Zrodzony z fantastyki

  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
  • 6
  • 15
 
Awatar użytkownika
Demoon
Wyróżniony
Wyróżniony
Posty: 1295
Rejestracja: sob sty 29, 2005 4:34 pm

sob gru 04, 2004 9:40 am

Ko³o Siomilara zateleportowa³ siê Thietmar.
-Dobrze, Siomilarze, mamy kulê, prze¿y³o 3 £upie¿ców, którzy ju¿ uciekli. Mo¿emy lecieæ dalej. Mo¿e teraz do 9 Piekie³?- powiedzia³ z u¶miechem.- Aha, nie mo¿emy wybieraæ dok±d lecimy. Trudno... leæmy ju¿ Siomilarze!- Po tych s³owach przeteleportowa³ siê do Twierdzy Mrocznych Magów, poszed³ do piwnicy i zacz±³ rzucaæ jak najwiêcej czarów ochronnych, które zna³. Po¿yczy³ te¿ kilka zwojów z takimi czarami z biblioteki. Gdy ju¿ rzuci³ wszystkie, schowa³ w bibliotece swe dawne cia³o, wraz z Kryszta³ami Dusz, po czym na dowidzenia odprawi³ jeszcze jeden plugawy rytua³, którego nauczy³ siê w Z³owrogiej Akademii...
-Szkoda, ¿e Z³owroga Akademia upad³a- powiedzia³ sam do siebie.- Ale mo¿e kiedy¶...
 
Siomilar
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 85
Rejestracja: wt sie 24, 2004 11:57 am

sob gru 04, 2004 10:02 am

Hmmm struktura obu kul wydaje siê jaka¶ dziwnie znana, niewa¿ne. Hmmm nie ma czasu...
- Wszyscy do twierdzy - powiedzia³ mag a chwilê pó¿niej golemy pêdzi³y do twierdzy a magowie znajdowali siê w ¶rodku a kule wirowa³y w okó³ siebie.
- Co teraz dla nas szukejecie?- powiedzia³ mag stoj±c przed kulami.
W tej chwili przenie¶li siê. To by³o co¶. Tym razem potê¿ny magiczny wybuch zwali³ wszystkich z nóg. Siomilar wsta³ z klêczków. Skoncentrowa³ siê. Wszed³ na mury i rozejrza³ siê.
- Nie to niemo¿liwe. Nie Nie!
Wygl±da³ na zdenerwowanego. Waln±³ piê¶ci± o flankê i rzuci³ ognist± kulê w manekina treningowego.

Nishrek...
 
Kubol
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 146
Rejestracja: czw paź 28, 2004 5:45 pm

sob gru 04, 2004 11:29 am

Co siê sta³o Siomilarze? Czy co¶ z³ego? - powiedzia³ lisz, równie¿ wstaj±c. By³ zdziwiony reakcj± tak potê¿nego i zwykle opanowanego maga. Rozgl±dn±³ siê po pomieszczeniu. Na szczê¶cie wszystko by³o na szczê¶cie na swoim miejscu.
 
Awatar użytkownika
Scol
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 41
Rejestracja: ndz lis 28, 2004 2:15 pm

sob gru 04, 2004 11:43 am

- Byæ mo¿e ¶ni na jawie, albo ma jak±¶ wizjê - powiedzia³ Luantrion do Odnama. -Powinni¶my mu nie przeszkadzaæ, gdy¿ ta wizja mo¿e nas ustrzec przed ¶mierci± w nastêpnej sferze, puki co mo¿emy tylko czekaæ... -
 
Awatar użytkownika
Demoon
Wyróżniony
Wyróżniony
Posty: 1295
Rejestracja: sob sty 29, 2005 4:34 pm

sob gru 04, 2004 12:16 pm

-Mówi co¶ o Nishreku... wie który¶ z was co to za plan? Bo ja nigdy siê z nim nie zetkn±³em... Hej, Siomilarze, co to jest ten Nishrek?
 
Siomilar
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 85
Rejestracja: wt sie 24, 2004 11:57 am

ndz gru 05, 2004 10:02 am

Aaaach- Mag poczu³ ból przeje¿dzaj±cy przez krêgos³up. I wtej chwili odzyska³ zmys³y. - Nie wiem co to by³o. Ale mam z³e przeczucia.
W tej chwili Mag zorientowa³ siê. Wiedzia³ ¿e to by³o co¶ w jego umy¶le. Skoncentrowa³ siê. Tak. Ilithidzi umie¶cili mu w mózgu jakby wirusa. Jeszcze raz siê skoncentrowa³. Zniszczy³ wirusa. Magiê magi± zwalczaj.
- Nishrek to plan orczego panteonu.Tutaj te¿ znajduj± siê orkowskie potêgi. - I znowu magiczny impuls. Mieli szczê¶cie. Na pó³noc niedaleko nich znajdujê siê kula. Spojrza³ w tê stronê. I szczê¶cie wyparowa³o. Na pó³noc znajduj± siê bagna....
 
Awatar użytkownika
Demoon
Wyróżniony
Wyróżniony
Posty: 1295
Rejestracja: sob sty 29, 2005 4:34 pm

ndz gru 05, 2004 11:25 am

-Orki? Hahaha, nawet Orczy Szamani nie maj± z nami ¿adnej szansy! Ale... orczy panteon... czyli tu tak¿e s± orkowe bóstwa? Bo je¶li tak, to... chocia¿by Gruumsh... nie mam zamiaru z nim walczyæ. Nie z nim. Ale chyba bogowie nie bêd± siê mieszali w te sprawy? Mam nadziejê, ¿e nie...
 
Siomilar
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 85
Rejestracja: wt sie 24, 2004 11:57 am

ndz gru 05, 2004 4:02 pm

Tym razem mamy szczê¶cie- Oznajmi³ mag - Wszystkie bóstwa s± w centrum i tam dysputuj±. Przez d³ugi czas na ¿adnym planie nie bêdzie bóstw. Tak s±dze. Tylko... ile co¶ takiego mo¿e trwaæ?
Zastanawia³ siê. Chocia¿ s± potê¿ni to nawet wszyscy razem nie sprostali by nawet pó³-bogowi. Ale lepiej siê zaj±æ kul± sfer.
- Tam na bagnie. Idziemy tam.
Wcale mu siê nie u¶miecha³o mu siê szukanie kuli na bagnie. Tutaj trudno siê po³apaæ w tym mule.
- Zaraz, czy wy te¿ to s³yszycie?
Wyjrza³ za flankê.Orkowie. Masa orków.
- Szlag by i....
W³ócznia przelecia³a mu ko³o g³owy. Wys³a³ impuls do golemów które wybieg³y. Wszystkie czeka³y na dziedziñcu oprócz thayskich. Te stane³y na murach i zaczey obstrza³.
- Thietmar, Odnam, Lunatrion idziecie ze mn± szukaæ kuli, reszta zostaje i broni zamku.
Wiedzia³ ¿e orkowie s± s³abi, ale w takiej ilo¶ci mog± narozrabiaæ.....
 
Awatar użytkownika
Demoon
Wyróżniony
Wyróżniony
Posty: 1295
Rejestracja: sob sty 29, 2005 4:34 pm

ndz gru 05, 2004 4:29 pm

Po drodze do kuli, Thietmar powiedzia³ Siomilarowi:
-Wybacz, Siomilarze, ale zdarzy³o mi siê czytaæ w twoich my¶lach i wyczyta³em, ¿e nie jeste¶my w stanie pokonaæ nawet pó³boga. I w³a¶nie tu siê mylisz. Wiedz, ¿e jestem wybrañcem Nerulla, ale Thietmar który w³a¶nie do ciebie przemawia, jest tylko klonem. Prawdziwy Thietmar zosta³ wys³any przez Nerulla na misjê zniszczenie zal±¿ka nowej religii. Przesun±³ siê on w czasie o 1000 lat do przodu i tam walczy z prawdziwymi bogami. Wiêc, Siomilarze, nie jeste¶my bez szans w starciach z bogami. Szczególnie z bogami-magami. Ale, niestety tu takich nie ma. Lecz gdybym zebra³ wszystkie swoje klony, których jest 27, to nawet Gruumsh nie ma szans- Po tych s³owach znów przybra³ sw± w³a¶ciw± postaæ lataj±cej czaszki, lecz tym razem na czole mia³ tatua¿ Czerwonych Czarnoksiê¿ników.
 
Awatar użytkownika
Scol
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 41
Rejestracja: ndz lis 28, 2004 2:15 pm

ndz gru 05, 2004 4:43 pm

- Thetimar ma racje, zw³aszcza, ¿e otrzyma³em kule Kossuth'a-pana wszechogarniaj±cego ognia, lecz nie wykorzystam jej, do mordowania s³abych stworzeñ. Ale walka z bogiem to co innego - Lunatrion siê u¶miechn±³ - tego nam trzeba. Zreszt± nie czas na rozmowy, najlepiej siê rozdzielmy - powiedzia³ Lunatrion, po czym przy najbli¿szym rozwidleniu od³±czy³ siê od reszty magów.
 
Vedin
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 13
Rejestracja: pn lis 22, 2004 2:43 pm

ndz gru 05, 2004 4:48 pm

Tethost sta³ na murach i rzuca³ zaklêcia. Mia³ swoje ulubione. W³asnego autorstwa. Wycelowa³ w grupê szamanów i patrzy³ jak rzucaj± siê na siebie nawzajem.

-Nie uwa¿acie ¿e to daje wiêcej satysfakcji ni¿ prosta kula ognia?

Przez chwile patrzy³ na swe dzie³o. Tak, On naprawdê lugi³ wyrêczaæ siê innymi.
 
Awatar użytkownika
Demoon
Wyróżniony
Wyróżniony
Posty: 1295
Rejestracja: sob sty 29, 2005 4:34 pm

ndz gru 05, 2004 4:49 pm

- Ja mogê tutaj pój¶æ z Odnamem w prawo- powiedzia³ Thietmar jakie¶ 200 metrów dalej. Poszukam za pomoc± czarów. Do szybkiego zobaczenia, Siomilarze!- krzykn±³, po czym usiad³ na ramieniu Odnama, a oczy jego zaczê³y z³owró¿ebnie b³yskaæ w¶ciek³oczerwonymi promieniami...
 
Siomilar
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 85
Rejestracja: wt sie 24, 2004 11:57 am

pn gru 06, 2004 3:23 pm

Dobrze....
Pomy¶la³ mag i szed³ dalej.
Kule sfer..... dlaczego tylko ja czuje te impulsy?
Mag zastanawia³ siê. Przecie¿ inny magowie te¿ s± potê¿ni a oni nie czuj± tego impulsu. Mo¿e to z powodu tego ¿e czyta³ ten tekst o kuli sfer? Niewa¿ne najpierw trzeba je odnale¿æ. Zaraz coto za ha³as? Mag odwróci³ siê i zobaczy³ orka.
Ach to tylko g³upi ork no i dobrze.
Po tej my¶li mag wystrzeli³ kulê ¶wiec±cej energi która zmiot³a goblinoida.
Impuls energi przeszed³ jego cia³o. Tu jest kula! Wys³a³ telepatyczn± wiadomo¶æ do reszty:
Tutaj jest kula. Chod¼cie szybko!
Dziwnie ³atwo mu to posz³o. Za ³atwo......

<span style='font-size:17pt;line-height:100%'>Demoon stosujemy panteon z zapomnianych krain wiêc zmieñ Nerrula na inne bóstwo</span>
 
Kubol
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 146
Rejestracja: czw paź 28, 2004 5:45 pm

pn gru 06, 2004 3:35 pm

Odnam id±c z Thietmarem na ramieniu us³ysza³ w my¶lach wiadomo¶æ Siomilara.
- Znalaz³ j±. Wracamy! - powiedzia³ do demilicha po czym zawróci³ w stronê arcymaga.
- Widzê niepokój na twej twarzy Siomilarze. Co siê sta³o? - zapyta³ arcymaga i czeka³ na odpowied¼. Nagle poczu³ uk³ucie we wskazuj±cym palcu, tam gdzie nosi³ pier¶cieñ po swoim zmar³ym mistrzu. Zapad³ na chwilê w letarg. Mia³ wizjê.
- Po¶piesz siê Siomilarze. Czujê, ¿e nied³ugo mo¿e siê wydarzyæ co¶ bardzo z³ego. - spojrza³ w stronê cytadeli. Jeszcze sta³a. Jeszcze...
 
Awatar użytkownika
Demoon
Wyróżniony
Wyróżniony
Posty: 1295
Rejestracja: sob sty 29, 2005 4:34 pm

pn gru 06, 2004 3:40 pm

Thietmar us³ysza³ telepatyczn± wiadomo¶æ od Siomilara, tak jak Odnam, wiêc zawróci³ z nim. Jednak on co¶ przeczuwa³, wiêc zosta³ trochê z ty³u.
Wraca³ ju¿ ¶cie¿k±, gdy nagle zobaczy³ Odnama, a obok niego Siomilara biegn±cego ku kuli sfer... ale poczu³ co¶ dziwnego...
-Siomilarze, NIE!- krzykn±³ i miotn±³ czarem. Arcymag Cienia odlecia³na bok, gdy nagle z kuli wylecia³a wielka postaæ z toporem w rêce. Obróci³a siê, rzuci³a czar w kierunku Thietmara, na którego czar nawet nie zadzia³a³. Jednak nagle Demilichowi zap³onê³y oczy...
-Siomilarze, nie martwcie siê o mnie, bierz kulê i uciekaj.
Thietmar nagle sta³ siê pó³materialny. Oczy mu b³yska³y w¶ciek³± czerwieni±, potem otworzy³ usta... pop³ynê³a z nich kaskada s³ów, których nlkt z obecnych nie zna³. Mamrota³ tak kilka sekund, po czym z niewiarygodn± prêdko¶ci± pomkn±³ ku demonowi z kuli. Wnikn±³ w niego. Demon zrobi³ siê czerwony, potem czarny, oczy mu siê rozszerzy³y... on równie¿ krzykn±³. Krzycza³ i krzycza³, a¿ w koñcu polecia³ ku górze i tam wybuch³. Dos³ownie. Po chwili na stoj±cych na ziemi spad³ deszcz flaków demona. A potem ka¿dy otrzyma³ mentaln± wiadomo¶æ:
-Uciekajcie. Bogowie o was wiedz±. Za chwilê bêdziecie ich widzieli. A z nimi nie ma ¿artów. Ja wrócê na wasz zamek za 2 godziny. Proszê, poczekajce na mnie.
Po tych s³owach us³yszeli g³o¶ne tupanie za sob±. Gdy siê odwrócili, zobaczyli to, o czym wspomina³ Thietmar... Gruumsh, Shargaas, Yurtrs... wszyscy orczy bogowie.


<span style='font-size:16pt;line-height:100%'>Dobrze, zmieniam boga na Cyrica. Za³ózmy, ¿e mam takie same moce.</span>
 
Awatar użytkownika
Scol
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 41
Rejestracja: ndz lis 28, 2004 2:15 pm

pn gru 06, 2004 3:56 pm

Lunatrion natkn±³ siê na grupe orczych szamanów. Jeden z nich mia³ srebrzyst± kulê w rêku. - To bêdzie zbyt proste - pomy¶la³. Rzuci³ zaklêcie odbijania czarów, przed lec±cymi w niego czarami rzuconymi przez orków. - Orkowie siê sma¿± w piekle a kula jest moja - wzia³ kulê z rêki trupa, rzuci³ zaklêcie wieszczenia by znale¶æ Siomilara, po czym poszed³ tam. Gdy zobaczy³ maga z drug± kul± w rêku zapyta³ - Czy mi siê w oczach dwoi czy jedna to falsyfikat, a mo¿e jaka¶ iluzja? -. Wtedy uj¿a³ orczych bogów...
 
Awatar użytkownika
Demoon
Wyróżniony
Wyróżniony
Posty: 1295
Rejestracja: sob sty 29, 2005 4:34 pm

pn gru 06, 2004 4:36 pm

W umys³ach Siomilara, Odnama i Lunatriona znowu pojawi³ siê g³os Thietmara:
-Uciekajcie natychmiast! Potem powiem wam, co siê ze mn± dzieje... albo... Siomilarze, ty sobie poradzisz, wierzê w to. A tych dwóch nie wydostanie siê st±d. Ta Aura Bogów nie pozwoli im na rzucenie jakiegokolwiek czau. Wiêc- Siomilarze, ty uciekaj, a tymi dwoma ja siê zajmê.
Chwilê pó¼niej, w broni±cym siê zamku, pojawi³y siê dwie postacie: Lunatrion i Odnam. Po chwili jednak dopiero wstali i zaczêli broniæ zamku z innymi.
 
Siomilar
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 85
Rejestracja: wt sie 24, 2004 11:57 am

pn gru 06, 2004 6:03 pm

Zobaczy³ orczych bogów. Jeszcze nigdy nie czu³ takiej mocy. Niewa¿ne. Wyci±gn±³ zwój. Ten zwój znalaz³ razem z kul± sfer. Widocznie kiedy¶mag mia³ broniæ kuli u¿ywaj±c tego zwoju. Siomilar wiedzia³ co robiæ. Czyta³ s³owa ze zwoju a wokó³ bogów roztoczy³a siê zielona mg³a. Nagle wszyscy padli na kolana.
Siomilar rzuci³ teleportacjê i sta³ na zamku. To dopiero by³o co¶. Uciek³ przed orczymi bogami. A do powrotu Thietmara zosta³a tylko godzina.
Tylko jedno go zastanawia³o. Je¶li on znalaz³ kulê to co to by³a ta kula któr± znalaz³ Lunatrion?
Obejrza³ siê za siebie. Ma³o nie pad³ z wra¿enia. Srebrna kula Lunatriona lewitowa³a nad pa³acem i ¶wieci³a srebrnym blaskiem. Uformowa³a kszta³t jakiej¶ dziwnej istoty.
Jakby...cz³owieka z sejmitrem.
[W lorros]- Jam jest stra¿nik kul. Wrogowie posiadacza kul niech szczezn±! - Wypowiedzia³a postaæ po czym ca³y plan roz¶wietli³ siê srebrnym blaskiem. Twierdza lewitowa³a nad ziemi± i otoczona by³a srebrn± barier±.
- To najpotê¿niejsze pole ochronne jakie kiedykolwiek uda³o mi siê zaobserwowaæ.
[W lorros] Czym tak w³a¶ciwie jeste¶?
[W lorros] Gdy upad³ Netheril ja, d¿in szlachcic dosta³em siê pod dziwne dzia³anie magi kul. Odt±d strzege ich posiadacza. Mo¿e mi nie uwierzycie ale magia kul istnia³a nawet wted gdy szalony Karsus zniszczy³ Mystrê.
Wspaniale. Teraz wystarczy w tym polu ochronnym czekaæ na Thietmara.
[W lorros] Zamiast 3 ¿yczeñ cz³owiek kaza³ mi pilnowaæ kul. Gdy 3 razy mnie wezwiecie bêdê wolny.
Hmmm a wiêc jednak jest cena posiadania takiego stra¿nika. W tej chwili stra¿nik wróci³ do kuli a ta powoli opada³a na ziemie. Siomilar wzi±³ kulê i schwa³ j± w swojej komnacie. Teraz czeka³ tylko na Thietmara.....
 
Awatar użytkownika
Demoon
Wyróżniony
Wyróżniony
Posty: 1295
Rejestracja: sob sty 29, 2005 4:34 pm

pn gru 06, 2004 6:23 pm

Thietmar zacz±³ powoli siê materializowaæ. Gdy ju¿ ca³y siê pojawi³, ujrza³, jak wszyscy broni± zamku.
-Siomilarze! Uciekajmy! A potem bêdê musia³ z Tob± porozmawiaæ na osobno¶ci.
Arcymag Cienia u¿y³ kuli, po czym znów zaczêli przenosiæ siê na inny plan...
W tym czasie Thietmar polecia³ do komnaty Siomilara.
-S³uchaj. Wiesz, co zrobili¶my? Bogowie teraz nas bêd± goniæ. Chocia¿ nie wiem, czy wyjd± z planu, ale ich kap³ani ju¿ nas nie nawidz±. Ale.. ten czar by³ na prawdê dobry- U¶miechn±³ siê.- Aha, jeszcze jedno. Nied³ugo zacznê prace nad czarem, który stworzy niewielk± kryjówkê, ale za to tak dobrze chronion±, jak kryjówka Elminstera. Czy bêdziesz chcia³ co¶ tam schowaæ?
Ostatni± czê¶æ rozmowy pos³a³ równie¿ Odnamowi. Teraz tylko czeka³ na odpowiedzi, no i oczywi¶cie na dotarcie do kolejnego planu...
 
Kubol
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 146
Rejestracja: czw paź 28, 2004 5:45 pm

pn gru 06, 2004 6:30 pm

- Raczej nie, bo nie mam nic co mo¿e byæ bardzo cenne. Chocia¿ jest jedna rzecz któr± ewentualnie mog³bym schowaæ - Odnam odpowiedzia³ Thietmarowi - mój relikwiarz potrzebuje ochrony. Jednak mam zamiar zacz±æ pracowaæ nad ulepszon± wersj± mechanicznego stra¿nika, który bêdzie prawie niezniszczalny. Bêdê jednak musia³ nad tym popracowaæ kilka tygodni lub kilka dni je¶li u¿yje przyspieszenia - wys³a³ nastêpn± wiadomo¶æ po czym steleportowa³ siê do laboratowrium alchemicznego, gdzie zacz±³ pracê nad swym mechanicznym straznikiem.
 
Siomilar
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 85
Rejestracja: wt sie 24, 2004 11:57 am

pn gru 06, 2004 6:35 pm

Twierdza materializowa³a siê. Gdy ca³kowicie siê zmaterializowa³a Siomilar spojrza³ za flankê. I zobaczy³ ¿e twierdza z kawa³kiem gruntu jest wysp± na morzu. Na morzu podczas sztormu.
Cholera -Zakln±³ mag- Chod¼cie za mn±.
Mag poszed³ do podziemia gdzie by³a ulokowana ma³a ³ódka na piedestale. Siomilar wzi±³ j± w d³oñ i wyszed³ przez bramê na kawa³ek gruntu. Rzuci³ ³ódkê na wodê a ta uros³a i wszyscy patrzyli teraz na galerê. Wynalazki gnomów z Shadowmoon s± wspania³e je¶li s± wzmocnione magi±.
Wsiadajcie- powiedzia³ mag i ruszy³ na galerê
To dopiero bêdzie co¶. Na szczê¶cie bogowie z tego planu wogóle nie interesuj± siê ¶miertelnikami. Teraz czeka³ tylko a¿ wejd± inni magowie.
Spojrza³ siê na statek. Jest wspania³y. Mo¿e przekszta³caæ rozmiar, wios³a to o¿ywione przedmioty pos³uszne woli pana a co najwspanialsze jest niezale¿ny od wiatru.

Serce Furii....
 
Awatar użytkownika
Demoon
Wyróżniony
Wyróżniony
Posty: 1295
Rejestracja: sob sty 29, 2005 4:34 pm

pn gru 06, 2004 7:11 pm

-Dobrze, Siomilarze, ja polecê, rzecz jasna- Znowu siê u¶miechn±³. Co¶ ostatnio by³ w dobrym humorze.- Ech... jeste¶my wiêc w Sercu Furii, tak? No có¿, ten plan jest mi obojêtny. Tylko ¿eby Malar nie mia³ napadu sza³u jak bêdziemy tu szperaæ w poszukiwaniu kuli... Ja chcê do Dziewiêciu Piekie³ Baatoru...
Jak zrobi³, tak powiedzia³. Lecia³ za statkiem. Nawet nie robi³ siê nie widoczny, wiedzia³, ¿e ka¿da istota z tego planu by go wykry³a. Lecia³...
 
Awatar użytkownika
Scol
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 41
Rejestracja: ndz lis 28, 2004 2:15 pm

pn gru 06, 2004 7:14 pm

Lunatrion wszed³ na statek, a nastêpnie spyta³ siê stoj±cego tam Siomilara: - A wiêc to nie by³a kula sfer? - Lunatrion zastanowi³ siê chwile - a mo¿e by siê nie uganiaæ za kulami tylko pomy¶leæ nad dobrze wypowiedzianym ¿yczeniem, które by mog³o te kulem nam daæ -powiedz±³ Lunatrion. - Rozwa¿ muj pomys³, bo mo¿e nam zaoszczêdziæ k³opotów -. Powiedziawszy te s³owa Lunatrion zszed³ pod pok³ad i zacz±³ medytowaæ oraz studiowaæ nowe moce mistyczne
 
Siomilar
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 85
Rejestracja: wt sie 24, 2004 11:57 am

pn gru 06, 2004 8:42 pm

-Raczej nie- odpowiedzia³ mag- Pamiêtaj ¿e z ¿yczeniami bywa ró¿nie. Poza tym chyba jako¶ struktura kul chroni je przed dzia³aniem magii. Najprawdopodobniej ta kula wch³one³a by ¿yczenie.
To by³o dziwne. Te kule naprawdê s± nieprawdopodobne. Niewa¿ne. Ciekawe która czê¶æ planu ma w sobie kulê? Czy d¿ungla Malara czy morze Talosa czy lodowiec Auril a mo¿e jest podwod± gdzie w³ada Umberlee?
W ka¿dym razie wszystkie warunki nie s± komfortowe. Mija³y godziny....
Dop³yneli do do¶æ sporej wyspy. I znowu magiczna energia przesz³a magowi przez krêgos³up. Ju¿ wiedzia³.
-Przygotujcie siê- powiedzia³ mag- W tej d¿ungli jest kula sfer.
Mag nie wiedzia³ gdzie dok³adnie znajdujê siê kula. Wiedzia³ jedynie ¿e po¶rodku wyspy.
-Szukajmy po¶rodku wyspy. Tam siê znjduje. U¿yjcie niewidzialno¶ci. Na szczê¶cie bóstwa sie nami nie interesuj±. Tylko istoty zamieszkuj±ce ten plan.
Mag rzuci³ dostrzeganie niewidzialnego a nastêpnie niewidzialno¶æ. Czas na poszukiwania.
 
Awatar użytkownika
Demoon
Wyróżniony
Wyróżniony
Posty: 1295
Rejestracja: sob sty 29, 2005 4:34 pm

pn gru 06, 2004 8:52 pm

-Ech... dobrze.
Thietmar rzuci³ niewidzialno¶æ i usiad³ na ramieniu Odnama. Krótkie zaklêcie i ju¿ wiedzia³, gdzie jest.
-Dobrze, Odnamie, id¼ do przodu, ja bêdê ci mówi³ gdzie dok³adnie jest ta kula.
Na razie id¼ do przodu.
 
Kubol
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 146
Rejestracja: czw paź 28, 2004 5:45 pm

wt gru 07, 2004 7:45 am

Odam zgodie z ¿yczeniem Siomilara rzuci³ na siebie ulepszo± niewidzialo¶æ. Nastêpnie zgodnie ze wskazówkami Thietmara ruszy³ wg³±b wyspy. Szed³ spokojie a¿ zobaczy³ w oddali ma³± kulê le¿±c± spokojnie na kupce ziemi.
- Co robimy? - powiedzia³ cicho do Thietmara. Nie chcia³ ryzykowaæ zjedzenia przez jakie¶ niewidziale stworzenie. Rzuci³ na siebie dostrzeganie niewiedzialnego. Jak narazie by³o spokojnie.
 
Awatar użytkownika
Demoon
Wyróżniony
Wyróżniony
Posty: 1295
Rejestracja: sob sty 29, 2005 4:34 pm

wt gru 07, 2004 9:44 am

Ja te¿ nie bêdê ryzykowa³. Wed³ug mojego czaru, ta kula jest tam- machn±³ g³ow± w prawo.- To jest co innego. Wolê nie ryzykowaæ, to ju¿ pewnie nie bêdzie ¿aden Stra¿nik Kul- za¶mia³ siê przera¼liwie.- Czekaj, sprawdzê to.
Thietmar zacz±³ mamrotaæ dziwne zdania, po czym odwróci³ siê do Odnama, a ten pierwszy raz zobaczy³ ¿al w oczach Demilicha.
-Idziemy. Do tej prawdziwej. To jest... NIE! Nie... pó¼niej ci powiem...
Poszli wiêc. Daleko zobaczyli obóz. Obóz diab³ów.
-Dobrze, Odnamie, chod¼. Z diab³ami mam przymierze.
No i rzeczywi¶cie mia³. Gdy podeszli do diab³ów, oni na widok Thietmara ucieszyli siê,
-Thietmarze! Jak mi³o ciê widzieæ. Co tam u ciebie?
Odnam pierwszy raz widzia³ takie nastawienie diab³ów do kogo innego ni¿ oni sami.
-Niewa¿ne jak siê czujê.
-Ooo, widzê, ¿e siê zmieni³e¶ od naszego ostatniego spotkania- powiedzia³ niezbyt wyra¼nie jeden z diab³ów.
-Wiem. Co z Veiniousem?
Po tych s³owach diab³y zmieni³y swoje nastawienie. Teraz ju¿ zaczê³y byæ normalne i tak jak Thietmar, oziêb³e.
-Sprawia³ k³opoty.
-Mówi³em, ¿eby¶cie go zostawili.
-No tak, ale...
-Oczekujê czego¶ w zamian. Kula Sfer, albo inaczej pogadamy.
-Nie! Co to, to nie. Twój Veinious- diabe³ skrzywi³ siê trochê po wymówieniu tego imienia.- nie by³ taki mi³y, gdy wkracza³ na nasz teren. On te¿ nie chcia³ oddaæ kuli. Wiêc kuli ci nie dam.
-Chyba nie chcesz siê ze mn± zmierzyæ, Abdagasviku?- powiedzia³ demilich z bardzo z³o¶liwym wyrazem twarzy.
-Nie, ja nie- odpar³ Abdagasvik.- ale jak wyst±pimy razem, to nie masz szans.
-Zobaczymy.- po tych s³owach Thietmar znik³, a w miejscu, gdzie przed chwil± sta³, spad³ wielki deszcz meteorów. Odnam dosta³ bardzo ma³ym kawa³kiem. Mimo swej niewra¿liwo¶ci, poczu³ zimno. Potem zosta³ porwany przez jakiego¶ cz³owieka do góry.
A w dole rozpêta³o siê piek³o. Thietmar dalej by³ niewidoczny, ale ci±gle ciska³ czarami zmienionymi w czary zimna. Trwa³o to jakie¶ 2 minuty, po czym nie by³o ju¿ ¿adnego ¿ywego diab³a. Thietmar pojawi³ siê, nie zraniony z Kul± Sfer.
W tym samym czasie Siomilar poczu³ znajome mrowienie w krêgos³upie, po czym g³os Thietmara w umy¶le:
-Mam j±. Mo¿emy wracaæ.
Gdy pojawili siê ju¿ w twierdzy, demilich oznajmi³:
-Teraz nie bêdziemy ju¿ tak mile widziani w Dziewiêciu Piek³ach. A znaj±c nasze psie szczê¶cie, to pewnie zaraz siê tam znajdziemy. Ale trudno... Ruszaj, Siomilarze!
 
Awatar użytkownika
Scol
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 41
Rejestracja: ndz lis 28, 2004 2:15 pm

wt gru 07, 2004 12:57 pm

- Ciekawe, któr± kraine teraz odwiedzim - pomy¶la³ Lunatrion. Gdy Siomilar przygotowywa³ siê do teleportacji na nastêpny plan Lunatrion poczu³, ¿e tym razem nie bêdzie zbyt ³atwo, wiêc rzuca³ na siebie czary ochronne, i to samo radzi³ reszcie magów. Gdy teleportacja zosta³a zakoñczona Lunatrion przera¿onym g³osem powiedzia³ - Czy, czy widzicie to co ja!? -
 
Awatar użytkownika
Demoon
Wyróżniony
Wyróżniony
Posty: 1295
Rejestracja: sob sty 29, 2005 4:34 pm

wt gru 07, 2004 1:28 pm

Wolê nie patrzeæ, co to jest. Mo¿ecie mi powiedzieæ? Bo je¶li to jest Dziewiêæ Piekie³...
 
Siomilar
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 85
Rejestracja: wt sie 24, 2004 11:57 am

wt gru 07, 2004 2:39 pm

Siomilar wyjrza³ za flankê.
-Cholera. Szczerze mówi±c ju¿ chyba wola³bym 9 piekie³...
Mag rozejrza³ siê jeszcze raz.
-Przyjaciele mamy k³opot. Wyl±dowali¶my w Ponurym m³ocie i nasza twierdza l±duj±c zgniot³± kogo¶ wa¿nego dla duergarów. Wiêc chyba nie maj± dobrego nasta...
Mag dosta³ magicznym pociskiem co co prawda go nie za bardzo zrani³o lecz rozjuszy³o.
-A wiêc chcecie wojny? Inkantus sorche....
Mag rzuci³ zmaksymalizowan± ognist± kulê. Zabi³a kilka duergarów lecz nie wszystkich.
Wtem poczu³ moc przejerzdzaj±c± przez krêgos³up. Jednak mieli szcze¶ie. a mo¿e jednak nie...
Mag odwróci³ siê i zobaczy³ mrocznego krasnoluda który chia³ roztopiæ kule i co¶ z niej wykuæ. Dobrze ¿e by³a niezniszczalna.....
- ¦wietnie. Najpierw ilithidzi potem orki a teraz duergarowie. Co jeszcze ?
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
  • 6
  • 15

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 5 gości