Zrodzony z fantastyki
WoD, what is it?
Świat Mroku, trochę już o nim wiem (kiedyś miałem nawet w łapkach podręcznik do Wampira Maskarady), ale jak patrzę na takie na Wilkołaka, Mumię (to też z WoDu?), Changelinga (tak to się piszę?) to dostaję oczopląsów. Mógł by mi ktoś coś o tym omówić?
Nie wywołuj wilka z lasu... - Ok opcja jest taka chłopcy z białego wilka po wydaniu wampira daaaawno temu poszli za ciosem i wydali inne systemy osadzone w świecie mroku odwołujące się do legend o innych istotach supernaturalnych. Z lepszym lub gorszym powodzeniem:). Zasadniczo jest tak ze te piec podstawowych systemów czyli Wampir, Wilkołak, Mag, Upiór(Writh) i Wróżka(Changeling) są zdecydowanie bardzo dobre z małymi niedociągnięciami ale pomysły generalnie sa super. Bardzo fajnie zróżnicowane podejścia do świata - całe systemy wierzeń i koncepcje filozoficzne - czerpiące co prawda z różnego rodzaju legend i mitów (dość swobodnie i po amerykańsku 
). W coraz to nowych edycjach te światy bardzo się zaczynają przeplatać co nie znaczy że gra się bandą popaprańców z których jeden chłepce krew drugi jest bardzo owłosiony i rozpruwa flaki wszystkiemu na około a trzeci lubi se poczarować. wiat ten jest pełny i ciekawy oczywiście wiele pomysłów które proponują nam przyjaciele z za oceanu nigdy nie powinno było ujrzeć światła dziennego ale ogólnie jest spoko. A teraz najgorsze sa jeszcze trzy nowe systemy w świecie mroku Mumia (która gdzieś sie tam przewijała i generalnie jest najlepsza z tych trzech) Hunter The Porażka - fatalna pomyłka jak ktoś uważa ze wilkołak jest bezmózga rzezią to co powie o tym?? i jeszcze Demon który mógłby być ciekawy ale nie jest 
- Ok opcja jest taka chłopcy z białego wilka po wydaniu wampira daaaawno temu poszli za ciosem i wydali inne systemy osadzone w świecie mroku odwołujące się do legend o innych istotach supernaturalnych. Z lepszym lub gorszym powodzeniem:). Zasadniczo jest tak ze te piec podstawowych systemów czyli Wampir, Wilkołak, Mag, Upiór(Writh) i Wróżka(Changeling) są zdecydowanie bardzo dobre z małymi niedociągnięciami ale pomysły generalnie sa super. Bardzo fajnie zróżnicowane podejścia do świata - całe systemy wierzeń i koncepcje filozoficzne - czerpiące co prawda z różnego rodzaju legend i mitów (dość swobodnie i po amerykańsku ). W coraz to nowych edycjach te światy bardzo się zaczynają przeplatać co nie znaczy że gra się bandą popaprańców z których jeden chłepce krew drugi jest bardzo owłosiony i rozpruwa flaki wszystkiemu na około a trzeci lubi se poczarować. wiat ten jest pełny i ciekawy oczywiście wiele pomysłów które proponują nam przyjaciele z za oceanu nigdy nie powinno było ujrzeć światła dziennego ale ogólnie jest spoko. A teraz najgorsze sa jeszcze trzy nowe systemy w świecie mroku Mumia (która gdzieś sie tam przewijała i generalnie jest najlepsza z tych trzech) Hunter The Porażka - fatalna pomyłka jak ktoś uważa ze wilkołak jest bezmózga rzezią to co powie o tym?? i jeszcze Demon który mógłby być ciekawy ale nie jest 
W odróżnieniu od (jak ja to nazywam) podstawowych systemów WoD Demona oparto jedynie na mitologii judeochrześcijańskiej a przecież istot pokroju demonów można by się doszukać w wielu innych kulturach. Dodatkowym zajebistym elementem jest to że w wielu mitologiach są elementy które się pokrywają mimo iż kultury które stworzyły dane wierzenia są baaardzo odległe kilka takich analogii można by bardzo fajnie wpleść w Demona dzięki czemu dostalibyśmy spojna wizję a tak dostajemy znowu dziwny podział na Europa + kawałek Ameryki vs. reszta świata.
Engel to inna sprawa wydaje mi się, ze logiczne było psujcie za ciosem i zrobienie drugiej strony szczególnie ze taki Aniołek w świecie mroku to ma ostro przechlapane co na pewno przypadło panom z WW do gustu.
Aha oczywiście to mogą być tylko moje fanaberie i tak naprawdę Demon i Engel mogą być fajne.
Engel to inna sprawa wydaje mi się, ze logiczne było psujcie za ciosem i zrobienie drugiej strony szczególnie ze taki Aniołek w świecie mroku to ma ostro przechlapane co na pewno przypadło panom z WW do gustu.
Aha oczywiście to mogą być tylko moje fanaberie i tak naprawdę Demon i Engel mogą być fajne.
Mikk, w Changellingu nie ma wrozek! Fae to nie wrozka, w zyciu. Jesli juz, to elf, ale nie tolkienowski, ale klasyczny, maly i ze skrzydelkami. Kwestia nazewnictwa celtyckiego i germanskiego - ale obie strony opisuja faerie i elfy jako wlasnie te male skrzydlate istotki. To, ze gdzies tam ktos to rpzetl;uamczyl na wrozke w bajkach nie oznacza, ze jest to dobra nazwa. Fae to fae. I rpzekladac sie tego za bardzo nie da, bo wychadza dziwolagi jak wyzej.
Zgadzam się z tobą ale użyłem tego zwrotu gdyż duuuuużo ludzi w ten sposób to kojarzy Swoją drogą odnosząc się do samego changelinga Fae czy tez Faerie ni jak nie pasuje do dużej części istot które sa w changelingu opisane - Takie Trolle czy Redcapy nie bardzo pasują do tego wizerunku nie wspominając o SatyrachMikk, w Changellingu nie ma wrozek!
które z określeniem Fae maja tyle wspólnego co maślanka z bimbremTo prawda ale to wszystko wypływa ze swoiście amerykańskiej swobody w podejściu do różnych kultur efekty tego możemy zaobserwować w każdym z systemów WoDu - fakt mnie też to drażni. Drażnią mnie na przykład Czarne Furie - Plemię wilkoła-czek:) feministek - za ich sposób przedstawienia każda prawdziwa feministka powinna sie wk***ić niesłychanie gdyż prezentuje on jeden wielki stereotyp i w dodatku bardzo negatywny. Nie mówiąc już o tym że plemię takie zaprzecza jakiejkolwiek naturze od wilka zaczynając na człowieku kończąc. Tego typu nieścisłości i błędów jest bardzo dużo. Mimo to w WoDzie jest też kupę fajnych pomysłów i dużo możliwości. Ja wychodzę z założenia że nie należy się tym przejmować i te elementy które bardzo mnie drażnią po prostu zmieniam a te których się nie da to zostawiam i przyjmuje z dobrodziejstwem inwentarza. W końcu wszyscy wiedzą że smoki są za duże żeby latać
ale to wszystko wypływa ze swoiście amerykańskiej swobody w podejściu do różnych kultur efekty tego możemy zaobserwować w każdym z systemów WoDu - fakt mnie też to drażni. Drażnią mnie na przykład Czarne Furie - Plemię wilkoła-czek:) feministek - za ich sposób przedstawienia każda prawdziwa feministka powinna sie wk***ić niesłychanie gdyż prezentuje on jeden wielki stereotyp i w dodatku bardzo negatywny. Nie mówiąc już o tym że plemię takie zaprzecza jakiejkolwiek naturze od wilka zaczynając na człowieku kończąc. Tego typu nieścisłości i błędów jest bardzo dużo. Mimo to w WoDzie jest też kupę fajnych pomysłów i dużo możliwości. Ja wychodzę z założenia że nie należy się tym przejmować i te elementy które bardzo mnie drażnią po prostu zmieniam a te których się nie da to zostawiam i przyjmuje z dobrodziejstwem inwentarza. W końcu wszyscy wiedzą że smoki są za duże żeby latać 
Z tego co wiem, to ostatnio jednak udowodniono, że trzmiele mają prawo latać ( co od dawien dawna czynią ku konsternacji rodzaju ludzkiego ). Kwestia jakichś mikrozawirowań powietrza na koniuszkach skrzydeł, czy inne takie badziewie .
A co do WoDu - takie White Wolfowskie mieszanie kultur i mitologii wcale nie jest takie głupie. Zawiodło wykonanie, choć i tak uważam, że z odrobiną wyobraźni da się to wszystko sensownie wytłumaczyć. No, wystarczająco sensownie, żeby nikt nie turlał się ze śmiechu
.
A Czarne Furie... tak, to plemię stereotypowych feministek, pod warunkiem, że rozpatrujemy je również przez pryzmat stereotypu ( co ja chrzanię? ). Po naszemu - przeczytajcie Tribebook Czarnych Furii. Tam kwestia feminizmu została wyjaśniona. Okazało się, że Furie wcale nie są "sukami kopiącymi w jaja wszystko co je posiada". A to, że plemię to w 99% kobiety - cóż, nie można było tego uniknąć, zważywszy na fakt, jak wspomniane plemię powstało ( uformowane głównie z kobiet, które zaszły w ciążę z innym garou; miały wybór - zabić szczenię albo zostać wygnanym - te wygnane to właśnie Czarne Furie ).
Na pewnej stronie jest o tym mały artykuł, ale nie będę tu siał propagandy
Zdrówko!
). Kwestia jakichś mikrozawirowań powietrza na koniuszkach skrzydeł, czy inne takie badziewie .
A co do WoDu - takie White Wolfowskie mieszanie kultur i mitologii wcale nie jest takie głupie. Zawiodło wykonanie, choć i tak uważam, że z odrobiną wyobraźni da się to wszystko sensownie wytłumaczyć. No, wystarczająco sensownie, żeby nikt nie turlał się ze śmiechu
.
A Czarne Furie... tak, to plemię stereotypowych feministek, pod warunkiem, że rozpatrujemy je również przez pryzmat stereotypu ( co ja chrzanię? ). Po naszemu - przeczytajcie Tribebook Czarnych Furii. Tam kwestia feminizmu została wyjaśniona. Okazało się, że Furie wcale nie są "sukami kopiącymi w jaja wszystko co je posiada". A to, że plemię to w 99% kobiety - cóż, nie można było tego uniknąć, zważywszy na fakt, jak wspomniane plemię powstało ( uformowane głównie z kobiet, które zaszły w ciążę z innym garou; miały wybór - zabić szczenię albo zostać wygnanym - te wygnane to właśnie Czarne Furie ).
Na pewnej stronie jest o tym mały artykuł, ale nie będę tu siał propagandy
Zdrówko!
Okazało się, że Furie wcale nie są "sukami kopiącymi w jaja wszystko co je posiada"
Miałem na myśli stereotyp feministki którym jak widzę również ty sie posługujesz. Ale mniejsza z tym, generalnie oba tribebooki rozjasniaja nieco (drugi jest o wiele lepszy) ale nadal pozostaje kwestia tego, że plemiona odwzorowuja strukturę i problemy społeczne USA a nie nazwijmy to rzeczywistość wypływającą z mitologii stworzonej przez WW i zdrowego rozsądku
moje 3 grosze
Ja w sprawie Demona...
Pomysl byl swietny, wykonanie troszke kulawe - ale od czego sa domowe przerobki?:> W koncu nawet sam WW zacheca do zmiany tego, co ci nie pasi.
Demon moglby byc lepszy (zwlaszcza biorac pod uwage Wilkowe plany metaplotu), ale na razie dostalismy to oraz ojca Ramosa:>. Mi pasuje. Co do tego, ze opisuja tylko wierzenia chrzescijanskie - taka ich wola. Niemniej nie zamkneli sobie drogi do wizji Poslancow w innych religiach czy wiarach - pewnie poczestuja nas dodatkiem na ten temat. to trzeba im przyznac - w przypadku Demona WW nie gra zbyt czysto - najpierw trzeba kupic podstawke, a potem Mistrz i tak powinien kupic Przewodnik Narratora, choc ten ma tylko 40 stron (czy cos obok tego) i mozna go bylo bez problemu wrzucic do postawki.
Pomysl byl swietny, wykonanie troszke kulawe - ale od czego sa domowe przerobki?:> W koncu nawet sam WW zacheca do zmiany tego, co ci nie pasi.
Demon moglby byc lepszy (zwlaszcza biorac pod uwage Wilkowe plany metaplotu), ale na razie dostalismy to oraz ojca Ramosa:>. Mi pasuje. Co do tego, ze opisuja tylko wierzenia chrzescijanskie - taka ich wola. Niemniej nie zamkneli sobie drogi do wizji Poslancow w innych religiach czy wiarach - pewnie poczestuja nas dodatkiem na ten temat. to trzeba im przyznac - w przypadku Demona WW nie gra zbyt czysto - najpierw trzeba kupic podstawke, a potem Mistrz i tak powinien kupic Przewodnik Narratora, choc ten ma tylko 40 stron (czy cos obok tego) i mozna go bylo bez problemu wrzucic do postawki.
re MIKK
Niby te Czarne Furie sa takie "zle baby". Ale dla rownowagi tych feministek mamy silna bande szowinistycznych polglowkow o zabarwieniu faszystowskim zwana Get of Fenris. Wiec mamy tez, "zlych facetow". I wszytsko jest politycznie poprawne. WW jest czyste.
A tak naprawde te dwa plemiona moga calkiem fajnie i ciekawie wspolpracowac. w koncu i tak wszytsko dla Gai.
btw. zarowno Czarne Furie jak i Getow lubie.
Niby te Czarne Furie sa takie "zle baby". Ale dla rownowagi tych feministek mamy silna bande szowinistycznych polglowkow o zabarwieniu faszystowskim zwana Get of Fenris. Wiec mamy tez, "zlych facetow". I wszytsko jest politycznie poprawne. WW jest czyste.
A tak naprawde te dwa plemiona moga calkiem fajnie i ciekawie wspolpracowac. w koncu i tak wszytsko dla Gai.
btw. zarowno Czarne Furie jak i Getow lubie.
WW czyste ? Jakoś mi to nie brzmi...
I dlaczego od razu nazywasz Pomiot Fenrisa półgówkami?
A co do Changelinga to bardziej mi się zawsze kojarzy z Odmieńcem.... nie wiem czemu
No i trzeba przyznać że jest to bardzo odmienny system od pozostałych. Niektórzy określają go nawet za najbardziej udany choć najmniej znany...
A co do Mumi...
Coś nie coś o niej słyszałem, ale nie wyobrązam sobie grania w drużynie (lm. od Mumia ).
I dlaczego od razu nazywasz Pomiot Fenrisa półgówkami?
A co do Changelinga to bardziej mi się zawsze kojarzy z Odmieńcem.... nie wiem czemu
No i trzeba przyznać że jest to bardzo odmienny system od pozostałych. Niektórzy określają go nawet za najbardziej udany choć najmniej znany...
A co do Mumi...
Coś nie coś o niej słyszałem, ale nie wyobrązam sobie grania w drużynie (lm. od Mumia ).
Co do Changelinga. Jak juz kolezanka wyzej wspomniala to Odmience, czyli stworzenia inne od ludzi. Idac takim tokiem rozumowania Trolle i satyry wpasowuja sie w ten caly miszmasz calkiem niezle. Wlasciwie odmience to byly nadnaturalne istoty, najczesciej elfy, ktore zostaly podmieniane z ludzkimi dziecmi.
Co do Elfow. Z tego co mi wiadomo to w irlandzkich legendach nie byly one skrzydlasyymi kurduplami ale pieknymi istotami lubiacymi robic przerozne rzeczy z ludzmi. Ale to tak off-topic.
Co do Elfow. Z tego co mi wiadomo to w irlandzkich legendach nie byly one skrzydlasyymi kurduplami ale pieknymi istotami lubiacymi robic przerozne rzeczy z ludzmi. Ale to tak off-topic.
re KoRa
czyli re do re KoRa do posta z przed lots miesiecy
White Wolf jest czysty a WW jest czyste [ jesli przeczytamy to jako "ww" a nie White Wolf czy cos innego] Obstawiam, ze taki byl moj tok myslenia wtedy
Pierwsza odpowiedz jaka mi sie nasunela to "Bo moge"
Ale praktycznie dlatego, ze czytajac pierwszy raz o nich taki wlansie uzyskalam obraz. Oni nie sa od myslenia tylko od bicia skoro najpierw bija a potem pytaja:) To podobnie jak z Brujah, gdy sie o nich czyta np. w podstwce. I z powodu stereotypow jakimi nas potem karmia.
I jak juz mowilam do Getow nic nie mam a Brujah bardzo lubie:)
czyli re do re KoRa do posta z przed lots miesiecy
WW czyste ? Jakoś mi to nie brzmi...
White Wolf jest czysty a WW jest czyste [ jesli przeczytamy to jako "ww" a nie White Wolf czy cos innego
] Obstawiam, ze taki byl moj tok myslenia wtedy I dlaczego od razu nazywasz Pomiot Fenrisa półgówkami?
Pierwsza odpowiedz jaka mi sie nasunela to "Bo moge"
Ale praktycznie dlatego, ze czytajac pierwszy raz o nich taki wlansie uzyskalam obraz. Oni nie sa od myslenia tylko od bicia skoro najpierw bija a potem pytaja:) To podobnie jak z Brujah, gdy sie o nich czyta np. w podstwce. I z powodu stereotypow jakimi nas potem karmia.
I jak juz mowilam do Getow nic nie mam a Brujah bardzo lubie:)
Przepraszam, ale przeczytaj moja wypowiedz jeszcze raz i prosze nie wmawiaj ni czegos, czego nie powiedzialam ani powiedziec nie zamierzalam.
Powtarzam, takie byly moje pierwsze odczucia gdy pierwszy raz o nich przeczytalam i powtarzam takie sa stereotypy. Najlepszym przykladem sa chyba podstawki [ nie dodatki, nie Mroczne Wieki, nie clanbooki]. Oraz odczucia nowych graczy.
A porownannie do Getow, no coz "kazdy wie" [ stereotyp ], ze Brujahy sa do bicia i Gety sa do bicia i "kazdy wie", ze by bic myslec nie trzeba -tak to jest zart a raczje ironia.
Teraz juz rozumiesz, czy napisac to jakos inaczej?
Gralam Brujah troche i wierz mi, ze glupia baba to to nie byla heh.
Powtarzam, takie byly moje pierwsze odczucia gdy pierwszy raz o nich przeczytalam i powtarzam takie sa stereotypy. Najlepszym przykladem sa chyba podstawki [ nie dodatki, nie Mroczne Wieki, nie clanbooki]. Oraz odczucia nowych graczy.
A porownannie do Getow, no coz "kazdy wie" [ stereotyp ], ze Brujahy sa do bicia i Gety sa do bicia
i "kazdy wie", ze by bic myslec nie trzeba -tak to jest zart a raczje ironia.
Teraz juz rozumiesz, czy napisac to jakos inaczej?
Gralam Brujah troche i wierz mi, ze glupia baba to to nie byla heh.
Ostatnio zmieniony czw lis 13, 2003 2:21 pm przez Panthera, łącznie zmieniany 1 raz.
Rozumiem, wybacz ale gdy to czytałem jakoś zle to zrozumiałem...
co do stereotypów, to faktycznie większość osób które po raz pierwszy grają tymi osobnikami tak uważają... ale co do getów to trzeba nimi tak grać, choś i tak uważam że nie sa półgłówkami.
Wszystko wina (co do Brujah ) to rysunkwi z podstawki... jest bardzo mylący.
A czy zrozumiałem.... chyba tak
co do stereotypów, to faktycznie większość osób które po raz pierwszy grają tymi osobnikami tak uważają... ale co do getów to trzeba nimi tak grać, choś i tak uważam że nie sa półgłówkami.
Wszystko wina (co do Brujah ) to rysunkwi z podstawki... jest bardzo mylący.
A czy zrozumiałem.... chyba tak
Czepiactwo stosowane, czyli wszystkowiedziąca ja.
Malkav:
Co do Elfow. Z tego co mi wiadomo to w irlandzkich legendach nie byly one skrzydlasyymi kurduplami ale pieknymi istotami lubiacymi robic przerozne rzeczy z ludzmi. Ale to tak off-topic.
No, niezupełnie. Merytorycznie rzecz biorąc, w Irlandii w ogóle nie było elfów. Słowo elf pochodzi od Anglów i Saksów (pierw. œlf). Dokładnie rzecz biorąc, oznaczało jakiś rodzaj górskiej nimfy, ale z czasem zaczęto tym słowem określać "te powietrzne stworzenia, które tańczą na trawie albo siadają na liściach drzew i zachwycają się pełnią księżyca. Mają jasnozłote włosy, słodkie, melodyjne głosy i magiczne harfy (te harfy, IMHO, to chyba jednak przeszły od Irlandasów. Ale mogę się mylić) (...) Uosobiają migotanie powietrza, tę wyczuwalną, ale nieokreśloną melodię natury i wszystkie cudeńka, które miłośnik prowincji widzi, albo myśli, że widzi na wzgórzach i w dolinach, w zagajnikach i na łąkach, w trawie i drzwach, w wodzie rzeki i w świetle księżyca."
Cytat za: E. Cobham Brewer, Dictionary of Phrase and Fable. Tłumaczenie moje.
Druga hipoteza pochodzenia słowa elf też dotyczy języków germańskich. Według niej słowo elf pochodzi od Guelf (tak samo jak dwarf - krasnoludek?). Na Islandii ponoć osoba ubrana świątecznie jest określana jako raud âlfr - red elf - co ponoć jest aluzją do czerwonych ubranek noszonych przez krasnale. Czy tak jest naprawdę, pytajcie Mordora.
To, co uważasz za elfy irlandzkie, to w rzeczywistości Tuatha Dé Danaan, znaczy się lud Dany albo lud bogów. Faktycznie, nie mieli skrzydełek i nie wyglądali tak głupio.
Ale się dzisiaj czepiam.
Pa
Hania
Co do Elfow. Z tego co mi wiadomo to w irlandzkich legendach nie byly one skrzydlasyymi kurduplami ale pieknymi istotami lubiacymi robic przerozne rzeczy z ludzmi. Ale to tak off-topic.
No, niezupełnie. Merytorycznie rzecz biorąc, w Irlandii w ogóle nie było elfów. Słowo elf pochodzi od Anglów i Saksów (pierw. œlf). Dokładnie rzecz biorąc, oznaczało jakiś rodzaj górskiej nimfy, ale z czasem zaczęto tym słowem określać "te powietrzne stworzenia, które tańczą na trawie albo siadają na liściach drzew i zachwycają się pełnią księżyca. Mają jasnozłote włosy, słodkie, melodyjne głosy i magiczne harfy (te harfy, IMHO, to chyba jednak przeszły od Irlandasów. Ale mogę się mylić) (...) Uosobiają migotanie powietrza, tę wyczuwalną, ale nieokreśloną melodię natury i wszystkie cudeńka, które miłośnik prowincji widzi, albo myśli, że widzi na wzgórzach i w dolinach, w zagajnikach i na łąkach, w trawie i drzwach, w wodzie rzeki i w świetle księżyca."
Cytat za: E. Cobham Brewer, Dictionary of Phrase and Fable. Tłumaczenie moje.
Druga hipoteza pochodzenia słowa elf też dotyczy języków germańskich. Według niej słowo elf pochodzi od Guelf (tak samo jak dwarf - krasnoludek?). Na Islandii ponoć osoba ubrana świątecznie jest określana jako raud âlfr - red elf - co ponoć jest aluzją do czerwonych ubranek noszonych przez krasnale. Czy tak jest naprawdę, pytajcie Mordora.
To, co uważasz za elfy irlandzkie, to w rzeczywistości Tuatha Dé Danaan, znaczy się lud Dany albo lud bogów. Faktycznie, nie mieli skrzydełek i nie wyglądali tak głupio.
Ale się dzisiaj czepiam.
Pa
Hania
Jaiks... Wróżki... o mało zawału nie dostałem
Changeling, jak słusznie już zauważono to Odmieniec (żeby nie rzec podmieniec). Pragne tylko sprostować Tuatha De Danann (coraz częściej spotykam się z tym Dan_aan_, ciekawe skąd się to wzięło?) to Dzieci (potomkowie) Bogini Danu. O Danu można poczytać sobei na Encyclopedia Mythica jeśli ktoś czuje potrzebę.
A co do tych skrzydełek to czemu nie?
Changeling, jak słusznie już zauważono to Odmieniec (żeby nie rzec podmieniec). Pragne tylko sprostować Tuatha De Danann (coraz częściej spotykam się z tym Dan_aan_, ciekawe skąd się to wzięło?) to Dzieci (potomkowie) Bogini Danu. O Danu można poczytać sobei na Encyclopedia Mythica jeśli ktoś czuje potrzebę.
A co do tych skrzydełek to czemu nie?
Wojteq pisze:Polecam Wampira Mroczne Wieki.
To jest właśnie kwintesencja WoD-u.
No cóż to jest twoje zdanie Wojteq. Nie wiem czy grałeś w coś innego z WOD niż Mroczne Wieki? To dobry setting, ale nie nazwałbym go kwintesencją. Zbyt dużo w nim niedomówień i niejasności (nie wspominam już o sknoconej mechanice).
Pozdrawiam!
Nieważne co powiesz, zawsze się ktoś nie zgodzi. Taki urok WODu. Jeden powie, że wampir to telenowela, a drugi sie obrazi. A kto inny uważa, ze mag jest kwintesencją, a kto inny, ze tylko wtedy jeśli grasz po ciemku. Bo wtedy jest taki darkness, ze hoho. A jeszcze ktoś powie, że Wilkołak to nawalanka, a ktoś się zirytuje i zmieni w crinos. Ilu użytkowników, tyle poglądów. I dobrze, nudno by było, prawda?
Więc nie wiem, czy jest coś takiego jak kwintesencja wodu. Dla mnie najbardziej klimaciasty jest Wampir-epoka wiktoriańska. Ale musze się opierać na nie swoim podręczniku, w zachodnim języku. Ale naprawdę mi się podoba. Bardzo urokliwy. Ale to jest dla mnie, rozumiem, że kto inny może woleć Maskaradę, a kto inny Upiora.
Marzę o czasach, gdy będę mógł wejść do ksiągarni, poprosić o dowolny podręcznik RPG i otrzymać go po Polsku, za sensowną cenę.
PS. Dawno temu, gdy czytałem sobie MiMy, przeczytałem coś o nowym systemie WOD. Cośtam z obrońcami ludzkości. Ktoś paięta co to za tytuł? To jakiś Hunter nie był? Co to za draństwo?
Więc nie wiem, czy jest coś takiego jak kwintesencja wodu. Dla mnie najbardziej klimaciasty jest Wampir-epoka wiktoriańska. Ale musze się opierać na nie swoim podręczniku, w zachodnim języku. Ale naprawdę mi się podoba. Bardzo urokliwy. Ale to jest dla mnie, rozumiem, że kto inny może woleć Maskaradę, a kto inny Upiora.
Marzę o czasach, gdy będę mógł wejść do ksiągarni, poprosić o dowolny podręcznik RPG i otrzymać go po Polsku, za sensowną cenę.
PS. Dawno temu, gdy czytałem sobie MiMy, przeczytałem coś o nowym systemie WOD. Cośtam z obrońcami ludzkości. Ktoś paięta co to za tytuł? To jakiś Hunter nie był? Co to za draństwo?
Z tą kwintesencją WODu to IMO jest tak że można nia by nazwać np Wampira: M. Z pewnością najpopularniejszy system WODowy, mrok, cierpienie i takie tam. Tylko czy ten system charakteryzuje WOD? I czy którykolwiek z systemów wodowych można tak określić? IMO nie. Zbyt duża różnorodność modeli percepcji świata gry (cągle tego samego dla wszystkich sysów) nie pozwala wybrać punktu centralnego. Mimo że systemy te się przeplatają, mają tak wspólne elementy (a przynajmniej przylegające do siebie) jak i podobny schemat konstrukcji, to środek ciężkości sumy tych systemów pozostaje IMO poza którymkolwiek z nich. Wreszcie można sie pokusić o tezę, że to ludzie śmiertelnicy, ci biedni mortale, to oni (ich światopogląd, cele, podejście do życia) sa kwintesencją Świata Mroku. To w nich źródło, prapoczątek bierze cały ten popaprany świat, Świat Mroku. Choć Garou się z tym nie zgodzi, Wampir nie przyzna, Odmieniec będzie starał sie dowieść przedludzkich początków to właśnie tak to moim zdaniem wygląda. Oczywiście mogę się mylić. Co o tym sądzicie?
Dla wampira Podręcznik Łowcy, dla Wilka Project Twilight, a ogólnie Hunter the Reckoning (łowca: rozliczenie?). Ludzie kontra reszta świata uzbrojeni w wiedzę i Numina (takie moce)... Heh... nawet myślałem żeby poprowadzić, ale jakos czasu brakło. Nie wiem czy polecam.
P.S. Uwielbiam Victorian Ages Jako epokę, nie wampira, bo wole Odmieńca
P.S. Uwielbiam Victorian Ages
Jako epokę, nie wampira, bo wole Odmieńca Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości