Zrodzony z fantastyki

 
Rend
Wyróżniony
Wyróżniony
Posty: 3065
Rejestracja: sob paź 05, 2002 9:03 pm

sob wrz 16, 2006 9:01 pm

<div align="center"><!--sizeo:6--><span style="font-size:24pt;line-height:100%"><!--/sizeo--><!--coloro:indigo--><span style="color:indigo"><!--/coloro-->Grand Chessboard<!--colorc--></span><!--/colorc--><!--sizec--></span><!--/sizec--><br />Glod (<!--coloro:indigo--><span style="color:indigo"><!--/coloro-->Agrzes<!--colorc--></span><!--/colorc-->) vs. Tarja The Masked One (<!--coloro:indigo--><span style="color:indigo"><!--/coloro-->smaller<!--colorc--></span><!--/colorc-->)</div><br /><br />Arena była pusta. Kilka szczurów biegało miedzy miejscami na trybunach, ale nimi nie było tam nikogo. Prawie. Jedyną osobą obecną na trybunach był śpiący żebrak. Właśnie w tej chwili się budził, i zastanawiał czy nie widzi duchów...<br />Na Arenę wchodziły dwie postaci. Obdartus szybko sie poderwał, i przetarł oczy.<br />-Nie... Nadal są... Może to przez te szczury stąd, które ostatnio jadłem... Może coś po tych trepach zostanie jeżeli nie mam zwidów...<br />Żebrak się wygodnie usadowił, i rozsiadł na jednej z trybun pokrytej grubą warstwą kurzu i przyjrzał wchodzącym postaciom...<br /><br />Glod<br />Na arenę wkroczyła niska postać, której praktycznie całe ciało pokrywał potężny pokryty runami pancerz, do ramienia przytroczona była również pokryta runami stalowa tarcza. W Ręce Glod dzierżył potężny topór a z pleców zwisała mu gotowa do strzału kusza. Nie dało się zobaczyć twarzy zawodnika gdyż całkowicie skrywał ją hełm. <br /><br />Tarja<br />Na arenę wkroczyła, a raczej wpadła, odziana w ciemne kolory sylwetka. Tuż przy twarzy trzyma kolorową maskę przedstawiającą śmiejącą się twarz, drugą zaś macha do publiki. Odziana była w dziwne, egzotyczne ciemne szaty na których dominował motyw płomienia. Przez pierś przewieszony miała pas z przeróżnymi zwojami, zaś nad jej głową krążył precyzyjnie oszlifowany i zapewne wiele wart kamień szlachetny. Bardzo gruba warstwa szat uniemożliwiała jednak dokładne zidentyfikowanie płci zawodnika, a długie, lśniące włosy mogły równie dobrze należeć do mężczyzny, jak kobiety.<br />Dopiero, gdy postać zatrzymała się na wyznaczonym jej miejscu startowym, odjęła od twarzy maskę.<br />- Tarja the masked one. - głos arbitra był wyraźnie słyszalny. Tarja kiwnęła głową najpierw w kierunku trybun, a następnie swojego przeciwnika, rzucając mu uśmiech i kilka słów.<br />- Jestem Tarja, mam nadzieję, że walka będzie ekscytująca dla nas obojga. I niech błogosławieństwo Mystry spocznie na tobie. - po czym dodała ciszej. - Kiedy masz kogoś zabić, uprzejmość nic nie kosztuje.<br />Odrzuciła maskę daleko od siebie, w walce na nic się jej nie przyda. Skoncentrowała się w ułamku sekundy, gotowa do użycia manipulacji zasadami Areny w sposób zarówno magiczny, jak i fizyczny. Na szczęście nie było takiej potrzeby. Tarja zamrugała oczami za zdziwienia, po czym odprężyła się lekko.<br /><br />Pozycje początkowe:<br /><br />Glod [-250/0/0]<br />Tarja [250/0/0]<br /><br />Kolejność działania:<br />Tarja, potem Glod
    Pełniący rolę Arbitra<br /><!--coloro:indigo--><span style="color:indigo"><!--/coloro-->Rend,<br />Grand Chessboard Knight<!--colorc--></span><!--/colorc--></li>
 
Awatar użytkownika
smaller
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 1633
Rejestracja: śr lis 15, 2006 2:55 pm

pn wrz 18, 2006 10:04 pm

<!--coloro:#3366FF--><span style="color:#3366FF"><!--/coloro-->Tarja the masked one<br /><br />Tarja uśmiechnęła się leciutko, ciekawie spoglądając na przeciwnika.<br />- Nie zapowiada się łatwo... I bardzo dobrze. - chichocząc jak podlotek, Tarja zakręciła się w miejscu, zaś gdy ponownie stanęła twarzą w twarz z przeciwnikiem, w jej rękach znajdował się już zwój wyraźnie nadgryziony zębem czasu, wciąż jednak kryjący w sobie ogromną ilość mocy, o czym mógł przekonać się przeciwnik, gdy Tarja ostrożnie odcyfrowała pergamin uwalniając ogromną ilość magicznej energii, która trzeszcząc zaczęła zakrzywiać czasoprzestrzeń...<br /><br />Glod aż zamrugał ze zdziwienia, gdy wokół niego nagle zaroiło się od dziwacznych bestii, o skórze z czystego, lśniącego metalu i o trzech parach rąk, z czego każda kończyła się ostrymi jak sztylety pazurami. Tarja nie wiedziała, czy Glod studiował demonologię i czy dostrzegł w tych zmodyfikowanych stworach cechy stworzeń, z których zostały stworzone - glabrezu... To jednak nie było istotne. Bo teraz właśnie został otoczony przez dziewięć takich potworów, z których każdy patrzył na niego wygłodniałym wzrokiem stwora z najgłębszych otchłani. Jakby na potwierdzenie tego jeden z potworów wykonał pojedynczy, niestety nieudany atak.<br />- Który z nas jest prawdziwy? - zapytał ciężkim, charkliwym głosem ten, który zaatakował. - Która z nas istnieje naprawdę? - tym razem głos dobiegał zza pleców Gloda. - Które z nas zakończy twoje istnienie?! - wrzasnęły wszystkie na raz.<br /><br />Pozycje:<br />nr 1 [-265,25,0]x[-255,15,15] nr 2 [-265,10,0][-255,0,15] nr 3 [-265,-5,0]x[-25,-15,15] nr 4 [-250,-5,0]x[-240,-15,15] nr 5 [-235,-5,0]x[-225,-15,15] nr 6 [-250,25,0]x[-240,15,0] nr 7 [-245,10,0]x[-235,0,15] nr 8 [-220,-5,0]x[,-210,-15,15] nr 9 [-225,10,0]x[-215,0,15]<!--colorc--></span><!--/colorc-->
 
Awatar użytkownika
AGrzes
Wyróżniony
Wyróżniony
Posty: 1140
Rejestracja: pn gru 30, 2002 5:42 pm

pn wrz 18, 2006 11:57 pm

<!--coloro:#FFCC00--><span style="color:#FFCC00"><!--/coloro-->Glod nie przejął się specjalnie nagłym pojawieniem się wokół niego monstrów, po prostu poprawił chwyt na swoim wiernym toporze i zaczął nim wywijać. <br />Dwukrotnie los pozwolił ostrzu topora zagłębić się w ciało poczwary stojącej przed zawodnikiem i dwukrotnie los sprawił że w ostatniej chwili miażdżący cios zbaczał z kursu, nie powodując takich spustoszeń jakie mógł wywołać. Trzeci cios topora trafił w próżnię. (12 i 16 obrażeń)<!--colorc--></span><!--/colorc--><br />Pozycja [-250/0/0]
 
Awatar użytkownika
smaller
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 1633
Rejestracja: śr lis 15, 2006 2:55 pm

wt wrz 19, 2006 9:14 pm

<!--coloro:#3366FF--><span style="color:#3366FF"><!--/coloro-->Tarja the masked one<br /><br />- Tym chcesz mnie zabić? Żałosny... - stwór zaatakowany przez Gloda wygiął wargi w geście pogardy i... Zawodu? - Uważasz się za silnego? Obaczym, ile tej siły masz w sobie. Siostry! Pokażmy mu potęgę Większych Cieni! - glabrezu wycofał się kilka kroków, gdy jego towarzysze zmieniali kształt. W ciągu sekundy zmniejszyli się kilkukrotnie, schudli i jakby zapadli się w sobie, ich karnacja skóry pociemniała by stać się po chwili niematerialną pozostałością, iście cieniem prawdziwej istoty. Demon ryknął.<br />- Atakować! - w tym momencie wrzeszcząc piskliwie na Gloda rzuciła się sfora cieni, dokumentnie go zasłaniając. Można było sobie jedynie wyobrażać śmiertelnąprecyzjęzjakąumarliwyniszczalifizycznąpowłokęGloda. Wrzaski dobiegające z kłebiącej się kuli cieni iście jeżyły włosy na głowie. Na początku. Bo po chwili zaczynały cichnąć, w ten potworny, nieludzki sposób, gdy ostatnie słowo kończy się ostatnim westchnieniem, wreszcie przynoszącym ukojenie śmierci. Gdy wreszcie nieumarli odstąpili od przeciwnika, ten już się nie ruszał<!--colorc--></span><!--/colorc--> <<!--coloro:purple--><span style="color:purple"><!--/coloro-->38 STRENGTH DAMAGE<!--colorc--></span><!--/colorc-->>. <!--coloro:#3366FF--><span style="color:#3366FF"><!--/coloro-->Na polecenie glabrezu wszystkie cienie powróciły do swojej zwykłej formy - łudząco podobnych klonów Tarji. Sam demon również zmienił się w ową zawodniczkę. Na jej twarzy malowało się ciągłe skupienie, dopiero teraz ustępujące relaksowi.<br />- Zrobiłam to. - stwierdzenie tego faktu dało jej ulgę. Kiwnięciem głowy sprawiła, że klony powoli rozpadły się w nicość. A jednak nie poruszała się, nie uczyniła nawet jednego kroku w stronę formującego się portalu prowadzącego do domu, do laboratorium i biblioteki za którymi zdążyła się już stęsknić... Nie robiła tego, bo negatywna energia cieni, która zabiła Gloda, zaraz miała na powrót wypełnić jego ciało, by powstał jako jeden z wielu przymusowych sług potężnej Shar... Ciemna mgła formująca się wokół truchła symbolizowała gromadzenie się mocy planu cieni...<!--colorc--></span><!--/colorc-->

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 13 gości