Zrodzony z fantastyki

  • 1
  • 6
  • 7
  • 8
  • 9
  • 10
 
Awatar użytkownika
SethBahl
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 3331
Rejestracja: sob lip 09, 2005 12:17 am

wt sty 23, 2007 1:33 pm

Nie, na Tatooine chronicznie mieli problemy z tuskenami. Shmi wyszła cośtam pomajstrować rano przy skraplaczach i ją wcięło. Zdaje się, że to było jeszcze podczas jakiejś serii problematycznych dni we współżyciu ludzie-tuskeni, ale teraz nie pomnę. Inna sprawa że z Ludźmi Pustyni nie bardzo jak jest negocjować, a cóż dopiero knuć spiski. Swoją drogą były przecież spore wątpliwości co do kwalifikowania ich jako rasy inteligentnej. Do czasu rewelacji z tusken-Jediem oczywiście.

Generalnie należałoby odesłać do adekwatnej lektury.
 
RG

wt sty 23, 2007 4:32 pm

SethBahl pisze:
Shmi wyszła cośtam pomajstrować rano przy skraplaczach i ją wcięło.

A nie jakies grzybki miała przynieść ze skarplaczy? ;) (i wcale się nie czepiam szczegółów :))

Też jestem zdania, przedstawionego przez Setha, ze to nie robota Palpiego. Z Tuskenami nie można się dogadać. Straszenie ich, groźby czy przekupstwa nie mają sensu. To rasa zamknięta w swoim specyficznym środowisku. Nieprzyjazna wobec innych istot.
 
Awatar użytkownika
SethBahl
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 3331
Rejestracja: sob lip 09, 2005 12:17 am

wt cze 19, 2007 1:32 pm

RG pisze:
Też jestem zdania, przedstawionego przez Setha, ze to nie robota Palpiego.

Co oczywiście nie znaczy że faktu nie dało się przewidzieć. Baba musiała kiedyś zginąć, a jak taki fakt zadziała na Anakina łatwo było przewidzieć. Inną sprawą jest parę razy wspominana w świecie SW specyficzna "więź" w Mocy między mistrzem a uczniem. Biorąc pod uwagę releacje Palpatine-Anakin, coś takiego mogło (w organiczonym stopniu, but still) i tu wystąpić, przez co uczucia i niepokoje chłopaka były łatwiejsze do odczytania. Ale to już domysły.

Pocięte, połączone, temat zmieniony ;).
[WC-2.SB]
 
Awatar użytkownika
Martinus
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 52
Rejestracja: pt kwie 22, 2005 11:09 am

wt cze 19, 2007 3:12 pm

Skoro Anakin sam Palpiemu trąbił o swoich uczuciach, obawach względem matki i w ogóle, to wydaje mi się, że Palpi bez żadnych więzi wiedział, co w młodym Skywalkerze siedzi.
A oczywiście, co stanie się z matką Anniego, pewnie nie trudno było Palpiemu przewidzieć, chociażby w zarysach. Właściwie to był to dośc istotny element ogólnego planu rozwalenia Jedi, więc generalnie gdyby nie Tuskeni, to Palpi wymyśliłby coś innego.
A co do inteligencji Tuskenów. Wszak im istota mniej rozumna, tym łatwiej sterować nią Mocą. A skoro Imperator mógł sprawować MOCną kontrolę nad całą swoją flotą, jak w przypadku bitwy nad Endorem, gdzie w tym samym czasie jeszcze kombinował co tu z Lukiem zrobić, to taka grupka dzikusów to pikuś generalnie. Także tej opcji do końca oczywiście wykluczyć nie można...
 
RG

wt cze 19, 2007 5:32 pm

Martinus pisze:
A co do inteligencji Tuskenów. Wszak im istota mniej rozumna, tym łatwiej sterować nią Mocą. A skoro Imperator mógł sprawować MOCną kontrolę nad całą swoją flotą, jak w przypadku bitwy nad Endorem, gdzie w tym samym czasie jeszcze kombinował co tu z Lukiem zrobić, to taka grupka dzikusów to pikuś generalnie. Także tej opcji do końca oczywiście wykluczyć nie można...

Bardzo ciekawa teoria. Naprawdę. Sam kiedyś nad nią gdybałem. Generalnie mogło tak być. Palpatine był potężnym użytkownikiem mocy. Jak słusznie stwierdziłeś, potrafił kontrolować poczynania całej floty. Do takiego wniosku doszedł Thrawn. Jedno tylko mnie tu zastanawia. Matka Anakina została porwana miesiąc przed jego przybyciem. Czy to troche nie zbyt długo? Przecież mogła w międzyczasie umrzeć. albo Anakin mógł wcale się na Tatoine nie zjawić.
 
Awatar użytkownika
Martinus
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 52
Rejestracja: pt kwie 22, 2005 11:09 am

wt cze 19, 2007 8:19 pm

RG pisze:
Bardzo ciekawa teoria. Naprawdę. Sam kiedyś nad nią gdybałem. Generalnie mogło tak być. Palpatine był potężnym użytkownikiem mocy. Jak słusznie stwierdziłeś, potrafił kontrolować poczynania całej floty. Do takiego wniosku doszedł Thrawn. Jedno tylko mnie tu zastanawia. Matka Anakina została porwana miesiąc przed jego przybyciem. Czy to troche nie zbyt długo? Przecież mogła w międzyczasie umrzeć. albo Anakin mógł wcale się na Tatoine nie zjawić.

Niby miesiąc to sporo, acz jeśli weźmiemy pod uwagę, że Palpi już tych Tuskenów kontrolował, mógł mieć wpływ na to, ile właściwie Shmi wytrzyma. A już na pewno zdawał sobie sprawę z wrażliwości Anniego na Moc i silnej więzi z matką. Anakin po prostu musiał wiedzieć, kiedy źle się z nią działo. Bardziej obalający tę teorię jest fakt, że gdyby Palpi w tych czasach wykorzystywał takie zasoby Mocy (kierowanie tyloma istotami + odległość) to raczej nie zdołałby ukryć tego przez Jedi. Wszak takie zawirowania Mocy to łupałyby po łbach co najmniej Radę. Bo raczej aż tak hermetyczna "Zasłona Ciemnej Strony" to nie była, żeby coś takiego mogło przejść niezauważone...
 
Awatar użytkownika
SethBahl
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 3331
Rejestracja: sob lip 09, 2005 12:17 am

wt cze 19, 2007 8:56 pm

Drogi Marcinie, strasznie wywrotowe teorie tu wygłaszasz źą :>
Należy Cię natychmiast spacyfikować :>

Po raz, w kwestii inteligencji Tuskeni wcale nie są poniżej średniej jakby się wydawać mogło.
Po dwa, gdyby Palpatine mógł sobie kontrolować ot, tak co chce, kontrolowałby sobie całą galaktykę. Albo wmówiłby całemu senatowi na raz, że chce dyktatury, a nie bawił się w jakieś intrygi.
Po trzy, kontrolowanie floty krążącej wokół Ciebie to jedno, kontrolowanie konkretnych jednostek na planecie oddalonej o hoho albo i jeszcze dalej to już inna sprawa.
Po cztery, gdyby nawet - 3 minuty później wpadli by do niego Yoda z Macem w odwiedziny :>
 
Awatar użytkownika
Martinus
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 52
Rejestracja: pt kwie 22, 2005 11:09 am

wt cze 19, 2007 9:40 pm

SethBahl pisze:
Drogi Marcinie, strasznie wywrotowe teorie tu wygłaszasz źą :>
Należy Cię natychmiast spacyfikować :>

Skoro taka jest Twa wola :-p Zawsze możesz próbować :-p

SethBahl pisze:
Po raz, w kwestii inteligencji Tuskeni wcale nie są poniżej średniej jakby się wydawać mogło.

No nie wiem. Do najinteligentniejszych też nie należą, z czego wniosek, że są średni. A to, przy potędze Palpiego, wciąż za mało.

SethBahl pisze:
Po dwa, gdyby Palpatine mógł sobie kontrolować ot, tak co chce, kontrolowałby sobie całą galaktykę. Albo wmówiłby całemu senatowi na raz, że chce dyktatury, a nie bawił się w jakieś intrygi.

Ech, no nie mógł bawić się w zabawy Mocą, kiedy naokoło krążyło mu tysiące Jedi, co? Bo to raczej byłby jego koniec. I o tym napisałem przecież. Jako dowód na to, że to tylko teoria, która na dodatek jest dość mętna...

SethBahl pisze:
Po trzy, kontrolowanie floty krążącej wokół Ciebie to jedno, kontrolowanie konkretnych jednostek na planecie oddalonej o hoho albo i jeszcze dalej to już inna sprawa.

Myślę, że gdyby Palpi się uparł, to dałby radę. Ale wymagałoby to naprawdę MOCnego skupienia. Vader wszak bez problemów dusił na odległość tysięcy kilometrów, podkreślam - bez problemów - więc Palpi kilku istot by sobie nie pokontrolował?

SethBahl pisze:
Po cztery, gdyby nawet - 3 minuty później wpadli by do niego Yoda z Macem w odwiedziny :>

A co ja napisałem? No że Rada zaraz by się zorientowała, co jest pięć, jakby tak zaczął szarżować Mocą. Więc po co ta pacyfikacja, skoro uważamy tak samo? Ja tylko rozważałem teorię :-p
 
Awatar użytkownika
SethBahl
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 3331
Rejestracja: sob lip 09, 2005 12:17 am

wt cze 19, 2007 9:53 pm

Martinus pisze:
No nie wiem. Do najinteligentniejszych też nie należą, z czego wniosek, że są średni.

Wszyscy są średni. Nie możesz wysuwać osądu o inteligencji generalizującego na całą rasę. Albo są rasą inteligentną albo nie. Jako że są problem stanowią jednostki.

Martinus pisze:
A to, przy potędze Palpiego

Nie przesadzajmy z tą potęgą...

Martinus pisze:
która na dodatek jest dość mętna...

No widzę, widzę... :>

Martinus pisze:
A co ja napisałem? No że Rada zaraz by się zorientowała, co jest pięć, jakby tak zaczął szarżować Mocą.

Ups, chyba nie doczytałem ;].

Martinus pisze:
Skoro taka jest Twa wola :-p Zawsze możesz próbować :-p

Rach ciach i po sprawie :>
 
Awatar użytkownika
Martinus
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 52
Rejestracja: pt kwie 22, 2005 11:09 am

wt cze 19, 2007 10:56 pm

SethBahl pisze:
Wszyscy są średni. Nie możesz wysuwać osądu o inteligencji generalizującego na całą rasę. Albo są rasą inteligentną albo nie. Jako że są problem stanowią jednostki.

Może i coś w tym jest, co mówisz, i choć coś mi mówi, że strasznie zbaczamy z tematu, to jednak się przyczepię. Otóż, może i stworzyli jakąś tam strukturę społeczną, żyli w tych swoich plemionach, prowadzili koczowniczy tryb życia. Ale myślisz, że rozważania na temat inteligencji Tuskenów są bezpodstawne? Wydaje mi się, że nie. Z tego, co wiem, to na pewno nie dawali tej swojej inteligencji jakiegoś szczególne upustu. W każdym razie ja rozumiem to tak, że uznano je ostatecznie za "inteligentne", żeby nie uznawać ich za gatunek zwierząt. I z tym podziałem się zgadzam. Ale nic poza to. Wydaje mi się, że raczej ich ogólny poziom plasuje się dość nisko.

Nie wiele wiem w sumie o przeżyciach A'Sharad Hetta, którego wychowali Tuskeni, ale co, naprawdę udowodnili tam, że zasługują na miano naprawdę Inteligentnych, i to na tyle, żeby Palpi mógł mieć problemy z opanowaniem ich umysłów?

SethBahl pisze:
Martinus pisze:
A to, przy potędze Palpiego

Nie przesadzajmy z tą potęgą...

No może troszkę się zapędziłem... Ale, kurcze, zaprawdę Potężny to on był. I myślę, że dałby radę dokonać tego, o czym tu rozmawiamy ;-)

SethBahl pisze:
Martinus pisze:
Skoro taka jest Twa wola :-p Zawsze możesz próbować :-p

Rach ciach i po sprawie :>

Skąd ja wiedziałem, że się nie powstrzymasz? :-p Ale dobrze, dobrze, przynajmniej na forum coś się dzieje :-p
 
Awatar użytkownika
SethBahl
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 3331
Rejestracja: sob lip 09, 2005 12:17 am

wt cze 19, 2007 11:34 pm

Martinus pisze:
Ale myślisz, że rozważania na temat inteligencji Tuskenów są bezpodstawne?

Nie, bezpodstawne jest generalizowanie na temat inteligencji danej rasy. To tak jakbyś twierdził, że czarni są bardziej inteligentni niż ludzie z rasy żółtej. Nie, wśród obu zdarzają się jednostki słabsze i silniejsze pod tym względem. Myślę, że powinno to mieć przełożenie taże na świat SW. Jeżeli Palpatine mógł kogokolwiek kontrolować (co samo w sobie wydaje mi się mało prawdopodobne, co to, Potter i Imperius?) to były to jednostki, wybierane przez pryzmat poziomu intelektualnego i odporności na sugestie z użyciem Mocy, nie- rasy.

Martinus pisze:
W każdym razie ja rozumiem to tak, że uznano je ostatecznie za "inteligentne", żeby nie uznawać ich za gatunek zwierząt. I z tym podziałem się zgadzam. Ale nic poza to.

Poczytaj sobie komiks "Outlander" (którego recenzja w swoim czasie pojawi się na SWU).

Martinus pisze:
Wydaje mi się, że raczej ich ogólny poziom plasuje się dość nisko.

j/w. Myślę, że nie można w żadnym wypadku mówić o "ogólnym poziomie".

Martinus pisze:
Nie wiele wiem w sumie o przeżyciach A'Sharad Hetta, którego wychowali Tuskeni

Wychował go ojciec wśród Tuskenów, ale to już OT.

Martinus pisze:
No może troszkę się zapędziłem... Ale, kurcze, zaprawdę Potężny to on był. I myślę, że dałby radę dokonać tego, o czym tu rozmawiamy ;-)

W realiach filmowych? Myślę, ż nie. Ta "potęga" Palpatine'a wydaje się być efektem pewnej dość brzydkiej tendencji jaką swego czasu wykazywało się EU. Żeby podać choćby przykład kolejnych kolnów Palpatine'a, którzy budowali coraz większe i bardziej śmiercionośne bronie. Niestety ogólne wrażenie coraz bardziej odbiega od wizerunku filmu jaki prezentowała CT, jednocześnie niebezpiecznie zbliżając się do kiczu.

Taki też syndrom kultury popularnej - w wiekszości gier gracze kierują wielkimi armiami, flotami, to wszystko rozrasta się do niemożliwych rozmiarów jak pisałem wyżej (i którą to tendencją także może niestety "pochwalić się" NT). Problem IMO w tym,że należy nieco zejść na ziemię. Tak naprawdę ta rozgrywka jest rozgrywką czysto życiową - jeden człowiek kontra reszta galaktyki. To nie jest kwestia czystej siły ognia (przepakowaneo 20lvl-ego Lorda Sith), to gra sprytu i spostrzegawczości, inteligencji. De facto Palpatine nie ma potrzeby nikim sterować - potrzebny mu jest bodziec na Anakina, najlepiej w postaci śmierci matki. Jak łatwo się domyśli ta prędzej czy później umrzeć musi, a nawet gdyby zmarło jej się naturalnie, mógłby to przerobić na swoją korzyść.
 
Awatar użytkownika
Martinus
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 52
Rejestracja: pt kwie 22, 2005 11:09 am

śr cze 20, 2007 12:25 am

SethBahl pisze:
Martinus pisze:
Ale myślisz, że rozważania na temat inteligencji Tuskenów są bezpodstawne?

Nie, bezpodstawne jest generalizowanie na temat inteligencji danej rasy. To tak jakbyś twierdził, że czarni są bardziej inteligentni niż ludzie z rasy żółtej. Nie, wśród obu zdarzają się jednostki słabsze i silniejsze pod tym względem. Myślę, że powinno to mieć przełożenie taże na świat SW.

Teraz przesadzasz. Niby na jakiej podstawie sądzisz, że wszystkie rasy w SW powinny być na jednakowym poziomie? Musiałoby to oznaczać, że wszystkie zaczęły mniejwięcej w tym samym czasie ewoluować, i takie tam. Trochę to naciągane. Za to ludzie, niezależnie od koloru skóry, ewoluowali wspólnie, stąd i różnice nieznaczne. A poza tym podział ludzi na rasy względem koloru skóry można zmienić na dowolny inny podział, i już wszystko się przemiesza. Np. względem składu chemicznego wydzieliny usznej. Jeśli o to chodzi ludzie naprawdę bardzo się różnią, w zależności od tego, jaki rejon ziemi zamieszkują. Z rasami istot w SW takich zamian wesołych nie zrobisz. Tam po prostu rasy są różne od siebie.


SethBahl pisze:
Ale myślisz, że rozważania na temat Jeżeli Palpatine mógł kogokolwiek kontrolować (co samo w sobie wydaje mi się mało prawdopodobne, co to, Potter i Imperius?) to były to jednostki, wybierane przez pryzmat poziomu intelektualnego i odporności na sugestie z użyciem Mocy, nie- rasy.

Zdaje się, że w tej samej książce, w której był poruszany problem kontrolowania umysłów, znaczy w Trylogii Thrawna całej własciwie, jasno zostały wskazane przykłady ras dających się łatwo kontrolować przez wzgląd na niewielką ogólną ich inteligencję. A zaliczało się je do inteligentnych. Jak choćby mieszkańcy Waylndu.

SethBahl pisze:
Martinus pisze:
W każdym razie ja rozumiem to tak, że uznano je ostatecznie za "inteligentne", żeby nie uznawać ich za gatunek zwierząt. I z tym podziałem się zgadzam. Ale nic poza to.

Poczytaj sobie komiks "Outlander" (którego recenzja w swoim czasie pojawi się na SWU).

Poczytam :-p Kiedyś :-p

SethBahl pisze:
W realiach filmowych? Myślę, że nie. Ta "potęga" Palpatine'a wydaje się być efektem pewnej dość brzydkiej tendencji jaką swego czasu wykazywało się EU. Żeby podać choćby przykład kolejnych kolnów Palpatine'a, którzy budowali coraz większe i bardziej śmiercionośne bronie. Niestety ogólne wrażenie coraz bardziej odbiega od wizerunku filmu jaki prezentowała CT, jednocześnie niebezpiecznie zbliżając się do kiczu.

No dobra, potęga Palpatine'a zostałą wykreowana w EU. Ale to co, czyli Moc Palpiego chcesz rozważać tylko na podstawie OT, a inteligencje Tuskenów sięgając do EU? Trochę to nie fair. Zdecyduj się.

SethBahl pisze:
De facto Palpatine nie ma potrzeby nikim sterować - potrzebny mu jest bodziec na Anakina, najlepiej w postaci śmierci matki. Jak łatwo się domyśli ta prędzej czy później umrzeć musi, a nawet gdyby zmarło jej się naturalnie, mógłby to przerobić na swoją korzyść.

A czy ja mówię, że ma potrzebę? Przecież to są rozważania czysto hipotetyczne, coś w stylu "co by było gdyby". Zdaje się, że już ustaliliśmy, że Palpi nie maczał palców w ubiciu Shmi, a teraz zeszliśmy na zastanawianie się, jakby teoretycznie mógł jednak tego dokonać. Teoria zaprezentowana została odrazu z dziurami, które posiada, a Ty wciąż swoje, że jest "be". Uparciuch! :razz:
 
Awatar użytkownika
SethBahl
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 3331
Rejestracja: sob lip 09, 2005 12:17 am

śr cze 20, 2007 12:48 am

Martinus pisze:
Teraz przesadzasz. Niby na jakiej podstawie sądzisz, że wszystkie rasy w SW powinny być na jednakowym poziomie?

Ano na podstawie filmu, bo taki też jest i polityczny wymóg - aby tak właśnie istoty wszelkie prezentowane były.

Poza tym mogę odesłać do początku NEJ#2, gdzie problem "różnicy w cechach" między rasami też jest poniekąd poruszany. Ale to dział film więc...

Martinus pisze:
Ale to co, czyli Moc Palpiego chcesz rozważać tylko na podstawie OT

Nie, pokazuję swoją interpretację genezy pewnych spojrzeń na świat SW. Bo to jak nań patrzymy i jak później będziemy go omawiać i pokazywać kolejnym pokoleniom fanów determinuje też w pewnien sposób to czym jest. Jeśli fani dojdą do wniosku, że taki obraz jak wyżej pokazany wywodzi się z coraz większych i coraz szybciej niszczonych broni i powiedzą kiczowi wyraźne "nie", wymusi to w jakiś sposób na twórcach EU zmianę linii. Poniekąd już to następuje. SW to nie konkurs na to, kto ma większego (gwiezdnego niszczyciela, żeby nie było :>).

Martinus pisze:
Ale to co, czyli Moc Palpiego chcesz rozważać tylko na podstawie OT, a inteligencje Tuskenów sięgając do EU? Trochę to nie fair. Zdecyduj się.

Tak jakby się czepiać szczegółów, to ta teoria teoretycznie nie ma prawa teoretyzować tutaj :). Bo tak de facto to w tym dziale nie istnieją żadne Thrawny ani Outlandery.

Z drugiej strony nie bardzo jest jak rozważać problem inteligencji Tuskenów na podstawie filmów, bo najzwyczjaniej w śmiecie nie ma do tego informacji - jedyne co jest w filmie, to subiektywna relacja Kenobiego oraz starcie z Lukiem. IMO za mało by wystawiać jakieś kategoryczne sądy.

Martinus pisze:
Zdaje się, że już ustaliliśmy, że Palpi nie maczał palców w ubiciu Shmi

Ty ustaliłeś, ja nie mam ku temu źródeł :> Więc wierzę na słowo :>
 
Awatar użytkownika
Martinus
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 52
Rejestracja: pt kwie 22, 2005 11:09 am

śr cze 20, 2007 12:44 pm

SethBahl pisze:
Ale to dział film więc...

Dobra. Koniec. Zdecydujmy szybko, czy rozmawiamy tylko na podstawie filmów, czy odnosimy się też do EU, bo robi się bałagan. Raz marudzisz, że nei podoba Ci się Palpi w EU, więc rozmawiamy o filmie, drugi raz, że o Tuskenach mało jest w filmie, więc bierzesz na warsztat EU. Tak nie można. To jak? Zawsze, jeśli temat zejdzie na EU za bardzo, będzie można go przenieść do odpowiedniego działu. albo odpowiednio rozdzielić chociaż.

SethBahl pisze:
Martinus pisze:
Zdaje się, że już ustaliliśmy, że Palpi nie maczał palców w ubiciu Shmi

Ty ustaliłeś, ja nie mam ku temu źródeł :> Więc wierzę na słowo :>

Dobra, ja ustaliłem, nie było sprzeciwów, więc przeszło :razz:
 
Awatar użytkownika
SethBahl
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 3331
Rejestracja: sob lip 09, 2005 12:17 am

śr cze 20, 2007 1:45 pm

Martinus pisze:
Dobra. Koniec. Zdecydujmy szybko, czy rozmawiamy tylko na podstawie filmów, czy odnosimy się też do EU, bo robi się bałagan. Raz marudzisz, że nei podoba Ci się Palpi w EU

Stary... weź czytaj co się do Ciebie pisze, huh? Nie chodzi o to, czy podoba mi się Palpi z EU czy nie, nie podoba mi się pewien... sposób obrazowania rzeczy jaki wystąpił w EU (podałem go na przykładzie okrętów) przebija teraz na interpretację wydarzeń filmowych. Czy teraz jest jasno.

Nie, de facto nie istnieje tu EU, więc do EU sie nie odnosimy.
 
Awatar użytkownika
Martinus
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 52
Rejestracja: pt kwie 22, 2005 11:09 am

śr cze 20, 2007 2:10 pm

SethBahl pisze:
Stary... weź czytaj co się do Ciebie pisze, huh? Nie chodzi o to, czy podoba mi się Palpi z EU czy nie, nie podoba mi się pewien... sposób obrazowania rzeczy jaki wystąpił w EU (podałem go na przykładzie okrętów) przebija teraz na interpretację wydarzeń filmowych. Czy teraz jest jasno.

Ale właściwie, czy to Ci się podoba, czy nie, tak zostało to zrobione. I tego nie zmienisz.

Ale dobra, na podstawie samych filmów też można się dowiedzieć, że Palpi był bardzo potężny. Jego stopień zaawansowania w Moc, to np. zdolność do przewidywania przyszłości. Jak to się wszystko potoczy. Dzięki temu wiedział, gdzie należy zadziałać, żeby pchnąć swoją sprawę dalej. I dzięki mógł snuć tak dalekosiężne plany.
Zdolność do walki, mimo podeszłego wieku. Wszak nie oszukujmy się, koleś rozpykał Yodę (który, chyba nie muszę przypominać, jeśli chodzi o stopień posługiwania się Mocą, należał do najlepszych, a kto wie, czy nie był wtedy pod tym względem najlepszym z Jedi), zmuszajac go do ratowania się ucieczką, i doskonale dotrzymywał kroku Macowi Windu, którego Vaapad właściwie czerpał z Palpiego energię do walki w tym momencie.
Do tego opanował do perfekcji techniki ukrywana swej obecności w Mocy na tyle, żeby wydawać się zwykłym śmiertelnikiem. A to nie lada wyzwania, zważywszy, ile lat to trwało.
Poza tym, myślisz że to takie proste zabić Lorda Sithów, Mistrza nawet, jakim niewątpliwie był Plagueis? Ktoś, kto potrafił kreować życie za pomocą Mocy, to dopiero musiał być wymiatacz. I na pewno potrafił bronić się przed intruzami, istotami, które życzyłyby mu śmierci. No, i znając naturę Sithów, a musiał ją znać, wiedział, że raczej bezwzględenj lojalności spodziewać się po swoim uczniu nie może. A Palpi mimo to, zabił go. Po prostu.

SethBahl pisze:
Nie, de facto nie istnieje tu EU, więc do EU sie nie odnosimy.

Więc nie ma tu dowodów na inteligencje Tuskenów. Wsio.
 
Awatar użytkownika
SethBahl
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 3331
Rejestracja: sob lip 09, 2005 12:17 am

śr cze 20, 2007 2:34 pm

Martinus pisze:
Jego stopień zaawansowania w Moc, to np. zdolność do przewidywania przyszłości.

Tak, większość jego działań opiera się właśnie o ten element. Gdzieś o tym było daleeeeko w czeluściach tego topicu. Co jest kolejnym faktem sugerującym że nie musiał kontrolować 5 Tuskenów na planecie far far away (pomijając fakt że nie mógł ;]).

Martinus pisze:
Zdolność do walki, mimo podeszłego wieku.

Hoho, no to za bardzo o potędze nie świadczy. Windu też najmłodszy nie był a go sklepał, Dooku wywijał salta na Capital Shipach, a do Yody to mu jeszcze u hu huuuuuu. ;)

Martinus pisze:
Do tego opanował do perfekcji techniki ukrywana swej obecności w Mocy na tyle, żeby wydawać się zwykłym śmiertelnikiem.

Czy ja wiem... Nigdzie nie jest powiedziane, że traktowano go jak zwykłego śmiertelnika. Z jednej strony mogli podejrzewać, że Palpatine działa z inspiracji Sidiousa, z drugiej - że jest w jakiś sposób wrażliwy na Moc względnie że może byc Sith Lordem (powołując się tutaj na cytaty z Windu)

Martinus pisze:
Poza tym, myślisz że to takie proste zabić Lorda Sithów, Mistrza nawet, jakim niewątpliwie był Plagueis?

Myślę, że zrobienie tego gdy tamten spał jest łatwiejsze ;].

Martinus pisze:
Ktoś, kto potrafił kreować życie za pomocą Mocy, to dopiero musiał być wymiatacz.

Nie koniecznie. Tak właściwie ten fakt niczego nie implikuje, mógł po prostu mieć taki czy inny abillity. Jak w KotORze - Jedi Consularzy są całkiem powerni, ale jak wpadnie taki w środek ognia to ciężko z nim. Tak to jest w życiu - poświęca się rozwój jednych cech na rozwoj drugich...

Martinus pisze:
I na pewno potrafił bronić się przed intruzami, istotami, które życzyłyby mu śmierci.

Biorąc pod uwagę to, jak skończył...

Martinus pisze:
No, i znając naturę Sithów, a musiał ją znać, wiedział, że raczej bezwzględenj lojalności spodziewać się po swoim uczniu nie może.

Sztuka w wyczciu momentu ;].

Martinus pisze:
Więc nie ma tu dowodów na inteligencje Tuskenów. Wsio.

Ani manipulacji flotami :> Wsio. :>
 
Awatar użytkownika
Martinus
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 52
Rejestracja: pt kwie 22, 2005 11:09 am

śr cze 20, 2007 2:54 pm

SethBahl pisze:
Tak, większość jego działań opiera się właśnie o ten element. Gdzieś o tym było daleeeeko w czeluściach tego topicu. Co jest kolejnym faktem sugerującym że nie musiał kontrolować 5 Tuskenów na planecie far far away (pomijając fakt że nie mógł ;]).

Mógł móc. Nigdzie nie jest powiedziane, że to, co pokazał w filmie to wszystko, na co go stać ;-)

SethBahl pisze:
Martinus pisze:
Zdolność do walki, mimo podeszłego wieku.

Hoho, no to za bardzo o potędze nie świadczy. Windu też najmłodszy nie był a go sklepał, Dooku wywijał salta na Capital Shipach, a do Yody to mu jeszcze u hu huuuuuu. ;)

Yoda ogólnie był debeściak. I zacznijmy od tego, że Mace rozklepując Palpiego korzystał z jego zasobów Mcy, wysysał właściwie z niego energię (Vaapad tak coś działa), więc Palpi musiał, tak jakby, obu ich zasilać do walki. I znowu - nie wiemy, czy to nie był podstęp, czy nie miło to być coś, co ostatecznie pchnie Anniego w ramiona Ciemnej Strony... Nigdzie nie zostało to wyjaśnione, za to mamy pokazane, jak zabija w kilku pierwszych ruchach 3 człownków Rady. W tym Kita Fisto, który generalnie też należał do mocarzy, jeśli chodzi o mieczyki zwłaszcza.

SethBahl pisze:
Martinus pisze:
Do tego opanował do perfekcji techniki ukrywana swej obecności w Mocy na tyle, żeby wydawać się zwykłym śmiertelnikiem.

Czy ja wiem... Nigdzie nie jest powiedziane, że traktowano go jak zwykłego śmiertelnika. Z jednej strony mogli podejrzewać, że Palpatine działa z inspiracji Sidiousa, z drugiej - że jest w jakiś sposób wrażliwy na Moc względnie że może byc Sith Lordem (powołując się tutaj na cytaty z Windu)

Gdzie w Mrocznym Widmie, albo w Ataku klonów jest o tym mowa? Nie ma. Tam mu ufali, ufali na tyle, że dali mu specjalne upoważnienia, dali mu Armię i pozwolili rządzić Galaktyką wedle własnego uznania. Czy pozwala się na takie rzeczy osobom podejżanym o bycie najgorszym z wrogów? Nie sądzę...

SethBahl pisze:
Martinus pisze:
Poza tym, myślisz że to takie proste zabić Lorda Sithów, Mistrza nawet, jakim niewątpliwie był Plagueis?

Myślę, że zrobienie tego gdy tamten spał jest łatwiejsze ;].

Co wcale nie oznacza, że proste...

SethBahl pisze:
Martinus pisze:
I na pewno potrafił bronić się przed intruzami, istotami, które życzyłyby mu śmierci.

Biorąc pod uwagę to, jak skończył...

I właśnie o to chodzi. Czy jest to dowód na to że, nie potrafił siębronić, czy może raczej na to, jaki z Palpiego powerny koleś? W świetlne tego, kim zdaje siębyćPalpi, stawiam na to drugie.

SethBahl pisze:
Martinus pisze:
Więc nie ma tu dowodów na inteligencje Tuskenów. Wsio.

Ani manipulacji flotami :> Wsio. :>

Nikt tu teraz o flotach nie mówi. To było jeszcze kiedy powoływaliśmy się na EU.
 
Awatar użytkownika
SethBahl
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 3331
Rejestracja: sob lip 09, 2005 12:17 am

śr cze 20, 2007 3:11 pm

Martinus pisze:
Mógł móc. Nigdzie nie jest powiedziane, że to, co pokazał w filmie to wszystko, na co go stać ;-)

Heh, a wiesz co Yoda w takim razie mógloby móc...? ;) Trzymajmy się tego filmu jednak.

Martinus pisze:
I zacznijmy od tego

Może nie zaczyanjmy, bo zważając na dział, w którym jesteśmy nie bardzo jest jak to udowodnić... :>

Martinus pisze:
za to mamy pokazane

Musisz to robić? Przypominać? Ktoś nie miał pomysłu na scenę i masz :/. Litości...

Martinus pisze:
Fisto, który generalnie też należał do mocarzy

Generalnie to Fisto przeżył 15s, więc taki mocny to nie był.

Weź.... porażka :/.


, jeśli chodzi o mieczyki zwłaszcza.

Martinus pisze:
Gdzie w Mrocznym Widmie, albo w Ataku klonów jest o tym mowa?

Ja będziesz patrzyć z klapkami na oczach na wszystko, to nic nie zobaczysz. W RotS mamy pewne cytaty, które sugerują podejrzenia o wrażliwość na Moc u Kancerza. Nie jest powiedziane, że takowa wcześniej nie zostalaby dostrzeżona. Jeśli rozważanoby później "kandydaturę" P. na Sith Lorda, byłoby dziwne IMO gdyby takich spostrzeżeń wcześniej nie poczyniono.

Martinus pisze:
Tam mu ufali, ufali na tyle, że dali mu specjalne upoważnienia, dali mu Armię i pozwolili rządzić Galaktyką wedle własnego uznania.

Nie Jedi tylko senat. I też nie robił tego charytatywnie.

Martinus pisze:
Czy pozwala się na takie rzeczy osobom podejżanym o bycie najgorszym z wrogów?

A czy ja coś takiego napisałem? Napisałem że możliwe by było podejrzenie Kanclerza o bycie Force Sensitive. Nie każdy FS staje się Jedi. Masa takich biega po galaktyce i nie "opowiada się" po żadnej ze stron, ba, często nawet o takim potencjale nie wie. IMO całkiem niegłupie jest nieinformowanie polityka że ma w pewnym stopniu przewagę nad innymi politykami :>

SethBahl pisze:
Martinus pisze:
Poza tym, myślisz że to takie proste zabić Lorda Sithów, Mistrza nawet, jakim niewątpliwie był Plagueis?

Myślę, że zrobienie tego gdy tamten spał jest łatwiejsze ;].

Co wcale nie oznacza, że proste...

Martinus pisze:
Czy jest to dowód na to że, nie potrafił siębronić, czy może raczej na to, jaki z Palpiego powerny koleś?

A tego to się już nie dowiemy. Możemy poczekać na tę powieść co to ją cofnęli, ale wiadomo gdzie jesteśmy :>

Martinus pisze:
Nikt tu teraz o flotach nie mówi.

O Tuskenach też nie :>
 
Awatar użytkownika
Martinus
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 52
Rejestracja: pt kwie 22, 2005 11:09 am

śr cze 20, 2007 3:36 pm

SethBahl pisze:
Martinus pisze:
za to mamy pokazane

Musisz to robić? Przypominać? Ktoś nie miał pomysłu na scenę i masz :/. Litości...

Ale fakt faktem, była taka scena i na to nic nie poradzisz. Tak samo w EU zdarzają się tandetne książki... I co z tego? Takie są fakty.

SethBahl pisze:
Martinus pisze:
Gdzie w Mrocznym Widmie, albo w Ataku klonów jest o tym mowa?

Ja będziesz patrzyć z klapkami na oczach na wszystko, to nic nie zobaczysz. W RotS mamy pewne cytaty, które sugerują podejrzenia o wrażliwość na Moc u Kancerza. Nie jest powiedziane, że takowa wcześniej nie zostalaby dostrzeżona. Jeśli rozważanoby później "kandydaturę" P. na Sith Lorda, byłoby dziwne IMO gdyby takich spostrzeżeń wcześniej nie poczyniono.

Och, w RotS głównie się zastanawiano, czy to nie przypadkiem ktoś z otoczenia Palpiego nie jest Sithem, i, co w związcku, czy Palpi nie działa pod wpływem tej istoty. No, a w trakcie rozwoju sytuacji, kiedy to niz już praktycznie nikt nie wiedział, oczywiście każdy mógł być Sithem. Więc to logiczne, że rozważania takie powinno się weryfikować od raczej najbardziej wpływowych osób, tych przy władzy.

SethBahl pisze:
Martinus pisze:
Czy pozwala się na takie rzeczy osobom podejżanym o bycie najgorszym z wrogów?

A czy ja coś takiego napisałem? Napisałem że możliwe by było podejrzenie Kanclerza o bycie Force Sensitive. Nie każdy FS staje się Jedi. Masa takich biega po galaktyce i nie "opowiada się" po żadnej ze stron, ba, często nawet o takim potencjale nie wie. IMO całkiem niegłupie jest nieinformowanie polityka że ma w pewnym stopniu przewagę nad innymi politykami :>

Aż się prosi o zarzucenie wiedzą książkową. Ale dobrze. Film. Wiec faktycznie,, politykowi nie wypada takich rzeczy mówić, ale jest to na tyle fakt istotny, że widza to co najmniej powinno się o tym poinformować.

SethBahl pisze:
Martinus pisze:
Czy jest to dowód na to że, nie potrafił się bronić, czy może raczej na to, jaki z Palpiego powerny koleś?

A tego to się już nie dowiemy. Możemy poczekać na tę powieść co to ją cofnęli, ale wiadomo gdzie jesteśmy :>

To, zważywszy na to, gdzie jesteśmy, poczekajmy na jej ekranizację :razz:

Martinus pisze:
Nikt tu teraz o flotach nie mówi.

O Tuskenach też nie :>[/quote]
Ja mówię o Tuskenach ;> I Ty też wspomniałeś, o kontrolowaniu 5 tuskenów... ;> Więc nie ściemniaj :razz:
 
Awatar użytkownika
SethBahl
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 3331
Rejestracja: sob lip 09, 2005 12:17 am

śr cze 20, 2007 5:14 pm

Martinus pisze:
Ale fakt faktem, była taka scena i na to nic nie poradzisz.

Czy ja wiem :> Faktów nie zmienię, ale zinterpretuję sobie scenę jak chcę :> J/w - cienias był :P

Martinus pisze:
Och, w RotS głównie się zastanawiano, czy to nie przypadkiem ktoś z otoczenia Palpiego nie jest Sithem

Tak, głównie, ale... ;].
"Dark Side of the Force surrounds the Chancellor."
- Mace Windu

Co można interpretować dwojako - najbardziej prawdopodobna możliwość to ta, że podejrzewa się kogoś o manipulowanie Kanclerzem, ew. spisek.

"Then out worst fears have come true."
- Mace Windu

Ale drugi wariant też (i to jak widać bynajmniej nie czysto teoretycznie) brano pod uwagę. Musili mieć ku temu jakieś podstawy.

Martinus pisze:
ale jest to na tyle fakt istotny, że widza to co najmniej powinno się o tym poinformować.

Widz został poinformowany. Mniej więcej w połowie RotS.

Martinus pisze:
Ja mówię o Tuskenach ;>

I po co? :P
 
Awatar użytkownika
Seregris
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 145
Rejestracja: wt paź 22, 2002 12:02 pm

śr cze 20, 2007 6:09 pm

Wracając do kwestii pouszonej w temacie jakieś 7 stron temu:

RG ma rację co do zagrywki Palpiego w stosunku do Anakina podczas walki z Windu. Sethbahl -> odpisujesz co prawda RG, że to co napisał to nadinterpretacja, ale jednak powierdzasz tok myślenia RG kilka stron postów dalej:
chociażby z jednego prostego powodu. Lucas w RotS nie bawł się w subtelności typu "tik nerwowy". Łopatologie jakimi się posługiwał eliminują to. Przecież z uporem maniaka wpiera nam przez cały film że Ani przeszedł na CS bo kochał Padmé. I to z taka częstotliwością że aż go mozna podejrzewać o wychodzenie z założenia że widz jest debilem. Dlatego bardzo wątpie w takie "skomplikowane" tłumaczenia...


Możesz wytłumaczyć please, bo mi trochę niekonsekwencją pachnie?

(poza tym niemal wszystkie poprzedzające posty są luźną interpretacją oraz "skomlikowanymi tłumaczeniami" obrazu przedstawionego w filmie, do którego autorzy próbują dorobić sobie własne wyobrażenie i interpretację danej sceny)

Anyway, choć w tej kwestii zgadzam się z RG to następne zdania jego postu są nie do zaakceptowania. Szczególnie te o "nieograniczonej mocy" Palpiego i "ledwo odbija błyskawice mieczem" o Windu. Tu zdecydowanie rację ma (między innymi) Seth - Windu sprał Stiha i miał nad nim przewagę do czasu bycia zaatakowanym przez Anakina.

Co do "kłótni" pod tytułem: palpie/marka ragnos/exar kun najpotężniejszym Sithem był - mam pytanie - > w jakich kategoriach przyznajemy punkty by wyłonić zwycięzcę? Umiejętności? Liczby zabitych Jedi? Długości lat życia? Zgromadzonej władzy? Hę?
 
RG

śr cze 20, 2007 6:18 pm

Gdzieś czytałem, chyba w starym dobrym wydanie Nowej Nadzieji, że Obi Wan Kenobi określa tuskenów istotami złośliwymi, bojaźliwymi i mało inteligentnymi. Jak znajdę to przytoczę odpowiedni cytat.
 
Awatar użytkownika
SethBahl
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 3331
Rejestracja: sob lip 09, 2005 12:17 am

śr cze 20, 2007 7:24 pm

Seregris pisze:
Możesz wytłumaczyć please, bo mi trochę niekonsekwencją pachnie?

Szczerze? Nie, nie jestem Ci wstanie wytłumaczyć dyskusji ani motywów do niej sprzed roku. Musiłabyś przytoczyć dokładny fragment z jakimś polem w przód i w tył, może mi się przypomni.

Nie mam też czasu sam szukać bo w tej chwili mam głowę zawaloną a) sesją b) sprawkami działu/forum.
 
Awatar użytkownika
Seregris
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 145
Rejestracja: wt paź 22, 2002 12:02 pm

śr cze 20, 2007 9:17 pm

Już piszę Seth:

RG pisze:
(...)(Palpatine/Sidious)Wymyslił to uprowadzenie, wydał rozkazy i czekał spokojnie na Jedi. Anakin jako jego przyjaciel nie mógłby stac z założonymi rekami - to pewne że przuszedłby mu z pomocą. I tak się stalo. Pojedynek z Dooku i jego scięcię. Anakin postapił wbrew kodeksowi. Uległ namowom Dartha Sidiousa. Postapił jak Sith, nie jak Jedi. I Sidious wiedział, że ma go juz w garści. Anakin wstapił na ścierzkę CSM, choć jeszcze o tym nie wiedział. Nikt o tym nie wiedział. O straceniu bezbronnego wiedzieli tylko Anakin i Sidious, który ciagle powtarzał mu o dobrym wyborze z jego strony. Sny o Padme, zwierzenia Palpatine'owi, legenda Sithów. Aż wreszcie wyznanie. I w umysle Anakina toczyła sie walka. Ale tylko Sidious znał jej wynik. on wiedział, że Anakin kocha Padme i dla niej zrobi wszystko. A skoro Sith byl jego jedyna nadzieją, to nie pozwoli go zabić. Nigdy i nikomu. Wyjawia prawde Windu, ale nie jest pewny czy dobrze postapił.(...)



Twoja odpowiedź:

Nadinterpretacja.


Jednak ponad rok później piszesz:

SethBahl pisze:
(...)chociażby z jednego prostego powodu. Lucas w RotS nie bawł się w subtelności typu "tik nerwowy". Łopatologie jakimi się posługiwał eliminują to. Przecież z uporem maniaka wpiera nam przez cały film że Ani przeszedł na CS bo kochał Padmé. I to z taka częstotliwością że aż go mozna podejrzewać o wychodzenie z założenia że widz jest debilem. Dlatego bardzo wątpie w takie "skomplikowane" tłumaczenia...


Ale ok - najwyraźniej przez rok dowiedziałeś się nowych faktów lub spojrzałeś na sprawę z zupełnie innej strony. Przyznaję, że można nie pamiętać postów sprzed 12 miesięcy.
 
Awatar użytkownika
SethBahl
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 3331
Rejestracja: sob lip 09, 2005 12:17 am

czw cze 21, 2007 12:01 am

Jest też możliwe, że znaczenie jakie chciałem przekazać było różne od tego co napisał RG, tylko źle dobrałem słowa, i takie przypadki już były. Ale w tej chwili nic Ci na 100% nie powiem ;)

/OT mode off
  • 1
  • 6
  • 7
  • 8
  • 9
  • 10

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości