Zrodzony z fantastyki

 
Anonim_1

[d20] Rozwój postaci - jak szybko?

wt gru 10, 2002 4:25 pm

Jak szybko rozwijają się postacie Waszych graczy? Co ile sesji awansują na kolejny poziom? Ile czasu pozostawiacie postaciom pomiędzy poszczególnymi sesjami?

Wydaje mi się, że w SW d20 punkty doświadczenia powinny być przyznawane inaczej, niż w D&D. Specyfika świata (a przede wszystkim filmy) utwierdza mnie w przekonaniu, że postacie powinny otrzymywać dużo XP a odstępy między sesjami trwać co najmniej kilka tygodni.

Jakie zdanie na ten temat macie Wy?
 
nekromancer
Wyróżniony
Wyróżniony
Posty: 2114
Rejestracja: wt maja 16, 2006 9:12 pm

wt gru 10, 2002 4:45 pm

Nie gra³em jeszcze nigdy w SW, ale na podstawie klimatu filmów, to raczej bym ryzykowa³ twierdzenie o powolnym nabieraniu mocy i potêgi. To wra¿enie u mnie spotêgowa³ fakt operowania przez Lucasa w ostatnich filmach do¶æ sporymi okresami. To jest skakanie poprzez ca³e lata, dziesi±tki lat. <br />Ogl±danie gwiezdnej trylogii wywar³o wp³yw na moje granie w AD&D i m.in jako¶ mnie popchnê³o w stronê przekonania o warto¶ci powolnego awansu - sam to lubiê - i powolnego budowania postaci.
 
Awatar użytkownika
Darklighter
Wyróżniony
Wyróżniony
Posty: 1600
Rejestracja: wt lut 08, 2005 8:02 pm

wt gru 10, 2002 4:48 pm

Ja nie trzymam się ścisle zaleceń podręcznika i nie zapisuję punktów za każdy encounter. Gdybym tak robił to postacie graczy zapewne już by tkwiły na maksymalnych poziomach. Staram się przyznawać punkty wg własnej oceny, zarówno jesli chodzi o ich ilość jak i częstotliwość ich otrzymywania. <br /> <br />Przypominam, że bohaterowie trylogii(okres 4 lat) nie wykonali, szczególnie ci bardziej zaawansowani, ogromnego skoku w poziomach. <br />Staram się patrzeć na zmianę rozpisek bohaterów (oczywiście tych prowadzących bardzo aktywny tryb życia :evil:) książek, komiksów czy filmów w danym okresie czasu i wg tego oceaniam jaki powinien zastosować przyrost EXP'u. <br /> <br />Odstępy między sesjami... To zależy od MG. U mnie jest to różnie. Raz dałem większy odstęp ok.5 lat. Zazwyczaj jest to zależne od tego co się dzieje. Czasem gracze nie mają spokoju przez klika miesięcy. Jedną sprawę zakończą tylko po to by wdać się od razu w następną. Czasem jednak mają czas na "złapanie oddechu" ok. 2-3 tygodnie.
 
Darklord
Wyróżniony
Wyróżniony
Posty: 9630
Rejestracja: sob lis 15, 2003 2:03 pm

wt gru 10, 2002 4:55 pm

Dodam tylko, ¿e gram u Darklightera, lecz mam postaæ przekonwertowan± i trudno na jej postawie dok³adnie oceniæ dostawanie do¶wiadczenia. Moja postaæ "rozwij± siê" od 14 lat i ma aktualnie 10 poziom. Prawdopodobnie za kilka sesji (po sk±czeniu aktualnego w±tku) skoczy na 11.
 
Anonim_1

wt gru 10, 2002 5:00 pm

Sam, prowadząc Star Wars d20 dawałbym bardzo dużo PDków i zostawiał duże odstępy pomiędzy sesjami. Starałbym się budować mini-kampanie, liczące po kilkanaście epizodów, po czym zaczynał grę innymi postaciami (lub, co wydaje mi sie lepszym pomysłem, prowadził postacie graczy "pomiędzy" zagranymi sesjami, nie dodając XP, grając i prowadząc dla czystej zabawy). Fakt, postacie w SW nie rozwijają się szybko (według wydarzeń ze świata), jednak oglądając same filmy (a jedynie na nich opierałbym kampanię, nie licząc może kilku książek) można dojść do zupełnie innego przekonania.
 
Awatar użytkownika
Darklighter
Wyróżniony
Wyróżniony
Posty: 1600
Rejestracja: wt lut 08, 2005 8:02 pm

wt gru 10, 2002 5:29 pm

<!--QuoteBegin-ShadEnc+-->
ShadEnc pisze:
<!--QuoteEBegin-->Fakt, postacie w SW nie rozwijają się szybko (według wydarzeń ze świata), jednak oglądając same filmy (a jedynie na nich opierałbym kampanię, nie licząc może kilku książek) można dojść do zupełnie innego przekonania.
<br /> <br />Moim zdaniem postacie z trylogii zostały dość trafnie opisane. Wyróżniają się ponad przeciętność ale, jednocześnie, nie są niepokonani. <br />Dokładnie tak jak to było w filmie. :) Ich strzały nie zawsze były super precyzyjne i trafiające w każdy cel, potrafili się dobrze bronić ale nadchodził czas kiedy trzeba było ulec przewadze wroga. Dla mnie jest to typ bohatera na średnim poziomie, dość często, zresztą, ulubionym przez graczy. Mając średnie poziomy(8-12) można juz sobie pozwolić na dokonanie czegoś spektakularnego ale jednocześnie nie można zapominać o czujności wobec potencjalnych wrogów. 8)
 
Anonim_1

wt gru 10, 2002 5:38 pm

<!--QuoteBegin-Darklighter+-->
Darklighter pisze:
<!--QuoteEBegin-->Mając średnie poziomy(8-12) można juz sobie pozwolić na dokonanie czegoś spektakularnego ale jednocześnie nie można zapominać o czujności wobec potencjalnych wrogów. 8)
<br /> <br />Oczywiście, że można. A jeśli chodzi o czujność - nawet na 20 poziomie można zginąć od szczęśliwego strzału szturmowca, który będzie miał critical hit. 8)
 
Awatar użytkownika
Darklighter
Wyróżniony
Wyróżniony
Posty: 1600
Rejestracja: wt lut 08, 2005 8:02 pm

wt gru 10, 2002 6:07 pm

<!--QuoteBegin-ShadEnc+-->
ShadEnc pisze:
<!--QuoteEBegin-->A jeśli chodzi o czujność - nawet na 20 poziomie można zginąć od szczęśliwego strzału szturmowca, który będzie miał critical hit.  8)
<br /> <br />Owszem, można! Co prawda jest tylko na to 5% + dodatkowy rzut na potwierdzenie krytyka(tu szansa jest zależna od Defense postaci na 20 poziomie.) ale jeśli już się oberwie to ma się poważne kłopoty :mrgreen:. Taka postać jest na 85% wyłączona z dalszej walki. Krytyk w SW jest niebezpieczny....śmiertlenie :evil:.
 
Galvon
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 326
Rejestracja: pt lis 15, 2002 3:22 pm

śr gru 11, 2002 7:50 am

Je¶li chodzi o SW to gra³em w d6. W d20 prowadzi³em tylko Planescapa (ambitnie, ale mia³em wtedy ju¿ 8 lat grania i prowadzenia w innych systemach). <br />Jak podchodze do do¶wiadczenia w d20? <br /> <br />Je¶li gra³bym regularnie jak kiedy¶ - czyli co Sobote. To preferowa³bym rozwój powolny. Z do¶wiadczenia wiem ¿e gracze wtedy bardziej kombinuj± (z czego siê zawsze bardzo cieszê) zamiast "nabijania licznika" (jak kto¶ chce ponabijaæ licznik w swojej postaci to niech odpali sobie Diablo). <br />Granie nie regularne - raz na miesi±c to czêsto 8O . Co sesje poziom, przygody po³±czone w logiczn± ca³o¶æ (kampaniê) - ale (!!!) w ¶wiecie gry mija du¿o czasu (min. miesi±c, o ile nie ca³e lata). T³umaczy to wtedy tak "szybkie" awanse u odgrywanych postaci (w historii rozwoju postaci levelowanie wcale nie jest wtedy takie szybkie). <br /> <br />I co do przyznawania PD za encontery (rozumiem pod tym zabijanie "przypadkowych" wrogów) - przyznajê co¶ ko³o 1 PD [img]style_emoticons/<#EMO_DIR#>/laugh.gif[/img] . <br />W koñcu w RPG nie chodzi o zabijanie tylko o odgrywanie postaci i osi±ganie wyznaczonych celów (tak przez MG jak i gracza - to drugie jest nawet wa¿niejsze bo dowodzi g³êbi odgrywanej postaci - zaczyna ona wtedy naprawdê ¿yæ).
 
Anonim_1

śr gru 11, 2002 11:40 am

Oczywiście, że w RPG nie chodzi o zabijanie przeciwników. Zgadzam się, że chodzi raczej o odgrywanie i osiąganie wyznaczonych celów. Nie mogę się jednak zgodzić z tym, że jakość odgrywania powinna decydować o ilości przyznawanych XP (nie znaczy to, że jestem zwolennikiem przyznawania XP za ecountery). <br />MG powinien nagradzać postać XP w momencie, kiedy nauczy się ona czegoś nowego, w pomysłowy sposób będzie wykorzystywać swoje umiejętności, uzyska dostęp do nowych źródeł informacji... W przypadku, kiedy między sesjami mija więcej czasu (minimum miesiąc) wydaje mi się uzasadnione, że bohater otrzyma sporą ilość XP (coś w końcu robi w czasie pomiędzy sesjami). "Skakania" po poziomach również nie uznaję za coś złego - o ile poziomy nie staną się tematem sesji.
 
Awatar użytkownika
Darklighter
Wyróżniony
Wyróżniony
Posty: 1600
Rejestracja: wt lut 08, 2005 8:02 pm

śr gru 11, 2002 1:42 pm

MG może mieć często trudny orzech do zgryzienia z rozdawaniem punktów za odgrywanie. Musi przecież patrzeć inaczej na każdą postać. Chodzi mi tu o sytuacje gdy bohaterowie graczy należą do innych ras, przez co mają inny rodzaj zachowania w poszczególnych sytuacjach(czasem te zachowania mogą być ekstremalnie różne). Podobnie jest z odgrywaniem droidów np. typ R2 :mrgreen: . Jeśli drużyna nie posiada translatora lub droida protokolarnego, wówczas mogą być problemy z porozumiewaniem się. Gracz prowadzący taką postać oceniany musi być wówczas za czyny(pomysłowość, przebiegłość itp), a nie za prowadzenie konwersacji, która w takim przypadku nie byłaby możliwa. Nie możnaby odmawiać mu punktów tylko dlatego, że nie udzielał się werbalnie na sesji tylko sobie pogwizdywał :mrgreen: .
 
Darklord
Wyróżniony
Wyróżniony
Posty: 9630
Rejestracja: sob lis 15, 2003 2:03 pm

śr gru 11, 2002 11:35 pm

<!--QuoteBegin-DragonsLord+-->
DragonsLord pisze:
<!--QuoteEBegin--><!--QuoteBegin-Darklord+-->
Darklord pisze:
<!--QuoteEBegin-->Dodam tylko, ¿e gram u Darklightera, lecz mam postaæ przekonwertowan± i trudno na jej postawie dok³adnie oceniæ dostawanie do¶wiadczenia. Moja postaæ "rozwij± siê" od 14 lat i ma aktualnie 10 poziom. Prawdopodobnie za kilka sesji (po sk±czeniu aktualnego w±tku) skoczy na 11.
<br />Mam pytania: <br />1.) 14 lat u was w grze to jak d³ugi jest to okres w rzeczywisto¶ci ile sesji up³ynê³o jak grasz t± postaci± ?? <br />[...]
<br />Ilo¶æ sesji trudno mi bêdzie zliczyæ, gdy¿ t± postaci± gram z przerwami z 7-8 lat. Czyli mo¿na ¶rednio przyj±æ 2 lata czasu gry na 1 rok czasu rzeczywistego 8) , choæ nie jest to zgodne do koñca z prawd±. Gramy te¿ w inne systemy, mam te¿ inn± postaæ w SW (a zaczyna³em grê jeszcze inn±), wiêc trudno tutaj generalizowaæ.
 
Galvon
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 326
Rejestracja: pt lis 15, 2002 3:22 pm

pt gru 13, 2002 7:57 am

Jeszcze jedna uwaga co do przyznawania XP. <br />Wiem ¿e jest to subiektywne :mrgreen: . Ale co nie jest? <br />Na sesjach gdzie prowadzi³em Mrocznych Jedi wprowadzi³em pewn± zasadê. Zacz±³em przyznawaæ extra punkty za strój który mieli gracze. Nie by³ to konkurs mody. Je¶li gracz by³ ubrany inaczej ni¿ zwykle (lu¼no zwisaj±ce prze¶cierad³a na Jedi pasuj±) dostawa³ 3 dodatkowe Character Pointy (w d6). Ja sam oczywi¶cie te¿ by³em przebrany. <br /> <br />Wiecie jaki da³o to efekt? <br />Od trzeciej sesji regu³± sta³o siê ¿e wszyscy gracze przychodzili przebrani. Klimat gry od razu podniós³ siê. Mia³em dobr± muzykê. Kiedy pu¶ci³em wstêp do opery O'Fortona (Karla Orfa) w momencie gdy zbli¿a³a siê potyczka z innym Jedi to gracze.... Gra³em wtedy ju¿ 6 lat i nigdy nie widzia³em czego¶ takiego. Zrezygnowa³em na czas walki z kostek aby nie psuæ klimatu gry (SIC!!!), gracze ledwo co prze¿yli ale ¿aden z nich nigdy mi nie wypomina³ ¿e potraktowa³em ich wtedy niesprawiedliwie, ba, dziêkowali mi za tê sesjê. To te¿ siê rzadko zdarza. <br /> <br />Trochê odbieg³em od tematu, ale proszê o zostawienie tego posta. <br />Je¶li sesja by³a super, gracze s± wtedy warci ka¿dych punktów. W psychologi to siê nazywa wzmocnienie pozytywne :roll: . Efekt jest taki ¿e gracze te¿ siê przygotowywuj± do sesji: stroje, bajery, muzyczka, tiki, powiedzenia i manieryzmy postaci. Warto siê postaraæ - tak MG jak i gracze. Bo w³a¶nie wtedy tworzy siê to co¶ magicznego czego szukamy w RPG. <br /> <br /><!--coloro:blue--><span style="color:blue"><!--/coloro-->Nie zamierzam kasowaæ Twojej notki Galvon. Poruszasz w niej jeden ze sposobów oceny jak i ile PD przyznawaæ, a ka¿dy ma prawo wyraziæ swe zdanie na ten temat i przedstawiæ swoje kryteria oceny :wink:. Dodatkowo piszesz, ¿e uda³o Ci siê znale¼d¼ sposób na to by gracze bardziej wczuwali siê w swe role. ?wietnie! Mo¿e Twój sposób zostanie wykorzystany przez innych MG i graczy, kto wie? Notki maj± przecie¿ pomagaæ poprzez wnoszenie czego¶ po¿ytecznego do dyskusji, prawda? :mrgreen: <br /> <br />Darklighter<!--colorc--></span><!--/colorc-->
 
mikekacz
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 63
Rejestracja: czw kwie 17, 2003 4:01 pm

sob kwie 19, 2003 10:29 am

Witka <br /> <br />Moim zdaniem encoutery nie sa jednoznaczne z "unieszkodliwieniem" kazdego gostka ktorego nam przyjdzie spodkac, tylko z np.: przekonaniem go do swoich racji, (nie trzeba go odrazu zabijac). <br /> <br />Np.: ucieczka przed Krayt Dragonem a nie nawiazywaniem z nim walki.
 
Awatar użytkownika
Darklighter
Wyróżniony
Wyróżniony
Posty: 1600
Rejestracja: wt lut 08, 2005 8:02 pm

sob kwie 19, 2003 2:21 pm

<!--QuoteBegin-mikekacz+-->
mikekacz pisze:
<!--QuoteEBegin-->Witka <br /> <br />Moim zdaniem encoutery nie sa jednoznaczne z "unieszkodliwieniem"  kazdego gostka ktorego nam przyjdzie spodkac, tylko z np.: przekonaniem go do swoich racji, (nie trzeba go odrazu zabijac).  <br /> <br />Np.: ucieczka przed Krayt Dragonem a nie nawiazywaniem z nim walki.
<br />Zgadza się. Encounters przedstawiają różnorakie sytuacje, na które można znaleźdź różne rozwiązania. Walka to tylko jedno z nich, zresztą nie zawsze najlepsze :wink: . Tu często przydają się zdolności dyplomatyczne Noble'a, czy ukrywanie się bądź tropienie Scout'a.
 
Mythos__
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 32
Rejestracja: ndz mar 23, 2003 8:42 pm

sob kwie 19, 2003 4:21 pm

Chcia³em równie¿ przypomnieæ ¿e w macierzystym systemie (D&D 3ed) nie trzeba zabiæ przeciwnika, ¿eby dostaæ za niego XP, kiedy przegramy z nim walkê równie¿ otrztmujemy XP (tu ju¿ ró¿nie - niektórzy MG przyznaj± tylko 1/2), a t³umaczenie jest tego takie, ¿e uczymy siê na b³êdach. Challange rating to wyzwanie a nie punkty za pokonanie/zabicie wroga. <br />Z przyznawaniem XP poszed³bym dalej: gracze drugi raz spotykaj±cy Krayt Dragona nie powini dostawaæ za niego tyle samo XP (ja obni¿y³bym challange rating o 1 za ka¿de spotkanie, a¿ w koñcu natkniêcie siê na tego stwora nie bêdzie dla BG ¿adnym wielkim wyda¿eniem i nie dostan± ani jednego XP). Analogicznie z np. droidami bojowymi federacji: gracze pokonuj± jednego, dostaj± XP, pokonuj± 5 nastêpnych te¿... potem challange rating spada poza A i nie dostaj± ju¿ nic - wiedz± jak radziæ sobie z tym niebezpieczeñstwem i ju¿. Inaczej prowadzi³oby to do AD&D-kowego nabijania XP porównywanego z Diablo II. Dla mnie to punkty do¶wiadczenia, które po zabiciu 30-go battle droida nie wzrasta ju¿. Trzeba stawiaæ czo³a nowym zagro¿eniom ¿eby siê uczyæ. Inaczej to jest æwiczenie nie do¶wiadczenie.
 
Awatar użytkownika
Darklighter
Wyróżniony
Wyróżniony
Posty: 1600
Rejestracja: wt lut 08, 2005 8:02 pm

pn kwie 21, 2003 12:08 am

Rozwój postaci można też przyspieszyć za pomocą urządzeń takich jak Synaptic Teacher, który transferuje wiedzę wprost do umysłu. Było one rozpisane w edycji WEG. W "Ataku Klonów" z podobnego urządzenia korzystają młode klony. <br />Obrazek <br />
The learning helmet worn by young clones. The coloring indicates that this helmet is for a student from an even-numbered clone batch.
 
Pietrucha__
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 643
Rejestracja: wt gru 30, 2003 1:12 pm

wt lut 08, 2005 11:45 pm

Darklighter pisze:
Rozwój postaci mo¿na te¿ przyspieszyæ za pomoc± urz±dzeñ takich jak Synaptic Teacher
Hmm... Czy Jedi u¿ywali kiedykolwiek czego¶ takiego? Kiedy Synaptic Teacher wszed³ w u¿ycie?

Ja jeszcze nie prowadzi³em, ale bêdê mia³ w dru¿ynie a¿ 2 (je¶li nie 3 padawanów). Poniewa¿ staruj± w wieku lat 14-16 my¶lê, ¿e odstêpy pomiêdzy przygodami mog± siêgaæ nawet roku Nie chcia³bym, aby za szybko stali siê Jedi Knight, chcia³bym raczej, aby z niecierpliwo¶ci± czekali na ten moment.

Nie u³o¿y³em sobie jeszcze wszystkiego odno¶nie mego prowadzenia SW, ale mam koncepcjê rozwoju mieszanego - na ogól wolny, ale z pewnymi skokami po okre¶lonych wydarzeniach.

Tak, jak napisa³Mythos, nie uwa¿am, aby zabicie kolejnego battle-droida da³o bohaterowi wiele - kolejna "krecha" na lightsaberze ;)

[WC-2.SB]

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 5 gości