Zrodzony z fantastyki

 
Awatar użytkownika
raistlin999
Nowy użytkownik
Nowy użytkownik
Posty: 9
Rejestracja: wt sie 28, 2007 6:53 pm

Powrót do Świątyni Złych Żywiołów

sob wrz 01, 2007 3:04 pm

Grał ktoś z Was w tą kampanie ??? Aktualnie sobie ja studiuje bo przymierzam się do poprowadzenia jej - brat który jest bardziej doświadczony radzi mi aby zagrac na 2 MP co wy na to. I jeszcze jedno - odsyłam do działu kupię/sprzedam - potrzebuję mapek do tej kampani - i wypowiadajcie się tutaj na jej temat jak ktoś grał - potrzebuję porad do prowadzenia i czy będzie mi potrzebny przewodnik do Greyhawk. Pozdrawiam wszystkich miłośników D&D :)
 
JerzyJerzy
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 26
Rejestracja: sob sie 25, 2007 12:15 am

sob wrz 01, 2007 11:29 pm

Przez przypadek tak się składa, że nawet nie grałem, lecz prowadziłem tę kampanię. Przez przypadek, bo prowadziłem tylko jedną kupowaną kampanię :D. Prowadziłem, bo moi gracze jej nie ukończyli :?. Ba, nawet nie doszli do kopalni grzbietu krateru, a tym bardziej do samej świątyni. Skończyli grę już po oczyszczeniu fortu. Nie wiem czy było to z mojej winy, czy nie, ale mieli wielkie trudności z niemal każdym krokiem na przód.

Same walki, były według mnie, bardzo dobrze zrównoważone. Postacie, mimo iż silne, nie przecinały się z łatwością przez hordy stworzeń lecz, tak jak w dnd być powinno: ostrożnie eksplorowały kolejne lokacje. Walki nie były także zbyt trudne (może poza smokiem, który był wręcz masakratorem i omal nie zabił większości drużyny) - poza wspomnianym smokiem, walki doskonale zrównoważnone. Zrównoważone i ciekawe, jak to bywa w większości kupowanych kampani i przygód.
Ale, mimo że każda walka z osobna dla postaci graczy była w sam raz, do przejścia, już ciąg takich walk (ciąg nieprzerwany za sprawą akapitów "rozwój wydarzeń") był nie do zniesienia, mentalnie i fizycznie (dla, odpowiednio, postaci czarujących i walczących :lol:). Dlatego myślę, że walka z taką silną, dobrze zorganizowaną organizacją, która nie pozwoli odpocząć kiedy wyczerpują się siły drużyny jest ciężkim zadaniem dla graczy. I tu moja rada, abyś upewnił się, że bohaterowie, mimo wszystko, będą mieli gdzie zregenerować siły, szczególnie na niskich poziomach (na wyższych tej kampani nie prowadziłem).

A ogólnie to moi gracze mało starali się zrozumieć główny wątek fabuły, co być może nieco utrudniło poszukiwanie przygód. Co do wątku jest prosty i przekazany w bardzo bezpośredni sposób (gracze idą do punktu A, tam znajdują notatkę o punkcie B, idą tam, a tam dowiadują się o punkcie C..). Często można się dużo dowiedzieć z dzienników czy innych "źródeł tekstowych", kóre można skopiować i dać graczom. Sprawia to, że zrozumienie fabuły na poziomie podstawowym jest automatyczne i nie wymaga wysiłku graczy, mają to "na tacy".

A jeszcze ogólniej to cała kampania mi się podoba i chciałbym mieć kiedyś możliwość poprowadzenia jej do końca.

Co do pytań, które zadałeś:
Wg mnie gra we dwóch MP to bardzo zły pomysł, nie chodzi mi o tą konkretną kampanię, ale jako pomysł w ogóle :razz:. Po prostu ja tego nie uznaję, jest gdzieś o tym cały temat, są tam argumenty zarówno za i przeciw.
Przewodnik po Greyhawk: my mieliśmy, pomaga to, bo od razu wiesz jak wygląda cały świat poza akcją kampani. Ale wg w każdą kampanię/przygodę książkową można grać bez opisu danego świata. Wystarczy, że stworzysz świat podobny do tego, który jest potrzebny - adekwatny do danej fabuły/klimatu.
A co do mapek, to nie, na pewno ich nie sprzedam, ale mógłbym je zeskanować i wysłać Ci np. na maila, oczywiście nieodpłatnie.

Pozdrawiam, Jerzy.
 
Awatar użytkownika
Radnon
Szef działu
Szef działu
Posty: 4466
Rejestracja: czw maja 06, 2004 3:35 pm

sob wrz 01, 2007 11:40 pm

raistlin999 pisze:
(...)czy będzie mi potrzebny przewodnik do Greyhawk.

Jeżeli zamierzasz grać w Greyhawku przez dłuższy czas albo silniej umocować kampanię w świecie to wtedy rzeczywiście "Przewodnik Geograficzny" może okazać się przydatny. Zresztą tak jak wspomniał mój przedmówca na pewno posiadanie GH nie zaszkodzi. Natomiast w przypadku gdy interesuje Cię sama kampania to podstawka do settingu nie będzie potrzebna. Wynika to z faktu, że fabuła ma mimo wszystko niewielki związek ze światem jako takim. Po prostu jest to przede wszystkim eksploracja, badanie podziemi i walka (ta ostatnia czasem w ilościach zbyt dużych). Poza tym informacje jakie dostarczają autorzy + to co mamy w podstawce (czyli głównie bogowie) spokojnie wystarcza do gry w kanonicznym Greyhawku.
 
Awatar użytkownika
raistlin999
Nowy użytkownik
Nowy użytkownik
Posty: 9
Rejestracja: wt sie 28, 2007 6:53 pm

ndz wrz 02, 2007 10:57 am

JerzyJerzy pisze:
A co do mapek, to nie, na pewno ich nie sprzedam, ale mógłbym je zeskanować i wysłać Ci np. na maila, oczywiście nieodpłatnie.

Pozdrawiam, Jerzy.


To fajnie :) jesli możesz przesłać skany to na [email protected] - będę bardzo wdzieczny :)
 
Awatar użytkownika
ZlyPorucznik
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 300
Rejestracja: wt lis 15, 2005 12:45 pm

ndz wrz 02, 2007 1:40 pm

Poprowadziłem do końca zarowno oryginalną "Świątynię złych żywiołów" dawno temu jak i "Powrót..." nie tak dawno.

W większości zgadzam się ze spostrzezeniami Jerzego. Od siebie dodam:

-Zwróć uwage że ta kampania należy do podtypu idę-wrogowie-zabijamy-idę dalej. Może się to wydawać oczywiste i jeśli Ty i gracze tego oczekujecie to czeka was wiele godzin wspaniałej zabawy, ale nie spodziewajcie się głębokich przemian w osobowościach postaci, dylematów moralnych itp.

-Druga kwestia to przygotowanie się na naprawdę dużo czasu spędzonego na grze. Ta kampania jest calkiem długa, a częste walki jeszcze ją wydłużają, bądźcie na to gotowi.

-Sprawa ostatnia to osadzenie kampanii w Greyhawku.
Naprawdę da się przeżyć bez Podręczników do settingu.
Zarówno Hommlet jak i Nuln nie są tak charakterystycznymi miastami,
aby nie możnabyłoby sobie całkiem przyjemnie pograć bez głębokiej
znajomości Settingu. Wszystkie niezbędne dla kampanii informacje masz
podane w opisie samej kampanii.
 
Awatar użytkownika
raistlin999
Nowy użytkownik
Nowy użytkownik
Posty: 9
Rejestracja: wt sie 28, 2007 6:53 pm

ndz wrz 02, 2007 2:54 pm

A w ile osób graliście w tą kampanie ?? 4 osobowa drużyna sobie poradzi czy może miec problemy ?? Bo w samej kampani nie pisze dla ilu osób jest zalecana
 
Awatar użytkownika
Muscovite
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 88
Rejestracja: sob sie 04, 2007 9:35 am

ndz wrz 02, 2007 3:41 pm

Większość kampanii jest nastawiona na grę w 4 osobowej drużynie choć uważam że zgrany 3 osobowy skład daje rade w przygodach WotC(sam grałem w 2 osoby i też sie da ) :wink:

Ostatnio tez zakupiłem ta przygodę i jestem bardzo zadowolony z jej opracowania. Wszystkie lokacje a jest ich sporo są dobrze opisywane ale dają pole do popisu dla MP. Mam zamiar poprowadzić ta kampanie w najbliższym czasie i przyznaję że nawet dla mnie czyli MP fabuła jest czasami naprawdę nieźle poplątana. Niestety nie miałem okazji grać w "Świątynie złych żywiołów" i szczerze żałuje bo uważam że mogła by pomóc w lepszym zrozumieniu istoty kampanii.

Musco
 
Awatar użytkownika
ZlyPorucznik
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 300
Rejestracja: wt lis 15, 2005 12:45 pm

ndz wrz 02, 2007 6:44 pm

W "Powrocie.." mialem 4 graczy w tym 3 wieloklasowcow. Jezeli odpowiednio dobierzecie klasy i umiejetnosci to 3 graczy da sobie rade, choc czesc walk bedzie wyzwaniem.
Bedzie wam absolutnie niezbedny wykrywacz-rozbrajacz, wiec jesli nikt nie bedzie chcial grac taka postacia musisz stworzyc NPC-a i sam go poprowadzic.

Optymalna liczba jest 4.

W pierwsza swiatynie gralismy w 5-ke.

@Muscovite:
Znajomosc jedynki na pewno poprawia klimat i miejscami przywoluje wspomnienia, ale fabularnie "powrot" raczej niewiele ma wspolnego z poprzedniczka
 
Awatar użytkownika
raistlin999
Nowy użytkownik
Nowy użytkownik
Posty: 9
Rejestracja: wt sie 28, 2007 6:53 pm

pn wrz 03, 2007 3:12 pm

Dzieki Jerzy za mapki :)
 
Awatar użytkownika
Muscovite
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 88
Rejestracja: sob sie 04, 2007 9:35 am

pn wrz 03, 2007 5:28 pm

Chciałbym skorzystać z okazji i poprosić osoby które rozgrywały tą kampanie o porady jak się za nią zabrać... Fabuła jest dla mnie dość zagmatwana choć przeczytałem już większość książki. Nie chodzi mi o pojedyncze miejsca ale o ich połączenie które akurat w tej przygodzie jest mało spójne jak dla mnie .
 
Awatar użytkownika
raistlin999
Nowy użytkownik
Nowy użytkownik
Posty: 9
Rejestracja: wt sie 28, 2007 6:53 pm

pn wrz 03, 2007 9:59 pm

Czy niezbędny jest mag w drużynie ?? Bo moi gracze raczej preferuja grę wojownik/brbarzyńca - chyba tylko raz się zdarzyło że ktoś grał magiem - a boję się że bez dobrego czarodzieja szybko zakończą żywot w kampani :) Więc radzicie nakłaniać kogoś by zagrał magiem czy pozostawić im wolny wybór ??
 
Awatar użytkownika
Tomeg
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 232
Rejestracja: ndz lip 23, 2006 12:32 pm

wt wrz 04, 2007 7:43 am

Pozostaw wolny wybór. Zamiast tego potwory, które posługują się magią, zastąp innymi. Albo daj im jakiegoś potwora, którego pokonają, ale ciężko będzie bez magii. Może wtedy ktoś się zdecyduje na maga i usunie z gry swoją wcześniejszą postać lub weźmie sobie p. wojownika/zaklinacza.
 
Awatar użytkownika
Sony
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 2660
Rejestracja: śr cze 23, 2004 9:21 am

wt wrz 04, 2007 9:01 am

Ja miałem w drużynie : Łotrzyk sztuk 2, Bard, Kapłan, Wojownik. Dodatkowo mocno zmieniłem przeciwników, bo druzyna zaczęła na 10 poziomach. Dodatkowo miałem 2 postacie z ECL'em (Dragonborn i Anthropomorphic Animal) które były o parę poziomów w plecy :D
Zwiększyłem zagrożenia i zmieniłem układ kampani tak by nie był to ciągły Dungeon Crawl. Wsadziełm sporo potworów nowych, dodałem trochę elementów z Miasta Pajęczej Królowej i dopisałem ogromną część na powierzchni - zresztą dołączając inne przygody, nie które z Warhammera nawet :D . Cała intryga była tak zrobiona by gracze musieli kursować non stop między podziemiami a powierzchnią - dodatkowo - podziemia podzieliłem i rozbudowałem. :D

Moje Obserwacje :

Dobry Bard - czyli myślący gracz zastąpi każdą czarującą i łotrzykowatą klasę. :D
Odpowiednia Taktyka załatwi wszystko - Bard + dwa Łotrzyki stanowili potężną siłę udeżeniową - Wojownik zwykle dobijał. :D
Kapłan = nieskuteczność Nieumarłych. Na 12 poziomie rozsypać 30 kostkowego Drakolicza ? Loozik. :D
Beholdery są przereklamowane :D
dungeon Crawl nie jest nudny jeśli po przerywamy go akcją na powierzchni, akcą polegającą na knuciu, szukaniu tak by nie tylko walką można było się wykazać.
Na koniec - brak Magii jest do przrzycia - ale bez Kapłana jest ciężko, naprawgę cięzko. Przy czym ja nie ułatwiałem, wręcz przeciwnie. :D
Wyszedłem z założeniania, że zmuszanie graczy do zmiany profesji jest nie poważne, dodatkowo osoba może się gożej bawić grając postacią nie taką jak chciała. Postarałem się aby z kazdej sytuacji było kilka wyjść, poczynając od przekradnięcia się zamiast walki, negocjacji, obejściu :razz: czy najęciu "fachowca". Gracze szybko się nauczyli myśleć - gdy na skutek głupoty zginęła połowa drużyny - musieli wyprzedać wszystie magiczne itemy i się zaporzyczyć aby nabyć Prawdziwe Wskrzeszenie. :D

Jeśli więc Twoja drużyna ma kłopoty - powinieneś zmienić nie co kampanię, tak by było kilka mozliwości rozwiązania problemu. Dodatkowo - jeśli Twoi gracze nie są maniakami H&S i Dungeon Crawl to Powrót szybko się znudzi. Ta kampania była by idealna do D&D Miniatures :D

Dokładny skład "mojej" Drużyny :
1. Łotrzyk / Złodziej Gildii - (Srebrny Elf)
2. Łotrzyk / Thief-Acrobat / Slayer of Doomiel - (Anthropomorphic Animal - Cheetach)
3. Bard / Troubadour of Stars - (Człowiek)
4. Kapłan / Radiant Serwant of Pelor - (Człowiek)
5. Wojownik / Vasal of Bahamut / Occult Slayer - (Dragonborn)
 
Awatar użytkownika
Balgator
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 514
Rejestracja: wt sie 26, 2003 5:23 pm

wt wrz 04, 2007 3:08 pm

Po poprowadzeniu kampanii Trylogii Awatarów mam alergię na przygody spod znaku TSR/WoTC. Były nudne, nastawione na walkę, Mistrzogrowo odporne!

A przede wszystkim były linearne jak nić makaronu spaghetti.

Powoli dojrzewam do poprowadzenia Dungeon Crawlu ale tylko i wyłącznie na sieci, wykorzystując programy Tabletop Software (np. FantasyGrounds lub BattleGrounds). Uważam, że tylko w ten sposób można naprawdę nieźle się pobawić w dungeon crawling, gdy przed oczami monitora widzi się swoją postać wirtualnie przemieszczającą się po podziemiach.
 
heretiKaZe
Nowy użytkownik
Nowy użytkownik
Posty: 6
Rejestracja: wt sie 28, 2007 7:57 am

pn cze 16, 2008 3:45 pm

Po pierwsze przepraszam za 'wskrzeszanie' tematu, jednak nie chce zakładać nowego jak jest ten.

Po drugie, mam pytanie: jakie rozmiary mają te kolorowe mapy dołączone do podręcznika (bo chyba tak już można to nazwać ;p)
I jaki jest rozmiar jednej kratki?
 
Awatar użytkownika
Ardavel
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 341
Rejestracja: czw kwie 03, 2008 3:26 pm

pn cze 16, 2008 5:19 pm

Już patrzę... jedna kartka ma długość 27cm i szerokość kartki A4, czyli ok. 21cm. Jeśli chodzi o mapy, to są one zamieszczone na kartkach o wymiarach ok. 20cm/25,5cm.
 
heretiKaZe
Nowy użytkownik
Nowy użytkownik
Posty: 6
Rejestracja: wt sie 28, 2007 7:57 am

pn cze 16, 2008 10:18 pm

A jaki rozmiar 1 kratki na mapie (o ile istnieją takowe)?
 
Awatar użytkownika
Ardavel
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 341
Rejestracja: czw kwie 03, 2008 3:26 pm

wt cze 17, 2008 2:29 pm

Istnieją, ale ich wielkość zależy od mapy(a tych jest niemało).
 
Az-Bestowy wojownik
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 15
Rejestracja: śr cze 11, 2008 8:08 pm

śr cze 18, 2008 9:10 pm

Mam pytanie chciałbym przekonwertować tą przygodę na 4 edycje macie może jakieś sugestie ??(to głównie do ciebie Sony)
 
Awatar użytkownika
Sony
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 2660
Rejestracja: śr cze 23, 2004 9:21 am

czw cze 19, 2008 7:35 am

Zasadniczo to większość potworów Masz w Monster Manualu. Dodatkowo tu : http://www.wizards.com/default.asp?x=dnd/4dnd/20080613a znajdziesz podstawowe zasady konwersji postaci z ed 3.5 na ed 4.0

Jak ja bym się zabrał? Przede wszystkim trzeba zagrać kilka zwykłych przygód i rozeznać się w zależnościach. Nieumarli w 3.5 w starciu z kapłanem byli słabi - w ed 4.0 może być inaczej (nie testowałem jeszcze umarlaków na szeroką skalę). Na pewno nie robił bym tego mechanicznie, po "przetestowaniu" potworów dobierzemy je odpowiednio.

Ja sam ustawiam wszystko "na czuja" i często modyfikuję przeciwników gdy drużynie idzie za łatwo lub za cięzko. Nie chodzi o to by MG zabił druzynę :D
 
Smolka
Nowy użytkownik
Nowy użytkownik
Posty: 1
Rejestracja: pt lip 04, 2008 9:25 am

pt lip 04, 2008 9:45 am

Witam jestem nowym początkującym graczem w D&D i zastanawiam się nad kupnem tej przygody. Mam pytanie odnośnie mapek. Widziałem ten podręcznik i z tyłu znajdują sie kilka małych map. A czy są do tego mapy takich dużych rozmiarów jak na przykład w "w świątyni drowów" po których można przesuwać figurki? A jeśli nie ma to jak w to gracie ?
Przepraszam za tak banalne pytanie ale naprawdę jestem zielony jak trawka na wiosnę
 
Awatar użytkownika
Ardavel
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 341
Rejestracja: czw kwie 03, 2008 3:26 pm

pt lip 04, 2008 11:14 am

Do książki niestety nie ma dołączonych dużych map, o jakich wspomniałeś. Ja osobiście zawsze używam "czystej" strony siatki bitewnej mówiąc graczom tylko, gdzie są ściany itp.
 
Awatar użytkownika
myyq
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 66
Rejestracja: sob maja 03, 2008 10:56 am

pt lip 04, 2008 2:37 pm

Pytanko:
Myśle nad zakupem tej przygody, ale czy da się ją wykorzystać w FR bez poważnych zmian?
 
Awatar użytkownika
Ardavel
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 341
Rejestracja: czw kwie 03, 2008 3:26 pm

pt lip 04, 2008 4:53 pm

Myślę, że tak. Musiałbyś zaadoptować jednak bóstwo szaleństwa - Tharizduna oraz występujące tam większe demony. Dobrze byłoby też zrobić coś z historią, gdyż Świątynia Złych Żywiołów była atakowana przez księstwa Veluny i Furyondy o jakich raczej w FR nie usłyszymy, chociaż...
Podsumowując, zmiany nie powinny Ci sprawić kłopotów, a zabawa potem będzie na pewno dobra :)

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości