 chiken (4120150)
(w której osobie piszemy?)
21:27:50 chiken (4120150)
(w 1)
21:27:51 (4384536)
- To co robimy ?
21:27:54 chiken (4120150)
(?)
21:28:03 eb99 (4905578)
(nie wiem obojêtne)
21:28:08 (5049530)
wzlatujê na oko³o 5 m i lecê w strone wiochy

21:28:30 Vince (5914910)
- Ja tam wole lasy....
21:28:58 (4384536)
(najlepiej niech kazdyu pojdzie gdzie indziej )
21:29:03 eb99 (4905578)
Elvin twojim ocz± ukazuj± siê ludzie którzy patrz± na ciebie z wybauszonymi oczami
21:29:14 chiken (4120150)
idê sobie pod¶piewuj±c - sialala sialala by³y sobie elfy dwa ......co jest pêdzle fajna wie¶ idziemy se tam nie?
21:29:28 (4384536)
- no idziemy
21:29:37 Vince (5914910)
- Jak chcecie....
21:29:43 (4384536)
-ten latajacy jeszcze se krzywde zrobi ...
21:29:57 (5049530)
- no i co sie gapicie ? Smoka nie widzieli¶cie ? opluæ was ( przypominam 8k4 od kwasu )
21:30:05 chiken (4120150)
- no spadnie i se g³owe z³amie hehe
21:30:06 (5049530)
?
21:30:35 Vince (5914910)
Zarzucam kaptur na g³owê i idê do wiochy
21:30:37 eb99 (4905578)
Doszli¶cie do wej¶cia wjiski waszym ocza ukazuj± siê ludzie którzy patrz± nawas dziwnie jakby niegdy nie widzieli kogo¶ takiego jak wy.
21:30:54 chiken (4120150)
co siê patrzysz jak szpok w p@#$%e?
21:31:01 chiken (4120150)
mówie do pierwszego lepszego
21:31:07 Vince (5914910)
- Witajcie. Boicie siê czego¶?
21:31:10 chiken (4120150)
i robie - WRRRRRRRRR....
21:31:29 (4384536)
Rozgladam sie za karczm±
21:31:37 eb99 (4905578)
wie¶niak siê wystraszy³ i przy¶pieszy³ kroku najwyra¼niej nie chc± ciê prowokowaæ
21:32:01 Vince (5914910)
- Ehhh musisz ich od razu do nas zra¿aæ
21:32:10 chiken (4120150)
widzio³e¶ jak sp@#$%lo hehe- mówi do postaci Cristofa
21:32:11 Vince (5914910)
mówie do Dariona i wale go w pusty ³ep
21:32:15 eb99 (4905578)
Zauwa¿y³es szyld karczmy pisze na nim "Pod upitym gnomem"
21:32:25 (5049530)
- to mo¿e zabijmy ich
21:32:37 chiken (4120150)
co mnie do kurdy nedzy bijesz zrobi³em Ci co¶ pêdzlu?
21:32:40 chiken (4120150)
bawiê sie nie?
21:32:43 Vince (5914910)
- Ooo zakradniemy siê ¿eby nas nie widzieli hehehe
21:33:04 Vince (5914910)
- Baw siê kim innym nie lud¼mi
21:33:05 (4384536)
- no ba.
21:33:15 chiken (4120150)
ja siê wam zakradne i ich pozabijam jestem dobry do szpiku ko¶ci nikogo nie zabije haha
21:33:24 chiken (4120150)
w³a¶nie lataj±cy kutafonku
21:33:26 (4384536)
-ale jak to jakies wiesniaki to pewnie nie maj± zadnych kosztowno¶ci , czyli nie warto sie meczyc...
21:33:31 Vince (5914910)
- Paladyn siê znalaz³ ....
21:33:40 eb99 (4905578)
Nagle obok was przesz³o 5 osobników w zielonych p³aszczach na g³owach maj± za¿ucony kaptury a obok nich truchta wilk
21:33:44 Vince (5914910)
- My¶lisz ¿e by¶my siê z nimi mêczyli?
21:33:59 chiken (4120150)
Ty patrzcie jakie dziwaki
21:34:01 Vince (5914910)
- Oo moi bracia tropiciele
21:34:01 (4384536)
-- wiesz nie chce mi sie brudzic
21:34:13 (4384536)
- moze maj± cos ksoztownego ;]
21:34:28 (4384536)
-chocimy ich spijemy a pozniej okradniemy
21:34:29 (5049530)
- s³uchaj, jestem smokim i mam cierpliwo¶æ ale jak mnie jeszcze raz tak nazwiesz to oberwiesz
21:34:29 chiken (4120150)
co z tego
21:34:33 Vince (5914910)
- To moi bracia rusz ich a mój Charlie sie tob± zajmie
21:34:34 chiken (4120150)
dobre
21:34:36 eb99 (4905578)
4 z nich ma na ramieniu d³ugie ³uki jeden trzyma bardzo zrêcznei ozdobiony kostur
21:34:40 (4384536)
Mówi to cicho tak aby nie s³yszeli
21:34:46 chiken (4120150)
ej wy ludki w zielonym chod¼cie na browar
21:35:08 Vince (5914910)
- hehe wilka ja sobie wezmê
21:35:21 (4384536)
- no w±³snie!
21:35:21 (4384536)
- okej
21:35:24 chiken (4120150)
chod¼cie musimy siê ³aæzyæ
21:35:40 (4384536)
- integorwac si emusimy
21:35:42 chiken (4120150)
chod¼cie nie ma co
21:35:49 Vince (5914910)
- Intebgrujmy sie z naszymi braæmi... ale piêknego s³ówka u¿y³em hohoh
21:35:49 chiken (4120150)
musimy wypiæ browar przyja¼ni
21:36:02 chiken (4120150)
Ty sk±d zncie takie d³ugie wyrazy ?
21:36:09 (4384536)
- ja tam wole wino elfie oczywiscie
21:36:13 eb99 (4905578)
Osobnik z kosturem odwruci³ siê do was i zauwa¿yli¶cie kamienn± elfi± mine. Przeszy³ was dreszcz na widok tego smutasa.
21:36:23 Vince (5914910)
- a ja wole czyst±,,, je¶li wiecie o czym mówie
21:36:30 (5049530)
- ok,a potemich zabijemy i ograbimy cia³a
21:36:33 (4384536)
- o witaj bracie - elfie.
21:36:42 (4384536)
- widac po twojej minie ze cos cie trapi
21:36:48 chiken (4120150)
te smutas , chod¼¿e na browar nie b±d¼ sztywniak
21:36:49 Vince (5914910)
- witajcie bracia - tropiciele jak mniemam.
21:36:55 (4384536)
- chod¼my do karczmy, pogadajmy otym i wogóle.
21:36:55 (5049530)
- Mo¿e ma okres
21:37:00 (5049530)

21:37:06 (4384536)
hehe
21:37:25 chiken (4120150)
zamknij sie
21:37:25 Vince (5914910)
- Teraz ich grabimy czy pó¼niej mówie tak ¿eby mnie s³yszeli
21:37:28 chiken (4120150)
nie ma okresu
21:37:35 chiken (4120150)
jelita ich bol±
21:37:38 chiken (4120150)
nie widzisz
21:37:40 Vince (5914910)
- Teraz ich grabimy czy pó¼niej - mówie tak ¿eby mnie s³yszeli
21:37:44 (5049530)
- pote,jak ju¿ bê± martwi
21:37:47 chiken (4120150)
póxñiej
21:37:48 (4384536)
- no trzea ich schlac najpierw - mówie równie cicho
21:37:53 chiken (4120150)
najpierw browar
21:37:56 (4384536)
heheh
21:37:57 eb99 (4905578)
-hmmm... nie widzia³em was tu wcze¶niej chyba przybyli¶cie tu przed chwil± mo¿e udacie siê do karczmy i zajmiecie swojimi sprawami_ po tych s³owach odwruci³ siê i ruszy³ z cza³a grupm w strone najwiêkszego domu w wiosce
21:37:58 (5049530)
ok,
21:38:02 chiken (4120150)
te¿ mówie cicho
21:38:02 Vince (5914910)
- czyst± najlepiej
21:38:20 (5049530)
- ty elfie, ja jako szlachetny (?) smok, zapraszam ciê na browar
21:38:20 chiken (4120150)
patrz jakie pêdzle
21:38:32 chiken (4120150)
a id¼cie w p@#$%du
21:38:32 Vince (5914910)
- Hej ludzie! a aczej elfy zaczekajcie
21:38:37 (5049530)
- chyba nie odmówsz istocie tak ¿adkie i ta szlachetnej jak ja ?
21:38:38 chiken (4120150)
i nie wracajcie
21:38:48 (4384536)
-- eh......
21:38:55 (5049530)
:/
21:38:55 (4384536)
chodzmy za nimi
21:39:00 chiken (4120150)
albo nie! ! ! czekajcie pêdle
21:39:00 (5049530)
nici z grabiena cia³
21:39:01 eb99 (4905578)
nie mamy teraz czasu musimy pomuc naszemu przyjacielowi- wskazuje na wilka kosturem- mia³ wypadek podczas transmutacji
21:39:02 (5049530)

