Zrodzony z fantastyki
Zacznę od „dekoracji”.
Ja w mojej wersji ŚM (prowadzę przeważnie maga) odszedłem od „gotyckiej” wizji. Uważam że nie na tym powinna przede wszystkim polegać mroczność tego świata. Gotycka architektura, długie czarne ubrania, blade dziewczęta i romantyczna miłość są fajne ale bez przesady. Kiedyś na jednej z sesji u mojego kumpla zaczepili nas ( to znaczy nasze postacie
) jacyś żule. Wszystko było by bardzo fajnie gdyby nie to ze ubrani byli w długie czarne płaszcze wszyscy mieli obowiązkowo długie włosy i makijaż (niby były to tatuaże ale ja nie uwierzyłem MG : razz : )
Generalnie uważam, że Świat Mroku tak pełen jest zepsucia, przemocy, tajemnic że nie potrzeba dokładać jeszcze tyle tej „Gotyckości” ba ona nawet przeszkadza bo niekiedy wydaje się śmieszna.
Ja w mojej wersji ŚM (prowadzę przeważnie maga) odszedłem od „gotyckiej” wizji. Uważam że nie na tym powinna przede wszystkim polegać mroczność tego świata. Gotycka architektura, długie czarne ubrania, blade dziewczęta i romantyczna miłość są fajne ale bez przesady. Kiedyś na jednej z sesji u mojego kumpla zaczepili nas ( to znaczy nasze postacie
) jacyś żule. Wszystko było by bardzo fajnie gdyby nie to ze ubrani byli w długie czarne płaszcze wszyscy mieli obowiązkowo długie włosy i makijaż (niby były to tatuaże ale ja nie uwierzyłem MG : razz : )
Generalnie uważam, że Świat Mroku tak pełen jest zepsucia, przemocy, tajemnic że nie potrzeba dokładać jeszcze tyle tej „Gotyckości” ba ona nawet przeszkadza bo niekiedy wydaje się śmieszna.
ja z kolei specjalista od spraw swiatmrokowych nie jestem..
zaczynam ze swojej strony przygode z magiem.
co do koncepcji, to ja prowadzę w tym momencie w świecie który praktycznie niczym nie różni się od "naszego", codziennego. te same ulice, przystanki autobusowe, brudne podwórka kamienic i społeczność blokowa, na peryferiach króluja maluchy z przyciemnionymi szybami i "nocne" klimaty. blask księzyca? spiew ptakow nad ranem? zapach porannej rosy? pohukiwania puszczyka? nie! jednostajne, hipnotyzujace dźwięki dobywające się z czarnego bmw przyprawiajace o zawrot głowy i mdłosci: "UMCY! UMCY! UMCY!"
nie zartuję, naprawde! po prostu tyle nasłuchałem sie o tej słynnej "mrrokczności"... ogólnie zbytnio przesadza się myslę z tymi elementami przez ciebie weksponowanymi. mi osobiscie bardzo one leza, ale doszedłem do wniosku że nadmierna ich eksploatacja prowadzi do swoistego przejedzenia. sesja zaczyna sie robic kiczowata i przypominac tanie horrory.. (chociaz oczywiście to konwencja godna uwagi). prowadzę graczom poddanym procesowi "pasteryzacji" (tyle sie nasłuchali o wodziarzach...) wiec pomyslałem że ich czyms zaskoczę.. elementy "typowo" gotyckie sa w mojej kronice bardzo trudne do zaobserwowania, prawie że nieobecne. trzeba sie sporo postarac żeby do nich dotrzec (szereg założen których, mam taka nadzieje, moim graczom nie uda się spełnic... ). za to kiedy spotkaja jakis gang to prawie pewne ze bedą mieli koszulki ich troje i przy warkocie łańcuchów nucili "keine grenzen"...
tak ogólnikowo to tyle co do "dekoracji"
a i tak kazdy wie że Czarna Mewa goni Białą Mewę...
zaczynam ze swojej strony przygode z magiem.
co do koncepcji, to ja prowadzę w tym momencie w świecie który praktycznie niczym nie różni się od "naszego", codziennego. te same ulice, przystanki autobusowe, brudne podwórka kamienic i społeczność blokowa, na peryferiach króluja maluchy z przyciemnionymi szybami i "nocne" klimaty. blask księzyca? spiew ptakow nad ranem? zapach porannej rosy? pohukiwania puszczyka? nie! jednostajne, hipnotyzujace dźwięki dobywające się z czarnego bmw przyprawiajace o zawrot głowy i mdłosci: "UMCY! UMCY! UMCY!"
nie zartuję, naprawde! po prostu tyle nasłuchałem sie o tej słynnej "mrrokczności"... ogólnie zbytnio przesadza się myslę z tymi elementami przez ciebie weksponowanymi. mi osobiscie bardzo one leza, ale doszedłem do wniosku że nadmierna ich eksploatacja prowadzi do swoistego przejedzenia. sesja zaczyna sie robic kiczowata i przypominac tanie horrory.. (chociaz oczywiście to konwencja godna uwagi). prowadzę graczom poddanym procesowi "pasteryzacji" (tyle sie nasłuchali o wodziarzach...) wiec pomyslałem że ich czyms zaskoczę.. elementy "typowo" gotyckie sa w mojej kronice bardzo trudne do zaobserwowania, prawie że nieobecne. trzeba sie sporo postarac żeby do nich dotrzec (szereg założen których, mam taka nadzieje, moim graczom nie uda się spełnic...
). za to kiedy spotkaja jakis gang to prawie pewne ze bedą mieli koszulki ich troje i przy warkocie łańcuchów nucili "keine grenzen"...
tak ogólnikowo to tyle co do "dekoracji"
a i tak kazdy wie że Czarna Mewa goni Białą Mewę...
Czołem!
Jesli chodzi o scenografię to miasta w których toczy się akcja moich scenariuszy przypominają Gotham City. Niby z jednej strony zbliżone do tych z naszego świata, ale z drugiej bardziej dekadenckie, zniszczone i zepsute. No i są gargulce
Tak widzę gotycko-punkową scenerię zaproponowaną przez autorów.
W przeciwieństwie do przedpiszców nie rezygnuje z gotyckiej otoczki, aczkolwiek staram się nie przeginać i natchnionych płaszcowców, czy bladych dziewoji u mnie jak na lekarstwo
Jesli chodzi o scenografię to miasta w których toczy się akcja moich scenariuszy przypominają Gotham City. Niby z jednej strony zbliżone do tych z naszego świata, ale z drugiej bardziej dekadenckie, zniszczone i zepsute. No i są gargulce
Tak widzę gotycko-punkową scenerię zaproponowaną przez autorów.
W przeciwieństwie do przedpiszców nie rezygnuje z gotyckiej otoczki, aczkolwiek staram się nie przeginać i natchnionych płaszcowców, czy bladych dziewoji u mnie jak na lekarstwo
W mojej wersji Świata Mroku, mocno opieram się na podręczniku "Cena przeznaczenia". Ponieważ prowadzę głównie kroniki miejskie, moim zdaniem to się sprawdza. Po prostu traktuję świat gry jak "złego brata bliźniaka" naszego. Więcej przemocy, więcej narkotyków i zbrodni. Więcej szowinizmu i rasizmu. Ludzie z gruntu dobrzy się u mnie raczej nie trafiają. Co do gotyckości- katedry czy gargulce od czasu do czasu są w porządku, ale... Katedra bedzie u mnie mieć grafiti na ścianach, a w środku będzie zdemolowana przez Satanistów-amatorów, którzy piją w środku tanie wino, ew. gwałcą dziewczęta i koty. Oczywiście jeśli katedra nie ma opiekuna. W moim mieście, w kronice, w czarnej dzielnicy, jest Gargulec na poręczy od schodów - ma ułamany róg, twarz z kolorowym makijażem, chustę zawiązaną na głowie i złoty łańcuch. Jest maskotką gangu - tak wygląda "mój" Świat Mroku
Zapomniałem dodać wszechobecny bród i żebraków, oraz ogromne dzielnice slumsów.
-----------
edit
Połączyłem dwa posty w jeden, na następny raz polecam funkcję "edytuj".
Zapomniałem dodać wszechobecny bród i żebraków, oraz ogromne dzielnice slumsów.
-----------
edit
Połączyłem dwa posty w jeden, na następny raz polecam funkcję "edytuj".
Ja staram się jak mogę, by ten gotyk nie był neo-gotykiem, by ten mrok nie był wodziarski... i chyba mi to wychodzi. Moi gracze są aktualnie w Chicago, jakie inne tło pasuje tak, jak jazz czy blues? Ech, a dla odmiany Loreena McKennitt czy Ulver (album "Perdition City"). Nadto pozwalam im żyć bez cierpień przytłaczających ich dusze, a jednak... sprawia mi perwersyjną przyjemność, kiedy moi gracze mają łzy w oczętach, patrząc na niesprawiedliwą śmierć przyjaciela i zdając sobie sprawę, ze tak to już jest, takie jest życie.
Jeżeli chodzi o klimat świata, to bardzo podoba mi się atmosfera podobna do serii anime "X TV". Polecam:)
Mrok w WoDzie jest kwestią istotną, ja jednak wolę mrok budzący się w postaciach, niż przytłaczający mrok świata. Bo gdyby świat naprawdę był taki mroczny, wszyscy byliby Malkavianami.
Tak, jak niżej podpisana
Jeżeli chodzi o klimat świata, to bardzo podoba mi się atmosfera podobna do serii anime "X TV". Polecam:)
Mrok w WoDzie jest kwestią istotną, ja jednak wolę mrok budzący się w postaciach, niż przytłaczający mrok świata. Bo gdyby świat naprawdę był taki mroczny, wszyscy byliby Malkavianami.
Tak, jak niżej podpisana
Ano właśnie tak, jak gada Seji. Mądrze gada chłopak, polać mu:)
Wodziarrrrski mrrrrok to ten mrok, gdzie kazdy ubolewa nad swą egzystencją, ubiera się na czarno, maluje się na czarno (nie licząc strumyków krwi spływającej z kącików ust)... ech. Czy ktoś widział "Teatr Wampirów" z Miedzyrzecza?
To właśnie to:)
Wodziarrrrski mrrrrok to ten mrok, gdzie kazdy ubolewa nad swą egzystencją, ubiera się na czarno, maluje się na czarno (nie licząc strumyków krwi spływającej z kącików ust)... ech. Czy ktoś widział "Teatr Wampirów" z Miedzyrzecza?
To właśnie to:)
Smiejcie się ale na większości larpów zawsze jest grupa cierpiących inaczej... to już się robi żałosne.
A jeżeli chodzi o scenografię przygód, to najlepsze jest aby każdy mógł ujrzeć przed oczami widok ulicy i miasta w nocy. Więc najlepiej aby było to jak najbardzej ralistyczne. A żę od czasu do czasu na niektórych budynkach ujrzy się dwa pomurniki wpatrujące się w nas, albo wielkie Grafitti "Niech Słońce Świeci Nad Twą Trumną" namalowane jakby pazurem to tylko doda uroku... :)
A jeżeli chodzi o scenografię przygód, to najlepsze jest aby każdy mógł ujrzeć przed oczami widok ulicy i miasta w nocy. Więc najlepiej aby było to jak najbardzej ralistyczne. A żę od czasu do czasu na niektórych budynkach ujrzy się dwa pomurniki wpatrujące się w nas, albo wielkie Grafitti "Niech Słońce Świeci Nad Twą Trumną" namalowane jakby pazurem to tylko doda uroku... :)
Nawet w Swiecie Mroku swieci slonce a na Hawajach sa piekne fale zachecajace do plywania na desce. Czasami dobrze jest zmeczonej mrrokiem i groza druzynie pokazac druga strone Swiata Mroku. Tak tylko zeby niepowpadali w totalna depresje/Harano. O tym chyba kazdy z nas wie ze po ciezkim miesiacu pelnym problemow, klotni zwykly cieply sloneczny dzien potrafi "naladowac baterie". A nie mowimy o naszym swiecie tylko Swiecie Mrroku. To tylko taka refleksja. Magowie sa ludzmi i chyba ich tyczy sie to najbardziej.
Jedynie poszkodowane sa wampiry... chociaz piekna ciepla gwiazdzista noc pelnia ksiezyca, zdala od miasta i problemow... gdzies na glebokiej wsi. Piekny smiertelnik oblednie zakochany w wampirze jako przekaska i rozrywka. Tak. Wampir tez moze "ladowac baterie"
PS:Zlosliwosc Mistrza Gry podpowiada mi do tej sytuacji nagle wycie wilkow... wielu wilkow coraz blizej i blizej...
Jedynie poszkodowane sa wampiry... chociaz piekna ciepla gwiazdzista noc pelnia ksiezyca, zdala od miasta i problemow... gdzies na glebokiej wsi. Piekny smiertelnik oblednie zakochany w wampirze jako przekaska i rozrywka. Tak. Wampir tez moze "ladowac baterie"
PS:Zlosliwosc Mistrza Gry podpowiada mi do tej sytuacji nagle wycie wilkow... wielu wilkow coraz blizej i blizej...
Ja w swoim Świecie Mroku, a prowadze Wilkołaka,też odchodzę od tej "gotyckosci". Realia, w których żyjemy i tak są wystarczająco brutalne i złe. Wystarczy przejść się po ulicy. Ale z drugiej strony jest u mnie dużo przyjemnuch rzeczy jak np. mili taksówkarze czy szatniarz z kina. Wizje mam taką aby z Mrokiem nie przesadzac, bo to moze boleć i być, nieco zbyt brutalne (mam w teamie 17-latka). Ale i tak najlepsza jest Umbra. Tam moge prowadzić to co mi się żywnie podoba i nikt nie może się przyczepić. Najważniejsze: zachować umiar !!!
Ja osobiście uważam, że odejście od tej "gotyckości" jest dobrym pomysłem, ale z koleji ograniczyłbym liczbę napotykanych "nadnaturali", ale to już zależy głównie od sagi. Po prostu spotkanie garou z kainitą to niecodzienność (przynajmniej według mnie), a tak garou gdzie nie zawęrdują to natrafiają na kolejne "pomioty żmija" itp. Postacie takie jak kinici, fomory a nawet inni garou powini raczej wzbudzać groze i respekt u gracz, żeby nie pozwalali sobie na zbyt duzo. Najlepsze jest to u początkujących druzyn, które jeszcze nie wiedzą za dużo o świecie mroku, a starsi napawają ich legendami o wampirach, o ich mocach, czy starymi opowiastkami o magach wędrujących do krain umarłych... "Legendami i opowiastakami" bo przecież jedyni kilka garou na jakiś duży obszar wogóle rozróżnia klany, czy wie coś więcej o wampirach. A to że gracz mówi "ej, ja to powinienem wiedzieć, bo ja mam okultyzma na tyle i tyle" nic mu nie daje. Nawet w podręczniku pisze, że jest to typowa wiedza okultystyczna, pochodząca od ludzi, czyli lektury Alistera Crowleya itp. a nie wiedza na temat Świata mroku.
A co do wypowiedzi ShpaQa, to co miało znaczyć stwierdzenia, że masz w teamie 17sto latka?? Uważasz że oni mniej się starają, czy po prostu grają gorzej???
A co do wypowiedzi ShpaQa, to co miało znaczyć stwierdzenia, że masz w teamie 17sto latka?? Uważasz że oni mniej się starają, czy po prostu grają gorzej???
Eee?
Farmer, moze przeczytaj jeszcze raz wypowiedz Szpaka, co? Ja przeczytałam kilka razy i za diabła tam nie widzę braku szacunku dla nikogo, ani też żadnej sugestii, że ktoś tam gra gorzej. Widzę natomiast dużą troskę o gracza i potrzebę dostosowania sesji do tego, kto będzie w niej uczestniczył. Co się chwali, chwali.
Pa
Hania 'Mroczna jak kaczuszka'
Pa
Hania 'Mroczna jak kaczuszka'
wizje i inne takie
W mojej wersji Świat Mroku jest miejscem naprawdę paskudnym. Zepsucie, zgnilizna moralna i mnóstwo przemocy. Gracze życia lekkiego u mnie nie mają, bo na każdym kroku im przypominam w jakim świecie żyją. Ale jest jedna zasada, której się trzymam- jeżęli gracz znajdzie sobie to coś co daje mu radość, tą odrobinkę światła w Świecie Mroku, to ja to szanuje. Nie jak niektórzy sadyści, którzy pozwalają na to żeby poźniej uderzyć w najbardziej wrażliwe miejsce. Po prostu wychodzę z założenia, że każdy zasluguje na odrobine szczęścia i dobra w życiu. Nawet w WoD.
Absolutny brak qultury
Farmerze Mój Ty Drogi !!!
Generalnie do młodszych wiekowo nie będę się czepiał, wyszło jakoś samo z siebie, a Ty doskonale wiesz co to może oznaczac...
Natomiast odnosnie nadnaturali to wydaje mi sie, że masz racje, choć nie do końca...czy w przypadku macierzystego caernu mam "chować" przed graczami wszelkie garou albo podczas wizyty w innym szczepie. Przecież to zakrawałoby na jakiś absurd. Albo mówisz coś o Kainitach. Przecież miejskie likantropy mają stosunkowo dużą szansę natknąć się na jakiegoś zabłąkanego anarchistę, tylko niekoniecznie muszą zdawać sobie z tego sprawę. Co do reszty zgadzam się całkowicie. Pozdro.
"I can`t stop the violence, I love it (...)
It`s my discipline, It`s my way of life"
Jeszcze jedno !!! Dzięki wielkie Hanie za wstawienie się za mną i za skromna pochwałę, ale Farmer to mój podopieczny i naprawdę wiem jak sobie z nim poradzić...Pozdrawiam
Generalnie do młodszych wiekowo nie będę się czepiał, wyszło jakoś samo z siebie, a Ty doskonale wiesz co to może oznaczac...
Natomiast odnosnie nadnaturali to wydaje mi sie, że masz racje, choć nie do końca...czy w przypadku macierzystego caernu mam "chować" przed graczami wszelkie garou albo podczas wizyty w innym szczepie. Przecież to zakrawałoby na jakiś absurd. Albo mówisz coś o Kainitach. Przecież miejskie likantropy mają stosunkowo dużą szansę natknąć się na jakiegoś zabłąkanego anarchistę, tylko niekoniecznie muszą zdawać sobie z tego sprawę. Co do reszty zgadzam się całkowicie. Pozdro.
"I can`t stop the violence, I love it (...)
It`s my discipline, It`s my way of life"
Jeszcze jedno !!! Dzięki wielkie Hanie za wstawienie się za mną i za skromna pochwałę, ale Farmer to mój podopieczny i naprawdę wiem jak sobie z nim poradzić...Pozdrawiam
Msm jeszcze jeden pomysł, który mwarto się podzielić, a mianowicie chodzi mi o wprowadzanie groteski i pewnej dozy surrealizmu. WoD jest na tyle chory, że nikogo raczej nie dziwi, że ludzie raegują na pewne, raczej nieprzyjemne wrażenia, nieco inaczej niż w naszej rzeczywistości.
Natomiast elementy surrealizmu służą, o ironio, czynienia świata bardziej namacalnym. Dodam jeszcze tylko tyle, że WoD to naprawdę piękne miejsce, jest w nim mnóstwo kolorytu i niesamowitych możliwości. Ja zawsze stawiałem raczej na punkowość. Wiecie, ulica i brudne sprawy itede. To naprawde do mnie trafia.
Natomiast elementy surrealizmu służą, o ironio, czynienia świata bardziej namacalnym. Dodam jeszcze tylko tyle, że WoD to naprawdę piękne miejsce, jest w nim mnóstwo kolorytu i niesamowitych możliwości. Ja zawsze stawiałem raczej na punkowość. Wiecie, ulica i brudne sprawy itede. To naprawde do mnie trafia.
Dobra. Wyobraź sobie pogrzeb kogoś kochanego przez g raczy, mam na myśli przyjaciela czy coś w tym guście. Warunek jest taki żeby był homidem...otóż uczestnicy zachowują się cokolwiek nieadekwatnie do sytuacji...powinno być raczej smutno, tak by sprzyjało to reminescencjom. natomiast niektórzy po prostu dobrze się bawią...
moim zdaniem graczy powinno to ruszyc nawet bardziej niż zwyczajny pogrzeb...a to jest właśnie groteska...
moim zdaniem graczy powinno to ruszyc nawet bardziej niż zwyczajny pogrzeb...a to jest właśnie groteska...
ShpaQ pisze:Dobra. Wyobraź sobie pogrzeb kogoś kochanego przez g raczy, mam na myśli przyjaciela czy coś w tym guście. Warunek jest taki żeby był homidem...otóż uczestnicy zachowują się cokolwiek nieadekwatnie do sytuacji...powinno być raczej smutno, tak by sprzyjało to reminescencjom. natomiast niektórzy po prostu dobrze się bawią...
moim zdaniem graczy powinno to ruszyc nawet bardziej niż zwyczajny pogrzeb...a to jest właśnie groteska...
Troszke nie widze tu groteski.Dobra zabawa na cmentarzu jest
zarezerwowana w zasadzie dla Sabatu i jego rytułałów Przeistoczenia...
Poza tym, jeśli chodzi o mroczną groteskę, to poczytaj sobie właśnie
Guide to Sabat... polecam Sabatniczą odmianę gry w Er Pe Gi... hiehiehie...
Mieszanie konwencji i niedostosowanie stylu do tresci wypowiedzi to wlasnie groteska. Sprawdz sobie w slowniku terminow literackich jak mi nie wierzysz. A poza tym nie chodzilo mi o wypaczone odjebki Sabatu, bo srednio za nimi przepadam, ale o ogolne zagwozdki w WoDzie, co z kolei oznacza, ze nie tylko w V:tM. Co do czytania, to naprawde mam co i nie przepadam za czytaniem podrecznikow. Prowadze po swojemu i dobrze mi z tym.
A to juz chore. Myslales o jakims lekarzu?
Pozdr
ShpaQ
polecam Sabatniczą odmianę gry w Er Pe Gi
A to juz chore. Myslales o jakims lekarzu?
Pozdr
ShpaQ
[color=red]Ponieważ prowadzę głównie kroniki miejskie, moim zdaniem to się sprawdza. Po prostu traktuję świat gry jak "złego brata bliźniaka" naszego. Więcej przemocy, więcej narkotyków i zbrodni. Więcej szowinizmu i rasizmu. Ludzie z gruntu dobrzy się u mnie raczej nie trafiają. [/color]
acha
ej to fajnie ze jeszcze wiecej przemocy dajesz widze ze kolega jakos niedopieszczony przez zycie zazdroszcze mi styka co jest na ulicach i pustyniach i beczkach na kapuste i domach. Ale jak mikk slusznie zauwazyl to ma byc dyskusja ja gralem w WoD sam nie porowadze i ja lubie jak on niejest jakis wydumany wole takis wiat jak nasz plus dodatkiw stylu wampir wilkolak duch. Dodawanie bólu i sierpeinia nie ma sensu do naszego swiata bo on jest pozatym ja nie lubie gry co mnie dołuje starcza mi nas rząd i inne opcje pozdrowienia dla szczesiarza skaly
acha
ej to fajnie ze jeszcze wiecej przemocy dajesz widze ze kolega jakos niedopieszczony przez zycie zazdroszcze mi styka co jest na ulicach i pustyniach i beczkach na kapuste i domach. Ale jak mikk slusznie zauwazyl to ma byc dyskusja ja gralem w WoD sam nie porowadze i ja lubie jak on niejest jakis wydumany wole takis wiat jak nasz plus dodatkiw stylu wampir wilkolak duch. Dodawanie bólu i sierpeinia nie ma sensu do naszego swiata bo on jest pozatym ja nie lubie gry co mnie dołuje starcza mi nas rząd i inne opcje pozdrowienia dla szczesiarza skaly -
-
supermasterflexwymiatacz
Nowy użytkownik
- Posty: 3
- Rejestracja:
Xenomorph pisze:[color=red]Ponieważ prowadzę głównie kroniki miejskie, moim zdaniem to się sprawdza. Po prostu traktuję świat gry jak "złego brata bliźniaka" naszego. Więcej przemocy, więcej narkotyków i zbrodni. Więcej szowinizmu i rasizmu. Ludzie z gruntu dobrzy się u mnie raczej nie trafiają. [/color]
acha
Te cfaniak to czemu innych tak męczysz mówie o dołującej grze co??
I żeby mi to było pierwszy i ostatni raz
Ok postaram się poprawić Wiesz dla mnie kalwiatura juz nie istnieje, łącze sie bezpośrednio przez kabel. Dlatego to taki strumień myśli
hmm Wiesz mikk jaki cel ma ten temat ?? Bo tak sobie myśle czy chesz zrobić jeden ogólny klimat WoDa ?? Czy jestes poprostu ciekawy jak inni prowadzą. Bo w sumie uśrednić klimatu to się chyba nie da :d, a może dośc do walki na klejwy (zapomaniałem jak sie to pisze ).
uffff mam nadzieje, że jest lepiej zadowolony ?
Wiesz dla mnie kalwiatura juz nie istnieje, łącze sie bezpośrednio przez kabel. Dlatego to taki strumień myśli
hmm Wiesz mikk jaki cel ma ten temat ?? Bo tak sobie myśle czy chesz zrobić jeden ogólny klimat WoDa ?? Czy jestes poprostu ciekawy jak inni prowadzą. Bo w sumie uśrednić klimatu to się chyba nie da :d, a może dośc do walki na klejwy (zapomaniałem jak sie to pisze
).
uffff mam nadzieje, że jest lepiej zadowolony ?
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości