Ja optowałbym za zmianą klimatu w sensie zmiany miejsca, lochy mnie męczą kiedy jest ich za dużo. Może jakaś potyczka z wrogami Jamy
ale na zewnątrz. Sesja był świetna... zresztą to każdy wie.
Mam nadzieję że kolejna bedzie równie dobra jeśli nie lepsza, a oczywiście Sando nadal gotów do walki.
PS A co do tego czegoś z czym walczyłem na tej arenie co to było? I czy zdechło, jeśli tak od dzisiaj przyjmuje tytuł Sandor Śmiały , bądź Wspaniały