21:39:03 Vince (5914910)
- Spokój !
21:39:09 (4384536)
- NIEGRZECZNIE JEST ODMAWIAC AN ZAPROSZENIA!
21:39:10 chiken (4120150)
piwo przyja¼ni musi byæ
21:39:19 (5049530)
elfie, ja mogê mu pomóc
21:39:20 chiken (4120150)
w³a¶nie
21:39:28 chiken (4120150)
on te¿ siê napije mleczka z miseczki
21:39:29 chiken (4120150)

21:39:30 (5049530)

21:39:30 Vince (5914910)
- Magu mo¿e ty go uleczysz
21:39:43 chiken (4120150)
pokopa³o Cie
21:39:45 chiken (4120150)
mag
21:39:45 chiken (4120150)
?
21:39:45 (5049530)
ok ulecze go <lol2>
21:39:53 (5049530)

21:39:54 (4384536)
no w±³¶nie nasz smok moze mu pomóc, oczywicisie za "drobna op³±t± - podkreslam ironie s³owa dobr±.
21:39:58 Vince (5914910)

21:40:03 chiken (4120150)
ale z was pedzle robicie im nadzieje
21:40:04 (4384536)
drobna*
21:40:07 (5049530)
- Elfie, ja pomogê twojemu przyjacielowi
21:40:11 eb99 (4905578)
niestety wasza magia jest zbyt s³aba by mu pomuc jednynie czarodziej Ederandar mo¿e go odmieniæ eliksirem na który szukali¶my sk³adników
21:40:17 chiken (4120150)
(ej bo Thokka zaraz ch@#$%j strzeli)
21:40:25 (4384536)
- chodzmy do karczmy i porozmawiajmy o tym ;p
21:40:31 (5049530)

21:40:38 chiken (4120150)
ahia
21:40:42 chiken (4120150)
chyba ¿e tak
21:40:42 (5049530)
- mówisz smokowi ¿e co¶ jest dla nigo nie mo¿liwe ?:[
21:40:48 chiken (4120150)
ale moja jest na tyle potê¿na
21:40:53 (5049530)
bo zawo³am mame
21:40:59 Vince (5914910)
- Ok ju¿ poranne dowcipy mamy za sob± zachowajmy siê powa¿nie
21:41:00 (4384536)
- widocznie jeszcze o naszej kompani nie s³ysza³es, bracie.
21:41:09 chiken (4120150)
(ja nie chce byæ w waszej skórze)
21:41:12 (4384536)
- dla nas nie ma rzeczy niemozliwych!
21:41:18 eb99 (4905578)
- niestety tak ale jak widze to nie jest smok lecz pó³-smok ¿egnam was mamy jeszcze du¿o do zrobienia
21:41:19 (5049530)
a ona jest Great Wyrmem :[
21:41:23 eb99 (4905578)
odchodz±
21:41:30 Vince (5914910)
- ¶miesz obra¿aæ moich braci - mówi±c to k±³de d³onie na rêkoje¶ciach mieczy
21:41:45 chiken (4120150)
cieniasy, pata³achy - krzycze do nich
21:41:55 Vince (5914910)
- tchórze stañcie do wali !
21:42:00 (4384536)
- sam chcia³es ich grabic - powiediz±³ dovincea
21:42:03 (5049530)
e, jak to ja jestem pó³sokiem ? jak to mo¿liwe ?
21:42:04 chiken (4120150)
cicho ¿eby nie s³yszeli
21:42:07 Vince (5914910)
- hehe nie wiedzia³em ¿e jestem taki honorowy
21:42:08 (5049530)

21:42:10 chiken (4120150)
sam se walcz
21:42:23 chiken (4120150)
pedzlu
21:42:25 (4384536)
-zabijmy ich
21:42:27 chiken (4120150)
ja krzycza³em ciho
21:42:30 eb99 (4905578)
(tylko siê nie pogry¼cie)
21:42:30 (4384536)
- wezmy ich kase
21:42:31 chiken (4120150)
pamiêtajcie
21:42:38 (4384536)
- oi idzmy dalej
21:42:39 chiken (4120150)
co ty chod¼my do karczmy
21:42:44 Vince (5914910)
- zabijmy ich do boju !
21:42:51 (5049530)
-ej dla czegoon mnie nazwa³ pó³smokiem ?
21:42:53 chiken (4120150)
idziemy siê na@#$%aæ jak zaj±ce
21:42:59 Vince (5914910)
ale jako¶ sam ich narazie nie atakuje
21:43:05 eb99 (4905578)
(bo masz skrzyd³a)
21:43:07 chiken (4120150)
nie wiem
21:43:07 Vince (5914910)
(jak messerschmity)
21:43:21 chiken (4120150)
(<lol2><hehehe>
21:43:29 chiken (4120150)
()
21:43:37 (4384536)
[wogóle o co chodzi ]
21:43:46 chiken (4120150)
dobra idziemy do karczmy
21:43:48 eb99 (4905578)
(grajcie a nie
21:43:50 eb99 (4905578)
)
21:43:51 (4384536)
dajcie to do kwiatków
21:43:52 (5049530)
( Thok, ja gram SMOKIEM, jakby¶ nie doczyta³,co pisa³em 3 razy )
21:43:57 chiken (4120150)
mówie do towarzyszy
21:44:13 Vince (5914910)
- ja nie chce nie lubie karczm - to mówi±c wyci±gam litra z plecaka - mo¿e spijemy tutaj?
21:44:22 (4384536)
- Chodzmy zanim tego wilka nie odmienia teraz jest ich mniej
21:44:23 chiken (4120150)
(to musi byæ kwiatkiem, tylko kto dopisze to do kfiatków bo ja siê poguboi³em)
21:44:36 (5049530)
ehh, ide wezcie otwórzcie sobi no9w± rozowê
21:44:36 chiken (4120150)
idziemy do gospody matole
21:44:39 (5049530)
<papapa>
21:44:39 (4384536)
(ja tez niebardzo)
21:44:48 eb99 (4905578)
Wchodzicie do karczmy uderza w was ciep³e powietrze a do nozdzy dociera mila woñ moncego piwa ludzi jest du¿o a znad lady wystaje gnom
21:44:52 (4384536)
nasz smok polecia³ ;p
21:45:00 chiken (4120150)
gdzie idziesz
21:45:02 chiken (4120150)
(sk@#$%byk)
21:45:07 chiken (4120150)
gramy dalej
21:45:20 (4384536)
(ma@#$%ka ;p)
21:45:23 Vince (5914910)
- Ty chu..... chu.... chudzino
21:45:24 chiken (4120150)
wirtaj gnomie!
21:45:24 chiken (4120150)
mówie g³o¶no
21:45:38 Vince (5914910)
- Siema - mówie do zebranych
21:45:51 eb99 (4905578)
witam
21:45:56 (5049530)
qrfaa zróbcie sobie now± rozmowê
21:45:56 chiken (4120150)
(w³a¶nie wy@#$%³em kolanem o kompa :[)
21:45:56 (5049530)
:[
21:46:02 chiken (4120150)
sam se rób
21:46:08 (4384536)
- rozgladam sie z akims bogadym (choc w±tpie by ktos taki by³ w tej wiosce)
21:46:11 Vince (5914910)
- wysad
21:46:12 eb99 (4905578)
Ludzie wkarczmie patrz± siê na Vinca jak na wariata i wracaj± do swojich spraw
21:46:13 chiken (4120150)
(now± rozmowê)
21:46:16 chiken (4120150)
nam tu dobrze
21:46:19 chiken (4120150)
()
21:46:40 (4384536)
bogatym*
21:46:41 chiken (4120150)
ej gnomie, masz jakie¶ zlecenie dla ns
21:46:45 chiken (4120150)
nas
21:46:48 Vince (5914910)
(tak nawiasem to maj± racje Ci ludzie z karczmy)
21:47:04 (4384536)
- am masz elfie wino?
21:47:29 (4384536)
(hehe elvin blocka zrobi³)
21:47:33 eb99 (4905578)
eee.. nie dzieje siê tu nic cie... - w tym momêcie dotar³ do was piotê¿ny chuk eksplozji który zatrz±s³ powietrzem oraz szybami
21:47:33 chiken (4120150)
cicho zadanie wa¿niejesze
21:47:34 Vince (5914910)
- hmm kto siê ze mn± napije pytam ludzi wygl±l±daj±cych na zuli
21:47:46 chiken (4120150)
o kurde
21:47:49 Vince (5914910)
- ch@#$%ra co jest?
21:47:54 (4384536)
- niehc zgadne
21:48:04 (4384536)
- miksturka nie wysz³a
21:48:04 (4384536)
;p
21:48:04 eb99 (4905578)
s³yszycie krzyki dobiegaj±ce z ulicy
21:48:07 Vince (5914910)
wybiegam z karczmy na zewnatrz - to chyba napad na bank !
21:48:30 (4384536)
wybiegam równiez
21:48:36 (4384536)
wyjmój±c mieczed
21:48:39 Vince (5914910)
a ja za nimi
21:49:08 eb99 (4905578)
widzicie dwuch panów w czarno czerwonych szatach którzy zrobili piêkn± wyrwe w ziemi i ztrzepuj± z siebie kurz kiedy was widz± prubuj± trzmychn±æ
21:49:12 (4384536)
i rozgladam sie czy nie uciekaj± jakies podejrzane posatacie
21:49:31 (4384536)
hehe (prorok czy co)
21:49:36 (4384536)
gonimy ich
21:49:36 Vince (5914910)
rzucam siê w po¶cig nie wyci±gaj±c mieczy ,a by nie przeszkadza³y w biegu
21:50:10 chiken (4120150)
Co tak pie@#$%nê³o
21:50:22 chiken (4120150)
i wylatuje na zewn±trz
21:50:27 chiken (4120150)
co widze?
21:50:34 Vince (5914910)
- Twój pusty ³eb rozerwany zsta³ przez nadmiar my¶li (jednej my¶li)
21:50:38 (4384536)
nas biegnacych za kozakami
21:50:47 chiken (4120150)
aha
21:50:52 chiken (4120150)
no to lecimy dalej
21:50:57 chiken (4120150)
znaczy biegniemy
21:50:57 (4384536)
rzucam mieczem w jednego
21:51:07 (4384536)
(chyab ze mam jakies magiczne to wtedy nie) ;p
21:51:07 chiken (4120150)
doganiam ich
21:51:09 chiken (4120150)
a ja biegne dalej
21:51:15 (4384536)
ty napewno ;p
21:51:26 chiken (4120150)
zamknij dziób
21:51:26 (4384536)
zakrótkie nogi masz
21:51:30 Vince (5914910)
- Ej nie kozaczcie tak i sie zatrzymajcie - wo³am za nimi - nie mamy z³ych zamairów - wyci±gam sztylety do rzucania i zaczyanm w nich rzucaæ
21:51:42 (4384536)
-hehe
21:51:45 chiken (4120150)
ja te¿ nie i warczê
21:51:46 (4384536)
(trafi³em?)
21:51:52 Vince (5914910)
(no w³a¶nie)
21:52:01 Vince (5914910)
(nie ¿yj± co?)
21:52:01 eb99 (4905578)
Dobieg³e¶ do odleg³o¶ci oko³o 6m kiedy jesden z nich odwruci³ siê w twoj± strone i zacz³o szybko gestykulowaæ oraz mówiæ jakie¶ s³owa wokó³ jego d³oni pojawi³y siê ma³e ogniki kiedy skoñczy³ wycelowa³ w ciebie d³onie a z nich wystrzeli³ promieñ ognia który uderzy³ ciê w tors twa szatas zacze³a siê paliæ drugi kole¶ dalej ucieka co robiszrobicie
21:52:19 Vince (5914910)
(w ciebieczyli kogog)
21:52:21 chiken (4120150)
ja mam pancerz!
21:52:22 (4384536)
no dosta³ mieczem
21:52:26 chiken (4120150)
nie mam szaty
21:52:30 chiken (4120150)

21:52:30 (4384536)
a w kogo troafi³?
21:52:37 chiken (4120150)
ja mu toporem przez ³eb
21:52:56 eb99 (4905578)
(trafiw w Vinca)
21:52:59 chiken (4120150)
podskakuj±c¿eby traiæ
21:53:01 (4384536)
-oczywiscie mozemy go wzi±sc zywcem
21:53:12 chiken (4120150)
(hehe)
21:53:18 (4384536)
(zaraz bede0
21:53:23 (4384536)
(napisz czy trafi³em)
21:53:25 chiken (4120150)
(ej ch³opkai koniec na dzisiaj
21:53:25 chiken (4120150)

21:53:32 (4384536)
hehe
21:53:34 chiken (4120150)
(musze spadaæ
21:53:34 chiken (4120150)
)
21:53:40 (4384536)
oka to dokonczymy jutro
21:53:40 (4384536)
czy cos
21:53:46 Vince (5914910)
nie przejmuj±c siê p³on±c± szat± (której nie mam) biegne dalej ¶miej±c siê - tak± kuleczk± to mo¿esz sobie ognisko rozpalaæ buhahaha
21:53:49 chiken (4120150)
(matka z ojcem karz± mi i¶æ siê myæ hehe)
21:53:58 eb99 (4905578)
Kiedy ude¿y³e¶ go z topora w g³owe tryse³a krew i martwy typ pad³ na ziemie zakrwawiaj±c trakt
21:54:02 chiken (4120150)
w³a¶nie gramy w to dalej czy od nowa na serio

21:54:15 Vince (5914910)
ale tak serio serio?
21:54:19 eb99 (4905578)
(to jest na serjo)
21:54:27 chiken (4120150)
w±³snie jutro na serio
21:54:36 chiken (4120150)
my se jaja ca³y czas robimy
21:54:37 chiken (4120150)
chyba
21:54:40 chiken (4120150)
raczej
21:54:45 Vince (5914910)
Ty g³upku ca³y czas jest serio !
21:54:49 chiken (4120150)
od nowa na serio jutro pod wieczór
21:54:58 chiken (4120150)
ano rzeczywi¶cie ZAPOMNIA£EM
21:55:00 chiken (4120150)
<lol2>
21:55:04 Vince (5914910)
ja odgrywam mojego chorego umys³owo sierotê wychowanego przez le¶ne ¿uki
21:55:23 chiken (4120150)
zamknij sie
21:55:28 Vince (5914910)
z klaustrofobi± nienawidz±cego wszystkiego co zielone !
21:55:28 chiken (4120150)
gramy od nowa jutro okiej?
21:55:29 chiken (4120150)
na serio
21:55:32 eb99 (4905578)
dobra to jutro jeszcze raz
21:55:35 chiken (4120150)
?
21:55:35 chiken (4120150)
i wogóle
21:55:41 chiken (4120150)
ja siê zgadzam
21:55:44 chiken (4120150)
a co wy na to
21:55:56 eb99 (4905578)
ja jak na lato
21:55:56 Vince (5914910)
oka bede musia³ postaæ zmieniæ bo wszysyc ju¿ wiedz± kim naprawdê jestem

PS. tylko nie gadaæ ¿e za d³ugi post bo krucej siê nie da³o.
 
Horr
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 859
Rejestracja: sob lis 16, 2002 10:24 am

czw lis 04, 2004 10:36 pm

Oto dlaczego nie lubiê sesji przez GG.

Poza tym - wcale nie jest zabawna. Jest tragiczna.
 
Thokk Łomot
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 123
Rejestracja: czw wrz 09, 2004 6:45 pm

pt lis 05, 2004 2:41 pm

Nie chcia³o mi siê przeglada tego wszystkiego i wycinaæ co zabawne a co nie.

<span style='color:red'>Nastêpnym razem sugerowa³bym zrobienie tego. Mo¿e siê zdarzyæ, ¿e komu¶ nie bêdzie siê chcia³o czytaæ wszystkiego i skasuje notkê. danant</span>
 
Thomas Percy
Wyróżniony
Wyróżniony
Posty: 2969
Rejestracja: śr lip 03, 2002 11:50 am

pt lis 05, 2004 11:09 pm

Oto co pokazało mi się po wklepaniu do przeglądarki Yahoo hasła: "michael mhor" na pozycjach 3 i 4:
Obrazek
 
Thomas Percy
Wyróżniony
Wyróżniony
Posty: 2969
Rejestracja: śr lip 03, 2002 11:50 am

pt lis 05, 2004 11:21 pm

 
Pal-Ah-Din
Nowy użytkownik
Nowy użytkownik
Posty: 4
Rejestracja: ndz lis 07, 2004 10:28 am

ndz lis 07, 2004 11:30 am

Tja. U mnie by³o tak:
G1(krasnoludwojownik nieco impulsywny kolo)
Ja(Kap³an, MP)
G1 po przeczytaniu czego¶ w ksiêdze potworów bierze ko¶æ k20 i ni z tego ni z owego rzuca:
G1-19!! Znalaz³em!
Ja-Stary siadaj nic nie znalaz³e¶!
G1-ale rzuci³em 19, znalaz³em!
Ja- Co znalaz³e¶?
G1- No znalaz³em jajo wielkiego Ogra!
Ja- Nie znalaz³e¶!
G1- No znalaz³em, tu tak pisze (pokazuje na Bestiariusz)
Ja- Co pisze!?
G1- No patrz(czyta) jajo wielkiego or... or... or³a!
Ja- Co ja tutaj robiê! Co ja tutaj robiê! Co ja tutaj robiê!
A reszta graczy le¿y na pod³odze i siê ¶mieje.
 
Awatar użytkownika
Ryoga
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 598
Rejestracja: ndz maja 09, 2004 10:56 pm

pn lis 08, 2004 12:31 am

Vampire Requiem
Gracze zakopawszy kolejnego storporowanego wampira, na później (z dobrego serca torporują związane krwią sługi Wielkiego złego i chcą je odkopać jak będzie po nim) wracają przez cmentarz Północny. Nagle widzą dwóch wyjątkowo podejrzanych typków (grabarzy) idących z workiem.

G1: Rzucam obfuscate i idę za nimi.
Ja (MG): Idą w głąb cmentarza, po chwili...
G2: Jeden z nich odwraca się gwałtownie w twoją stronę i krzyczy - Semen, Ktoś za nami idzie.

Nastąpiły trzy minuty przerwy.
 
Terror__
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 18
Rejestracja: pt maja 07, 2004 10:42 am

wt lis 09, 2004 12:54 am

OK to ja tez cos dopisze

Ja, czlowiek, woj (chaotyczny zly), pol-ork, barb(chaotyczny zly) i inni ktorzy nie sa teraz wazni :)

Moje zadanie polegalo na zabiciu miejscowych kowali aby nie stanowili konkurencji dla tego ktory mnie najal. 1 proba- zostalem pokonany ale jakos udalo mi si uciec. Nie poddawalem sie lecz miejscowa straz mnie juz znala a ze byl karnawal to wyslalem mojego komapana pol-orka aby zdobyl dla mnie maske bym mogl chodzic w niej bezpiecznie po miescie. A wiec ork podchodzi do straganu z maskami i wypala takim textem:
-Dzien dobry, poprosze maske trolla. (przypominam ze to barb chaotyczny zly)
:lol: :lol:

I jeszcze jedna sytuacja ktora nie byla dla mnie smieszna tylko denrwujaca ale moze was to rozbawi jego glupota.
Po walce z 6 sahuaginami(sry nie wiem jak to sie pisze) mistrz patrzy do podrecznika i po chwili zastanowienia mowi:
-Powinniscie dostac 1200 exp ale zapomnialem ze maja szal i byly za proste wiec dostaniecie tylko 1000... :mad:

I znoof mi sie cos przypomnialo :)
Potrzebowalem uslug druida juz teraz nie pamietam dokladnie po co, w kazdym badz razie dowiedzialem sie ze znajde go w miesie kolo studni. Ide na plac i mistrz mowi:
-"Rozgladasz sie za studnia, dostrzegasz ja na srodku placku. Kolo niej stoi mezczyzna wygladacy na druida z RENIFEREM na ramienu" :x-mas:
 
Thokk Łomot
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 123
Rejestracja: czw wrz 09, 2004 6:45 pm

śr lis 10, 2004 8:16 am

Po przeczytaniu tekstu z druidem przypomnia³o mi siê co¶ otó¿ mia³em w dru¿ynie druida który by³ narkomanem (pali³ zio³a które zbiera³ w lesie). Raz siê tak zbaka³ ¿e odlecia³ w kosmos i chcia³ wyr¿n±æ w pieñ ca³± wioske dobrze ¿e reszta dru¿ynny go zatrzyma³a. A tym druidem by³em ja. :lol: :mrgreen:


Potem jeszcze uzale¿ni³em ca³± dru¿ynne bo w¿uci³em do ogniska najsilniejsze zio³a jakie mia³em bo pomyli³y mi siê z zio³ami odprê¿aj±cymirozlu¼niaj±cymi.
 
Ziemniak0r
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 327
Rejestracja: śr lis 05, 2003 4:28 pm

śr lis 10, 2004 1:13 pm

Thokk albo mam deja vu albo kto¶ z twojej dru¿yny pisa³ w tym topicu o identycznym przypadku.
 
Thokk Łomot
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 123
Rejestracja: czw wrz 09, 2004 6:45 pm

śr lis 10, 2004 2:40 pm

Eee... to nie by³o tu tylko w Temacie Uzale¿nienia i to ja pisa³em.
 
Stong
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 122
Rejestracja: wt paź 12, 2004 9:42 pm

śr lis 10, 2004 4:15 pm

Moja piersza sesja, zaatakowali nas pijacy w karczmie:
MG: Jeden z nich chwiejnym krokiem podchodzi do ciebie i ju¿ na pierszy rzut oka widaæ, ¿e nie ma pokojowych zamiarów.
Ja: To ja przemawiam do niego w smoczym ¿eby go wystraszyæ.
 
vvojtas
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 1579
Rejestracja: pn maja 07, 2007 5:24 pm

czw lis 11, 2004 2:38 pm

Miałem coś podobnego! Tyle, że kumpel koniecznie chciał zostać skrytobójcą i wstąpić do ich gildi...
Od teraz na każdym mieście, na każdym rogu jest ogromny szyld z kierunkowskazam do gildi skrytobójców...
 
Awatar użytkownika
Al-Sufi
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 226
Rejestracja: czw mar 22, 2007 10:23 pm

czw lis 11, 2004 3:40 pm

BG- Ale ma dziwną narośl...
MP- To jest głowa!

BG- Kolejne "przynieś, zanieś, pozamiataj"...

MP- Herbata się rozlała... Hej! Herbata się rozlała... Co robimy?
BG(zamyślony)- ... Proponuje odzyskać kasę!

BG- Trzeba to wykorzystać... póki mi ręka została" (chodziło o magiczną dłoń)

BG- Nigdy nie mów o orku... wlej mu! (a propos miksturek)

BG- Wiesz co trzeba było zrobić? Rzucić daleko różdżkę, on by poszedł, a ty byś przeszukał biurko...

BG (Elf-Slayer)- Był taki pakerny elf... co miał bardzo dużo życia... żył całe dwie tury... 12 sekund!
 
Feliks_Srebrny
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 44
Rejestracja: sob mar 13, 2004 9:46 pm

sob lis 13, 2004 6:40 pm

Gracz pocz±tkuj±cy, który mimo moich pró¶b, nie chcia³ przeczytaæ ani jednej ksi±¿ki na temat realiów ¶redniowiecza, widz±c magiczn± zbrojê skórzan± (oczywi¶cie po moim dok³adnym opisie):
A toto to sztuczna skóra?

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości