a Elminstery i Khelbenowie zostali doszczêtnie wybici?
Suldarr pisze:<!--QuoteEBegin-->3. Samymi jagodami cz³owiek nie ¿yje. Wszak najlepsze s³odycze to kotlety schabowe
Antara pisze:<!--QuoteEBegin-->Przyjmujê stworzenie koalicji z odpowiednio du¿ym dostêpem do magów i kap³anów.
Skład koalicji:
Waterdeep - "przywódca" sojuszu (a z magów to dostajemy od nich Khelbena i jego świtę, czyli np. żonę Laeral).
Srebrne Marchie - są silnie powiązane z Sojuszem Lordów, a więc z pewnością pomogą Waterdeep, tym bardziej, że drowy stanowią realne dla nich zagrożenie (sama władczyni Marchi, Alustriel, jest magiem z 25 poziomami, poza tym mamy tutaj jeszcze szkołę magów zwaną Uniwersytetem Silverymoon).
Pozostałe miasta Sojuszu Lordów - cóż, dużo z tego nie uzyska się, ale zawsze coś (magowie są wszędzie po świecie rozsiani...).
Evermeet - drowy nie są elfom obojętne, poza tym można zachęcić je "ostatecznym rozwiązaniem kwestii drowowskiej" (i dzięki temu uzyskać całe multum elfich magów, speców od Wysokiej Magii itp.).
Evereska - tak samo jak Evermeet, poza tym Waterdeep pomagało im nie tak dawno temu (i znów trochę elfich magów)
Dodatkowo można na swoją stronę przeciągnąć:
Cormyr - może zrobić jakiś zamach na następcę tronu, a winę zwalić na drowy (to dałoby dostęp do Wojennych Czarodziejów).
Sembia - na nich przychodzi mi do głowy tylko jedna metoda: odpowiednio duże łapówki (tamtejsi najemnicy mogą się przydać).
Ryanik pisze:<!--QuoteEBegin-->Jednak w której¶ notce, Christofer wspomnia³ o za³amywaniu sie gospodarki z powodu wystawienia niewolników do walki.
Ryanik pisze:<!--QuoteEBegin-->Dodatkowo w podmroku armia naziemców spotka³a by pare bestii, a mo¿e nawet osiedle ilithidów, co nie by³o by dla powierzchniowców zbyt mi³e
Affis pisze:<!--QuoteEBegin-->Zhenci, Czerwoni Magowie, ko¶ció³ Shar bo jak widze wybrañców Mystry do podmroku tak¿e wysy³asz i inni ¼li strasznie siê ciesz± bo droga do opanowania Evermeet i innych krain stoi teraz dla nich otworem.
Dalamar pisze:<!--QuoteEBegin-->Nareszcie kto¶ kogo pogl±dy na temat tej bzdury pokrywaj± siê z moimi... powiedz... nie wychowywa³e¶ siê przypadkiem w Sshamath?
Nawet je¶li taki Khelben bêdzie rado¶nie masakrowaæ kolejne drowie miasta, to w razie czego mo¿e odpaliæ sobie teleportacjê i broniæ swoich domowych pieleszy. Odleg³o¶æ nie ma tutaj du¿ego znaczenia.
Pomijaj±c odleg³o¶æ, która niew±tpliwie jest pewn± przeszkod±, to nie martw siê, nie wy¶lemy wszystkich wojsk do Podmroku
Zapamiêtamy to sobie, gdy bêdziemy rozwalaæ Sshamath... ale chyba ³atwiej bêdzie zacz±æ od Menzoco¶tam
Ogólnie jeste¶cie drowami ma³ej wiary . Nie wierzycie w potêgê inteligentnego rozplanowania strategii .
Teleportacja z podmroku? powodzenia będziesz miał Khelbena rozpaćkanego po ścianach.
Odległość na powierzchni nie jest przeszkodą bo się można po prostu teleportować (w odróżnieniu od podmroku), nie wyslecie wszystkich wojsk? to nie. Ale wiekszość, więc nagle ci na powierzchni będą mieli otwartą drogę a ci w podmroku zbyt słabego wroga... stracicie obie armie. cool.
Problem którego wy nie widzicie to fakt że na każdą inteligentnie rozplanowaną strategię jest inteligentnie rozplanowana kontrstrategia. A i tak wygrywa ten kto zna teren (polecam lekturę Sun Tzu: The Art of War)
Dalamar pisze:<!--QuoteEBegin-->Problem którego wy nie widzicie to fakt ¿e na ka¿d± inteligentnie rozplanowan± strategiê jest inteligentnie rozplanowana kontrstrategia.
Dalamar pisze:<!--QuoteEBegin-->A i tak wygrywa ten kto zna teren
Dalamar pisze:<!--QuoteEBegin-->Zapraszam, ale przyjd¼ bez armii i porozmawiamy o rentownych interesach.
¦miem w±tpiæ, ¿e arcymag nie wykonana wymaganego Spellcraft DC 35.
ia, Khelben i jego 34 rangi w czarostwie . Ale czy¿by magowie drowów mieli tak ma³o rang w czarostwie, ¿e teleportacja w Podmroku jest dla nich ca³kowicie nierealna? [uwaga: nie musisz na to odpowiadaæ, to by³a ironia
Planuje ta dopracowaæ plan inwazji by wys³aæ minimaln± ilo¶æ si³ w³asnych do Underdark, a skupiæ siê na na oddzia³ach sojuszczniczych / ekstraplanarnych.
Bardzo istotna uwaga. W Faerunie ¿yj± istoty o Int grubo przekraczaj±cym 30. Sobie da³bym najwy¿ej 13 - wiêc ka¿dy plan inwazji, który ja u³o¿ê na pewno zosta³by skontrowany. Trzebaby to zostawiæ tamtejszym têgim g³owom.
A jako¶ ludzie przez wieki toczyli, wygrywali i przegrywali wojny. I im to nie przeszkadza³o. Wnioski nasuwaj± siê same, nieprawda¿?
np. Polska w II wojnie ¦wiatowejNie zawsze. No chyba ¿e stwierdzisz, i¿ wszystkie wojny stoczone w historii zawsze wygrywa³a strona broni±ca siê, bo "lepiej zna³a teren" .
Lord of Dorknes pisze:<!--QuoteEBegin-->Czy Kelben my¶li kategoriami 'ee to tylko ma DC 35, Jedzenia jajka DC 1. Ja mam 20 poziom maga' Jak bym by³ na jego miejscu raczej bym siê dwa razy zastanowi³ czy zaryzykowaæ. W koñcu zginaæ w taki g³upi sposób? No i zapewne tak± podró¿ kilka razy trzeba by by³o odbyæ ¿eby obstawiæ oba fronty.
Lord of Dorknes pisze:<!--QuoteEBegin-->No w³a¶nie nasuwaj± siê. Nie znaczy ¿e tym razem wygraj±.
Mechanicznie, 1 w teście na umiejętność nie jest automatyczną porażką, więc Kelben nie ma szans na błędną teleportacje.Czy Kelben myśli kategoriami 'ee to tylko ma DC 35, Jedzenia jajka DC 1. Ja mam 20 poziom maga' Jak bym był na jego miejscu raczej bym się dwa razy zastanowił czy zaryzykować. W końcu zginać w taki głupi sposób? No i zapewne taką podróż kilka razy trzeba by było odbyć żeby obstawić oba fronty.
Khelben musia³by teleportowaæ siê tylko wtedy, jak by dosz³y go niepokoj±ce wie¶ci typu "Waterdeep atakuj± drowy". To znaczy w kryzysowej sytuacji. A zawsze mo¿na mu zaaplikowaæ jakie¶ dopa³ki do czarostwa, ¿eby ryzyko zminimalizowaæ.
Mechanicznie, 1 w te¶cie na umiejêtno¶æ nie jest automatyczn± pora¿k±, wiêc Kelben nie ma szans na b³êdn± teleportacje.
Fabularnie: Czarodziej tego formatu, wiele ju¿ przeszed³, zna magiê do tego stopnia, ¿e wie w sposób wystarczaj±cy, jak j± operowaæ, by zminimalizowaæ ryzyko niepowodzenia czaru
Ani ¿e przegraj±.
A niech drowy wyprowadz± sobie wojska na powierzchnie... tym lepiej . Przecie¿ ponoæ najwiêksza si³a drowów tkwi w atakach z zaskoczenia i wojnie podjazdowej, a tutaj bêd± zmuszeni do wydawania walnych bitew, oblegania miast itp..
I ciekawe czy drowy bêd± potrafi³y na tyle siê zjednoczyæ, by wspólnie stawiæ opór - zarówno na powierzchni, jak i w Podmroku...
Lord of Dorknes pisze:<!--QuoteEBegin-->Tym razem robi± co¶ po raz pierwszy. I nie mów o szczê¶ciu pocz±tkuj±cego
A szanse wygrana - przegrana nie rozk³adaj± sie fifty fifty.
Lord of Dorknes pisze:<!--QuoteEBegin-->Ale teleportowanie siê na pole bitwy nie jest chyba takie proste nawet dla pakernego maga. Sytuacja ci±gle siê zmienia. Dodatkowo mog± jeszcze szaleæ potê¿ne czary. Np pojawiasz siê a tu upada na ciebie martwy gigant albo wali budynek.
Lord of Dorknes pisze:<!--QuoteEBegin-->A teleportowaæ siê z powrotem do ciasnych korytarzy podmroku? Aj, aj!
Lord of Dorknes pisze:<!--QuoteEBegin-->Do najazdu na powierzchnie rzeczywi¶cie mo¿na mieæ w±tpliwo¶ci. Ale do wojny która mo¿e zniszczyæ ca³± rase?
Lord of Dorknes pisze:<!--QuoteEBegin-->A czemu jaka¶ banda poszukiwaczy przygód drowów nie mog³a by zabiæ tych bossów(albo hocia¿ jednego) z powierzchni? Ech! Ma¿enia
Teleportuje siê do swojej wie¿y, a dopiero z wie¿y ruszy na pole bitwy . Przynajmniej ja bym tak na miejscu Khelbena zrobi³ (jak bym musia³).
E tam, Khelben mo¿e wybraæ sobie jak±¶ du¿± jaskiniê po prostu i zapamiêtaæ jak wygl±da - w razie czego Bezb³êdna Teleportacja mo¿e go z powrotem przerzuciæ do tego miejsca.
No jednego zabili - bodaj¿e którego¶ z królów elfów z Evermeet . Jest jeszcze ten wojownik po¿arty przez demona przyzwanego przez drowy w Bitewnej Dolinie... Ale na Elminstera nie ma mocnych, patrz temat "Elminster osoba niezwyk³a"
No i teraz hajże na drowy! Wg mnie taka armia jest idealna, bo widzi w ciemności, trudna do zabicia, zabite przez nią jednostki wroga same się stają wampirami/pomiotami i na dodatek cała armia jest pod kontrolą pojedyńczej osoby. No ale pewnie są jakieś słabe punkty i je zaraz bezlitośnie wyjawicie
Kejmur pisze:Jeden słaby punkt i to mocno - mianowicie odpędzanie/karcenie nieumarłych. Zresztą zaklęcia niewidzialność dla nieumarłych jest na niższym poziomie niż normalna niewidzialność, więc większa ilość magów będzie miała do niego dostęp. Pomysł jest dobry tylko wtedy, gdy wróg zorientuje się zbyt późno, że walczy z nieumarłymi.
Ale wampiry posiadają odpornośc na odganianie +4, a pomioty +2.Ogólnie pojawia się kolejny problem: Czy "powierzchniowcy" nie będą mieli zbyt wielkich rozterek moralnych, by zastosować taką taktykę. Tym bardziej, jeśli będą towarzyszyły jakieś elfy, która uważają ingerencję w życie pozagrobowe istot za coś ohydnego i zbrodniczego. Chyba, że mówimy o Zhentarimach lub Czerwonych magach, wtedy to inna rozmowa.
W zasadzie ja mam na myśli realia Greyhawka (a tam drowy są jak w FR, w końcu to do tego świata zostały pierwotnie stworzone), więc nie ma tam tyle magii.
Ale wampiry posiadają odpornośc na odganianie +4, a pomioty +2.
W Greyhawku drowy mężczyźni mają statystyki zamiast +2 do charyzmy to -2 do charyzmy. U kobiet są identyczne jak w Greyhawku. Resztą zdolności nie różni się. Co ciekawsze w Greyhawku maja LA = 1.
Chciałbym dodać, że kontrolowanie wampirów nie jest już takie proste. Ghule i ghasty nie posiadają własnych myśli, więc są łatwe do kontrolowania. Ale jak ktoś będzie to potrafi, to ta taktyka może się sprawdzić.