Zrodzony z fantastyki

 
Anonim_1

Operowanie głosem

sob gru 10, 2005 6:15 pm

Niebezpieczeństwo było niemal namacalne. Widząc przekrwione oczy towarzyszy o rozszerzonych do granic możliwości źrenicach, słysząc ich nerwowe, szybkie oddechy, cice modlitwy o szybką śmierć bardziej religijnych mieliście świadomość, że bestia jest niedaleko. Wiedza, że obserwuje was cały czas, że czai się gdzieś poza kręgiem światła rzucanego z wiecznych pochodni sprawiała, że i wam ręce zaczęły trząść się ze zdenerwowania.
Nagle wszystko zgasło. Kula magicznej ciemności pochłonęła całą światłość. Sekundę później nerwowe oczekiwanie przerwał straszliwy krzyk rozszarpywanego żywcem żołnierza...


Krzyki. Krzyki, wrzaski, śmiech, okrzyki bojowe, szybki, nerwowy oddech... Odgrywanie zachowań BNów w ekstremalnych sytuacjach to ciężki kawałek chleba. Nie tylko ze względu na to, że sami, jako MG, dysponujemy tylko jednym głosem - podczas gdy odgrywane przez nas istoty posiadają ich tysiące. Problem pojawia się już w momencie próby wiarygodnego odegrania zachowania jakiejś istoty, "udźwiękowienia" jej zachowania. Dla wielu znanych mi MG, w tym również mnie, kłopot sprawia udawanie wrzasku przerażenia, czy też odegranie krzyku "Za Cormyr!" dowódcy oddziału kawalerii. Nawet pomijając konieczność ograniczenia poziomu hałasu na sesji ze względu na sąsiadów/rodzinę, problem pozostaje. Załamanie głosu w kluczowym momencie, uśmiech na myśl o konieczności odegrania dzikiego wrzasku, w końcu próba stylizacji odpowiadającej dźwiękom słyszanym w filmach - to wszystko sprawia, że głośny krzyk często przeradza się w ciche jęknięcie a okrzyk pozostaje inną formą stwierdzenia "Teraz będziemy szarżować".

Jak radzicie sobie w takich sytuacjach? Próbujecie odegrać podobne sceny na sucho, jak m.in. radził w "Portalu" Trzewik? Używacie sprzętu elektronicznego, puszczając wycięte z filmów dźwięki? Staracie się "iść na żywioł", próbując odegrać trudne sceny z pomocą emocji?
 
Awatar użytkownika
K.D.
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 1103
Rejestracja: śr paź 19, 2005 8:13 pm

sob gru 10, 2005 7:35 pm

Praktycznie nie da sie robić trudnych scen bez emocji(chyba że mówimy tu o pewnych "nieludzkich" osobach). Operowanie głosem, które weszło mi w krew na kółku teatralnym, bardzo mi sie teraz przydaje. Podobnie ścieżki dźwiękowe z filmów, czy przygotowane wcześniej przy asyście innych osób dźwięki nagrane na urządzenia multimedialne. Wykorzystanie również muzyki badź zestawów głosowych z różnych gier to niegłupi pomysł. Chodzenie "na żywioł" zdarza sie albo MG niedoświadczonym, którzy nie potrafią opanowac emocji, albo tym doświadczonym, którzy widzą w tym dobry sposób. Czasami zedrzesz sobie gardło, ale efekt może być... porażający, niekoniecznie w pozytywnym tego słowa znaczeniu. Efekty dźwiękowe to ważny element sesji, niedotsępny niestety np. na forumowych sesjach, gdzie wszystko zastępuje "!", "?" lub "!@#$". Jednak wtedy, gdy gracze sidzą twarzą w twarz z prowadzącym, gdzie szepty, śmiechy i krzyki to istotny element fabuły, bez którego nie mozna się obejsć. Z tego co słyszałem pan Trzewik to obeznnana osoba, warto iść za jej przykładem, ale nie każdy tak lubi.
Ja osobiście nigdy nie wprowadzam elektroniki do odgrywania głosu. Głównie z braku możliwości. Wszystko stawiam na umiejętności MG, i musze przyznać, że przejechałem się na tym więcej razy niż byłem z tego zadowolony.

Pozdrawiam.
 
MarcouMG
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 308
Rejestracja: pn wrz 08, 2003 8:02 am

sob gru 10, 2005 8:39 pm

W celu udawania g³osów ró¿nych postaci w ró¿nych sytuacjach nigdy nie u¿ywa³em gad¿etów elektronicznych, by³oby to wg. mnie trochê ¶mieszne. Jaki¶ odtwarzacz pod sto³em :roll: i jazda z playbacku?! :? Czy jawne odwrócenie siê do kompa, aby pu¶ciæ jedn± mp3kê z jednym okrzykiem....
Obie opcje tr±c± amatorszczyzn± jak na mój gust, wcale nie dobrym przygotowaniem!
Ze sprzêtów graj±cych korzystam, owszem, ale tylko jako delikatny podk³ad muzyczny, który zapuszczam na pocz±tku sesji, ewentualnie co¶ zmieniam raz na jaki¶ czas, ale nie muszê sobie zaprz±taæ g³owy elektronik± ca³y czas - to burzy³oby, wed³ug mnie, nastrój a nie budowa³oby go.
Dobrze przygotowanie do gry g³osem to najlepiej trening kilku kluczowych kwestii w domu, przed sesj±. Wyeliminuje to nienaturalne zaciêcia i zapewni dostateczn± dawkê przekazywanych emocji.
Inna sprawa to wspomniane ju¿ okrzyki. Znam z do¶wiadczenia momenty, gdy czu³em, ¿e co¶ co powinno byæ krzykniête z pasj±, zosta³o ledwie g³o¶no powiedziane :/ Ale niestety na s±siadów trzeba mieæ wzgl±d, szczególnie w nocy, dlatego te¿ najlepiej graæ sesje w domkach, gdzie rodzicom mo¿na wszystko wyt³umaczyæ.
A zarówno przygotowanie najistotniejszych momentów dialogowych jak i pe³nych autentycznych emocji okrzyków jest jak s±dzê bardzo wa¿ne dla dobrego odegrania BNów i sytuacji w których siê znajduj±. W koñcu ca³e rpg toczy siê w wyobra¼ni i musimy jak najlepiej wykorzystaæ tê niewielk± ilo¶æ mediów jaka nam pozosta³a do u¿ycia. Mo¿na nawet powiedzieæ, ¿e ca³a gra toczy siê g³ównie dziêki komunikacji werbalnej, a na tê sk³ada siê zawarto¶æ merytoryczna opisów i w³a¶nie gra g³osem!
 
Xelos
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 960
Rejestracja: wt kwie 13, 2004 1:00 pm

sob gru 10, 2005 8:46 pm

Mój MP dosyć dobrze zmienia głos, a także jego tępo i styl, więc rozmowa z wieśniakiem nie idzie tak jak ze np. szlachcicem.

Pomysł z MP3 kami nie jest zły - o ile używasz na sesji laptopa, ale nigdy tego nie próbowałem
 
Thomas Percy
Wyróżniony
Wyróżniony
Posty: 2969
Rejestracja: śr lip 03, 2002 11:50 am

sob gru 10, 2005 9:07 pm

Żadnych mp3 z odgłosami na sesji. To tylko odwraca uwagę DMa od tego co najważniejsze. A do tego się i tak nie uda, bo nikt nie jest w stanie sam robić za pół ekipy filmowej. Jeśli już, to w pierwszych sekundach sesji, kiedy się jeszcze ma do tego głowę... szum wichru, wycie wilków, "jedziecie stepem...".

Co do zmieniania głosu i odgrywania emocji, to jeśli ktoś umie, to OK. Jak nie to niech się nie męczy. Nie po to prowadzę, żeby się męczyć i absolutnie odrzucam jakieś ćwiczenia z lustrem przed sesją. Gdyby uznam, że mam talent, zapiszę się na studia aktorskie, a nie będę performował jakieś chałupnicze śpiewogry dla płaczących ze śmiechu widzów, którzy przyszli przesuwać figurki o 5ft.

Myślę, że należy użyc tyle ekspresji, ile jest jest minimalnie konieczne (np. nie muszę KRZYCZEć za cormyr!, mogę to zrobić gestem i opisem), dopóki to nie ma z tego niezamierzonej beki (np. ja mówiący piskliwym głosikiem jako pensjonarka... może się jeszcze ubiorę w mini?).
 
Awatar użytkownika
Malaggar
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 3222
Rejestracja: ndz cze 01, 2003 3:36 pm

sob gru 10, 2005 9:20 pm

może się jeszcze ubiorę w mini?
Tylko nie zapomnij zrobić fotek i dać ich na forum :lol:

Ja osobiście nie staram się modulować głosu. Nie umiem tego robić, więc nie będę zamieniał sesji w tandetne przedstawienie. Zamiast tego wolę porządny opis zdarzenia.
Mam za to w drużynie przyjaciela, który świetnie odgrywa głosy, i wzbogaca sesję o ten element. Owszem, jest to bardzo fajne, ale należy to dobrze wykonać.

Co do MP3, to pomysł chybiony. Spowalnia to akcję, rozprasza i ogólnie nie wpływa dobrze na sesję. Ogólnie w mojej drużynie nie używamy takich "wspomagaczy".
 
Anonim_1

sob gru 10, 2005 10:02 pm

<!--QuoteBegin-Malaggar+-->
Malaggar pisze:
<!--QuoteEBegin-->Zamiast tego wolę porządny opis zdarzenia.

Ano właśnie, tutaj pojawia się problem. Znam osoby (heh... sam się do nich zaliczam), które potrzebują do wczucia się w opisywaną przez MG sytuację odpowiedniej tonacji i barwy głosu. Monotonny monolog, choćby był monologiem rodem z Tolkiena, czy Mickiewicza, pozostanie czymś, na co zwrócą marginalną uwagę. Działa to również w przeciwną stronę - na sesjach prowadzonych przez ludzi potrafiących choć w przeciętnym stopniu operować głosem, czują się fantastycznie. Obrazy z gry wręcz pojawiają się przed oczami a zamiast brodatego metala pełniącego funkcję MG widzą strasznego potwora, rozszarpującego szponami wynajętego NPCa...

<!--QuoteBegin-Thomas Percy+-->
Thomas Percy pisze:
<!--QuoteEBegin-->Żadnych mp3 z odgłosami na sesji.

Nigdy nie próbowałem używać odgłosów (muzykę puszczam niemal zawsze, przy czym zazwyczaj dobieram soundtrack tak, by był "neutralny", pasował ogólnie do sesji i jedynie podkreślał jej konwencję), ale w najbliższym czasie spróbuję użyć w jednej sesji nagranego krzyku. Sztuczkę spróbuję wcielić w życie w prosty sposób - najpierw krótki, kilkunastosekundowy kawałek, mający być podkładem pod opis a potem sam krzyk, w momencie kiedy powinienem go opisywać. O konieczność manipulowania discmanem się nie boję (wydaje mi się, że potrafię jednocześnie mówić i przestawić CD na "album 12"), ciekawi mnie jedynie reakcja grazcy.

Pewnie okażę się, że to crap i nie warto kombinować, ale spróbować muszę... ;)

Pytanie do osób nie przepadających za modulacją głosu: czy próbujecie poprzez opis lub inne środki przekazu wzmocnić w graczach odczucia podczas kluczowych momentów sesji (jak opisany wcześniej atak potwora, moment początku bitwy, ukończenie rytuału przez złego maga i pojawienie się demona...)? Jeśli tak, to w jaki sposób?
 
Awatar użytkownika
Malaggar
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 3222
Rejestracja: ndz cze 01, 2003 3:36 pm

sob gru 10, 2005 10:12 pm

Monotonny monolog, choćby był monologiem rodem z Tolkiena, czy Mickiewicza, pozostanie czymś, na co zwrócą marginalną uwagę.

Nie sprecyzowałem. Nie chodziło mi o to, że opowiadam monotonnie (bo wydaje mi się, że nie), ale o fakt, że nie staram się na siłę modulować głosu.

zamiast brodatego metala pełniącego funkcję MG widzą strasznego potwora, rozszarpującego szponami wynajętego NPCa...
Chyba, że dla graczy brodaty metal jest strasznym potworem ;)

Pytanie do osób nie przepadających za modulacją głosu: czy próbujecie poprzez opis lub inne środki przekazu wzmocnić w graczach odczucia podczas kluczowych momentów sesji (jak opisany wcześniej atak potwora, moment początku bitwy, ukończenie rytuału przez złego maga i pojawienie się demona...)? Jeśli tak, to w jaki sposób?
Zmiana tempa narracji, włączenie muzyki, pewien nacisk wykonany głosem (jednak to konieczne), zmiana głośności emisji głosu, zwiększona gestykulacja.
 
nekromancer
Wyróżniony
Wyróżniony
Posty: 2114
Rejestracja: wt maja 16, 2006 9:12 pm

sob gru 10, 2005 10:41 pm

Zawsze zmieniam g³os, kiedy prowadzê. Odgrywam g³osem wszystkie postacie, na których odegranie mam pomys³. Lubiê to robiæ. Nie muszê robiæ ca³ego teatrzyku ale z ka¿dej postaci staram siê wydobyæ g³osem tê cechê, któr± uwa¿am za wa¿n± dla klimatu opowie¶ci. Jak gracze spotykaj± handlarza koñmi z pó³nocy, który mówi z twardym akcentem, wtedy i ja mówiê z twardym akcentem. Je¶li spotykaj± Z£EGO, który jest aksamitnie zdradziecki, wtedy i ja mówiê g³aaaadkooo i baaardzoo uprzeeejmieee.
Z tym, ¿e jako gracz doskonale bawiê siê na sesjach, gdzie Mistrzowie nie graj± g³osem. Wtedy jednak taki Mistrz powinien dopilnowaæ bardziej dok³adnego opisu postaci albo próbowaæ zbudowaæ j± w oczach graczy za pomoc± innych efektów.
 
Anonim_1

ndz gru 11, 2005 12:22 am

Zmiana tempa narracji, włączenie muzyki, pewien nacisk wykonany głosem (jednak to konieczne), zmiana głośności emisji głosu, zwiększona gestykulacja.

Hem, hem... Malaggarze, piszesz o ogólnym odgrywaniu NPCów i budowania klimatu na sesjach - mnie chodzi o coś nieco innego, o kluczowych, często kilkusekundowych scenkach. O momentach, w których po prostu nie da się użyć kilku umiarkowanych środków a trzeba skorzystać z jednego, by wywarł swój efekt.

Przykład -> wspomniany krzyk żołnierza/ryk potwora. Można użyć muzyki z horroru, można zwalniać lub przyspieszać tempo głosu, ale jeśli nic "żywcem" na sesji nie ryknie, pożądanego efektu nie będzie. Właśnie w związku z tym mam pytanie - próbujecie mimo wszystko środków zastępczych, czy... ryczycie na sesji? 8)
 
Thomas Percy
Wyróżniony
Wyróżniony
Posty: 2969
Rejestracja: śr lip 03, 2002 11:50 am

ndz gru 11, 2005 1:12 am

<!--QuoteBegin-ShadEnc+-->
ShadEnc pisze:
<!--QuoteEBegin-->ryczycie na sesji?

Zawsze jak jadę na sesję do Darkiego, puszczam sobie muzyczkę, ale od dziś będę ćwiczył ryki. ;)

ps. Dziewczyny z Krakowa lecą na ryki ShadEnca.
 
Awatar użytkownika
Balgator
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 514
Rejestracja: wt sie 26, 2003 5:23 pm

ndz gru 11, 2005 1:35 am

Starałem się i staram modulować głos na moich sesjach. Tylko, że z tym staraniem to różnie bywa. Czasami popadałem w przesade i zbędny patos, co tylko powodowało wybuchy śmiechu u graczy.. chociaż po jakimś czasie się przyzwyczaili i teraz wprost proszą o kilka zdań piskliwego quasita czy też bełkotliwego pijaczka.

Moja rada - nie popadać w przesade i tyle. W drobny sposób modulowany głos, może tylko udekorować sesję.
 
Awatar użytkownika
Hekatonpsychos
Moderator
Moderator
Posty: 1695
Rejestracja: wt mar 07, 2006 10:05 pm

ndz gru 11, 2005 1:57 am

Podobnie jak nekromancer staram się nadac swojemu głosowi indywidualny charakter. Niestety, charakterów podczas sesji jest więcej niż typów modulacji, na jakie pozwala moje gardło, toteż nie mogę za każdym razem zachwycac graczy nowym głosem (naturalnie dysponuję dośc głębokim barytonem, w kolekcji mam jednak ryk, skrzek, mrukliwy, spokojny, rzeczowy, dystyngowany, zniewieściały, cyniczny, naiwny, nieśmiały oraz pyskliwy głos) ;) Jednym słowem, staram się byc - jeśli nie oryginalnym zawsze - to przynajmniej niezbyt monotonnym. Obecnie jednak nie cwiczę przed lustrem (kiedyś dawno temu mi się zdarzało, niezbyt regularnie). Znacznie częsciej zamierzony efekt uzyskuję łącząc wiele elementów (zmiana tembru, tempa głosu, rytmu narracji, wprowadzanie zaskakujących zmian, przyciszanie głosu połączone z podchodzeniem do Graczy, podgłaśnianie muzyki w krytycznych momentach, rzadko - prowadzenie niezrozumiałego monologu). Prawie wszystkie chwyty są dozwolone, wystarczy brac i korzystac.

Co się zaś tyczy muzyki, dbam o nią przez caly czas. Dzięki obecności dyskretnie ustawionego laptopa, względnie stacjonarnego komputera z wyłączonym monitorem, albo ostatecznie telefonu komórkowego (zdarzyło się raz ;) ) mam możliwośc prowadzic sesję z muzyką w tle i wpływac na nią w każdej chwili. Znajomośc bezwzrokowej obsługi programów odtwarzających (a tym samym playlisty) staje się tutaj przydatna i nie przeszkadza w samej rozgrywce.
Pozdrawiam.

Do notki poniżej:

<!--QuoteBegin-Malaggar+-->
Malaggar pisze:
<!--QuoteEBegin-->Mój komputer "wyje jak odkurzacz lub suszarka"


Nigdy nie słyszałem głośniejszego od mojego komputera (brak obudowy, 5 wiatraczków w środku w tym jeden z 4 tys obrotów na minutę ;) ). Ale grac można, choc trzeba się przyzwyczaic.
 
Awatar użytkownika
Malaggar
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 3222
Rejestracja: ndz cze 01, 2003 3:36 pm

ndz gru 11, 2005 11:07 am

względnie stacjonarnego komputera z wyłączonym monitorem
U mnie to odpada. Mój komputer "wyje jak odkurzacz lub suszarka" ;)

ryczycie na sesji?
Nie ryczę na sesji, bo nie pozwalają mi na to warunki. Zbyt często mama pracuje w domu w pokoju obok, abym mógł wrzeszczeć. Do tego dochodzą sąsiedzi. No i sztywniactwo (Jak na prawdziwego forumowicza przystało) ;)
 
Anonim_1

ndz gru 11, 2005 12:57 pm

ale od dziś będę ćwiczył ryki. :wink:

Daj od czasu do czasu znać o postępach. :)

Nie ryczę na sesji, bo nie pozwalają mi na to warunki.

Widzę, że dyskusja z "operowania głosem" przeszła na "czy ryczysz na sesji" ;) Cóż, niech i tak będzie. Malaggarze, podstawowe pytanie brzmi, czy jesteś za mocną ekspresją zachowań NPCów na sesji, czy gdybyś miał odpowiednie warunki, starałbyś się od czasu do czasu krzyknąć lub zaryczeć?

Sam... próbowałem 8), rzecz jasna z mizernymi rezultatami. Właśnie dlatego zastanawiam się nad wspomaganiem elektronicznym (choćby dźwiękami zgranymi z filmów) lub jakimś rozwiązaniem alternatywnym - problem w tym, że na tą chwilę nie znam żadnej alternatywy.
 
Awatar użytkownika
Malaggar
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 3222
Rejestracja: ndz cze 01, 2003 3:36 pm

ndz gru 11, 2005 7:12 pm

Malaggarze, podstawowe pytanie brzmi, czy jesteś za mocną ekspresją zachowań NPCów na sesji, czy gdybyś miał odpowiednie warunki, starałbyś się od czasu do czasu krzyknąć lub zaryczeć?
Gdybym miał możliwość, to mógłbym ryknąć od czasu do czasu. Co do ekspresji, to zależy od MG. W wykonaniu niektórych mnie to denerwuje. W wykonaniu innych wręcz przeciwnie.
 
Anonim_1

pn gru 12, 2005 2:20 pm

Wyszło!

No, nie do końca co prawda, z braku czasu nie sprawdziłem formatów plików i graczom nie było dane usłyszeć ryku potwora, ale odpowiednio głośny podkład muzyczny, połączony z narracją, przerwaną w pewnym momentem krzykiem mordowanego człowieka, podsumowany został przez drużynę krótko "respect". 8)

Według graczy usłyszenie opisu szaleńczego bicia serc ich bohaterów, w połączeniu z faktycznym dźwiękiem bijącego serca, dało niesamowity efekt - wyobrazili sobie nie tylko samą jaskinię, w której miała rozegrać się walka, ale poczuli również jej zimny, wilgotny zapach, usłyszeli skrobanie szponów na skałach... Krótko mówiąc - osobom, które nie mają problemu z prowadzeniem narracji, potrafiącym bez odwracania uwagi od graczy przerzucić soundtrack na odpowiedni album, polecam posiłkowanie się odgłosami.
 
Cadael
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 150
Rejestracja: śr mar 02, 2005 7:14 pm

pn gru 12, 2005 7:04 pm

Hmmm.... Ja mo¿e trochê inaczej- nigdy nie u¿ywam mp3 ani ¿adnej elektroniki (poza muzyk± w tle), poniewa¿ mam 14 lat i .... przechodzê mutacjê:) a w zwi±zku z tym nauczy³em siê wydawac tak dziwne d¼wiêki, ¿e nic mi nie jest potrzebne... i ca³kiem nie¼le mi wychodzi zarówno g³os straca, jak i dziewczymnki czy ponurego krasnoludzkiego wojownika.... a najbardziej lubiê udawaæ potwory:)
Ma³y OT: Kiedy¶ na sesji, któr± nie ja prowadzi³em, walczyli¶my z grotostrzêbiem. MG opowiada³ nam: Grotostrz±b odwróci³ do was g³owê i wyda³ z siebie.... Kamil, zrób tak, jak on:)
 
Shirak
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 800
Rejestracja: pt kwie 18, 2003 1:35 pm

pt gru 23, 2005 9:47 am

Nie wyobra¿am sobie prowadzenia gry bez operowania g³osem. Dykcja sceniczna moim zdaniem powinna byæ zachowana.
Oczywi¶cie gdybym robi³ to bez ustanku udaj±c zarówno piekieln± bestiê, jak i lampucerê z przydro¿nej kantyny mia³bym du¿o mniej znajomych, albo by³bym rokuj±cym aktorem. Staram siê jednak umilaæ grê graczom zachowuj±c powa¿ny/wkurzony ton, gdy kto¶ grozi bohaterom, lub staram siê wypracowaæ dykcjê idioty mówi±c tonem pewnego kendera. W postaæ kobiety siê nie wcielam, chyba ¿e mam zamiar komiczny. Bestia równie¿ czasami zaryczy z mych trzewi, a dziêki darciu siê na metalmaniach gard³o szybko nie wysiada.

Jest walka, oprych kona, jednym otworem optycznym ju¿ widzi tunel i ¶wiate³ko, miecz bohatera zaraz wtopi siê w jego gardziel jak nó¿ w ¶wie¿e mas³o, konaj±cy jedyny ratunek widzi w kompanie, który w tej chwili jest obrócony plecami. Czy jako MG mogê tonem prosz±cym sprzedawczynie o czteropak danonków powiedzieæ: Gertryk ratuj? Chyba nie.

Czasami w przygodach jest tak, ¿e spotyka siê g³ównego z³ego i bohaterowie musz± wys³uchaæ strasznie strasznych gró¼b pod ich adresem. Kiedy¶ (by³em sam w domu) nagra³em ca³y tekst na PC. Rycza³em do mikrofonu jak zarzynana ¶winia. Nastêpnie zrobi³em delikatny mastering, doda³em jakie¶ odg³osy, zmieni³em barwê g³osu na jeszcze bardziej straszn± i jak przysz³o co do czego; poprosi³em graczy o zamkniêcie oczu i s³uchanie. My¶lê, ¿e efekt by³ super i jest to chyba dobry dowód na to, ¿e intonacja g³osu to co¶ istotnego.

Na koniec jednak dodam, ¿e je¶li MG bêdzie bra³ to wszystko do siebie; Je¶li bêdzie uwa¿a³, ¿e bez tych wszystkich dupereli tj: scenicznej dykcji, robienia mapek, rozpisywania schematów walk, drukowania NPC, przygotowywania muzyki, sesja nie wyjdzie, to ¿yczê najlepszego, bo czterdzie¶ci wiosen, to max. Wiêcej nie poci±gnie.

Pozdrawiam
 
Cadael
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 150
Rejestracja: śr mar 02, 2005 7:14 pm

czw gru 29, 2005 3:56 pm

A teraz ma³y OT: znacie jakie¶ ciekawe proggramy, pozwalaj±ce zmieniaj±ce g³os, uprzednio nagrany? Bo tradycyjny rejestrator d¼wiêku nie na wiele siê zdaje:P
 
Awatar użytkownika
Hekatonpsychos
Moderator
Moderator
Posty: 1695
Rejestracja: wt mar 07, 2006 10:05 pm

czw gru 29, 2005 6:05 pm

<!--QuoteBegin-Lord Cadael+-->
Lord Cadael pisze:
<!--QuoteEBegin-->Znacie jakieś ciekawe proggramy, pozwalające zmieniające głos, uprzednio nagrany?


Adobe Audition
Audacity (freeware)

Tych używam do obróbki dźwięku w pracy. Dobre, rozbudowane (zwłaszcza Audition) i posiadające całkiem intuicyjny interfejs, programy.
Pozdrawiam.
 
Rish
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 190
Rejestracja: śr cze 30, 2004 12:00 pm

czw gru 29, 2005 6:30 pm

Operowanie g³osem? Jak najbardziej!

Problem, który pozosta³ - to onomatopeje...

Gdy do graczy zbli¿a siê jakie¶ monstrum - s³ysz± dudnienie jego kroków.
Gdy blisko ich g³ów przelatuje strza³a - s³ysz± jej ¶wist.
Gdy wpadn± do wody - s³ysz± jej pluskot.
Gdy próbujê na¶ladowaæ którykolwiek z powy¿szych d¼wiêków - jestem...zasypywany przez graczy rechotem.

Ma³o tego - niekiedy tak wczuwam siê w rolê danej istoty, np. smoka, ¿e ca³ym swoim cia³em próbujê oddaæ te stworzenie. I tak, na sesji, pêkaj±cy ze ¶miechu gracze, obserwuj± biednego, miotaj±cego siê po pokoju, skrzecz±cego i machaj±cego rêkoma MG :wink:.

Niedawno mia³em okazjê na¶ladowaæ ¶wist wiatru w mrocznym lesie... tak oto skomentowa³ mój wystêp jeden z graczy:
"Ty, czemu ty wci±¿ syczysz?" :lol:

Pozdrawiam
<span style='color:indigo'>R.</span>
 
Ishar Laoverith__
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 104
Rejestracja: ndz wrz 04, 2005 10:55 am

ndz sty 08, 2006 1:13 pm

Modu³owanie g³osu - owszem, ale bez przesady. Dobrze jest inaczej mówic jako brudny i niedouczony wie¶niak a inaczej jako elegancki i wyedukowany szlachcic. Odradzam natomiast udawania potworów. mo¿na siê przy tym zb³a¼nic przed graczami. Mia³em kilka niemi³ych przygód, kiedy postanowi³em udawac pisk goblina czy wrzask Banshee. Wolê ¿eby bracze widzieli "brodatego metala" bez brody ni¿ b³azna. Trudne te¿ jest odgrywanie kobiet. A czy wy staracie siê na¶ladowywac dziewczêcy g³os?
 
Lecerdian__
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 94
Rejestracja: czw lis 03, 2005 1:22 pm

ndz sty 08, 2006 1:31 pm

Nasz nowy Gm operuje ciekawymi g³osami. Czêsto wciela siê w piskliwych gnomów z cienkim g³osikiem, b±d¼ opryskliwych krasnoludów. Operowanie g³osu nadaje klimat i wspomneinie ¿e nie rozmawia³em z Gm'em tlyko z inn± postaci±. Lecz jeszcze nie próbowali¶my z efektami np.szumu wody itd.
 
Ishar Laoverith__
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 104
Rejestracja: ndz wrz 04, 2005 10:55 am

ndz sty 08, 2006 1:42 pm

Je¿eli chodzi o efekty otoczenia jak np. szum wody, odg³osy spadaj±cego deszczu zdajê siê na utwory w stylu "sounds of nature". A je¿eli brakuje mi jakiegos odg³osu to wybieram siê ze sprzêtem w odpowiednie miejsce i nagrywam.
 
Zalathorm
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 202
Rejestracja: śr maja 25, 2005 11:35 am

ndz sty 08, 2006 2:44 pm

Operowanie głosem-tak ale w ograniczonym stopniu. Np. mówie inaczej jako szlachcić, inaczej jako pijak (a jak :) ), i inaczej jako karczmarz. Kiedyś nawet udało mi się mówić przez chwile jak ktoś kto się topi :) ale potem nie mogłem głosu doprowadzić do użytku przez kilka dni więc robie to żadko.
 
master piekarz
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 28
Rejestracja: wt lut 14, 2006 9:07 pm

śr lut 15, 2006 4:16 pm

W większości przypadków staram sie odgrywać sceny ale jak widze że mi to nie wychodzi to prowadze już bez zmiany głosu. Czasami dobrze jest przećwiczyć niektóre kwestie... Jeśli chodzi o programy to ja mam karte dzwiekowa SB Live i sterowniki od niej zupełnie wystarczaja mi do przerobek głosu... [img]style_emoticons/<#EMO_DIR#>/cool.gif[/img]
 
Andre__
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 109
Rejestracja: pt gru 20, 2002 7:55 pm

sob lut 25, 2006 11:47 am

Ano, kiedyś też się bawiłem z kartą dźwiękową. BTW - ciekawe efekty echa można osiągnąć na każdej "standardowej" karcie zintegrowanej typu AC'97, wystarczy znaleźć odpowiednie sterowniki i znaleźć panel ustawień (soundman.exe lub z panelu sterowania).<br /><br />Gotowych efektów dźwiękowych nie używam, bo szkoda mi czasu na nagrywania/szukanie. Sam potrafię imitować różne rzeczy – wiatr, plumkanie wody, nawet burzę :wink: Jednak nie o siłę głosu tu chodzi, a dokładność. Wcale nie trzeba głośno krzyknąć, żeby osiągnąć odpowiedni efekt.<br /><br />Zawsze puszczam muzykę w tle, mam cały katalog z plejlistami o nazwach oddających nastrój np. spokojna podróż przez las, w wesołej karczmie, walka w ciemnościach, jaskinie itp (czasem to pojedynczy, zapętlony utwór, zwykle kolekcja odpowiednich kawałków). Trzeba mieć naprawdę niezłą kolekcję (parę GB, parędziesiąt albumów) aby to miało sens na dłuższą metę i nie powtarzac w kółko tego samego, ale zdecydowanie warto stosować. Zwłaszcza jeśli ma się bogato skonfigurowanego pilota na podczerwień do PC (ok . 50 zł).<br /><br />Absolutnie zawsze odgrywam niuanse wymowy i odmienne barwy głosów. To dla mnie jedna z największych frajd w prowadzeniu, móc co chwila być kim innym. Moja dziewczyna twierdzi, że lepiej od niej odgrywam (i mówię jak) postacie kobiece, przez co zniechęciła się do prowadzenia [img]style_emoticons/<#EMO_DIR#>/sad.gif[/img]<br /><br />No i modulacja głosu w czasie opisów - potrafi znakomicie przykuć uwagę graczy bądź przestraszyć, uspokoić, zastanowić. Trzewik był w tym doskonały i szczerze radzę poćwiczyć zgodnie z jego poradami. Większość doświadczonych MG stosuje różne sztuczki i pozy. Jeśli macie choć trochę zdolności aktorskich, to zadziała - i raczej pomoże niż zaszkodzi. Poznajcie swoje możliwości ekspresji, wykorzystajcie je i pamiętajcie, że można je rozwijać. Znacznie łatwiej i przyjemniej niż pamięć czy muskuły :wink:
 
Cadael
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 150
Rejestracja: śr mar 02, 2005 7:14 pm

sob lut 25, 2006 9:17 pm

Dzisaj na sesji mielismy taki kwiatek z udawaniem zwierz±t. nasz kolega bardzo dobrze udaje sowê. Mg podczas polowania powiedzia³ "s³yszych jedynie huuhuu. znaczy sowê s³yszysz." Wówczas kolega uda³ tego ptaka. Mg: "wola³em powiedzieæ, co to, bo ja tak udajê, ¿e pomysli, i¿ to co innego i ucieknie." Ale jak mistrz udawa³ stado ma³p atakujacych bananami.. to trzeba zobaczyæ i us³yszeæ. :)<br />ten tekst mo¿e bardziej nadawa³by siê do "ksiatków" ale tematyka pasuje tutaj. Przepraszam, je¶li z³ama³em jakie¶ przepiys.
 
Cesiu the MP
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 99
Rejestracja: ndz paź 22, 2006 4:29 pm

pn paź 23, 2006 11:57 am

Nie mam jakiegos szczególnego problemu z udawaniem glosu potworów, potrafie zmienic swój glos nawet kiedy odgrywam ladna elfice :wink:

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 5 gości