Zrodzony z fantastyki

  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
  • 6
  • 8
 
Awatar użytkownika
Erlebrion
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 357
Rejestracja: ndz gru 21, 2003 6:29 pm

czw lut 22, 2007 10:44 pm

ludzie wierzący nie popełniają samobójstw?
Nie, bo odebranie sobie życia jest podobno najcięższym z możliwych grzechów, jakie może popełnić katolik.<br /><br />Temat aborcji niewątpliwie jest trudny i skomplikowany. Upraszczając, problem ma dwie strony:<br />1) Usunięcie ciąży jest morderstwem na nienarodzonym dziecku - z tym faktem chyba nie można polemizować.<br />2) Ciąża i w rezultacie urodzenie dziecka może być dla kobiety zdarzeniem zmieniającym całe przyszłe życie. W skrajnych przypadkach (na przykład, kiedy matka ma 14-16 lat) dziecko może je całkowicie zrujnować. <br /><br />Trzeba te dwie strony jakoś pogodzić. <br />Moim zdaniem, należy ustalić próg, kiedy płód przestaje być zbitkiem komórek, a zaczyna być człowiekiem. Na przykład - moment rozpoczęcia pracy serca, lub mózgu. Do tego momentu pozwólmy na aborcję, a po przekroczeniu tego progu - zabrońmy.<br />Oczywiście, o wiele lepiej jest zapobiegać (antykoncepcja), ale nie to jest przedmiotem naszych rozważań.<br /><br />Eutanazja - tylko i wyłącznie za zgodą uśmiercanego i po testach psychiatrycznych, stwierdzających pełną poczytalność.<br />
 
Caios
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 135
Rejestracja: sob wrz 14, 2002 12:35 pm

czw lut 22, 2007 10:53 pm

Ech, wieki mnie nie by³o na forum, ale nie o tym mia³em mówiæ.<br /><br />Kwestia nie poruszana do tej pory:<br /><br />Nawet je¶li za³o¿ymy ¿e cz³owiek ma prawo decydowaæ o swojej ¶mierci, to w przypadku eutenazji nale¿y zapytaæ, czy jest to równoznaczne z prawem do odebrania komu¶ ¿ycia przez wykonuj±cego eutanazjê.<br /><br />Pytanie w gruncie rzeczy retoryczne.<br /><br /><br />OFF na 5 lat [img]style_emoticons/<#EMO_DIR#>/icon_cool.gif[/img]
 
Matis99
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 1112
Rejestracja: pt mar 25, 2005 7:32 pm

czw lut 22, 2007 10:55 pm

<!--quoteo(post=294809:date=Feb 22 2007, 10:44 PM:name=Erlebrion)-->
Erlebrion pisze:
<!--quotec--><br />Moim zdaniem, należy ustalić próg, kiedy płód przestaje być zbitkiem komórek, a zaczyna być człowiekiem. <br />
<br /><br />Płód jest człowiekiem w sensie obiektywnym bez względu na ustalenia, o czym pisałem chyba stronę wcześniej. Można jedynie prowadzić dyskusje typu: czy można jakąś istotę ludzką uznać za gorszą i odebrać jej przysługujące prawa, w tym prawo do życia, np. w imie wolności innej osoby.
 
Awatar użytkownika
Suldarr'essalar
Arcypsion
Arcypsion
Posty: 13173
Rejestracja: sob maja 28, 2005 9:27 pm

czw lut 22, 2007 10:58 pm

Nie ja takie ustaliłem prawo tylko Bóg. Jeśli nie wierzysz w Niego lub ignorujesz Jego przykazania to Twoja sprawa. Ja nikomu tego nie mam zamiaru narzucać tego co ma robić, ja wyrażam tylko swoje poglądy.<br />
<br />Nie Bóg, ale ludzie. Ludzie za pomocą ustaw. To czy się kierowali przykazaniami Boga, to inna sprawa. Niemniej, prawo Polskie zostało napisane i ustalone przez ludzi.<br />Po drugie, nie odpowiedziałeś mi na pytanie.
 
Mirveka
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 138
Rejestracja: pn cze 02, 2003 8:39 pm

pt lut 23, 2007 10:56 am

Nie jestem osob± wierz±c±, ale sama biblia mówi, ¿e Bóg da³ nam woln± wolê. I my t± woln± wolê mamy, czyli mamy prawo decydowaæ o sobie. Zabraniaj±c aborcji czy eutanazji odbieramy komu¶ prawo do decydowania o sobie, czyli de facto - ograniczamy jego woln± wolê.<br /><br />Nie, nie uwa¿am ka¿dy p³ód za cz³owieka i aborcji z zabijanie "nienarodzonych". Je¶li ju¿ mia³abym ustaliæ jak±¶ granicê, to by³ by to moment rozpoczêcia pracy mózgu, ale nawet narodzone dziecko nie ma jeszcze tak w pe³ni ukszta³towanej ¶wiadomo¶ci, jak cz³owiek. ¯eby nie by³o: nie jestem za zabijaniem narodzonych dzieci. Ale dyskusjê: "kiedy p³ód jest cz³owiekiem, a kiedy nie", uwa¿am za bezsensown±. Noworodek my¶li prostymi kategoriami, jak zwierzê. Dopiero podczas rozwoju staje siê w pe³ni cz³owiekiem. Samo¶wiadomo¶æ, któr± uwa¿a siê za podstawy inteligencji (a, o hipokryzjo!, maj± j± ju¿ niektóre ma³py) cz³owiek osi±ga oko³o pierwszego roku ¿ycia. Tak samo za dzieci odpowiadaj± ich rodzice/opiekunowie, dlatego, co jest logicznym nastêpstwem tego, ¿e nie dajemy dzieciom prawa do decydowania o sobie.<br /><br />Co chcê tym udowodniæ? ¯e "nienarodzeni" nie s± i nawet po na rodzeniu nie bêd± w pe³ni lud¼mi, wiêc dyskusja nie powinna dotyczyæ "Kiedy jest w pe³ni cz³owiekiem" Wszytko rozbija siê nie o istotê cz³owieczeñstwa, ale o "danie szansy". Wiêc pytanie "Kiedy" jest w³a¶ciwie nie na miejscu, choæ ³atwiej zrozumieæ nam, ¿e oddzielamy zlepek komórek, ni¿ np czteromiesiêczny p³ód.<br /><br />Pozostaje jednak wci±¿ pytanie, na ile etycznym wyborem jest t± szansê odebraæ. Dla mnie po jednej stronie le¿y dobro matki, po drugiej -(nieraz w±tpliwe) dobro dziecka. <br />Ja wiem, ¿e w tej dyskusji bior± udzia³ g³ównie mê¿czy¼ni, wiêc trudno jest im to zrozumieæ. Ale jakby wam przysz³o urodziæ niechciane dziecko, to mo¿e bardziej by¶cie siê zastanowili, bo dla was nie jest to a¿ taki problem. Dla przysz³ej (lub nie) matki -tak. <br />Tak samo, ³atwo mówiæ o eutanazji komu¶, kto jest zdrowy i ma wszystko co mu do szczê¶cia potrzeba. Nie zrozumie cierpienia kogo¶, dla kogo ¶mieræ jest wybawieniem od tortur. Do tego dochodzi jeszcze chrze¶cijañskie uosabianie cierpienia z darem dla Boga. Bo cierpieæ to dobra rzecz. *sic!*
 
Awatar użytkownika
veldrin-drow
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 1568
Rejestracja: pn lis 13, 2006 8:25 pm

pt lut 23, 2007 12:01 pm

QUOTE<br />Nie ja takie ustaliłem prawo tylko Bóg. Jeśli nie wierzysz w Niego lub ignorujesz Jego przykazania to Twoja sprawa. Ja nikomu tego nie mam zamiaru narzucać tego co ma robić, ja wyrażam tylko swoje poglądy.<br /><br /><br />Nie Bóg, ale ludzie. Ludzie za pomocą ustaw. To czy się kierowali przykazaniami Boga, to inna sprawa. Niemniej, prawo Polskie zostało napisane i ustalone przez ludzi.<br />Po drugie, nie odpowiedziałeś mi na pytanie.
<br />Logiczne jest, że jeśli większośc nas wierzy w Boga będzie się kierować przy tworzeniu prawa jego przykazaniami. Odpowiedziałem Ci na pytanie tylko Ty mojej odpowiedzi nie przyjmujesz do wiadomości.
Nie, nie uważam każdy płód za człowieka i aborcji z zabijanie "nienarodzonych". Jeśli już miałabym ustalić jakąś granicę, to był by to moment rozpoczęcia pracy mózgu, ale nawet narodzone dziecko nie ma jeszcze tak w pełni ukształtowanej świadomości, jak człowiek. Żeby nie było: nie jestem za zabijaniem narodzonych dzieci. Ale dyskusję: "kiedy płód jest człowiekiem, a kiedy nie", uważam za bezsensowną. Noworodek myśli prostymi kategoriami, jak zwierzę. Dopiero podczas rozwoju staje się w pełni człowiekiem. Samoświadomość, którą uważa się za podstawy inteligencji (a, o hipokryzjo!, mają ją już niektóre małpy) człowiek osiąga około pierwszego roku życia. Tak samo za dzieci odpowiadają ich rodzice/opiekunowie, dlatego, co jest logicznym następstwem tego, że nie dajemy dzieciom prawa do decydowania o sobie.
<br />Zdecydowanie nie zgadzam się Z Tobą i zadam Ci pytanie co zadał mi Suldarr. Kto Ci daje do tego prawo? Oczywiście rodzice decydują o tym co dla nich jest dobre dopóki nie osiągną dojrzałości ale nie mamy żadnego,absolutnie żadnego prawo decydować o ich życiu. Nie wiem czy Ci by się spodobało by Twoi rodzice zdecydowali- nie masz żyć.
Co chcę tym udowodnić? Że "nienarodzeni" nie są i nawet po na rodzeniu nie będą w pełni ludźmi, więc dyskusja nie powinna dotyczyć "Kiedy jest w pełni człowiekiem" Wszytko rozbija się nie o istotę człowieczeństwa, ale o "danie szansy". Więc pytanie "Kiedy" jest właściwie nie na miejscu, choć łatwiej zrozumieć nam, że oddzielamy zlepek komórek, niż np czteromiesięczny płód.
<br />Chcesz mi powiedzieć, że jeśli jako dorosła osoba straciłabyś rozum to automatycznie należy Cie"skasować" bo nie jesteś w stanie o tym decydować?
Pozostaje jednak wciąż pytanie, na ile etycznym wyborem jest tą szansę odebrać. Dla mnie po jednej stronie leży dobro matki, po drugiej -(nieraz wątpliwe) dobro dziecka. <br />Ja wiem, że w tej dyskusji biorą udział głównie mężczyźni, więc trudno jest im to zrozumieć. Ale jakby wam przyszło urodzić niechciane dziecko, to może bardziej byście się zastanowili, bo dla was nie jest to aż taki problem. Dla przyszłej (lub nie) matki -tak. <br />Tak samo, łatwo mówić o eutanazji komuś, kto jest zdrowy i ma wszystko co mu do szczęścia potrzeba. Nie zrozumie cierpienia kogoś, dla kogo śmierć jest wybawieniem od tortur. Do tego dochodzi jeszcze chrześcijańskie uosabianie cierpienia z darem dla Boga. Bo cierpieć to dobra rzecz. *sic!*
<br />Ach tak...my męski naród nie mamy serca i sumienia...hmmmm....<br />Z jedym się z Toba zgadzam-nikt nie zrozumie kogoś dokładnie jeśli sam tego nie przeżył.
 
Awatar użytkownika
Suldarr'essalar
Arcypsion
Arcypsion
Posty: 13173
Rejestracja: sob maja 28, 2005 9:27 pm

pt lut 23, 2007 2:54 pm

Logiczne jest, że jeśli większośc nas wierzy w Boga będzie się kierować przy tworzeniu prawa jego przykazaniami.
<br />Owszem, ale nie pisz, że prawo ustala Bóg, bo to śmieszne.<br />
Odpowiedziałem Ci na pytanie tylko Ty mojej odpowiedzi nie przyjmujesz do wiadomości.
Odpowiedziałeś? Hmm, niezauważyłem. A może Twoją odpowiedzią, jest absurdalne "Bóg ustala prawo". <br />Bóg dał nam wolną wolę, której odmawiasz osobom, której życie odmówiło kontroli nad własnym ciałem.
 
Awatar użytkownika
veldrin-drow
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 1568
Rejestracja: pn lis 13, 2006 8:25 pm

pt lut 23, 2007 4:03 pm

QUOTE<br />Logiczne jest, że jeśli większośc nas wierzy w Boga będzie się kierować przy tworzeniu prawa jego przykazaniami.<br /><br />Owszem, ale nie pisz, że prawo ustala Bóg, bo to śmieszne.
<br />Może jestem kiepski z religii ale coś mi sie przypomina, że Bóg dał nam 10 przykazań.
QUOTE<br />Odpowiedziałem Ci na pytanie tylko Ty mojej odpowiedzi nie przyjmujesz do wiadomości.<br />Odpowiedziałeś? Hmm, niezauważyłem. A może Twoją odpowiedzią, jest absurdalne "Bóg ustala prawo". <br />Bóg dał nam wolną wolę, której odmawiasz osobom, której życie odmówiło kontroli nad własnym ciałem.
<br />Jak powyżej Bóg ustalił nam podstawowe prawo i jednocześnie dał wolną wolę. Czy Ty będziesz je przestrzegał to już Twoja idywidualna sprawa.
 
Awatar użytkownika
Agnostos
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 2259
Rejestracja: śr paź 05, 2005 9:47 pm

pt lut 23, 2007 5:07 pm

<!--QuoteBegin-Veldrin-drow+-->
Veldrin-drow pisze:
<!--QuoteEBegin--><!--QuoteBegin-Suldarr+-->
Suldarr pisze:
<!--QuoteEBegin-->Owszem, ale nie pisz, że prawo ustala Bóg, bo to śmieszne.
<br /><br />Może jestem kiepski z religii ale coś mi sie przypomina, że Bóg dał nam 10 przykazań.
<br />Na początek ustalcie czy dyskutujecie o prawie Bożym czy prawie państwowym. No chyba, że ktoś tutaj tego podziału nie rozróżnia :wink:.<br /><br /><!--QuoteBegin-Mirveka+-->
Mirveka pisze:
<!--QuoteEBegin-->nawet narodzone dziecko nie ma jeszcze tak w pełni ukształtowanej świadomości, jak człowiek
<br />Takim stwierdzeniem implikujesz, że narodzone dziecko to nie człowiek (jeszcze?).<br /><br /><!--QuoteBegin-Mirveka+-->
Mirveka pisze:
<!--QuoteEBegin-->Noworodek myśli prostymi kategoriami, jak zwierzę. Dopiero podczas rozwoju staje się w pełni człowiekiem.
<br /><!--QuoteBegin-Mirveka+-->
Mirveka pisze:
<!--QuoteEBegin-->Co chcę tym udowodnić? Że "nienarodzeni" nie są i nawet po na rodzeniu nie będą w pełni ludźmi, więc dyskusja nie powinna dotyczyć "Kiedy jest w pełni człowiekiem" Wszytko rozbija się nie o istotę człowieczeństwa, ale o "danie szansy".
<br />Czy zdajesz sobie w ogóle sprawę, jakie kategorie pouszasz w swojej wypowiedzi? Co to znaczy według Ciebie pełnia człowieczeństwa? Czy istota ludzka wychowana przez dzikie zwierzęta i kierująca się tym samym wyłącznie instynktami albo człowiek poważnie upośledzony umysłowo według Twoich teoryjek (podług których, przypomnę, człowiek staje się "w pełni" człowiekiem dopiero w trakcie rozwoju) mieliby nie zostać uznani za ludzi?<br /><br /><!--QuoteBegin-Mirveka+-->
Mirveka pisze:
<!--QuoteEBegin-->Dla mnie po jednej stronie leży dobro matki, po drugiej -(nieraz wątpliwe) dobro dziecka.
<br />A dla mnie po drugiej stronie mamy, i to bynajmniej niewątpliwe, życie dziecka. Kolejna sprawa, że równości między usunięciem ciąży a dobrem matki też bym prawie nigdy nie postawił.
 
Awatar użytkownika
Suldarr'essalar
Arcypsion
Arcypsion
Posty: 13173
Rejestracja: sob maja 28, 2005 9:27 pm

pt lut 23, 2007 5:43 pm

Może jestem kiepski z religii ale coś mi sie przypomina, że Bóg dał nam 10 przykazań.
<br />Przykazań, nie praw.<br />
Jak powyżej Bóg ustalił nam podstawowe prawo i jednocześnie dał wolną wolę. Czy Ty będziesz je przestrzegał to już Twoja idywidualna sprawa.
<br />I wracamy do mojego pytania. Kim jesteś, by zabraniać innym przestrzegania tych przykazań? Dlaczego w imię Twojej/naszej religii, ogranicza się inną istotę, poprzez zakazywanie eutanazji?<br />Skoro każdy ma własną wolę, to czemu odmawia się niektórym postępowania zgodnie z ich wolą? Tym bardziej, że osoba zdrowa i w pełni sił może popełnić samobójstwo i jej tego nie odmawiasz, a osobie np. sparaliżowanej nie pozwalasz? Dlaczego nie traktujesz ich na równi? To chyba też jest jedna z doktryn Kościoła?<br /><br />Mirvenka, moim zdaniem przesadzasz. <br />Nie jestem w stanie postawić się w sytuacji kobiety, więc zostawiam sprawę aborcji kobietom (i w zasadzie w tym wątku na ten temat się nie wypowiadam), ale to co piszesz to jakieś herezje. To kiedy człowiek staje się człowiekiem? Kiedy zacznie myśleć? A jeśli podczas porodu miał porażenie mózgowe, to nigdy nie będzie człowiekiem? To co najmniej dziwne, niesprawiedliwe i cholernie smutne, że tak uważasz.<br />Ja szukałbym kompromisu w sprawie aborcji i alternatywnych rozwiązań, a nie licytacji, kiedy ktoś jest człowiekiem, a kiedy jeszcze (już?) nie.
 
Awatar użytkownika
Varmus
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 1443
Rejestracja: śr sty 18, 2006 5:52 pm

pt lut 23, 2007 5:47 pm

Mirveka, zapewne twierdzisz, że ty w momencie, gdy miałaś parę miesięcy nie byłaś człowiekiem (w pełni)? Ciekawa teoria. Przestańmy sądzić ludzi za zabijanie noworodków, przecież noworodki to nie ludzie!<br /><br />Popieram Agnostosa. Weź się, dziewczyno, zastanów trochę z osądami, kto jest człowiekiem, a kto nie. Możesz się łatwo na tym sparzyć.<br /><br />Czy masz może młodsze rodzeństwo, Mirveka? Dużo młodsze, znaczy się? Takie, którego rozwój widziałaś od samego początku, od tego "nie-człowieka", jak noworodka ładnie nazwałaś, do stanu obecnego (4 lata ostatniego bieżącego miesiąca). I od samego początku to jest człowiek, zdolny czuć, myśleć, uczyć się, kochać. <br /><br />Ponadto, mi - jako katolikowi - dochodzi do równania jeszcze jeden element. Dusza. Dziecko ma duszę od momentu poczęcia, od momentu, gdy jest pojedynczą komórką. Zabicie tej jednej komórki to morderstwo na w pełni wykształconym - bo posiadającym duszę - człowieku. Zdania nie zmienię, choćbyście mnie mieli kamienować.
 
Matis99
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 1112
Rejestracja: pt mar 25, 2005 7:32 pm

pt lut 23, 2007 6:20 pm

<!--quoteo(post=294843:date=Feb 23 2007, 10:56 AM:name=Mirveka)-->
Mirveka @ Feb 23 2007, 10:56 AM) [snapback]294843[/snapback]</div><div class='quotemain'><!--quotec--><br />Nie jestem osobą wierzącą, ale sama biblia mówi, że Bóg dał nam wolną wolę. I my tą wolną wolę mamy, czyli mamy prawo decydować o sobie. Zabraniając aborcji [...] odbieramy komuś prawo do decydowania o sobie, czyli de facto - ograniczamy jego wolną wolę.<br />[/quote]<br /><br />Wolność jednej osoby kończy się tam, gdzie zaczyna się wolność drugiej osoby. Na przykład, nie mogę Cię zastrzelić, bo moja wolność do strzelania jest ograniczona przez Twoją wolność do życia. Zabraniając aborcji uważa się, że prawo człowieka do decydowania o sobie jest podrzędne w stosunku do prawa drugiego człowieka do życia.<br /><br /><!--quoteo(post=294843:date=Feb 23 2007, 10:56 AM:name=Mirveka)--><div class='quotetop'>QUOTE(Mirveka @ Feb 23 2007, 10:56 AM) [snapback]294843[/snapback]</div><div class='quotemain'><!--quotec--><br />Nie, nie uważam każdy płód za człowieka i aborcji z zabijanie "nienarodzonych".<br />[/quote]<br /><br />Twoje osobiste poglądy są Twoją sprawą. Dla mnie możesz wierzyć w to, że Ziemia jest płaska, że płód nie należy do rodzaju ludzkiego, czy że pioruny ciska Zeus. Będą to jednak, powiedzmy sobie szczerze, zabobony, nie mające nic wspólnego z wiedzą naukową.<br /><br /><!--quoteo(post=294843:date=Feb 23 2007, 10:56 AM:name=Mirveka)--><div class='quotetop'>QUOTE(Mirveka pisze:
<!--quotec--><br />Więc pytanie "Kiedy" jest właściwie nie na miejscu, choć łatwiej zrozumieć nam, że oddzielamy zlepek komórek, niż np czteromiesięczny płód.<br />
<br /><br />To podwójnie nieładny argument, bo:<br />1. Zamiast do rozumu, odwołuje się do emocji, obrazowo przedstawiajac zarodek jako "zlepek".<br />2. Nie tylko nie odwołuje się do wiedzy, ale wręcz do nieuctwa dyskutantów, bo każdy, kto choć trochę liznął nauk przyrodniczych, wie, że zygota, płód, noworodek, nastolatek czy starzec są dokładnie tym samym, choć na różnym etapie rozwoju.
 
Awatar użytkownika
Suldarr'essalar
Arcypsion
Arcypsion
Posty: 13173
Rejestracja: sob maja 28, 2005 9:27 pm

pt lut 23, 2007 6:30 pm

Wolność jednej osoby kończy się tam, gdzie zaczyna się wolność drugiej osoby. Na przykład, nie mogę Cię zastrzelić, bo moja wolność do strzelania jest ograniczona przez Twoją wolność do życia. Zabraniając aborcji uważa się, że prawo człowieka do decydowania o sobie jest podrzędne w stosunku do prawa drugiego człowieka do życia.
<br />Jednocześnie jej życie ogranicza Twoją wolność do pozbawienia jej :wink:<br />To tak na marginesie :wink:
 
Rish
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 190
Rejestracja: śr cze 30, 2004 12:00 pm

pt lut 23, 2007 7:31 pm

<!--QuoteBegin-Matis99+-->
Matis99 pisze:
<!--QuoteEBegin-->To podwójnie nie³adny argument, bo:<br />1. Zamiast do rozumu, odwo³uje siê do emocji, obrazowo przedstawiajac zarodek jako "zlepek".
<br />A teraz Pan przedstawia d³ugi wywód podparty sensownymi argumentami udowadniaj±cy nam tu zebranym, zdecydowan± wy¿szo¶æ rozumu nad emocjami. No chiba, ¿e to li jedynie 'cytat z filozofów i nie czepiajcie siê', hê? :wink: <br /><br /><!--QuoteBegin-Matis99+-->
Matis99 pisze:
<!--QuoteEBegin-->2. Nie tylko nie odwo³uje siê do wiedzy, ale wrêcz do nieuctwa dyskutantów, bo ka¿dy, kto choæ trochê lizn±³ nauk przyrodniczych, wie, ¿e zygota, p³ód, noworodek, nastolatek czy starzec s± dok³adnie tym samym, choæ na ró¿nym etapie rozwoju.
<br />I tak w³a¶nie pod ciê¿arem 'naukowych dowodów' rodzi siê ludzkie cierpienie. Co tam p³acz zgw³aconej kobiety, której ca³y ¶wiat w³a¶nie leg³ w gruzach. <br />Liczy siê DEFINICJA!<br /><br /><!--QuoteBegin-Varmus+-->
Varmus pisze:
<!--QuoteEBegin-->Ponadto, mi - jako katolikowi - dochodzi do równania jeszcze jeden element. Dusza. Dziecko ma duszê od momentu poczêcia, od momentu, gdy jest pojedyncz± komórk±. Zabicie tej jednej komórki to morderstwo na w pe³ni wykszta³conym - bo posiadaj±cym duszê - cz³owieku. Zdania nie zmieniê, choæby¶cie mnie mieli kamienowaæ.
<br />I znów: niechaj zdychaj± niechciane dzieci±tka z g³odu, konaj± w¶ród stert odpadków w ¶mietniku, porzucone - bo ja¶nie Varmus jest silnie wierzacym katolikiem! I jasnie Varmus nie pozwoli nikomu ³amaæ ODWIECZNYCH I ARCYSWIETYCH przykazañ jego religii! A fe, herezjo!<br /><br /><!--QuoteBegin-Varmus+-->
Varmus pisze:
<!--QuoteEBegin-->I od samego pocz±tku to jest cz³owiek, zdolny czuæ, my¶leæ, uczyæ siê, kochaæ.
<br />No tak, patriotyzmu gatunkowego nigdy za ma³o :wink:. Na jakiej podstawie mój drogi atagonisto pozbawiasz stworzeñ innych od istoty cz³owieczej zdolno¶ci do odczuwania mi³o¶ci, my¶lenia czy zbierania do¶wiadczenia ¿yciowego? Wybacz, ale z tego co wiem - tym co wybija cz³owieka na 'ponadprzeciêtn± organizmów' - jest (nie licz±c osi±gniêæ) jedynie ¦WIADOMO¦æ oraz niesamowicie wieki tupet.<br /><br />Pozdrawiam<br />R.
 
Matis99
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 1112
Rejestracja: pt mar 25, 2005 7:32 pm

pt lut 23, 2007 7:56 pm

<!--quoteo(post=294877:date=Feb 23 2007, 07:31 PM:name=Rish)-->
Rish @ Feb 23 2007, 07:31 PM) [snapback]294877[/snapback]</div><div class='quotemain'><!--quotec--><br />A teraz Pan przedstawia długi wywód podparty sensownymi argumentami udowadniający nam tu zebranym, zdecydowaną wyższość rozumu nad emocjami. No chiba, że to li jedynie 'cytat z filozofów i nie czepiajcie się', hę? :wink: <br />[/quote]<br /><br />Nie rozumiem, jaki związek ma Twoja odpowiedź z tym, co napisałem. Protestuje, i będe protestował, przeciw argumentom nieracjonalnym, odwołującym się do emocji. Bo są, po pierwsze, głupie, po drugie, sprzeczne z zasadami prowadzenia dyskusji.<br /><br /><!--quoteo(post=294877:date=Feb 23 2007, 07:31 PM:name=Rish)--><div class='quotetop'>QUOTE(Rish pisze:
<!--quotec--><br />I tak właśnie pod ciężarem 'naukowych dowodów' rodzi się ludzkie cierpienie. Co tam płacz zgwłaconej kobiety, której cały świat właśnie legł w gruzach. <br />Liczy się DEFINICJA!<br />
<br /><br />A co to ma do rzeczy? Że jak ktoś się popłacze, albo kogoś zgwałcą, to pyton przestanie być gadem, nienarodzone dziecko człowiekiem albo Słońce gwiazdą? Ej, nie zabierałem głosu "za czy przeciw aborcji", po prostu zwracałem uwagę na nieprawdziwość prezentowanych tu poglądów. To, że płód jest człowiekiem, jest po prostu faktem. A odrzucanie nauki w imię własnych wymysłów jest dla mnie przykładem ciemnogrodu i fanatyzmu.<br /><br />Kurcze, definicja człowieka jest naprawde bardzo prosta: osobnik należący do gatunku homo sapiens. Nie wiem, czemu tylu ma z nią problemy.
 
Rish
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 190
Rejestracja: śr cze 30, 2004 12:00 pm

pt lut 23, 2007 8:27 pm

<!--QuoteBegin-Matis99+-->
Matis99 pisze:
<!--QuoteEBegin-->Nie rozumiem, jaki zwi±zek ma Twoja odpowied¼ z tym, co napisa³em. Protestuje, i bêde protestowa³, przeciw argumentom nieracjonalnym, odwo³uj±cym siê do emocji. Bo s±, po pierwsze, g³upie, po drugie, sprzeczne z zasadami prowadzenia dyskusji.
<br />Sprzeczny z zasadami prowadzenia zdrowej dyskusji to jest rzut miêsem w twarz oponenta, nie widzê jednak powodu dla którego dyskusja nie mia³aby odnosiæ sie do sfery uczuæ, a ka¿dy racjonalny argument akcentowaæ odpowiednim ³adunkiem emocji w celu zwiêkszenia jego wyrazisto¶ci.<br /><br />
To, ¿e p³ód jest cz³owiekiem, jest po prostu faktem. A odrzucanie nauki w imiê w³asnych wymys³ów jest dla mnie przyk³adem ciemnogrodu i fanatyzmu.
<br />To taki sprytny zabieg jêzykowy. Nazywamy zygotê cz³owiekiem, a jej usuniêcie - morderstwem, a wtem aborcja robi nam siê nieludzkim okrucieñstwem i ciemnogrodzkim barbarzyñstwem, co? <br />I rycz dziewczyno, rycz - bo kilku wa¿niaków powo³uj±cych siê na Sokratesa uku³o tak± a nie inn± nazwê dla zbitki spermy i komórki jajowej.<br /><br />
Kurcze, definicja cz³owieka jest naprawde bardzo prosta: osobnik nale¿±cy do gatunku homo sapiens. Nie wiem, czemu tylu ma z ni± problemy.
<br />A ma³pa to istota nale¿acy do gatunku ma³p, jasne :wink:
 
Matis99
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 1112
Rejestracja: pt mar 25, 2005 7:32 pm

pt lut 23, 2007 9:01 pm

Nie cytuje Twojej wypowiedzi w całości, jako, że nie ma to większego sensu - trudno odnosić się racjonalnie i logicznie do emocjonalnie nacechowanych haseł i i sloganów.<br /><br />Odpowiem tak:<br />Naprawde rozumiem, że temat aborcji i eutanazji rozpala emocje i umysły dyskutantów, zatem siła rzeczy będą pojawiać sie argumenty emocjonalne. Jednakże, ja nie dyskutuje o problemie moralny-etycznym, tylko naukowym. A w świecie nauki każdy argument bazujący na uczuciach całkowicie kompromituje badacza - w ogóle sam pomysł jest absurdalny :wink:. Wyobraż sobie przeciwnika ewolucji, który zamiast przedstawiać dowody obalające teorie Darwina, zaczyna skakać i pokrzykiwać "Nie pochodzę od małpy, nie pochodzę od małpy!" Wbrew pozorom, czasem to się zdarza, nawet wśród prawdziwych naukowców. Świadczy to jednak o tym, że taka osoba nie jest naukowcem, tylko idiotą.<br /><br /><!--quoteo(post=294882:date=Feb 23 2007, 08:27 PM:name=Rish)-->
Rish pisze:
<!--quotec--><br />A małpa to istota należacy do gatunku małp, jasne :wink:<br />
<br /><br />Nie. Małpa to istota należąca do infrarzędu małp.
 
Rish
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 190
Rejestracja: śr cze 30, 2004 12:00 pm

pt lut 23, 2007 9:54 pm

Naprawde rozumiem, ¿e temat aborcji i eutanazji rozpala emocje i umys³y dyskutantów, zatem si³a rzeczy bêd± pojawiaæ sie argumenty emocjonalne. Jednak¿e, ja nie dyskutuje o problemie moralny-etycznym, tylko naukowym. A w ¶wiecie nauki ka¿dy argument bazuj±cy na uczuciach ca³kowicie kompromituje badacza - w ogóle sam pomys³ jest absurdalny aiwebs_004.gif.
<br />G³ód porzuconego dziecka absurdalny ju¿ taki nie jest. To FAKT. Swoj± drog±, mam wspania³y pomys³: id¼ i nakarm je swoj± naukow± definicj±.<br />
Wyobra¿ sobie przeciwnika ewolucji, który zamiast przedstawiaæ dowody obalaj±ce teorie Darwina, zaczyna skakaæ i pokrzykiwaæ "Nie pochodzê od ma³py, nie pochodzê od ma³py!" Wbrew pozorom, czasem to siê zdarza, nawet w¶ród prawdziwych naukowców. ¦wiadczy to jednak o tym, ¿e taka osoba nie jest naukowcem, tylko idiot±.
<br />Nie rozumiemy siê. Ty mówisz o burzy emocjonalnej przyæmiewaj±c± normalny kontakt werbalny, a ja mówiê o celowym nacechowaniu swoich wypowiedzi odpowiednim ³adunkiem emocjonalnym w celu jej 'zaakcentowania', wzmocnienia, uwydatnienia tego - co uwydatniæ nale¿a³oby.
 
Matis99
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 1112
Rejestracja: pt mar 25, 2005 7:32 pm

pt lut 23, 2007 10:43 pm

Swoją drogą, Rishu, zróbmy mały eksperyment. Ty pisz "rycz, dziewczyno, rycz" i takie tam, ja zaś podam kilka linków. Potem założymy osobną ankietę na Forum: "Co zrobiło na Tobie większe wrażenie".<br /><br />http://www.nieaborcji.pl/foto/plakat5.jpg<br />http://www.nieaborcji.pl/foto/plakat4.jpg<br />http://www.nieaborcji.pl/foto/plakat8.jpg<br />http://www.nieaborcji.pl/foto/plakat11.jpg<br />http://www.nieaborcji.pl/foto/plakat9.jpg<br /><br />A tak na poważnie. Dla mnie dyskusja z Tobą się skończyła, z powodu braku jakichkolwiek racjonalnych argumentów w Twoich wypowiedziach. No, już jesteś w "Liście ignorowanych użytkowników" :wink:.
 
Awatar użytkownika
Varmus
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 1443
Rejestracja: śr sty 18, 2006 5:52 pm

pt lut 23, 2007 10:58 pm

<!--QuoteBegin-Rish+-->
Rish pisze:
<!--QuoteEBegin-->niechaj zdychają niechciane dzieciątka z głodu, konają wśród stert odpadków w śmietniku, porzucone - bo jaśnie Varmus jest silnie wierzacym katolikiem! I jasnie Varmus nie pozwoli nikomu łamać ODWIECZNYCH I ARCYSWIETYCH przykazań jego religii! A fe, herezjo!
A żebyś wiedział, że nie pozwolę. Uważając się za katolika i przyzwalając na coś, co w MOJEJ wierze figuruje jako morderstwo, byłbym:<br /><br />a) dupa, nie katolik,<br />b) hipokryta,<br />c) nie w porządku wobec siebie samego i (sic!)<br />c1) nie w porządku wobec nienarodzonego dziecka,<br />c2) nie w porządku wobec Boga, w którego ośmielam się wierzyć.<br /><br />Po drugie, brawa dla jedynego słusznego rozwiązania - wywalania niechcianych dzieci na śmietnik! Oczywiście, przecież nie istnieją rodziny zastępcze, domy dziecka... Nie, przecież można tylko noworodka wychrzanić do śmietnika razem z pudełkiem po pizzy i półlitrówą. Albo sprzedać na części, komuś przecież przyda się wątroba maleńkiego dziecka.<br /><br />Gdyby to ode mnie zależało, "matki" pozbywające się własnych dzieci w tak chory sposób... nie , nie dokończę. Jeszcze czego, żeby dać pretekst.<br /><br />...<br /><br />I żeby nie było: gwałt to jedna z najgorszych rzeczy, jakie można zrobić kobiecie. Każdemu gwałcicielowi osobiście urwę jaja, zmielę, usmażę i wmuszę w dawnego właściciela. Ale zabicie niewinnego dziecka pochodzącego z gwałtu to dla mnie jedynie zemsta za to, co się takiej kobiecie przytrafiło. Na zupełnie niewinnej osobie, bo przecież to gwałciciel, nie dzieciak, jest winien!<br /><br />W ogóle ktokolwiek z was wie, jak przebiega aborcja? ćwiartują płód, nierzadko na żywca, i wyciągają po kawałku z łona niedoszłej matki. Po prostu humanitarne jak diabli, nie powiem.<br /><br /><!--QuoteBegin-Rish+-->
Rish pisze:
<!--QuoteEBegin-->I rycz dziewczyno, rycz - bo kilku ważniaków powołujących się na Sokratesa ukuło taką a nie inną nazwę dla zbitki spermy i komórki jajowej.
A rycz, bo to, co się stało, się już nie odstanie. Ale to nie nienarodzone dziecko jest tu winne, a nikt nie karze ci go wychowywać. Dom dziecka, rodzina zastępcza... Ale nie, łatwiej jest zabić i udawać przed samą sobą, że nic się nie stało. A potem mieć wyrzuty sumienia do końca życia.<br /><br />_________________________________________________________________________________________<br /><br /><br />EDIT:<br /><br />Matis99 miał najwidoczniej wyższą inicjatywę. Ale wielkie +1 dla jego postu. Może problem polega na tym, że zwolennicy aborcji myślą, że pan "lekarz" robi pstryk palcami i dzieciaczek znika. Nacieszcie oczy i dalej propagujcie premedytowane morderstwa ze szczególnym okrucieństwem na bezbronnych istotach ludzkich ukryte pod jakże chwytliwą, prostą, ładną i przyjazną nazwą.
 
Awatar użytkownika
Mortis
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 1074
Rejestracja: sob lut 21, 2004 9:39 am

pt lut 23, 2007 11:47 pm

Na zupełnie niewinnej osobie, bo przecież to gwałciciel, nie dzieciak, jest winien!
<br />Ale kobieta musi karmić pasożyta przez 9 miesięcy zamiast usunąć kilka komórek, które nawet jeszcze nie mają wyspecjalizowanych funkcji.<br />I zamiast zapomnieć jak najszybciej o tym, co jej się przytrafiło patrzy, jak zwyrodnialec przekazuje swoje geny.<br /><br />Chociaż akurat aborcja jest bardziej problematyczna niż eutanazja, co do której nie mam ŻADNYCH wątpliwości morlanych, o ile byłaby pod kontrolą.<br />
 
Awatar użytkownika
foresterr
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 28
Rejestracja: śr lis 24, 2004 8:13 pm

sob lut 24, 2007 1:29 am

Jaki jest wasz pogląd (zwłaszcza osób które są przeciwne aborcji w każdej postaci) na odłączanie od respiratorów ludzi u których nastąpiła śmierć mózgu? Absolutnie nie? W przypadku jakiejkolwiek innej odpowiedzi, przyjmując ściśle biologiczną definicję człowieka, zostaje popełnione dopuszczalne morderstwo, w ogóle zostaje stworzona kategoria dopuszczalnych morderstw i jest już kwestią dalszych ustaleń co do niej zaliczymy a co nie.<br /><br />W kwestii konfliktu między prawem do życia płodu i wolnością wyboru matki - właściwie dlaczego, nawet jeśli uznamy wyższość pierwszego, nie rzucić czegoś na pożarcie drugiemu? Dajmy na to kobieta może zrzec się praw rodzicielskich od razu, kiedy dowie sie że jest w ciąży. O ile są na te prawa jacyś chętni (zakładając zakaz aborcji, domyślnym chętnym jest państwo), to biologiczna matka powinna otrzymać jakąś rekompensatę za funkcjonowanie jako inkubator dla - w świetle prawa - nie swojego dziecka... Takie układy chyba mają miejsce w przypadku matek zastępczych dla dzieci ze sztucznego zapłodnienia. Aha - wiem jakie jest stanowisko KK w kwestii sztucznego zapłodnienia, nie ma potrzeby mi tego tłumaczyć. To tak na wszelki wypadek :wink:<br /><br />W kwestii tego, że o obowiązującym prawie decyduje w państwie demokratycznym większość - owszem, decyduje. I właśnie z tego powodu zalegalizowanie aborcji w Polsce uważam za kwestię czasu. Hiszpania jeszcze całkiem niedawno też była ultrakatolicka. Przyszłośc pokaże czy mam rację...
 
Mirveka
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 138
Rejestracja: pn cze 02, 2003 8:39 pm

sob lut 24, 2007 11:52 am

Dziecko nie jest winne temu, ¿e siê urodzi. Ale te¿ nikt na ¶wiat sam siê nie prosi³. Logicznie rzecz bior±c, je¶li zakazujemy aborcji, powinni¶my pozwoliæ na eutanazjê wy³±cznie na ¿yczenie pacjenta. W Polsce cz³owiek nie ma prawa decydowaæ o w³asnym ¿yciu i ¶mierci! Nasze kochane prawo dzia³a tak, ¿e niedosz³ych samobójców mo¿na wsadziæ do paki za próbê morderstwa! Dla mnie absurd! I nie, Polska to nie kraj katolicki. Owszem, przewa¿aj± katolicy, ale nasza konstytucja ( co niektórzy chc± "naprawiæ") nie mówi nic o tym i nasze prawo nie powinno siê opieraæ na ko¶cielnym. Mamy rozdzia³ Ko¶cio³a i Pañstwa, na Boga! (i wszystkich innych bogów.)
 
Awatar użytkownika
veldrin-drow
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 1568
Rejestracja: pn lis 13, 2006 8:25 pm

sob lut 24, 2007 1:10 pm

QUOTE<br />Jak powyżej Bóg ustalił nam podstawowe prawo i jednocześnie dał wolną wolę. Czy Ty będziesz je przestrzegał to już Twoja idywidualna sprawa.<br /><br />I wracamy do mojego pytania. Kim jesteś, by zabraniać innym przestrzegania tych przykazań? Dlaczego w imię Twojej/naszej religii, ogranicza się inną istotę, poprzez zakazywanie eutanazji?
<br />Bo tak wierzącemu nakazuje religia. Ja nie ograniczam innych istot, ja tylko piszę,że takie ma podejście ma wierzący chrześijanin. Nigdzie nie napisałem, że Ty/oni nie macie tego robić bo ja wam tak każe.
Skoro każdy ma własną wolę, to czemu odmawia się niektórym postępowania zgodnie z ich wolą? Tym bardziej, że osoba zdrowa i w pełni sił może popełnić samobójstwo i jej tego nie odmawiasz, a osobie np. sparaliżowanej nie pozwalasz? Dlaczego nie traktujesz ich na równi? To chyba też jest jedna z doktryn Kościoła?
<br />Jeśli jedna i druga to osoba wierząca to stan jego zdrowia nie ma znaczenia, bo obie jesli są wierzącymi osobami po prostu na to się nie zgodzą.<br /><br />
QUOTE<br />Na zupełnie niewinnej osobie, bo przecież to gwałciciel, nie dzieciak, jest winien!<br /><br />Ale kobieta musi karmić pasożyta przez 9 miesięcy zamiast usunąć kilka komórek, które nawet jeszcze nie mają wyspecjalizowanych funkcji.
<br />To teraz Mortisie totalnie przegiełeś. Nigdy tego nie zrobiłem na forum(i żałuję, że muszę to zrobić) i nawet jesli za to daczą mi bana to powiem-cham z Ciebie. A co ten dzieciak jest winny? Zastanowiłeś chociaż przed tym przez sekundę?
Dziecko nie jest winne temu, że się urodzi. Ale też nikt na świat sam się nie prosił. Logicznie rzecz biorąc, jeśli zakazujemy aborcji, powinniśmy pozwolić na eutanazję wyłącznie na życzenie pacjenta. W Polsce człowiek nie ma prawa decydować o własnym życiu i śmierci! Nasze kochane prawo działa tak, że niedoszłych samobójców można wsadzić do paki za próbę morderstwa! Dla mnie absurd! I nie, Polska to nie kraj katolicki. Owszem, przeważają katolicy, ale nasza konstytucja ( co niektórzy chcą "naprawić") nie mówi nic o tym i nasze prawo nie powinno się opierać na kościelnym. Mamy rozdział Kościoła i Państwa, na Boga! (i wszystkich innych bogów.)
<br />Generalnie też jestem za oddzieleniem kościała od państwa bo każdy fanatyzm jest niezdrowy. Tu w grę wchodzi kwestia demokracji- jak sama zauważyłaś- większośc z Nas Polaków to katolicy i dopóki taki będzie istniał stan rzeczy to marne szanse na to by coś w kwestii eutanazji i aborcji się zmieni.
 
Awatar użytkownika
Suldarr'essalar
Arcypsion
Arcypsion
Posty: 13173
Rejestracja: sob maja 28, 2005 9:27 pm

sob lut 24, 2007 1:49 pm

Nigdzie nie napisałem, że Ty/oni nie macie tego robić bo ja wam tak każe.
<br />Czy zatem, gdyby prawne umożliwienie eutanazji było zależne tylko od Twojego zdania, czy wydałbyś ustawę pozwalającą na takie zabiegi?<br />
Jeśli jedna i druga to osoba wierząca to stan jego zdrowia nie ma znaczenia, bo obie jesli są wierzącymi osobami po prostu na to się nie zgodzą.
A jeśli nie sa? Minęły czasy krucjat, a wolną wolę mają wszyscy ludzie, nie tylko ci, którzy uwierzyli w Boga. Dlaczego patrzysz na sytuacje z bardzo ograniczonej perspektywy?<br />
To teraz Mortisie totalnie przegiełeś. Nigdy tego nie zrobiłem na forum(i żałuję, że muszę to zrobić) i nawet jesli za to daczą mi bana to powiem-cham z Ciebie. A co ten dzieciak jest winny? Zastanowiłeś chociaż przed tym przez sekundę?
<br />Cóż, czysto biologicznie, to chyba Mortis ma racje, przynajmniej w kwestii niewyspecjalizowania. Niemniej, pomijając sam charakter zdania, skupmy się na treści: dlaczego kobieta ma karmić niechciane dziecko, poczęte z gwałtu? Przypominające przez cały czas o smutnym poczęciu?<br />I nie ograniczaj się tutaj, przy odpowiedzi, tylko do osób wierzących.
<br />W kwestii konfliktu między prawem do życia płodu i wolnością wyboru matki - właściwie dlaczego, nawet jeśli uznamy wyższość pierwszego, nie rzucić czegoś na pożarcie drugiemu? Dajmy na to kobieta może zrzec się praw rodzicielskich od razu, kiedy dowie sie że jest w ciąży. O ile są na te prawa jacyś chętni (zakładając zakaz aborcji, domyślnym chętnym jest państwo), to biologiczna matka powinna otrzymać jakąś rekompensatę za funkcjonowanie jako inkubator dla - w świetle prawa - nie swojego dziecka...
<br />Jestem przeciwny. Wiesz, to takie drugie becikowe, które spowoduje wzrost porzuconych dzieci. Bo już, jak pokazują statystyki, wzrósł odsetek kobiet porzucających dzieci po porodzie.<br /><br />Być może rozwiązaniem sytuacji byłoby, gdyby kościół oprócz sprzeciwiania się aborcji, również prowadził zajęcia dla kobiet, które z różnych względów chciałyby wykonać zabieg + prowadziły coś w rodzaju domu dziecka, który opiekowałby się dziećmi "uratowanymi przed aborcją"?
 
Awatar użytkownika
veldrin-drow
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 1568
Rejestracja: pn lis 13, 2006 8:25 pm

sob lut 24, 2007 4:14 pm

QUOTE<br />Nigdzie nie napisałem, że Ty/oni nie macie tego robić bo ja wam tak każe.<br /><br />Czy zatem, gdyby prawne umożliwienie eutanazji było zależne tylko od Twojego zdania, czy wydałbyś ustawę pozwalającą na takie zabiegi?
<br />Sprytne,sprytne- tym pytaniem chcialbys wymusic na mnie swoja racje.
QUOTE<br />Jeśli jedna i druga to osoba wierząca to stan jego zdrowia nie ma znaczenia, bo obie jesli są wierzącymi osobami po prostu na to się nie zgodzą.<br />A jeśli nie sa? Minęły czasy krucjat, a wolną wolę mają wszyscy ludzie, nie tylko ci, którzy uwierzyli w Boga. Dlaczego patrzysz na sytuacje z bardzo ograniczonej perspektywy?
<br />Zaznaczylem w zdaniu jesli.Ludzie maja rozne poglady na temat prawa, ale wszyscy sa zobowiazani jego przestrzegac. Jak pisalem wczesniej wiele rzeczy mi sie nie podoba ale musze je akceptowac bo tak zadecydowala wiekszosc. ja nie patrze z ograniczonej perspektywy tylko wyrazam zdanie, ze ja i wierzacy ludzie na sie nie zgodza.
QUOTE<br />To teraz Mortisie totalnie przegiełeś. Nigdy tego nie zrobiłem na forum(i żałuję, że muszę to zrobić) i nawet jesli za to daczą mi bana to powiem-cham z Ciebie. A co ten dzieciak jest winny? Zastanowiłeś chociaż przed tym przez sekundę?<br /><br />Cóż, czysto biologicznie, to chyba Mortis ma racje, przynajmniej w kwestii niewyspecjalizowania. Niemniej, pomijając sam charakter zdania, skupmy się na treści: dlaczego kobieta ma karmić niechciane dziecko, poczęte z gwałtu? Przypominające przez cały czas o smutnym poczęciu?<br />I nie ograniczaj się tutaj, przy odpowiedzi, tylko do osób wierzących.
<br />bokazdy ma prawo zyc-zrozumialbym, ze nie bedzie chciala tego dziecka, moze oddac je do adopcji lub do domu dziecka. W takiej sytuacji powinno wkroczyc panstwo i opiekowac sie kobieta az do czasu urodzenia dziecka.
Być może rozwiązaniem sytuacji byłoby, gdyby kościół oprócz sprzeciwiania się aborcji, również prowadził zajęcia dla kobiet, które z różnych względów chciałyby wykonać zabieg + prowadziły coś w rodzaju domu dziecka, który opiekowałby się dziećmi "uratowanymi przed aborcją"?
<br />Zgadzam sie z Toba najzupelniej.<br /><br />Sorry za literowke,ale pisze na kompie brata a jego klawiatura z jakis dziwnych powodow nie wyswietla polskich czcionek.
 
Awatar użytkownika
Suldarr'essalar
Arcypsion
Arcypsion
Posty: 13173
Rejestracja: sob maja 28, 2005 9:27 pm

sob lut 24, 2007 4:42 pm

ja nie patrze z ograniczonej perspektywy tylko wyrazam zdanie, ze ja i wierzacy ludzie na sie nie zgodza.
<br />Jakby nie patrzeć, jest to ograniczony punkt widzenia. Bierzesz pod uwagę tylko ludzi wierzących ignorując fakt, że są wśród nas osoby niewierzące.<br />
Sprytne,sprytne- tym pytaniem chcialbys wymusic na mnie swoja racje.
<br />Nie tyle co chciałbym, co po prostu dziwi mnie, że są osoby, które mówią innym jak mają żyć, nie mając pojęcia o tym, jakie życie ci ludzie prowadzą.<br />Rozumiem, że ktoś może się nie zgadzać na eutanazje, ale nie rozumiem dlaczego stara się swoją wolę narzucić innym. A tak odbieram ogólny zakaz eutanazji.
 
Derezared
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 31
Rejestracja: pt paź 17, 2003 8:28 am

sob lut 24, 2007 8:18 pm

Urodzi³em siê wolny. Wychowali mnie tak bym ba³ siê wszystkiego, ¶mierci, z³ego humoru, ma³ego penisa, ¿ó³tych zêbów, ¿ycia, staro¶ci, mi³o¶ci. Gdy my¶lê o eutanazji czy skrobance zamiast my¶li w³±czaj± siê emocje. A co je¶li to by³ bym ja? Wiêkszo¶æ z nas tak ma. Jak kto¶ nie ma to pewnie umiejêtnie je zakopa³ w samym sobie i jest teraz wysuszon± skorup±, która jest tak zestresowana ¿e sama tego nie czuje, a je¶li nie mam racji to ten kto¶ tak promieniuje szczê¶ciem i jego poziomu nie rozumiem - poziomu bez strachu - choæ chcia³ bym kiedy¶ tam byæ.<br /><br />Dziecko, ¿ywe, to problem jakiego ja nie wyobra¿am sobie nawet, gdyby spotka³ mnie. Materialnie to problem najmniejszy, bo ja zaniego jestem w pe³ni odpowiedzialny. <br />A co jak moje dziecko spyta mnie czy to wszytko ma sens, zarabianie na niego, wychowanie go na kolejnego frajera który bêdzie prowadzi³ niby szczê¶liwe ¿ycie, mo¿e nawet prezesem zostanie, który nie potrafi siê u¶miechn±æ do siebie, a jak zostanie sam ze sob±, to samotno¶æ ka¿e mu wyæ? Dzieci to my. Dok³adnie my - behawioralny obraz naszych psychik, nasze problemy, frustracje, gniew, antypatie, sympatie, pogl±dy i nasz lêk. <br />Wychowanie go to co¶, czym nie powinien zajmowaæ siê kto¶ kto prze¿y³ ledwo 25 lat i do¶wiadczenia ma tyle ¿e wiêcej mu siê wydaje, ni¿ wie. A jak bêdzie mia³ 50 lat i stwierdzi - to wszytko nie ma sensu, ¿y³em czyim¶ marzeniem?<br />Odpowiedzialno¶æ za siebie to co¶ co ka¿dy z nas unika jak mo¿e, a tego w³asnie dziecko trzeba nauczyæ - pope³niaæ b³êdy. Ja tego nie potrafiê w stopniu takim ¿e potrafiê go przekazaæ. Wiêc go nie wychowam dobrze. <br /><br />Aborcja to idiotyzm. Lecz czy nie wiêkszym jest chowanie ma³ego nieudacznika? Ja osobi¶cie nie zgodzi³ bym siê by moja kobieta usunê³a ci±¿e, poleca³ bym jej to, ale to jej WYBÓR - jej psychika, nie mogê za ni± decydowaæ. Dlatego aborcja musi byæ legalna! Zamiast pana w gara¿u niech robi to kto¶ kogo kontroluje sanepid. Kto¶ kto jej poradzi co zrobiæ z bólem psychicznym. Mam j± nara¿aæ bo kto¶ my¶li ¿e ma prawo decydowaæ za ni±?! <br /><br />Wszyscy chc± was pozbawiæ odpowiedzialno¶ci za swoje wybory, zw³aszcza najbardziej dog³êbne - pytanie kim jestem, dok±d idê. I wiêkszo¶æ z nas idzie im na rêkê! Popieramy rz±d, ko¶ció³ - niech zdecyduj± za mnie co jest dobre, a co z³e. Kto z was samemu zadecydowa³ co jest dobre a co z³e? Czujecie wasze emocje ju¿ z samym tym twierdzeniem? Jak tak mo¿na?! Samemu decydowaæ? Za kogo on siê ma?! Ja sam nie wybiera³em, ale to w³asne jest prawdziwa wolno¶æ - ustalanie granic samego siebie, granic tego co dobre - i tego co z³e. Nie doro¶li¶my do a¿ takiej odpowiedzialno¶ci. Musimy jeszcze mieæ iluzjê ¿e s± rzeczy które od nas nie zale¿±. Boimy siê WYBORU. <br /><br />Dlatego jestem za aborcj±, eutanazj± i wszytkim tym co mo¿esz sobie wyobraziæ z w³asnym cia³em. Cia³o dziecka dopóki nie opu¶ci cia³a matki nale¿y do niej, gdy¿ po³±czone jest z ni± pêpowin±. Dziecko ¿yje. Matka musi wybraæ. <br /><br />Eutanazja - oczywi¶cie. Ty jednak nie masz prawa decydowaæ o mnie. Nie masz prawa decydowaæ o ¿yciu innych. Dlatego dopóki nie ma zgody mnie, nie masz prawa tego zrobiæ. <br /><br />Jednak wszytko to nie ma znaczenia, gdy kierujesz siê prawem mi³o¶ci. Gdy potrafisz kochaæ, wolno¶æ, prawda, odpowiedzi s± ju¿ - mi³o¶æ je zawiera. Ilu z nas potrafi jednak kochaæ?<br /><br />Ja nie potrafiê, dla tego tyle piszê....
 
Shade__
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 468
Rejestracja: śr mar 03, 2004 9:11 pm

sob lut 24, 2007 8:23 pm

Rozumiem, ¿e kto¶ mo¿e siê nie zgadzaæ na eutanazje, ale nie rozumiem dlaczego stara siê swoj± wolê narzuciæ innym.
<br /><br />Ciê¿ko Ci zrozumieæ dlaczego stara siê narzuciæ swoj± wolê innym ? <br /><br />Widzê, ¿e ca³a masa osób rzuca tutaj kiepskimi argumentami o Bogu i katolicyzmie. Niew±tpliwie maj± one dla osób je wypowiadaj±cych du¿e znaczenie, ale swoich oponentów raczej nimi nie przekonacie, co zreszt± wiêkszo¶æ z nich ju¿ powiedzia³a. To do¶æ idiotyczne.<br />Choæ rebeliant Rish ze swoj± niezawodn± ironi± te¿ sypie konkretami.<br /><br />Blah......
 
Awatar użytkownika
Suldarr'essalar
Arcypsion
Arcypsion
Posty: 13173
Rejestracja: sob maja 28, 2005 9:27 pm

sob lut 24, 2007 8:36 pm

Ciężko Ci zrozumieć dlaczego stara się narzucić swoją wolę innym ?
<br />Nie ciężko :wink: Interesuje mnie co się kryje za tą decyzją? Jakie są motywy?<br /><br />Derezared, zgadzam się z Tobą w pełni, jeśli chodzi o eutanazje. Odnośnie zaś aborcji, to czy to nie jest umywanie rąk?
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
  • 6
  • 8

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 7 gości