<!--QuoteBegin-Rish+-->
Rish pisze:<!--QuoteEBegin-->niechaj zdychają niechciane dzieciątka z głodu, konają wśród stert odpadków w śmietniku, porzucone - bo jaśnie Varmus jest silnie wierzacym katolikiem! I jasnie Varmus nie pozwoli nikomu łamać ODWIECZNYCH I ARCYSWIETYCH przykazań jego religii! A fe, herezjo!
A żebyś wiedział, że nie pozwolę. Uważając się za katolika i przyzwalając na coś, co w MOJEJ wierze figuruje jako
morderstwo, byłbym:<br /><br />a) dupa, nie katolik,<br />b) hipokryta,<br />c) nie w porządku wobec siebie samego i (sic!)<br />c1) nie w porządku wobec nienarodzonego dziecka,<br />c2) nie w porządku wobec Boga, w którego ośmielam się wierzyć.<br /><br />Po drugie, brawa dla jedynego słusznego rozwiązania - wywalania niechcianych dzieci na śmietnik! Oczywiście, przecież nie istnieją rodziny zastępcze, domy dziecka... Nie, przecież można tylko noworodka wychrzanić do śmietnika razem z pudełkiem po pizzy i półlitrówą. Albo sprzedać na części, komuś przecież przyda się wątroba maleńkiego dziecka.<br /><br />Gdyby to ode mnie zależało, "matki" pozbywające się własnych dzieci w tak chory sposób... nie , nie dokończę. Jeszcze czego, żeby dać pretekst.<br /><br />...<br /><br />I żeby nie było: gwałt to jedna z najgorszych rzeczy, jakie można zrobić kobiecie. Każdemu gwałcicielowi osobiście urwę jaja, zmielę, usmażę i wmuszę w dawnego właściciela. Ale zabicie niewinnego dziecka pochodzącego z gwałtu to dla mnie jedynie zemsta za to, co się takiej kobiecie przytrafiło. Na zupełnie niewinnej osobie, bo przecież to gwałciciel, nie dzieciak, jest winien!<br /><br />W ogóle ktokolwiek z was wie, jak przebiega aborcja?
ćwiartują płód, nierzadko na żywca, i wyciągają po kawałku z łona niedoszłej matki. Po prostu humanitarne jak diabli, nie powiem.<br /><br /><!--QuoteBegin-Rish+-->
Rish pisze:<!--QuoteEBegin-->I rycz dziewczyno, rycz - bo kilku ważniaków powołujących się na Sokratesa ukuło taką a nie inną nazwę dla zbitki spermy i komórki jajowej.
A rycz, bo to, co się stało, się już nie odstanie. Ale to nie nienarodzone dziecko jest tu winne, a nikt nie karze ci go wychowywać. Dom dziecka, rodzina zastępcza... Ale nie, łatwiej jest zabić i udawać przed samą sobą, że nic się nie stało. A potem mieć wyrzuty sumienia do końca życia.<br /><br />_________________________________________________________________________________________<br /><br /><br />
EDIT:<br /><br />
Matis99 miał najwidoczniej wyższą inicjatywę. Ale wielkie
+1 dla jego postu. Może problem polega na tym, że zwolennicy aborcji myślą, że pan "lekarz" robi pstryk palcami i dzieciaczek znika. Nacieszcie oczy i dalej propagujcie premedytowane morderstwa ze szczególnym okrucieństwem na bezbronnych istotach ludzkich ukryte pod jakże chwytliwą, prostą, ładną i przyjazną nazwą.