Odol pisze:Veto. Miałem przyjemność wziąć udział w sesjach 3 z 4 półfinalistów (wybacz, Szczurze, do Ciebie się jakoś nie załapałem) i trudno mi w tym momencie znaleźć wspólny mianownik w stylach prowadzanenia tych MG. Więc dlaczego wszyscy dostali wysokie noty?
To jest pytanie do jurorów, ja tych sesji nie widziałem, ale nie wątpię że różnice były i to pewnie wyraźne. Ja nie mówię, że prowadzenie w podobnym stylu oznacza, że wszyscy to robią jednakowo ale jak widać odpadają MG których sposób prowadzenia opiera się na oddaniu
w zbyt dużym stopniu pałeczki graczom, lub prowadzący niestandardowe systemy (i wcale nie mówie o indie, bo zachwalany tutaj FATE też jest indie). No przecież gdybym poprowadził na PMM-ie InSpectres albo octaNe to biedni sędziowie znów nie wiedzieliby za co mają oceny wystawiać i kto w ogóle jest MG. Albo nawet w jakimś mainstreamowym (brr... nie cierpię tego słowa) systemie wystarczyłoby zrobić scenariusz oparty na konkretnym zadaniu dla graczy dać im informacje i powiedzieć - "mata i planujta", sędziowie wchodzą a MG siedzi, wrzuca od czasu do czasu jakieś zdanie, a gracze kłócą się nad jakimś planem
Tu wymagane są sesje gdzie MG może się w jakiś sposób popisać czy pokazać, tak by zostać zauważonym. To nie jest konkurs dla będącego w cieniu MG-koordynatora. I ja właśnie o tym mówię, że MG nie jest oceniany tylko za to jaką sesję robi, ale też jak ją robi co automatycznie ustawia na lepszej pozycji pewne style oraz typy scenariuszy.
I nie piszcie że to bzdura, bo właśnie o to poszło w całej tej dyskusji, że Deckard miał trudniej ze względu na wybrany system, a Kastor bo oddał sesję aktywnym graczom.
Można napisać, że to taki konkurs i jak ktoś się nie chce dostosować to może nie brać udziału, ale jak narazie tylko Siman i Majkosz przyznali że konkurs nie jest dla wszystkich. Ja natomiast uważam, że warto by było pozmieniać kryteria ocen, bo coraz więcej systemów będzie odpadać.
Craven pisze:Nie zasłaniam się krowim gównem tylko odpowiedziałem konkretnym faktem, na obraźliwą bzdurę którą wyprodukował Dhaerow.
Kto mieczem wojuje od miecza ginie Cravenie. Nie wydaje mi się abym kogoś obrażał, przynajmniej nie bardziej niż Ty gdy nazywasz BE grą towarzysko-strategiczną. Dobrze wiesz, że ma to pejoratywny wydźwięk, a co więcej jest nieprawdą. A swoją "bzdurę" staram się uzasadniać nie atakując nikogo personalnie i nie używając sformułowań rodem z konferecji prasowej Ziobry. Generalnie proponuje EOT w tej kwestii i zajęcie się merytoryczną częścią dyskusji.
Siman pisze:Anyway - bzdurne są dla mnie zarzuty, że PMM jest konkursem nastawionym na określony typ grania. Oczywiście, że jest! Inaczej się po prostu nie da.
TADA! No właśnie o tym cały czas piszę. Szczegóły podaję powyżej w odpowiedzi na post Odola. Pytanie czy przyjąć to do wiadomości i pozostawić status quo czy trochę pozmieniać kryteria ocen, tak aby były bardziej uniwersalne?
Siman pisze:To nie znaczy, że system przydzielania punktacji jest idealny - faktycznie ostatni punkt należałoby zmienić. IMO "Realizacja założeń rozgrywki" byłaby tu dobrym zamiennikiem.(...)Konsultacje z graczami po sesji - ja bym powiedział więcej - konsultacje z MG także.
+1
Siman pisze:(...) I owszem, za niepotrzebne spowalnianie rozgrywki też są ujemne punkty.
Cieszę się, zatem że zdroworozsądkowe podejście sędziów może nieco zrównoważyć wady kryteriów ocen.
Siman pisze:Zarzuty bzdurne z prostego powodu - wypisane wytyczne są jedynie... wytycznymi!
They're more like guidelines anyway.Super, ale jednak sam piszesz że PMM premiuje określony typ grania. Powtórzę to co piszę powyżej. Ten konkurs nie ocenia tylko tego jak MG wywiązuje się ze swojego zadania czyli zrobienia fajnej sesji, ale też w jaki sposób to robi. MG który postawi przed graczami dylemat nad którym debatują i usunie się w cień nie zapunktuje tak, jak MG który postawi przed graczami dylemat i będzie brał w nim aktywny udział prowadząc swoich enpeców mimo że jakościowo gracze mogą lepiej bawić się u tego pierwszego. Po prostu jest bardziej widoczny.
Poza tym wskazówki wskazówkami, ale casus Kastora i Deckarda pokazuje że te kryteria ocen nie wiszą w powietrzu ale jakieś zastosowanie mają.
Craven pisze:Sądzę, że zostało by to docenione. Sądzę również, że gdyby w ramach tego pojawiła się nastrojowa muzyka, eleganckie karty postaci czy inne gadżety sesja tylko by zyskała.
Spoko, myślę jednak że te dodatki nie powinny być równie istotne jak to co stanowi o grywalności sesji.
Craven pisze:To nie argumenty tylko Twoje widzimisię. Może przyjdzie Ci posędziować, to się przekonasz, że sędziowie są tacy straszni i nieuczciwi a kryteria promują złych niedobrych MG.
No nie moje, bo wziąłem je ze strony PMM. Może coś w tym miejscu zaznaczę. Nie twierdzę że sędziowie to zło wcielone, wręcz uważam tak jak napisałem powyżej w odpowiedzi Simanowi że korygują wady systemu oceniania i starają się obiektywnie wybrać najlepszego MG. Problem polega na tym, że nie mają (bo nikt nie ma) wiedzy absolutnej o RPG i są tylko ludźmi posiadającymi swoje preferencje, a kryteria oceny powinny pomagać w sprawiedliwej i obiektywnej ocenie. Tymczasem wiele osób zgłasza do nich swoje zastrzeżenia (do kryteriów, nie sędziów), również w tym temacie. Zamiast więc ich bronić jak Alamo, może warto by pomyśleć nad pewnymi zmianami?
Nie twierdzę też że kryteria faworyzują "złych MG". Faworyzują jak to napisał Siman kreatorów a nie moderatorów co absolutnie nie jest żadnym zarzutem w stronę tychże kreatorów tylko w stronę systemu oceniania.
Craven pisze:Autorytarnie to Ty wypowiadasz się o tym jak działa PMM. Mogę chyba mieć swoje impresje na temat BE?
A ja chyba mogę mieć swoje impresje na temat PMM?
Craven pisze:Tak. Nie potrzeba miliona mp3, żeby mieć muzykę pod 90% potencjalnych scen jakie mogą wyniknąć.
Tak się składa że mam fioła na punkcie puszczania muzyki na sesjach. I zauważyłem że im bardziej opieram sesję na graczach tym trudniej jest mi dobrać pasującą muzykę. Ostatnio prowadziłem mając przygotowane tylko tło muzyczne do akcji, gospody i wioski. Analogicznie im mniej interaktywny scenariusz tym lepiej mogę muzykę dopasować. Ale to tylko moje spostrzeżenia, natomiast wiem że wielu znakomitych MG nie przywiązuje w ogóle wagi do muzyki na sesjach i u nich po prostu leci coś tam w tle. Tak więc sposób prowadzenia i typ scenariusza jak najbardziej ma wpływ na używanie na sesjach takich dodatków.
Dodam tutaj że osobiście uważam za lepszego MG który potrafi się bez pomocy takich dodatków obejść i wyczarować odpowiedni nastrój samymi słowami.
Craven pisze:Dhaerow napisał:
A co jak nie znajdą skrzyni z ukrytym pamiętnikiem?
No nie wiem, chyba trzeba się pociąć
To nieuniknione jak się miesiąc ten pamiętnik przygotowywało
Craven pisze:Nie prawda. Dynamicznie powstająca fabuła była doceniana. Elastyczność w prowadzeniu również. Szczurowe fajki, czapki i kule nie kolidowały z fabułą powstającą na sesji. Tak samo jak świeczka, ładna karta postaci, czy herbata.
Świetnie. Plus dla sędziów, ale kryteria ocen podwójnie punktują komunikatywność a nie elastyczność MG. BTW, co Ty masz z tymi kartami postaci, to nie wystarcza już zwykłe ksero z podręcznika?
Craven pisze:Innymi słowy wciąż upierasz się przy czymś co jest nieprawdą, bo PMM promuje jedynie szeroki wachlarz narzędzi umilania sesji, ale nie wymaga stosowania całości.
Nie wymaga, ale za opisy można dostać więcej niż za bycie elastycznym, więc teoretycznie lepiej ładnie opisywać niż prowadzić pod pomysły graczy. Czyli MG od kuferka może i stracił na elastyczności ale za to odbił to sobie na opisach
Poza tym handouty=/dobrze przygotowana sesja. Fajnie, że sędziowie podchodzą zdroworozsądkowo i to korygują ale te kryteria naprawdę warto by zmodyfikować.
Craven, ja naprawdę nie demonizuję ani sędziów, ani uczestników konkursu (szacun panowie!). Za to uważam, że kryteria ocen PMM powinny zostać zmodyfikowane ponieważ jak to ujął Siman promują one typ MG-kreatora i MG-moderator który często-gęsto prowadzi sesje równie dobre startuje z gorszej pozycji. Na wszelki wypadek zaznaczę raz jeszcze że nie uważam MG-kreatorów za gorszych
Każdy ma swój styl...
Szczur pisze:Na muzykę zawsze jest miejsce, jeśli ktoś umie ją włożyć do sesji. Z rekwizytami podobnie. Oczywiście, ani jedno ani drugie nie jest konieczne (sam jestem _bardzo_ ostrym przeciwnikiem wymogu grania 'ze świeczkami'). Niemniej zauważ, że oprócz tego przygotowanie do gry obejmuje również znajomość settingu, itd.
No tak, ale czy sędziowie uwzględniają zastanawiając się nad tym punktem znajomość settingu? Ogólnie, ten punkt budzi moje spore wątpliwości. Craven pisze że samo dobre przygotowanie zostałoby docenione, ale gadżety mogłyby dodatkowo zapunktować. To jak taki gadżet wpływa na jakość sesji to już kwestia konkretnego przypadku, ale nie wydaje mi się to fair wobec MG którzy takowych nie używają.
Szczur pisze:Dhaerow, zrób dobry uczynek i zobacz, które kryteria mają mnożnik *2 i czemu jest tak samopoczucie graczy, a nie ma przygotowania do gry (obejmującego m.in. rekwizyty).
Tak, ale za to opisy też są mnożone a IMO ważniejsza od nich elastyczność już nie
Może by tak to zamienić?