Zrodzony z fantastyki

 
Dragonnec__
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 107
Rejestracja: pn wrz 19, 2005 4:09 pm

[Krypta An'roth] - komentarze

śr mar 08, 2006 9:14 pm

Jak w temacie- ew. pomoce i propozycje poprawy.

Pozdrawiam i z góry dziękuję za wszelkie komentarze
Ostatnio zmieniony sob paź 30, 2010 2:54 pm przez Klebern, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód:
 
Shirak
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 800
Rejestracja: pt kwie 18, 2003 1:35 pm

pt mar 24, 2006 8:37 pm

Jeśli nie jesteś pewny co do zastosowań niektórych słów, odwiedź tą stronę: http://sjp.pwn.pl/

Np.
„…Po wstępnym oglądzie korytarza…”

„…W jednej chwili jego ciałem wstrząsnęło straszne zimno, wręcz nienaturalne…”
Wręcz – w mowie potocznej owszem, ale nie tutaj.

Jeśli masz zdania złożone to pamiętaj, że czasami końcowe fragmenty opisów odnoszą się do początkowych stwierdzeń. Np.

Amras, jak wszyscy paladyni był wyczulony na nekromancję, której z lochu wyczuwał aż za wiele
W tym zdaniu zaimek „który” odnosi się do podmiotu „nekromancja”
Co/Jaką/Którą magię wyczuwał Amras? Nekromancję.

Ponadto źle konstruujesz zdania.

„…Mentalnymi mocami, którymi obdarzył go jego patron, pomagał przyjaciołom przełamać strach przed nieznanym, które z całą pewnością oczekiwało w grobowcu….”

Przeczytaj na głos zdanie, a na pewno złapiesz się za głowę. Zmieniony szyk nic nie da.

Itd. Itd. Niestety błędów po drodze jeszcze sporo.

Walcz, trzymam kciuki!

Pozdrawiam.
Ostatnio zmieniony sob paź 30, 2010 2:54 pm przez Klebern, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód:
 
Dragonnec__
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 107
Rejestracja: pn wrz 19, 2005 4:09 pm

pt mar 31, 2006 6:21 pm

Huh, od początku miałem nadzieję, że się wypowiesz :wink:(w końcu kto jako jedyny pomaga starającemu się początkującemu :)).

Co do błędów stylistycznych- nie wiem, po prostu nie potrafię nawet po paru korektach wychwycić wszystkich(choć, uwierz, wychwyciłem w trakcie tych korekt całe tabuny). Ale staram się, w moim odniesieniu kolejne opowiadania(już 5) wciąż się poprawiają.

A póty co, otrzymałem polecenie napisania opowiadania fantasy na wzór ogólnego motywu legend arturiańskich. Podwyższam sobie średnią :). Jak wyjdzie coś ciekawego, postaram się wrzucić na forum.

Pozdrawiam i ... dzięki :wink:

PS. Ważnym faktem okazuje się, że krypta pisana była dla nauczyciela, który nijak ma się do fantastyki. Żadnych zwrotów "dla wtajemniczonych", żadnych szczególnych nazw broni(miecz dwuręczny uznany został za wymysł, mniejsza). I nie ma żadnego wstępu, żadnego zakończenia, taki... wycinek... Opowiadanie w wersji demo(a full'a nie było :wink:)
Ostatnio zmieniony sob paź 30, 2010 2:55 pm przez Klebern, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód:
 
Awatar użytkownika
Seadragon
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 575
Rejestracja: pn wrz 25, 2006 9:58 am

wt maja 02, 2006 9:03 pm

To i ja się wypowiem.
Nie czytałem wersji pierwszej, ale i druga najlepszą nie jest.

Ciężko jest mi, prawdę mówiąc powiedzieć coś szczególnego o tekście.
Od razu widać, że jest to nieco upoetyzowany opis fragmentu sesji, do tego dość sztampowego. Ot - drużyna poszukiwaczy przygód trafia do mrocznej krypty, gdzie rozmazuje grupę ghuli po ścianach.

W oczy rzuca się też nadżywanie samej nazwy tych potworów z tekście. W pewnym momencie słowo ghul jest w co drugim zdaniu.

I takie pytanie - czy imona postaci są jakąś aluzją do pewnych użytkowników tego forum? :wink:

PS. Ważnym faktem okazuje się, że krypta pisana była dla nauczyciela, który nijak ma się do fantastyki. Żadnych zwrotów "dla wtajemniczonych", żadnych szczególnych nazw broni(miecz dwuręczny uznany został za wymysł, mniejsza). I nie ma żadnego wstępu, żadnego zakończenia, taki... wycinek... Opowiadanie w wersji demo(a full'a nie było wink.gif)
To sporo wyjaśnia, nie jest jednak uprawiedliwieniem dla raczej marnego poziomu opowiadania. Ale skoro takie było założenie, to pewnie gotowy byłeś na to, że osoby, które coś tam z fanstastyką wspólnego mają, nie do końca mogą być usatysfakcjonowane.

Dlatego ostatecznie wystawiam 3- na 5.

Pozdrawiam i życzę powodzenia w kolejnych utworkach.
Seadragon
Ostatnio zmieniony sob paź 30, 2010 2:55 pm przez Klebern, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód:
 
Dragonnec__
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 107
Rejestracja: pn wrz 19, 2005 4:09 pm

pt maja 05, 2006 4:52 pm

Oj, nie jest to 'upoetyzowany' [...] fragment sesji, choć przypominać może :).

Wszelka zbieżność imion i nazwisk (i nicków) jest przypadkowa :). Naprawdę :razz:. Wszystkie imiona to imiona postaci, które prowadziłem, a Amras rzeczywiście powstał po ujrzeniu nicka na forum.

Wiem, że opowiadanie jest marne, jak większość, które stworzyłem(aż 4 :mrgreen:). Staram się, powoli pnę się w górę, może niedługo wyjdzie coś ciekawego(już próbuję, podobnie jak saCOOL, napisać opowiadanie oparte w głównej mierze na dialogach- IMO pisze się znacznie łatwiej).

Pozdrawiam(ehh, szkoda, że nie mam narazie czasu na 'Prawda... [...]')
Ostatnio zmieniony sob paź 30, 2010 2:55 pm przez Klebern, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód:
 
Walończyk
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 17
Rejestracja: ndz lip 09, 2006 8:07 pm

wt lip 11, 2006 8:25 pm

Dołożę swoje propozycje dalszej korekty tego opowiadania:

zamek mizernie zabezpieczonego portalu
Nie jestem do końca pewien, czy magiczne portale są zamykane na zasadzie zwykłych zamków.

Chwiejnym krokiem przekroczył zdobienia i znalazł się w środku.
Obok siebie występują dwa wyraz z identycznym rdzeniem, nie brzmi to dobrze.

Amras, jak wszyscy paladyni był wyczulony na nekromancję, której z lochu wyczuwał aż za wiele.
To zdanie wydaje się niezgrabne. Gdyby przełożyć to na realia D&D to można nawet wytknąć błąd rzeczowy – paladyni wyczuwają zło, a nie nekromancję. :wink:

Zimne, kamienne ściany pokryte były grubą warstwą kurzu
W tym momencie warto byłoby dodać, że niziołek uważnie rozgląda się za miejscami na podłodze/ścianach w których pokrywa kurzu jest mniejsza. Może to choćby wskazywać na trasy patrolów ghuli.

Widok, który zobaczyli
Kolejny raz niezręczne powtórzenie. Lepiej: „Widok, który ukazał się ich oczom”

Ghoule, nie zawsze trzeba wymieniać tę nazwę. Można ją zastąpić m.in.: mostra, nieumarli, potwory.

Zanim stwory opanowały chaos,
Tego zdania nie rozumiem. Co ono miało wyrażać? (Ghoule to wg. moich wyobrażeń to nieinteligentni nieumarli, stany takie jak zmieszanie, zaskoczenie, zakłopotanie ich nie dotyczą.)

Ogólnie opowiadanie mi się podobało, choć nie spodziewam się, by na dłużej zapadło mi w pamięć. Był to bowiem jedynie epizodzik opisujący starcie standardowej dedekowej drużyny z niewyszukanym przeciwnikiem w przeciętnym lochu. Był tyle krótki, że nie udało mi się odczuć klimatu grozy, który zapewne zamierzałeś osiągnąć.
Ostatnio zmieniony sob paź 30, 2010 2:55 pm przez Klebern, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód:

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości