Chyba najbardziej podoba mi się zwyczajność i normalność bijąca z pierwszego opowiadania i tekstu wstepnego. Oczywiscie mamy dziwancze postacie i cała gadke o dwóch światach, ale dużo bardziej rozwalił mnie tekst o pewnej zmianie jaka zachodzi w Podmienicu - mam na mysli piekno ktore odnajduje w świecie.
Najfajniejsze jest to że nie chodzi o żadne spektakularne zachody słońca czy spotkanie oko w oko z Kate Mos
tylko o te momenty kiedy coś zupełnie zwyczajnego i znanego powala nas swoim pięknem... i tu od razu wskakuje scena z American Beauty -reklamówka szarpana przez wiatr (nawet polecają ten film w inspiracjach) a potem poezja amerykaniska tak bardzo obdarta z poetyckiego patosu i jeszcze D.Coupland i Ch. Palahniuk, bardzo mi odpowiada to skupienie się na szczególach i zwyczajnosci i wyciąganie z tego zupłnie nowej jakosci.
Jest taka scena w otwierajacym opowiadaniu w ktorej koles wchodzi do mieszkania samotnej dziewczyny i zaczyna się opis brzęcznia mikrofalowki, zapachu mrożonego jedzenia itd, wszystko jest takie... poprosu.
Jesli otwierajace opowiadanie ma ustawić klimat systemu to zdecydowanie jesteśmy daleko od Dreamingu. W Lost niestety juz doroślismy i ta dorosłosć nie jest wcale fajna.
Zdecydowanie bardziej okrutny i zimny świat (nie chcę uzywa slowa mroczny bo jest zbyt gotyckie
)... nie wiem moze powinno zostac - okrytny, gorzki i zimny. Byc moze tak. Opowiadanie napisane calkiem fajnie, z paroma literacko ciekawymi momentami. Fabularnie dosyc proste ale ustawiajace klimat w bardzo sugestywny sposob.
Wstęp także mocno zachęca do przeczytania reszty, jedynym minusem są inspiracje ktore wlasciwie nie moga zaskoczyc (ok American Beauty odrobine, ale niestety takich nie oczywistych wkrętow jest bardzo mało)
Pamiętajcie że piszę to po przeczytaniu poczatku...wiec jeszcze duzo moze sie zmienic, ale teraz wiem jedno - jest juz za poźno na never never grow up....
p.s co do ilustracji- dla mnie zawsze mocno wpływaja na odbior gry, albo inspiruja i zachecaja albo odbieraja energie. Obrazki Pana LeBlanca czy ilustacje postaci z miami naprawde niszczą klimat.
pozdro.