Mam problem z kiełkującym w drużynie powergamingiem.
Po poprzednim masterze zostały im kiepskie nawyki tzw. zasady stołowe, których wykorzenianie przychodzi z wielkim trudem.
Zostały im również przepakowane postacie z którymi nie chcą się rozstać.
Chodzi głównie o ekwipunek, którego nie chcę im odbierać, ale który jest całkowicie nieadekwatny do ich poziomów.
Mianowicie postacie to:
-półsmok mnich 10
-driada tropiciel 5
- krasnolud barb 13
Nasłałem na nich 3 purpurowe robale które rozgromili w 15 rund (płaszczyki swobody ruchów).
Postanowiłem zrobić kilka postaci o podobnych poziomach aby pokazać im, że muszą nauczyć się jeszcze wiele o D&D, aby móc poważnie wypakować postać, a nie polegać tylko na potężnych przedmiotach.
Pierwszą lekcją był czarodziej-adept cienia, który to unieszkodliwił ich w przeciągu 3 rund. (później słyszałem, że to czarodzieje są za potężni w porównaniu do postaci walczących)
Teraz zamierzam wysłać na nich kogoś łotrzykowego i mój wybór padł na shadow-walkera łotr3/woj1/trop1/skrytobójca2/telflammar shadowlord6.
Walczy dwoma adamantytowymi sztyletami kwasu +2, a z atutów: uniki, ruchliwość, zmysł walki, atak z doskoku, tropienie oburęczność walka 2 broniami.
Wiem, wiem postać widać że robiona na utrudnianie życia graczom, ale nie wyłuskałem lepszej kombinacji.
Może Wy dopakujecie jeszcze tę postać.
Wczoraj wyjąłem z teczki mojego niegdysiejszego BN człowieka mnich2/kapłan4/ezoteryczny wędrowiec2/sacred fist1 i zastanawiam się jeszcze jak ją dopakować do 13 levelu aby ją posłać na graczy.
Aktualnie atrybuty S14, Zr 18, Bd 14, Int 8, Rzt 16, Cha 26
domeny mistycyzm i pęd
walczy bez broni
KP 32
RO Wytr +20, Ref +20, Wol +21
ekwipunek buty przyspieszenia (permanentne), szata mnicha +3, płaszcz charyzmy +6, rękawice naturalnego ciosu (takie które dają premie z usprawnienia do ataku pięściami) +2.
Proszę o jeszcze jakieś ciekawe propozycje postaci na 13,14 levelu, które dadzą sobie radę bez używania czarów w bezpośredniej walce.