Zrodzony z fantastyki

 
Awatar użytkownika
Jakub_Bartoszewicz
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 889
Rejestracja: ndz paź 08, 2006 6:24 pm

wt sty 02, 2007 10:16 pm

Mnożniku dla supernaturali, które to bydlęta czasem i 60 kostek wyckiągną.

Dlatego zawsze byłem narratywistą :)

Poor ye, Kas, poor ye. Te cholerne przeliczniki biją mnie na głowę. Ale jednatrzeciametra po prostu nie brzmi.
 
Awatar użytkownika
Qendi
Wydawnictwo Imaginator
Wydawnictwo Imaginator
Posty: 281
Rejestracja: śr paź 26, 2005 10:52 pm

wt sty 02, 2007 10:41 pm

nieśmiało: to może zastosujmy półmetrową miarkę zamiast jednejtrzeciejmetra :?: . Wiem,, że to już przekłamanie straszne ale może pożonglujmy nawet odrobinkę sukcesami i zróbmy półmetrową miarkę np. zamiast 4 stóp(1,2m) dajmy metr po prostu etc...
 
Kastor Krieg

wt sty 02, 2007 10:45 pm

To nic nie da. Piszesz się na przeliczanie KAŻDEGO podanego wymiaru i odległości na nowe proporcje? :?
 
Awatar użytkownika
Qendi
Wydawnictwo Imaginator
Wydawnictwo Imaginator
Posty: 281
Rejestracja: śr paź 26, 2005 10:52 pm

wt sty 02, 2007 11:25 pm

Jeśli to ma zamknąć nam problem konwersji miar to tak
 
Awatar użytkownika
NoOne3
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 1908
Rejestracja: ndz wrz 18, 2005 4:42 pm

wt sty 02, 2007 11:36 pm

W ostateczności można zabić pozory narratywności mechaniki i zacząć liczyć odległości w sukcesach.

Wiesz: "Do krawędzi dachu masz 8 sukcesów, musisz się sprężyć"
"To odpalam potencję i akceleracje"
"Przesadziłeś o 3 sukcesy i lądujesz trzy jednatrzeciametra za krawędzią dachu, czeka Cię teraz upadek na 4 sukcesy (poziomo liczymy skakania, pionowo spadanie)"

I nie mów, że nikomu nie przyjdzie to do głowy, bo przyjdzie.

Wot duraki, Amerykańce...

Edit:
Quendi, to rozwali mechanikę. Trzeba będzie praktycznie opracować nowe zasady. Straci się umiarkowaną prostotę i przejrzystość, powstaną jakieś tabelki, albo przeliczniki. Trzeba to będzie opracować, najpewniej na jakichś matematycznych podstawach (schemat Bernouliego zmodyfikowany o przerzucanie dziesiątek) i gruntownie przetestować. Nie wiem, czy w ogóle wydawcy wolno grzebać w zasadach systemu, oprócz zmian niezbędnych w tłumaczeniu.
 
Kastor Krieg

wt sty 02, 2007 11:52 pm

Dudes, ale zdajecie sobie sprawę z tego, że zmiana proporcji, tudzież sposobu liczenia (to już w ogóle!) popada pod zmianę TREŚCI podręcznika, a za to WW poodgryza łapki nam i GSowi?

Nie da rady, trzeba sobie poradzić z tym imperialnym syfem inaczej.
 
Awatar użytkownika
Gruszczy
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 2775
Rejestracja: wt sty 20, 2004 10:25 pm

śr sty 03, 2007 1:36 am

A zostaw w [KHEM! Policja myśli! (mój ulubiony oksymoron) - Kastor] te jardy i stopy :wink: Mnie one nie przeszkadzaja, gdy byla pyskusjach o upadkach, to tez ludzie uzywali jakos tych miar. Czy juz zmiana miar nie jest ingerencja w podrecznik, za ktora WW moze Wam zrobic jesien sredniowiecza z wiadomego organu?
 
Awatar użytkownika
Seji
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 7523
Rejestracja: czw mar 20, 2003 1:43 am

śr sty 03, 2007 1:54 am

Gruszczy pisze:
A zostaw w [...]^ te jardy i stopy

A zostawcie angielski i stopnie Fahrenheita. Po co tlumaczyc? :P Ja sobie rpzelicze, ktos inny wezmie tabelke i tez przleiczy, a ze reszta nie, olac to. najwyzej nie kupia, a recenzenci zjada tlumaczy.

Widzisz, Gruszczy, tak, jak nie przeklada sie doslownie "haste makes waste" ale uzywa polskiego odpowiednika, tak samo robi sie z jednostkami miar, wag, predkosci i tak dalej - bo przecietna osoba wychowana w danym kregu kulturowym nie jest przyzwyczajona do mierzenia inaczej, jest to dla niej nieintuicyjne i zwyczajnie sobie nie poradzi. Tak samo moze nie zrozumiec przyslowia, jesli nie bedzie ono zastapione znanym jej odpowiednikiem.*

* Akurat "hmw" moze by i bylo zrozumiale, ale jakos trudniejsze nie pzychodzi mi do glowy, a na googlanie za pozno ;).

^ Interwencja moderatorska. Nawet w cytaty wam zajrzymy! ;) - Kastor
 
Awatar użytkownika
Veste
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 241
Rejestracja: pn mar 31, 2003 3:26 pm

śr sty 03, 2007 10:11 am

Kastor Krieg pisze:
Dudes, ale zdajecie sobie sprawę z tego, że zmiana proporcji, tudzież sposobu liczenia (to już w ogóle!) popada pod zmianę TREŚCI podręcznika, a za to WW poodgryza łapki nam i GSowi?

Nie da rady, trzeba sobie poradzić z tym imperialnym syfem inaczej.


Dowiedz się raczej co możesz zmienić, czego nie. Bo jednostka 'jednatrzeciametra', jeżeli przejdzie będzie po prostu bezużyteczna.
A dowiedz się z prostej przyczyny. W sWodzie (akurat pod ręką miałem tylko W:MW) użyto 0,5m/sukces przy skakaniu w górę. Wątpię by amerykańce użyli wersji z 1,6feet.
 
Awatar użytkownika
Gruszczy
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 2775
Rejestracja: wt sty 20, 2004 10:25 pm

śr sty 03, 2007 4:54 pm

Widzisz, Gruszczy, tak, jak nie przeklada sie doslownie "haste makes waste" ale uzywa polskiego odpowiednika, tak samo robi sie z jednostkami miar, wag, predkosci i tak dalej - bo przecietna osoba wychowana w danym kregu kulturowym nie jest przyzwyczajona do mierzenia inaczej, jest to dla niej nieintuicyjne i zwyczajnie sobie nie poradzi. Tak samo moze nie zrozumiec przyslowia, jesli nie bedzie ono zastapione znanym jej odpowiednikiem.*


Wiadomo. Nie zamierzam kategorycznie twierdzic, ze to jest najlepsze wyjscie. Tylko na blogu Kastor jeczy, ze to mu spowalnia przeklad. A chcialbym, zeby ten podrecznik wyszedl jeszcze w tym roku.

Poza tym, choc nie sadze, zeby to byl dobry temat do klotni. iz przyklad z przyslowiami jest co najmniej chybiony. Przyslowie trzeba zrozumiale i w miare wiernie przelozyc tak, jak i nowe terminy (Banisher czy Willworker) i o ile beda w miare zgodne, to nie jest to naganna ingerencja. Zmiana jardow na metry to faktycznie zmiana mechaniki i o ile zasady dotyczace tego, jak wysoko postac skoczy sa mi calkowicie zbedne, o tyle zasady zasiegu zaklec juz byly uzywane. btw. dobrze, ze beda metry, bo te zaklecia beda mialy rozsadnie nieco wiekszy zasieg :wink:
 
Kastor Krieg

śr sty 03, 2007 5:43 pm

8,5% nikogo raczej nie zbawi, przy zasięgu rzędu kilometra to tylko niecałe 100m różnicy.

Kurde, chciałbym wiedzieć, jak Hiszpanie sobie z tym poradzili. Aż wrzucę posta jak wrócę do domu, na Forum WW i popytam znajomych zagranicznych erpegowców :?
 
Awatar użytkownika
NoOne3
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 1908
Rejestracja: ndz wrz 18, 2005 4:42 pm

czw sty 04, 2007 12:45 am

To zanim pójdziesz, to Ci tylko powiem, że to nie Hiszpanie, tylko Brazylijczycy i nie po hiszpańsku, tylko po portugalsku.
<poprawia Kastorowi krawat> A teraz możesz iść... :D
 
Awatar użytkownika
Jakub_Bartoszewicz
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 889
Rejestracja: ndz paź 08, 2006 6:24 pm

czw sty 04, 2007 1:05 am

Haaaahahah ekh hahahh
ehhh
ahheheh
piękny obrazek
whoauehheehhhh

Cute. Sam się uśmiałem. Ale teraz sio mi z offtopami :razz: - Kastor
 
Awatar użytkownika
Imaginaari
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 111
Rejestracja: śr cze 20, 2007 7:13 pm

wt lip 17, 2007 12:49 pm

Emmm... sporo czasu minęło.

Jak rozwiązano ten problem w ostateczności ?
 
Kastor Krieg

wt lip 17, 2007 1:11 pm

Po wielu konsultacjach nie wymyśliliśmy nic nowego, nie dotarłem też do wersji brazylijskiej. Zostały "jedne-trzecie metra na sukces".
 
Awatar użytkownika
NoOne3
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 1908
Rejestracja: ndz wrz 18, 2005 4:42 pm

wt lip 17, 2007 4:27 pm

A ten myślnik nie jest tam błędem ortograficznym? Nie powinno być "jedna trzecia" po prostu?

I mogłeś trochę to ułagodzić na przykład do "trzecia część metra na każdy sukces".

Ale to już chyba musztarda po obiedzie.
 
Kastor Krieg

wt lip 17, 2007 4:48 pm

Chodziło mi o jednostkę miary, nie o stylistykę. Ponieważ tam wyraźnie musiało być widoczne jakie jest odniesienie trzecie-metra <-> sukcesy, wykorzystałem wręcz ułamki.

Zacytuję cały akapit o Skakaniu. Przekłamanie względem wartości z podręcznika jest celowe (np. wartości i wynikające z nich modyfikatory z końców ostatnich zdań pierwszego i ostatniego akapitu).

Skakanie
Pula kości: Siła + Wysportowanie + wyposażenie
Akcja: Natychmiastowa
Postać jest w stanie podskoczyć na 1/3 metra wzwyż za każdy osiągnięty w teście sukces. Skacząc z miejsca, postać jest w stanie skoczyć na odległość 2/3 metra na każdy sukces. Skacząc zaś z rozbiegu, postać jest w stanie pokonać dystans równy swemu Rozmiarowi, + 4 na każdy uzyskany sukces, w trzecich częściach metra. W ten sposób, postać o Rozmiarze 5, uzyskując trzy sukcesy, pokonuje skokiem odległość 4 i 1/3 metra (17 trzecich metra, 5 + 4 razy 3). By móc wykonać skok z rozbiegu, postać musi mieć wystarczająco miejsca, by przebiec przynajmniej trzy metry. Jeśli miejsce na rozbieg jest ograniczone, każde 2/3 metra poniżej trzech metrów rozbiegu, zaokrąglając w górę, nakłada na test Siły + Wysportowania modyfikator ujemny –1. W ten sposób, jeśli postać potrzebując trzech metrów rozbiegu dysponuje tylko metrem, modyfikator wynosi –3 (brakuje 6/3, czyli 3 razy po 2/3 metra).

[str. 67]
Przed skokiem, postać może spróbować oszacować dystans i swe szanse. Narrator ma prawo wykonać test Inteligencji + Opanowania lub Wysportowania. W razie powodzenia, gracz dowiaduje się ilu sukcesów trzeba by skok się powiódł i czy próba taka jest warta ryzyka. Może też dowiedzieć się, jakie ujemne modyfikatory otrzyma ze względu na niewystarczającą ilość miejsca na rozbieg.

Przykład: Diana zostaje uwięziona na dachu swego bloku, a po schodach biegną już w jej stronę słudzy wampira. Jej jedynym wyjściem jest skok na dach sąsiedniego budynku i nadzieja, że zbiry nie odważą się ruszyć za nią. Odległość pomiędzy budynkami to 6 metrów. Rozmiar Diany to 5. W rzucie musi więc osiągnąć przynajmniej cztery sukcesy (by wynikiem 16/3 metra przekroczyć wymagane 13/3 metra). Potrzebuje do tego również trzymetrowego rozbiegu, który wedle słów Narratora jest dostępny. Zarówno jej Siła, jak i Wysportowanie, wynoszą 3. W rzucie osiąga wyniki „4”, „5”, „8”, „8”, „8” i „9”, co daje jej cztery sukcesy. Wybijając się z kamiennego gzymsu przeskakuje nad przepaścią między budynkami i ląduje na drugim dachu.

To było jednak bardzo ryzykowne zagranie. Gdyby miała więcej czasu, mogłaby przystanąć i oszacować swoje szanse, nim położyła ż
To było jednak bardzo ryzykowne zagranie. Gdyby miała więcej czasu, mogłaby przystanąć i oszacować swoje szanse nim położyła życie na szali. Narrator mógłby pozwolić jej na test Inteligencji + Opanowania lub Wysportowania i oszacowanie trudności skoku na wymagane cztery sukcesy. Mógłby również zadecydować, że do dyspozycji miała tylko dwa i pół metra rozbiegu, co nałożyłoby na nią modyfikator ujemny –1.


Niestety, przy skakaniu względnie złożonym (w stosunku do reszty zasad) już w wersji angielskiej ze stopa = sukces robi się skomplikowanie, powyżej trzeba poprzerzucać się prostymi ułamkami, dlatego też utrzymałem klarownie jak mi się zdaje wspólny mianownik i leciałem "trzecimi" właśnie.

Jeśli ktoś ma jakiś znacznie lepszy pomysł, proszę o uwagi, podręcznik jest w korekcie i ewentualnie po wyjściu z niej, a przed składem jeszcze, jakieś pomniejsze zmiany można byłoby wprowadzić. Powyższe jednak wydaje mi się jedynym sensownym kompromisem.

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości