Zrodzony z fantastyki

 
Kayne
Nowy użytkownik
Nowy użytkownik
Posty: 3
Rejestracja: pt cze 29, 2007 8:13 pm

Kampania w Ragadzie i okolicy

pt cze 29, 2007 8:51 pm

Witam po raz pierwszy na tym forum!

Szykuję dużą kampanię w Ragadzie i potrzebuję informacji na temat państw ościennych. O Ragadzie, Bardanii i Dorii przeczytałem w podręczniku do Monastyru, ale potrzebuje jeszcze informacji o Vermen i Balingen. Ma ktoś jakieś informacje na temat tych państw?

Oczywiście, jeśli ktoś by mi jeszcze powiedział coś ciekawego o Ragadzie, Dorii i Bardanii dodatkowego, byłbym bardzo wdzięczny ;)


Głównie interesuje mnie, kto pełni władzę, jak jest ona wykonywana (ustrój, prawa etc.), jakie dane państwo na cele i czego się obawia.

No i jeśli ma ktoś jakieś wskazówki, dotyczące kampanii w Ragadzie i okolicy, byłbym za nie wdzięczny ;)
 
Awatar użytkownika
Mroczny Pomiot
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 235
Rejestracja: sob lis 25, 2006 5:27 pm

sob cze 30, 2007 7:32 am

Co do wskazówek -Ragada jest krajem w któym na skutek wojny domowej, upadły wszelkie wartości rycerskie, nie uświadczysz tam szlachciaca który honorowo wyzwie bohaterów do pojedynku. Prędzej wyciągnie pistolet, bądź zasztyletuje ich w ciemnym zaułku, w tym wypadku prawie nie różnią się od zwyklych zbirów. Gorzej jest gdy spotkają Rancora, zabójczo sprawnego szermierza o krótkim rapierze.
Bardzo ważne jest też uwypuklenie podziału na propapieskich i prokrólewskich. A i jeszcze jedno- jest to państwo zruinowane, często można spotkać na swojej drodze spalone opuszczone wioski, chłopów powywieszanych na drzewach itp. To wszystko zmojej strony.

PS. Jakbyś miał jakieś konkretniejsze pytania, to z chęcią odpowiem na privie, obecnie kończe produkować kampanię właśnie w Ragadzie, jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem to udotępnię ją w internecie jako pdf:).
 
M.M
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 22
Rejestracja: pn wrz 13, 2004 10:31 am

sob cze 30, 2007 12:08 pm

O Vermenie ibellingen niczego ciekawego powiedzieć się nie da, poza tym, co jest w podręczniku. Państwa poboczne po to właśnie są by każdy Mg sam mógł coś sobie wymyślić.

Co do samej Ragady, jest to kraj pełen możliwości.
Traktuj je jak Włochy. Podkreśl jej piękno, soczystą zieleń, jasne niebo, cudowny klimat. Podkreśl jej wspaniałe dziedzictwo - Rodiańską przeszłość, wielkich artystów. Zilustruj to BN - dziecko lub młodzięniec, który zdradza niesamowity talent artystyczny - cóż z tego, skoro w tym kraju nigdy nie będzie mógł się rozwinąć. Być może gracze zeczhcą rozciągnąć nad nim mecenat? Ale co jeśli on myśli już tylko o zemście? Takich osób jest tu mnóstwo.
No i pokaż spustoszenia dokonane przez wojne. Pokaż, że tu każdy od księcia do żebraka jest albo królewski albo papieski i że to znaczy niewiele i coraz mniej. Że od tego sie tylko zaczeło. Pokaż że coraz bardziej walczą tu ze sobą wielkie klany rodzinne, czyli tak naprawdę rządzi mafia ( oczywiście w tym tradycyjnym znaczeniu, tak jak zaczynała swe istnienie), że coraz bardziej każde miasto staje się niezależną siłą, konkurującą z innymi miastami, że całe dzielnice miast a nawet znaczne części kraju są pod rządami dużych band rozbójników (polecam Hrabiego Monte Christo).
Jak w każdym takim konflikcie po jakimś czasie nie sposób odróźnić dowódcy polowego, od gangstera. Tacy watażkowie, może i czują się związani z którymś ze stronnictw, ale tak naprawdę nie są pod niczyja kontrolą i robią co chcą, stanowiąc własne prawo i dbając o interesy swoje i swojej rodziny ( tak dosłownie własnej, jak i tej rozumianej mafijnie). Paradoksalnie na takie tereny często okazują się być najspokojniejszymi w kraju.
A do tego dochodzi ciągła wendetta wszystkim przeciw wszystkim.

O sąsiednich krajach można powiedzieć, że niepokoją się sytuacją. Tego typu chaos ma tendecje do rozlewania się. Wraz z uchodźcami przybywa przestępczość. . Już teraz grupki przemytników dzięki współpracy z przygranicznymi watażkami stają się bardzo niebezpieczne, powoli też wchodzą w układ z komendanami przygranicznych fortów i tylko patrzeć, jak monarcha utraci faktyczną kontrolę nad pograniczem. W dodatku tani mordercy z Ragady przynoszą dodatkowy rozkład praworządności, i znacznie podnoszę ilośc mordów.
Niestety, nikogo nie stać na zbudowanie muru wzdłuż granicy, rozmowy między stolicami nic nie dają, a dogadywanie się bezpośrednio z watażkami tylko wzmacnia tych ostatnich, więc na dłuższą metę tylko pogarsza problem.
 
Awatar użytkownika
aether
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 19
Rejestracja: pt mar 23, 2007 9:38 pm

sob lip 14, 2007 10:53 pm

Dla mnie Ragada to piękny kraj o ogromnym potencjale, który bierze się z tego, że tak naprawdę to poza Nordią tylko tutaj można otrzeć się choćby o dawną wiedzę - cóż z tego, skoro ludzie tu żyjący wolą wyrzynać się wzajem...
Dla mnie Ragada to terytorium podobne do naszego Bliskiego Wschodu - odmienna architektura, zagubione księgi magii i filozofia a także religia zapomniane w wojnie o kawałek piasku, lub kupę gruzu jaki pozostał po dawnym domostwie.
Ragada to dla mnie kraj przy którym misterne cynazyjskie intrygi to zabawka tylko, bo tyczą rodów zaledwie, może losów państw - intryga ukryta w Ragadzie może zaważyć nad losem świata...
Tu leży klucz do zbawienia, klucz końca wojny utopiony w krwi i żalu.
Też jestem w trakcie pisania rozległej przgody w Ragadzie, więc może trochę heretyczę...
Dla mnie Jesper Clement nie wrócił z frontu sam, jest w nim coś... Jesper nie patrzy co dzieje się miedzy papieskimi a narodowcami - on moderuje konflikt, tak by robic swoje spokojnie, bez zbytniej uwagi...
Grupy mafijne to jedno - oni walcza o zloto o obszar ale to tylko marionetki, w rękach czarnoksiężników i frakcji politycznych, ktorzy często są duchowymi mecenasami takich band - to w Aldare jest przecież port który przyjmie artefakty bez zbędnych kontroli, wreszcie do Ragady ciągną libertyni - tu można bowiem zażyć wszystkiego co tylko umysł człowieka może sobie wyobrazić. Ragada jest zepsuta.
Ludzie żyja tu z dnia na dzień - wojna tak naprawdę niszczy tylko biednych, których nie stać na ochronę. Szlachcic ceni slowo ale nigdy go nie daje, na śmierć patrzy z obojętnością lub pogardą nawet bo przecież kiedy kazdego dnia stary rancor na uslugach rodu uczy Cię że reguły musisz znać, że honor że kodeks - to wszytsko jest po to by ułatwić ci walkę, potem dodaje że najbliższa droga do serca jest od pleców - trzeba wbić nóż pod łopatką... Że wątroba to dobre miejsce by okaleczyć kogoś w pojedynku - od tych ran umiera się wiele godzin, tych ran się nie uleczy... Że tak naprawdę walkę wygrywa ten kto ją przeżył. A jeżeli ktoś cie obraził, a nie żadasz satysfakcji nic wielkiego się nie dzieje - jeśli tylko rano ten ktoś bedzie wypatroszony jak zwierzak. Trucizna jest dobra byle tylko nikt nie zlapał cie za rękę. I tak od dziecka uczysz się o zadawaniu bolu i śmierci. Ragada to kraj w którym nie ma dziecinstwa, ktore sie konczy gdy odkrywasz ze istnieje cos takiego jak smierc - Ragada to kraj w ktorym nie ma dzieci... W Ragadzie żyją tylko starcy i stąd ta ich pogarda dla śmierci...
 
Awatar użytkownika
Czarodziej.goblin
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 40
Rejestracja: ndz maja 30, 2004 7:13 pm

pn wrz 10, 2007 9:04 am

Jak idą prace nad kampanią? Czy możemy spodziewać się jej publikacji na Monopolu?
 
Awatar użytkownika
Mroczny Pomiot
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 235
Rejestracja: sob lis 25, 2006 5:27 pm

ndz wrz 23, 2007 9:00 pm

Jesli chodzi o moją kampanię to narazie zaliczyła małe opóźnienie. Część tekstu mi gdzieś zniknęła, a ilustracje dorabiam jeszcze ze znajomą, więc
prawdopodobnie po przekonwertowaniu na pdf opublikuje ją na Monpolu koło grudnia, choć bardziej prawdopodobna jest data styczniowa, gdyż pewnie zrobie jakieś powtórne playtesty.

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości