Była dobra, może nie idealna, niepozbawiona wpadek, ale bardzo porządna, zarówno pod względem merytorycznym, jak i towarzyskim. A mówiąc o tym drugim, prywatne pozdrowienia i podziękowania:
- dość licznej ekipy lubelskiej, która jak zwykle stanęła na wyskoości zadania
- znajomym udzielającym się na tym forum, zbyt wielu żeby wszystkich wymieniać, ale ze szczególnym uwzględnieniem Urka, Wojewody, sl i Puszka
- organizatorce Ailen, wszystkim uczestnikom i sędziom PMM, szczególnie tym, z którymi spędziłem więcej czasu niż z resztą (zakończenie konwentu & Proxima)
- organizatorom Polconu, za to, że się starali
Craven pisze:Wyszczególnię jedynie ekipę z Lublina, a to dlatego, że przez ładnych parę konwentów nie miałem okazji by wypić piwo z Miśkami, Bekonami i innymi Urkoduceuszami
Miło nam z powodu wyszczególnienia ale Urko to z Lublina nie jest...