Zrodzony z fantastyki

 
Awatar użytkownika
satti
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 71
Rejestracja: pn cze 28, 2004 3:38 pm

pt lip 02, 2004 2:31 pm

<!--QuoteBegin-Bulkers+-->
Bulkers pisze:
<!--QuoteEBegin--> <br /> Ja wpadłem już dość dawno na pomysł podobny do Shade. BG siedzą od kilku sesji w mieście, mogą mieć już majątek, przyjaciół, nawet wpływy polityczne itp. Oczywiście czekają na jakieś rozpoczęcie scenara, a tu lipa. Teoretycznie nic się nie dzieje, wszystko po staremu, przyjaciele żyją, majątek jest, wszystko gra, ale nie do końca. A o co mi chodzi? O to, żeby powoli przerzucać ciężar kreatywnego myślenia na graczy. Czy nowy burmistrz może niekorzystnie dla BG zmienić prawo? A może ma jakieś nieczyste czyny na sumieniu? A co z tą nową drużyną co pojawiła się w mieście i ponoć chce ukraść jakieś magiczne przedmioty, które np. posiada drużyna BG? A co z tym bełtem wbitym w okiennice domu jednego z BG? Czy to oby na pewno był przypadek? A co z bardem/trubadurem, który przepowiadał mające nadejść choroby, które wytąpią miasto i mogę zabić również BG? <br />
<br />Pomysł jest fajny - problem pojawia się tylko po ok 6-8 miesiącach intensywnej kampanii,bo ile razy miasto może być atakowane, ile razy gracz może walczyć z wrogami z przeszłości, jakie nowe pułpki moga mu się przytrafić......itp; generalnie ile to niezwykłych/ważnych/niecodziennych wydarzeń może się ciągle dziać w tym jednym mieście :? <br />Sesje tym się różnią od realu, że nie prowadzimy kupca jak siedzi w sklepiku i sprzedaje itemy, a nagromadzenie "emocjonujących" wydarzeń w jednym miejscu robi wrażenie zdecydowanie nienaturalne :evil: <br /> <br />To wyżej to tylko takie marudzenie wypalonego MG :?
 
Shirak
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 800
Rejestracja: pt kwie 18, 2003 1:35 pm

czw mar 23, 2006 10:19 am

Podwójny blef jest w miarê dobrym i ³atwym pomys³em. <br /><br />- Gracze dostali za zadanie schwytaæ Teruga. W pocz±tku przygody spotykaj± Meracha, ten im mówi, ¿e na wschodnich bagniskach ¿yje wied¼ma, która ma informacje, gdzie mo¿na go dorwaæ. W rzeczywisto¶ci Merach jest Terugiem i wysy³a graczy do dupy na raki.<br /><br />- Szlachcic zleca bohaterom wykradzenie szkatu³ki od kupca. W rzeczywisto¶ci donosi stra¿y o zas³yszanym planie kradzie¿y. Na bohaterów czekaj± ju¿ stra¿e i ¶wiadomy wszystkiego kupiec. Kolejnym blefem mo¿e okazaæ siê tutaj dowódca stra¿y, który ma niema³± chrapkê na szkatu³ê.<br /><br />- Bohaterowie dostali cynk o przygotowywanym naje¼dzie krasnoludów na ksiêstwo Lugruta. Herosi wyruszaj± z swojego miasta, by wspomóc s±siadów. W rzeczywisto¶ci misternie przygotowany plan mia³ wywabiæ potê¿nych wojowników z miasta, które to w³a¶nie jest celem najazdu.<br /><br />Pozdrawiam.<br />
 
Kapi_kow
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 42
Rejestracja: sob kwie 22, 2006 9:42 pm

ndz kwie 23, 2006 10:30 pm

A ja proponuje poprostu wczuæ siê w rolê...wychodz± przy tym baaardzo smieszne sytuacje a najlepiej gdy w dru¿ynie jest Barb....ale ostatnio byl ubaw na sesji...znaczy ubaw z mojej strony ]:->.a Mianowicie mój Barb.(Keth RLzZ) zosta³ raz zaprowadzony do wiêzienia i skazany na ¶mieræ za rzucenie siê na stra¿nika (krasnoluda).By³o to tak..<br />Raz w mie¶cie (Bród Sztyletu) zacz±³em gadaæ do kruka...(my¶la³em ¿e to druid[heh barbarzyñca-ork i my¶lenie te¿ co¶ :razz:]) i stra¿nik zirytowany tym zachowaniem rzuci³ mnie swoim toporem (27 KP robi swoje...Nie trafi³ ]:->) i ja oczywi¶cie sza³...oczywi¶cie ubaw bo na 8 lvl trudno jest zabiæ 4 krasnoludów i dwóæh strzelców ludzi a wiêc trafi³em do pierdla no i wytoczono sprawe za zabójstwo(co do tego krasnoluda to niestety go zg³adzi³êm ]:->).Karmiono mnie jakim¶ ¶winstwem i zaproponowano mi dok³adki lecz ja twardo odmówi³em...I teraz taka sytuacja...mój przyjaciel dowiaduje siê o wsyztskim szuka druida ten go zamienia w kruka(nie wiem czy jest taki czar ale na potrzebe fabu³y znajdzie siê :]) i obaj leca do celi mi pomóc...no i Ja co robiê ? Biore dwa kruki i szybko zjadam ]:->.A wiêc dosz³o do sytuacji w któej druid nie ¿yje (naszczê¶cie NPC) i mój przyjaciel te¿ nie¿yje (to by³ jush BG ]:->) oczywi¶cie wysz³o to ¿e chyba tlyko ja i MG mieli radoche a kolega trochê siê za³ama³ :razz:.Widzicie ! odgrywaj±c postaæ mo¿e doj¶æ do bardzoo ¶miesznych sytuacji a niektóre nich mog± zamieniæ siê w niez³ê przygody ]:->
 
Awatar użytkownika
Xavier
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 561
Rejestracja: pt maja 06, 2005 4:13 pm

pn kwie 24, 2006 3:56 pm

<!--quoteo(post=265625:date=Apr 24 2006, 12:30 AM:name=Kapi_kow)-->
Kapi_kow @ Apr 24 2006, 12:30 AM) [snapback]265625[/snapback]</div><div class='quotemain'><!--quotec--><br />A ja proponuje poprostu wczuć się w rolę...wychodzą przy tym baaardzo smieszne sytuacje a najlepiej gdy w drużynie jest Barb....[/quote]<br /><br />Nie widzę związku z tematem. Co to jak MG się wczuwa w rolę to nie potrzebuje pomysłu na scenariusz?<br /><br /><!--quoteo(post=265625:date=Apr 24 2006, 12:30 AM:name=Kapi_kow)--><div class='quotetop'>QUOTE(Kapi_kow pisze:
<!--quotec-->ale ostatnio byl ubaw na sesji...znaczy ubaw z mojej strony ]:->.a Mianowicie mój Barb.(Keth RLzZ) został raz zaprowadzony do więzienia i skazany na śmierć za rzucenie się na strażnika (krasnoluda).Było to tak..<br />Raz w mieście (Bród Sztyletu) zacząłem gadać do kruka... <---WYCIACHANE---> odgrywając postać może dojść do bardzoo śmiesznych sytuacji a niektóre nich mogą zamienić się w niezłę przygody ]:->
<br /><br />Moim zdaniem nie była to zabawna sytuacja.
 
Shirak
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 800
Rejestracja: pt kwie 18, 2003 1:35 pm

pn kwie 24, 2006 4:22 pm

Drogi Xavier. Kogo to obchodzi jak odebra³e¶ post Kapi kow? W twoim po¶cie pojawi³ sie zwi±zek z tematem? To, ¿e Kapi kow napisa³ kiepski post, wcale nie obliguje Cie do tego, aby to komentowaæ, co wiêcej, aby na tym poprzestaæ. Forum nigdy sie nie podniesie, jak forumowicze bed± narzekaæ nic od siebie nie wnosz±c.<br /><br />Kolejne pomys³y:<br /><br />Karczmarz poprosi bohaterów o wyszkolenie m³odego syna i nauczenie go fechtunku. W rzeczywisto¶ci m³ody udaje. To wyszkolony rêbaj³o. Za zadanie ma zwie¶æ bohaterów, u¶piæ ich czujno¶æ i ukra¶æ jaki¶ wa¿ny przedmiot, który posiadaj± lub ich po prostu zabiæ. <br /><br />Gdy bohaterów kiedy¶ kto¶ z³apie mo¿na im zrobiæ ma³ego psikusa. Budzi ich mi³e ciep³o. S± spêtani na stosie. Kto¶ go ju¿ podpali³, ku uciesze widowni, która smacznie zajada siê lukrecj± ciesz±c± siê popularno¶ci± w tym rejonie. <br /><br />W mie¶cie pojawia siê kap³an na miarê znanego nam z biblii Jezusa. Wszystkich bezinteresownie uzdrawia. Ma przy boku kilku pomocników – kap³anów. W rzeczywisto¶ci rzuca na ludzi trudno – wykrywalne czary steruj±ce. Mo¿e tworzyæ armiê zdrajców, pomocników, b±d¼ bandê „trudnoumieraj±cych” stworzeñ do niecnych celów. <br /><br />Pozdrawiam.<br />
 
Sęp__
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 25
Rejestracja: wt gru 06, 2005 9:35 pm

śr maja 03, 2006 1:43 pm

Mój pomys³.<br />Wybrze¿e Ko¶ci - zdradliwa czê¶æ wód morskich. Pe³no tu ska³ wystaj±cych z wody i zakrytych pod ni±. Niejeden statek siê tu rozbi³ w czasie sztormów i tylko ko¶ci topielców wyrzucone na brzeg ¶wiadcz± o ilo¶ci zabitych.<br />W czasie sztormu rozbijasz siê statkiem na owym wybrze¿u. Niestety wskutek tragicznych wydarzeñ tracisz pamiêæ. Jedyne co masz przy sobie to osobliwy list zapisany dziwnym jêzykiem. Co to za jêzyk? Dla kogo ten list? Tego nie wiesz, ale musisz siê dowiedzieæ. <br />Ruszasz w nieznane. Po drodze odkrywasz nowe tereny jak i to kim jeste¶ naprawdê.<br /><br />Pierwszy rozdzia³ to wioska gnomów. Masz do niej dotrzeæ i pokazaæ list najwy¿szemu iluzjoni¶cie. Ten jednak nie bêdzie móg³ tego stwierdziæ i wy¶le ciê do wioski nizio³ków twierdz±c, ¿e te ma³e z³odziejaszki mog± mieæ dobre kontakty i powiedz± ci kogo szukaæ w sprawie listu.<br /><br />Sorki za styl, tak jako¶ mi siê napisa³o jakby to by³ wstêp :)
 
Cesiu the MP
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 99
Rejestracja: ndz paź 22, 2006 4:29 pm

wt paź 24, 2006 11:36 pm

Dla moich graczy moralnosc sie nie liczyla, jak towarzysz sie przewrócil to koledzy go zabijali i zabierali caly ekwipunek. Ostatnio odkrylem taka metode jak zmotywowac BG którzy lubia rozwalac wrogów uzywajac broni:<br />1. doprowadz do konfrontacji BG z przeciwnikami (jacys zlodzieje) którzy doprowadza do utraty jego przytomnosci<br />2. Przeczytaj opis zblizony do tego: <br />Budzisz sie w tym samym miejscu w którym straciles przytomnosc (jakis las albo pustynia), wstajesz i czujesz przerarzenie, nie widzisz swojego (nazwa broni) i sakwy z pieniedzmi...slyszysz odglos jakiegos potwora, który zmierza w twoim kierunku...ups<br />3. Usmiechnij sie zlowieszczo do gracza (moze byc tak [img]style_emoticons/<#EMO_DIR#>/icon_twisted.gif[/img] ) i spytaj, Co robisz?<br />Pózniej mozesz rozwinac watek np. BG znowu spotka zlodziei którzy mówia ze otrzyma swa bron po wykonaniu pewnego zadania...Reszta nalezy do ciebie :wink:

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości