Zrodzony z fantastyki

 
Awatar użytkownika
Ultimate Cage
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 215
Rejestracja: śr lis 02, 2005 5:12 pm

Skrajne bestialstwo człowieka...

pn wrz 24, 2007 10:25 am

Poniższy link prowadzi do filmu ukazującego bezwzględność i okrucieństwo człowieka. Wyjaśnia dlaczego nie wolno używać naturalnej skóry oraz futer. Jest jednak na tyle mocny, że nawet jednorazowe obejrzenie zostawia go trwale w pamięci. Gdy widzę choćby jego fragment nie mogę opanować płaczu. Na niektórych z Was może nie zrobić wrażenia, jednak sceny ukazujące smutne oczy zwierzaka, który również bez wątpienia płacze lub gdy w ostatnim ujęciu spogląda na swoje obdarte ze skóry ciało powinny każdego poruszyć. Niestety jest to powszechny proceder w krajach eksportujących naturalne skóry i futra. Przez cały przerażający proces te zwierzaki żyją i czują ból...

ciach

Ten film nie ma szokować, on ma uświadamiać...

Nie wrzucamy takich linkow ani materialow - Chavez
 
Awatar użytkownika
earl
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 9047
Rejestracja: śr mar 21, 2007 4:10 pm

pn wrz 24, 2007 11:10 am

Straszne. Nawet nie obejrzałem do końca, bo trzeba mieć do tego silne nerwy. Za takie praktyki powinno się tych typów wykastrować. Na żywca.

Niestety, to jest tylko jedna strona, ta najbardziej drastyczna, cierpienia zwierząt. Ale są też inne. Przedstawię na przykładzie psów. Np. kupujemy dziecku zwierzaczka, bo jest milusie i słodkie. Ale potem dziecko nie chce się nim zajmować albo, odwrotnie, wyładowuje na nim swoje frustracje. A jak wyjeżdżamy na wakacje, to zostawiamy pieska w schronisku lub przywiązujemy gdzieś do drzewa w lesie, bo nam zawadza. Inny problem polega na tym, że pies wymaga wyprowadzania go conajmniej 3 razy dziennie (by zrobił siusiu i pobiegał), nieważne - deszcz czy śnieg. Tymczasem wielu ludzi idzie po najmniejszej linii oporu - otwiera drzwi i wypuszcza psiaka na klatkę schodową, czasami otwiera drzwi wejściowe i wraca do domu. A potem zwierzę musi czekać godzinami na mrozie czy deszczu przed wejściem, licząc na to, że ktoś je łaskawie wpuści.

Dlatego miejmy na uwadze nie tylko te najbardziej bestialskie formy znęcania się nad zwierzętami, ale również inne, te codzienne, które również zadają im ból. Jak nie umie się lub nie chce zajmować zwierzęciem, nie powinno się go kupować, bo będzie to zawsze z krzywdą dla niego.
 
Awatar użytkownika
Ultimate Cage
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 215
Rejestracja: śr lis 02, 2005 5:12 pm

pn wrz 24, 2007 12:50 pm

Najważniejsze to zdać sobie sprawę z faktu, że zwierzaki również cierpią nie tylko fizycznie, ale także psychicznie. To są nasi mniejsi przyjaciele! Nie wolno im robić tego czego nie zrobiłoby się małemu dziecku.

Podobnie bestialsko katowane są zwierzaki przewożone codziennie tysiącami do rzeźni, transportowane w koszmarnych warunkach, odrywane od matek, bezwzględnie przeznaczane do masowego uboju. Tak zwane 'humanitarne' ogłuszanie przy pomocy nitownicy lub prądu tylko w kilku procentach jest prawidłowo wykonywane, w ogromnej większości nit albo trafia w oko, albo inną bolesną część, a zwierzak bez znieczulenia trafia pod nóż. Podobnie jest z codziennie spożywanym przemysłowo 'produkowanym' mlekiem i jajkami - na reklamach pokazuje się wesołą krówkę na łące - w rzeczywistości krówka ta przetrzymywana jest na zimnych metalowych kratach, ograniczona żelaznymi prętami w taki sposób, że nie może się ruszyć ani położyć, pod nią płyną odchody, a do jej wymion przyczepione na stałe są rurki mechanicznie wywołujące ciągłą bolesną laktację. Zarówno zwierzaki dojne jak i przeznaczone do rzeźni gdyby nie były faszerowane anabolikami i sterydami umarłyby z bólu i wycieńczenia już w transporcie, a martwe mięso przecież gorzej smakuje...
 
Awatar użytkownika
Gerard Heime
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 3299
Rejestracja: czw mar 20, 2003 9:02 am

pn wrz 24, 2007 2:57 pm

Chcę się tylko upewnić. Jesteś weganem, każdy produkt w sklepie sprawdzasz pod kątem zawartości odzwierzęcej, nie nosisz skórzanych rękawiczek, rzemyków, pieszczochów, kurtki, paska do spodni i do zegarka, glanów czy innych butów, kapci, wełnianych ubrań, nie malujesz naturalnymi pędzlami, nie używasz przy goleniu pędzla z borsuka, i tak dalej i tak dalej?

Czy może powyższy post to tylko równie ludzka, co okrucieństwo, hipokryzja?
 
Awatar użytkownika
Mortis
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 1074
Rejestracja: sob lut 21, 2004 9:39 am

pn wrz 24, 2007 5:57 pm

A to przy pozyskiwaniu wełny owcom dzieje się krzywda? Albo jedząc jajka czy miód (bo to oznacza właśnie weganizm)?

Tak czy inaczej jestem przeciwny futrom noszonym tylko dla próżności, ale nie wszystko da się zastąpić syntetykami. A jeśli zabijać, to raczej humanitarnie.
 
Awatar użytkownika
Cherokee
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 155
Rejestracja: śr paź 11, 2006 6:12 pm

pn wrz 24, 2007 6:53 pm

Gerard Heime pisze:
Czy może powyższy post to tylko równie ludzka, co okrucieństwo, hipokryzja?


Czyli generalnie, Gerard, nie będziesz miał większych pretensji do kogoś, kto zada ból Twojej matce? W końcu kiedyś i tak umrze...

EDIT:

Gerard, powyżej użyłem chyba zbyt mocnych słów. Powinienem był policzyć do dziesięciu...

Szkoda po prostu, że nie odróżniasz tortur od zabijania.
Ostatnio zmieniony pn wrz 24, 2007 7:45 pm przez Cherokee, łącznie zmieniany 1 raz.
 
Awatar użytkownika
Arcadius
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 86
Rejestracja: pn wrz 10, 2007 5:25 pm

pn wrz 24, 2007 7:03 pm

Gerardzie, nawet jakby on sam katował te zwierzęta to uwierz bądź nie, ale hipokryzja jako taka nie zmienia rzeczywistości, a fakty przedstawione przez niego pozostają faktami niezależnie od tego kim jest. Ponadto Twoje odniesienie się do niego, a nie do tematu - to jak i po co on żyje nie jest istotą tej dyskusji ! - także pozostawia wiele do życzenia w kwestii poprawności szeroko pojętej.

To co napisałem, tak samo jak Twoja chęć upewnienia się, powinno znaleźć się w PeeMce, ale się nie znajdzie, bo prócz tego mam coś do powiedzenia na ten temat i w akcie hipokryzji pozostawię to tutaj, by dopiero poniżej, odnieść się do samego wątku.

Ekhem, tak więc ubolewam nad faktem, że zwierząt już się nie hoduje, ale produkuję. Tak samo jak na znikomą kontrolą "jakości zabijania" tych tworów chemii i potrzeb konsumpcyjnych klienta. W różnych krajach jest z tym różnie, raz lepiej raz gorzej.

Niestety przy obecnym zapotrzebowaniu, w dobie zysku i strat, nikomu nie jest na rękę - prócz zwierząt - aby to się zmieniło. Ani klientowi - szkoda że cierpią, ale cena wzrosła by parokrotnie, a ja coś jeść muszę - ani producentowi, bo po co produkować mniej, skoro można więcej. Są naturalnie hodowle naturalne, gdzie zwierzątko pasie się w miarę normalnie, umiera bez doświadczania sadyzmu systemu produkcji, tak samo z mlekiem i jajkami, wszystko to można przeczytać na etykietce. Naturalnie, takie jedzonko jest odpowiednio droższe. Nie jest to zasada jako taka, ale raczej powszechne zjawisko. Ponadto firmy te zawsze będą do tyłu z ilością wobec dużych przedsiębiorstw, ot, prawo rynku.

Za akt dbałości o braci mniejszych trzeba płacić. Nie obejrzałem tego filmiku, bo widziałem podobnych już sporo. Moje ich oglądanie nie poprawia sytuacji zwierząt, a świadomości w tym zakresie z jego pomocą sobie nie zwiększę.


Jeśli chodzi o poprawę istniejącego stanu rzeczy to pozostaje jedynie egzekwować istniejące prawo, które jest i ma się dobrze, ale mało którego producenta martwi i tym sposobem niepotrzebne cierpienie i produkcja - nie hodowla- zwierząt ma miejsce.


Podsumowując, dużą winą obarczyć możemy nieudolny aparat państwowy.
 
Awatar użytkownika
Kot
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 2551
Rejestracja: wt lut 03, 2004 11:20 am

pn wrz 24, 2007 7:36 pm

Drapiezniki tez mecza swoje ofiary. Potrafia pozerac go zywcem, wyszarpujac konajacej ofierze wnetrznosci. Czlowiek jest drapieznikiem na skale przemyslowa. Moglby zapewnic swoim ofiarom stosunkowo bezbolesna smierc, jednakze ubzdural sobie, ze jest panem stworzenia i wszystko co istnieje zostalo mu oddane we wladanie. "(...)czyncie sobie ziemie poddana."
A poza tym, ludzie bywaja na tyle chciwi, czy tez leniwi, ze cierpienie innych ludzi nie ma dla nich znaczenia. A co dopiero zwierzat...
 
Tyhagara
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 1495
Rejestracja: sob cze 19, 2004 8:19 pm

pn wrz 24, 2007 7:46 pm

Mortis pisze:
A to przy pozyskiwaniu wełny owcom dzieje się krzywda? Albo jedząc jajka czy miód (bo to oznacza właśnie weganizm)?

Tak, w przypadku jajek tak. Nie chciałbyś oglądnąć filmu w jakich warunkach są przetrzymywane kury z chowu klatkowego, a takie jajka kupuje większość z was, ponieważ takie jajka są w większości sklepów.

Wspomnę tylko, że chodzi o jajka "z trójką", które smakują jak gówno i są niezdrowe (bo np: zawierają antybiotyki), UE takie produkuje na potęgę. Jeśli chcesz zaoszczędzić cierpienia tym ptakom, to wybieraj jajka, które mają pieczątkę z oznaczeniem 0-PL-XXXXXXXX albo 1-PL-XXXXXXXX, (X to ciąg cyfr, nas interesuje tylko pierwsza cyfra). Zerówki dostać jest bardzo trudno, jedynki można kupić np: w sklepach ze zdrową żywnością. Jeśli kogoś to interesuje, to niech googla, w sieci jest mnóstwo informacji na ten temat.

Jest jeszcze jedna kategoria jajek, nielegalne, czyli bez pieczątki i często są z tych zdrowszych i humanitarnych hodowli (mimo iż brak pieczątki, oznacza, że kury nie są badane przez weterynarza). Najczęściej sprzedają je ludzie, którzy hodują sobie kurki na wsi w małej ilości, czyli można kupić od przysłowiowej baby z wiochy.
 
Awatar użytkownika
Gerard Heime
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 3299
Rejestracja: czw mar 20, 2003 9:02 am

pn wrz 24, 2007 7:53 pm

@Mortis

Zalecam zaznajomienie się z definicją weganizmu:
http://en.wikipedia.org/wiki/Vegan

Ultimate Cage odniósł się bardzo wyraźnie do produktów odzwierzęcych nie wymagających zabijania zwierzęcia:
w rzeczywistości krówka ta przetrzymywana jest na zimnych metalowych kratach, ograniczona żelaznymi prętami w taki sposób, że nie może się ruszyć ani położyć, pod nią płyną odchody, a do jej wymion przyczepione na stałe są rurki mechanicznie wywołujące ciągłą bolesną laktację.


Biorąc pod uwagę tak daleko idące oskrażenia wobec producentów mleka, i niemożliwość weryfikacji na własną rękę czy dany kartonik UHT 2% ppochodzi od krówki szczęśliwej czy nieszczęśliwej, powstrzymanie się od spożywania jakiegokolwiek mleka wydaje się być humanitarne.

Podobnie z jajkami czy wełną. Kurczaczki z ferm też zbyt szczęśliwe chyba nie są, skoro traktuje się je tak samo jak krówki. Owieczki takoż.

Cherokee, Ty chyba niespecjalnie rozumiesz to, o czym mówię. Po pierwsze, nie odnosiłem się do pierwszego postu Ultimate, tylko do drugiego.
Po drugie, ja przyznaję się do tego, że kupuję odzwierzęce produkty spożywcze bądź codziennego użytku. Gdy kupuję w supermarkecie pierś z kurczaka, nie zastanawiam się, czy temu kurczakowi było za życia dobrze, czy źle - bo inaczej chyba bym oszalał.

I w związku z tym, nie opowiadam innym ludziom, jak te zwierzątka cierpią. Bo byłaby to cholerna hipokryzja. Osobiście, staram się zaopatrywać w produkty z chowu ekologicznego. Bo są smaczniejsze. Ale bujdą jest to, że wszystkie te przedmioty są oznaczone. Kupiliście kiedyś "ekologiczny" pasek do spodni? Bo ja czegoś takiego nie widziałem. Dlatego uważam, że albo ppowinniśmy postarać się wyeliminować z naszego życia produkty odzwierzęce, albo darować sobie te całe gadanie o ekologii.

Jak to szło? Kto bez winy, niech pierwszy rzuci kamieniem?

A od mojej matki Cherokee, to się za przeproszeniem odczep, i nie porównuj jej do krowy albo innego kurczaka. Bo sam Cię zaraz nazwę świnią.

EDIT:
Tak jak pisze Tyhagara, zer praktycznie się nie da kupić, z jedynkami też jest kiepsko. Osobiście kupuję dwójki bądź "od baby". Trójki (klatkowe) faktycznie są pasudne.
A większość firm i tak wrzuca na pudełko jajek grafikę ściółki, żeby ludzie myśleli, że to z chowu ściółkowego. Informacja o chowie klatkowym jest zwykle bardzo dobrze ukryta. Moja babcia sama się pary razy nacięła - dużo ludzi podobnie.
 
Awatar użytkownika
Cherokee
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 155
Rejestracja: śr paź 11, 2006 6:12 pm

pn wrz 24, 2007 10:25 pm

Gerard Heime pisze:
Cherokee, Ty chyba niespecjalnie rozumiesz to, o czym mówię. Po pierwsze, nie odnosiłem się do pierwszego postu Ultimate, tylko do drugiego.


Rozumiem, Gerardzie, o czym mówisz. Szkoda, że Ty nie rozumiesz o czym mówi Ultimate Cage. Gdybyś rozumiał, zauważyłbyś, że w obu postach mówi on o tym samym. Nie potępia bowiem samego zabijania, lecz nieuzasadnione okrucieństwo i bestialstwo towarzyszące ubojowi lub hodowli.

Sam fakt, że zwierzę skazane jest na śmierć nie oznacza, że zasługuje na ból i cierpienie nim nadejdzie jego czas. O tym mówiłem ja w swoim poprzednim poście.

Ty zaś uważasz za hipokryzję pochylanie się nad losem zwierząt hodowlanych. Uważasz, że skoro wszyscy korzystamy z produktów pochodzenia zwierzęcego, to nie mamy prawa litować się nad ich losem. Że nie mamy prawa domagać się ograniczenia niepotrzebnych nikomu okrucieństw. Mamy prawo, Gerardzie. Matka Natura wymyśliła, że musimy się zjadać się nawzajem i tego prawdopodobnie nie obejdziemy. Możemy jednak, przy odrobinie dobrej woli, uczynić ten proces minimalnie bolesnym dla zwierzęcia. Jesteśmy ponoć cywilizowani....
 
Awatar użytkownika
Ultimate Cage
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 215
Rejestracja: śr lis 02, 2005 5:12 pm

pn wrz 24, 2007 10:55 pm

No i właśnie tak wygląda niesłuszna CENZURA. Prawdopodobnie w opinii moderatora lepiej być ślepym na ból i cierpienie. Poprzez usunięcie filmu w tym temacie zaczęły pojawiać się bzdury wypisywane przez kilku nieświadomych użytkowników. Zatem po odczytaniu przez użytkownika Gerarda mojego aktualnego postu, szczerze proponuję całkowicie usunąć ten temat, zamiast zostawiać go w takiej beznadziejnie okrojonej postaci. Zwykłe gadanie i słowne przekonywanie to bezsens, szczególnie wobec takich osób jak Gerard i jemu podobni. Prawdziwe okrucieństwo trzeba zobaczyć bezpośrednio, co zostało uniemożliwione. Jak widzę jednak znalazłem tu na szczęście wśród wielu użytkowników zrozumienie.
Cherokee pisze:
EDIT: Gerard, powyżej użyłem chyba zbyt mocnych słów. Powinienem był policzyć do dziesięciu...
Cenzura goni cenzurę...
Gerard Heime pisze:
Chcę się tylko upewnić. Jesteś weganem, każdy produkt w sklepie sprawdzasz pod kątem zawartości odzwierzęcej, nie nosisz skórzanych rękawiczek, rzemyków, pieszczochów, kurtki, paska do spodni i do zegarka, glanów czy innych butów, kapci, wełnianych ubrań, nie malujesz naturalnymi pędzlami, nie używasz przy goleniu pędzla z borsuka, i tak dalej i tak dalej?
Tak, zgadza się.
Gerard Heime pisze:
Czy może powyższy post to tylko równie ludzka, co okrucieństwo, hipokryzja?
Gdybym bardziej przejmował się sobą, zażądałbym przeprosin! Nie masz prawa nazywać mnie hipokrytą skoro wcale mnie nie znasz. Podejrzewam, że po prostu lubisz udawać i zawsze stawać w opozycji, jednak w poruszanej tu kwestii to po prostu nie przystoi, szkoda że nie zdążyłeś zobaczyć filmu by naocznie zrozumieć o czym tu piszę. Zastanów się nad samym sobą, Gerard Heime, i nad tym co tu wypisujesz! Osobiście śmiało mogę spojrzeć w lustro i z czystym sumieniem powiedzieć, że robię wszystko by żaden żywy organizm przeze mnie nie cierpiał... A ty?

PS. Wełna powstaje (powinna powstawać) bez okaleczania zwierząt! Owce są po prostu golone z nadmiaru sierści. Co innego kożuch, który jest niedopuszczalny! Jajka czy mleko uzyskiwane w wiejskich warunkach to ZUPEŁNIE co innego niż bezwzględne przetwórstwo przemysłowe. Dorzuciłbym tu kolejny link do filmu obrońców praw zwierząt, pokazujący komercyjne dojarnie czy 'kurniki', ale niestety nadgorliwy moderator szybko by go usunął...
 
Awatar użytkownika
Kot
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 2551
Rejestracja: wt lut 03, 2004 11:20 am

pn wrz 24, 2007 11:09 pm

Cherokee pisze:
Rozumiem, Gerardzie, o czym mówisz. Szkoda, że Ty nie rozumiesz o czym mówi Ultimate Cage.

Szczerze watpie. A ty wiesz o czyms mowisz? Bo jak na razie poslugujesz sie argumentami jako zywo przypominajacymi elementy kampanii wyborczej.

Cherokee pisze:
Możemy jednak, przy odrobinie dobrej woli, uczynić ten proces minimalnie bolesnym dla zwierzęcia. Jesteśmy ponoć cywilizowani...

My? To znaczy ty i kto? Troche zbyt latwo mowisz za innych. Przejdz sie wieczora po klasycznym, cywilizowanym osiedlu, a zobaczysz troglodytow, ktorzy zawstydziliby czlowieka z cro-magnon.

Cherokee pisze:
Ty zaś uważasz za hipokryzję pochylanie się nad losem zwierząt hodowlanych.

Szczerze mowiac, nie zauwazylem niczego takiego w poscie Gerarda.

Gerard Heime pisze:
I w związku z tym, nie opowiadam innym ludziom, jak te zwierzątka cierpią. Bo byłaby to cholerna hipokryzja.

Nie nazwalbym tego hiporkyzja, Gerardzie. Po prostu tak jest wygodniej. Bo w koncu po co przejmowac sie kwestia ludzi umierajacych z glodu, czy chorob gdzies na drugim koncu swiata, skoro mozna walczyc z czyms blizszym, a przy tym nie tak bardzo bolesnym...
Moze nie zawsze jest tak, ze to wybiorcza slepota. Moze naprawde niektorych bardziej obchodzi los rzeznych zwierzat, ktore tak, czy tak skacza na talerzu.

Mieszkam na Zulawach. Klasyczne, rolnicze zadupie. Kazdy rolnik ci wyjasni, ze dobrze traktowane zwierze to duzo lepsza inwestycja. Zdrowe, dobrze karmione krowy daja lepsze mleko, kury znosza wieksze jaja, a swinie maja smaczniejsze mieso. To jest polityka jakosci.
Tyle, ze to kosztuje. Zauwaz roznice miedzy cena takiego produktu, a tzw. "nieekologicznego"*. Wniosek nasuwa sie prosty - nie wszystkich stac na zdrowe, humanitarnie uzyskiwane jedzenie. A skoro ich nie stac, kupuja gorsze, mniej zdrowe i uzyskiwane w gorszych dla przyszlego jedzenia warunkach. Popyt i podaz. Rynek nie jest humanitarny nawet wobec ludzi. Jesli chcesz z tym walczyc, to prosze bardzo.
Ale nie metodami wzietymi ze Straznicy. Lew i jagnie? Szkoda slow. Od tego przedstawiciele gatunku homo sapiens maja kly, zeby im przypominaly, czym sa tak naprawde. Po trochu drapieznikami, po trochu padlinozercami, zaleznymi od miesa.
Fakt, niektorzy chca sie bez niego obywac, z tych, czy innych przyczyn. Ich sprawa. Ale obrzydzanie innym miesa uwazam za fanatyzm... W koncu nie chcemy zostac spoleczenstwem, ktore zjadane zawola "jakiz cudowny jest los ofiary, jakze zgodny z odwiecznym cyklem natury". A natura dzieli zwierzeta na dwie grupy. Tych ktore jedza zielenine i tych, ktore jedza jedzacych zielenine. Mnie nie usmiecha sie ta pierwsza opcja...
Ostatnio zmieniony pn wrz 24, 2007 11:18 pm przez Kot, łącznie zmieniany 2 razy.
 
Awatar użytkownika
Chavez
Dreamer
Dreamer
Posty: 3529
Rejestracja: ndz lis 13, 2005 3:42 pm

pn wrz 24, 2007 11:15 pm

Ultimate Cage pisze:
No i właśnie tak wygląda niesłuszna CENZURA. Prawdopodobnie w opinii moderatora lepiej być ślepym na ból i cierpienie.

Nie, tak wyglada dbanie o uzytkownika. I prosze nie wkladac mi w usta slow, ktorych nie wypowiedzialem. Bo Ci ewidentnie szklana kula nawala.

Ultimate Cage pisze:
Zwykłe gadanie i słowne przekonywanie to bezsens, szczególnie wobec takich osób jak Gerard i jemu podobni.

Proponuje w taki wypadku wyposazyc sie w pilke do ciecia metalu i kombinerki, po czym jezdzic po farmach i uwalniac zwierzeta. No bo zwykle gadanie to bezsens.
 
Tyhagara
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 1495
Rejestracja: sob cze 19, 2004 8:19 pm

Re: Skrajne bestialstwo człowieka...

pn wrz 24, 2007 11:18 pm

Ultimate Cage pisze:
No i właśnie tak wygląda niesłuszna CENZURA. Prawdopodobnie w opinii moderatora lepiej być ślepym na ból i cierpienie.


Ultimate Cage pisze:
Jest jednak na tyle mocny, że nawet jednorazowe obejrzenie zostawia go trwale w pamięci. Gdy widzę choćby jego fragment nie mogę opanować płaczu.


Cenzura to jedno, a wystawianie takich filmów gdzie użytkownikami są między innymi nastolatki, ludzie którzy jeszcze nie mają w pełni ukształtowanej psychiki, jest nieodpowiedzialne. Sam tego filmu nie widziałem i nie zamierzam oglądać, wystarczy że wiem co przedstawia. Dołowanie się takimi filmami niczemu nie służy, może jedynie - jak sam napisałeś - pozostawić trwały uraz w psychice. Wystarczy że o tym napiszesz, nie musisz pokazywać.

Czy sceny brutalnych gwałtów, morderstw i znęcania sie nad ludźmi też oglądasz? Nie? a czy to znaczy, że w takim razie jesteś "ślepy na ból i cierpienie" ludzi?
Ostatnio zmieniony pn wrz 24, 2007 11:24 pm przez Tyhagara, łącznie zmieniany 1 raz.
 
Awatar użytkownika
Kot
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 2551
Rejestracja: wt lut 03, 2004 11:20 am

pn wrz 24, 2007 11:21 pm

Ultimate Cage pisze:
No i właśnie tak wygląda niesłuszna CENZURA. Prawdopodobnie w opinii moderatora lepiej być ślepym na ból i cierpienie. Poprzez usunięcie filmu w tym temacie zaczęły pojawiać się bzdury wypisywane przez kilku nieświadomych użytkowników. Zatem po odczytaniu przez użytkownika Gerarda mojego aktualnego postu, szczerze proponuję całkowicie usunąć ten temat, zamiast zostawiać go w takiej beznadziejnie okrojonej postaci. Zwykłe gadanie i słowne przekonywanie to bezsens, szczególnie wobec takich osób jak Gerard i jemu podobni. Prawdziwe okrucieństwo trzeba zobaczyć bezpośrednio, co zostało uniemożliwione. Jak widzę jednak znalazłem tu na szczęście wśród wielu użytkowników zrozumienie.

O wiele lepiej poskamlec na niesprawiedliwosc swiata i cenzure, nazwac wszystkich ignorantami, itepe, itede. Takie osoby, jak ja, Gerard i nam podobni wiedza, co to jest okrucienstwo. Widziales kiedys, jak wyglada maly szczeniak umaczany w farbie i kilkakrotnie rzucony na sciane bloku? Jak wyglada pies uwiazany za lapy drutem kolczastym do budy stojacej posrodku kaluzy benzyny i oleju? Widziales zdychajace zwierze potracone przez samochod? Okrucienstwa jest wszedzie pelno. Nie musisz szukac go na fermach i w chlewikach.

Chavez pisze:
Proponuje w taki wypadku wyposazyc sie w pilke do ciecia metalu i kombinerki, po czym jezdzic po farmach i uwalniac zwierzeta. No bo zwykle gadanie to bezsens.

Oraz sporo pieniedzy na prawnika i protetyka.

Tyhagara pisze:
Czy sceny brutalnych gwałtów, morderstw i znęcania sie nad ludźmi też oglądasz? Nie? a czy to znaczy, że w takim razie jesteś "ślepy na ból i cierpienie" ludzi?

Niektorych one nie ruszaja. W koncu to tylko ludzie - zawsze sie zabijali. Moze, gdyby zaczeli jesc tylko salate, swiat stalby sie lepszy... Tyle, ze z pozycji najwiekszego drapieznika swiata ciezko zrezygnowac...
 
Awatar użytkownika
Balgator
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 514
Rejestracja: wt sie 26, 2003 5:23 pm

wt wrz 25, 2007 9:39 am

Zastanawiającym jest fakt, że dużą część ludzi bardziej rusza widok bestialstwa na zwierzęciu a nie wobec innego człowieka...

Bardzo często to słysze: "... rusza mnie to bardziej, niż jakby robili to człowiekowi..."

Dlaczego tak jest?

Odpowiadając samemu sobie: zwierzęta są bezbronne! Kompletnie pozbawione szans. Beznadziejna przyszłość w postaci pokrojonych płatów mięsa rysuje się przed nimi.

Film obejrzałem. Jest okrutny. Chyba nie byłbym w stanie obejrzeć go po raz drugi...

P.S. I nie, nie jestem weganem, jaroszem, wegetarianinem ani innym -inem.
 
Awatar użytkownika
Gerard Heime
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 3299
Rejestracja: czw mar 20, 2003 9:02 am

wt wrz 25, 2007 11:55 am

Ech. Spróbuję po raz ostatni wytłumaczyć, o co mi chodzi.

Ultimate Cage przyznał się do tego, że jest weganem (i tak dalej). I to jest postawa godna pochwały, ponieważ surowe poglądy popiera równie surowe zachowanie (Pytanie o hipokryzję nie było pytaniem retorycznym, więc nie wiem skąd zarzuty o nazywanie UC hipokrytą).

Owszem, uważam, że w idealnym świecie zwierzęta skazane na śmierć nie powinny cierpieć. Co więcej, wogóle nie powinny być zabijane. Może kiedyś doczekamy się czasów, gdy tkanka mięśniowa przeznaczona do spożycia będzie produkowana w laboratoriach.

Hipokryzją jest jednak publiczne żałowanie biednych, męczonych zwierzątek, zajadając się jednoczesnie hamburgerami z fastfooda. Bo nie wiemy, skąd pochodzi to mięso, w większości sytuacji nie mamy możliwości sprawdzenia tego, i w ramach ograniczonego zaufania powinniśmy przyjąć, że jest to mięso z niehumanitarnej hodowli.

Weźmy takiego wegetarianina, który nie je mięsa, bo "krzywdzi się zwierzątka", a je jajka lub nosi glany. Co, krówka krasulka zasługuje na litość, a kurczaczek-robot bądź byczek przerabiany na paski do spodni już nie?
A przecież nie trzeba jeść jajecznicy, ani nosić lansiarskich HDków.

Po prostu trzeba być konsekwentnym w tym, co się robi. Jak się mówi A, to trzeba powiedzieć B. Czyny zawsze mówiły głośniej, niż słowa.

Porównanie Macka do kampanii wyborczej trafne - najpierw mówimy, że trzeba robić to i to, ale w domowym zaciszu gdzieś mamy nasze własne słowa. Jeśli to nie jest hipokryzja, to co nią jest?
 
Awatar użytkownika
Morphea
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 76
Rejestracja: śr paź 12, 2005 3:25 pm

wt wrz 25, 2007 12:38 pm

Propozycja: zakończcie ten spór teraz, póki możecie, bo zaraz będziecie się oskarżać, że przodek drugiego był brutalnym zabójcą, który zabijał zwierzęta i obdzierał je ze skór i twierdził hipokrytycznie, że to by przeżyć.

Naprawdę, zaczyna to przypominać grę w ping-ponga argumentami.
 
Awatar użytkownika
Fungus
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 871
Rejestracja: śr paź 08, 2003 3:54 pm

wt wrz 25, 2007 12:48 pm

Gerard, mozna jesc mieso i nosic glany a i tak uwazac aktualne praktyki wobec zwierzat za skrajnie niewlasciwe. Z wielu powodow, nie tylko z milosci do zwierzat - choc nie wiem kim tzeba byc zeby kogos nie ruszylo obdzieranie ze skory za zycia - ale, na przykald dlatego ze wolalbym sobie zjesc schabowego z krowy ktora sie pasla spokojnie na lace, niz masowo produkowane, nafaszerowane hormonami i antybiotykami mieso z "fabryki".
Tak samo jak mozna jezdzic do pracy samochodem, z braku innego akceptowalnego sposobu, i sprzeciwiac sie nadmiernej emisjii dwutlenku wegla do atmosfery.
Bo inaczej zeby protestowac przeciwko czemukolwiek musialbym chyba pasc i umrzec w tej chwili.
 
Awatar użytkownika
Ultimate Cage
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 215
Rejestracja: śr lis 02, 2005 5:12 pm

wt wrz 25, 2007 12:54 pm

Tyhagara pisze:
Cenzura to jedno, a wystawianie takich filmów gdzie użytkownikami są między innymi nastolatki, ludzie którzy jeszcze nie mają w pełni ukształtowanej psychiki, jest nieodpowiedzialne.
Przepraszam, nie pomyślałem, że tu też są dzieciaki. Jednak nie umieściłem tego filmu bez wyraźnego ostrzeżenia. Całe szczęście, że moderatorzy czuwają - dzięki Chavez!

Do kogo trafił mój przekaz do tego trafił, a kto będzie trwał w swoich przekonaniach, jego sprawa. Osobiście wiem o ile lepiej dla własnego zdrowia unikać produktów odzwierzęcych. Człowiek posiadając świadomość ma prawo wyboru.

MacKotek pisze:
Od tego przedstawiciele gatunku homo sapiens maja kly, zeby im przypominaly, czym sa tak naprawde. Po trochu drapieznikami, po trochu padlinozercami, zaleznymi od miesa.
Skoro uważasz, że człowiek jest mięsożercą/padlinożercą to zacznij jeść mięso jak prawdziwy mięsożerca - surowe i nieprzyprawione! Prawdziwą hipkryzją jest nazywanie nerek cynaderkami lub zdrabnianie flaków na flaczki, żeby 'smaczniej' brzmiały oraz poddawanie ich wysokiej obróbce w wielu przyprawach, żeby przytłumić nieprzyjemny smak zwłok... W mojej opinii odebranie życia jest zbyt wysoką ceną za chwilowe (wątpliwe) przyjemności.

MacKotek pisze:
Tyle, ze to kosztuje. Zauwaz roznice miedzy cena takiego produktu, a tzw. "nieekologicznego"*. Wniosek nasuwa sie prosty - nie wszystkich stac na zdrowe, humanitarnie uzyskiwane jedzenie. A skoro ich nie stac, kupuja gorsze, mniej zdrowe i uzyskiwane w gorszych dla przyszlego jedzenia warunkach.
Bydło przeznaczone na mięso spożywa ilość pokarmu mogącą wyżywić 8,7 biliona ludzi - czyli więcej niż cała ludzka populacja! Dodatkowo nie bez znaczenia jest zużycie wody - produkcja pożywienia dla mięsożerców wymaga ponad 18000 litrów wody dziennie, natomast jedynie około 1300 litrów dziennie na wyprodukowanie jedzenia wegetariańskiego. Zatem przeliczając - nie spożycie jednego funta mięsa oszczędza więcej wody niż nie branie prysznica przez cały rok. Kolejną ważną kwestią jest oszczędność ziemi, ponieważ produkcja pożywienia dla wegetarianina wymaga jedynie 1/6 akra, gdy produkcja pożywienia dla mięsożercy wymaga aż 3 i 1/4 akra. Dlatego między innymi tak szybko znika las równikowy.

Resztę można doczytać samemu http://goveg.com/environment.asp

Ten temat jednak nie miał być o wegetarianach, ale o codziennym zwracaniu uwagi na cierpienie bezbronnych zwierząt i nie pozostawaniu obojętnym. Przecież potrzeba obrony cierpiących istot jest lub powinna być w każdym z Was...
 
Awatar użytkownika
Gerard Heime
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 3299
Rejestracja: czw mar 20, 2003 9:02 am

wt wrz 25, 2007 1:13 pm

Fungus, ja postawię sprawę tak - gdyby mi naprawdę było żal krówek, to bym nie jadł mięsa. Gdyby było mi żal głodujących dzieci w Afryce, zaadoptowałbym Sudańczyka na odległość. Gdyby było mi żal Chińczyków produkujących adidasy, to bym ich nie kupował.

Ale najwidoczniej nie żałuję wystarczająco mocno, żeby coś w swoim życiu zmieniać.

Ultimate Cage chyba nie pisał swojego drugiego postu na publicznym forum tylko po to, żeby ludzie "uwazam to za niewłaściwie, ale nadal jem mięso" przyklasnęli temu, co on robi, poczym poszli zjeść schaboszczaka z Tesco.
Bo inaczej byłby takim świetoszkiem na pokaz.

Raczej chodzi o to, żeby coś w mentalności ludzi zmienić, a przez to zmienić powszechne praktyki.
Niestety, choćby i sześć miliardów ludzi mówiło "uważam, że to niewłaściwe", ale nadal robiło to co robi, to i tak nic się na świecie nie zmieni.
 
Alpha-Omega
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 271
Rejestracja: śr kwie 25, 2007 8:11 am

wt wrz 25, 2007 1:29 pm

Ultimate Cage pisze:
Skoro uważasz, że człowiek jest mięsożercą/padlinożercą to zacznij jeść mięso jak prawdziwy mięsożerca - surowe i nieprzyprawione! Prawdziwą hipkryzją jest nazywanie nerek cynaderkami lub zdrabnianie flaków na flaczki, żeby 'smaczniej' brzmiały oraz poddawanie ich wysokiej obróbce w wielu przyprawach, żeby przytłumić nieprzyjemny smak zwłok


A ja bardzo lubię kawałki zwierzęcych zwłok, przyprawione moją znamienitą mieszanką przypraw i skwierczące na patelni w maśle ziołowym.

Piszesz że jesteśmy pełni hipokryzji, ale czy ty nie jesteś? Przecież te zwierzęce zwłoki gniją i rozkładają się, zmieniając się w glebę, na której rosną pyszne warzywa które tak zapewne uwielbiasz.

Człowiek jest wszystkożerny - jada i rośliny i mięso. A najlepiej i tego i tego po trochu. Zdzierżyłbym lżejsze odmiany wegetarianizmu, ale weganizm to jest taki hardkor... Jak będziesz miał dziecko (no chyba że masz) to będziesz je od małego karmić wyłącznie roślinami?
 
Anonim_1

wt wrz 25, 2007 2:12 pm

Ultimate Cage pisze:
Skoro uważasz, że człowiek jest mięsożercą/padlinożercą to zacznij jeść mięso jak prawdziwy mięsożerca - surowe i nieprzyprawione!

A może to człowiek jest prawdziwym mięsożercą a reszta świata >mięsożerców< się myli i to one powinny przerzucić się z nerek na cynaderki? ;)

Gerard Heime +1, mnie również nie bardzo "rusza" cierpienie krówek, świnek i drobiu. Dla mnie nazywanie schabowego zwłokami, omletu trupkami małych kurcząt i wątróbki flakami jest dziwne - to przecież normalny pokarm, nie widzę sensu w obrzydzaniu sobie przyjemności jedzenia.
 
Awatar użytkownika
Brat_Draconius
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 422
Rejestracja: pn cze 19, 2006 11:57 pm

wt wrz 25, 2007 2:37 pm

En Taro Adun

Hmm... Nieprzyjemny zrobił się tu flejm. No cóż. Ja raczej nie przejmuję się losem zwierząt przeznaczonych na konsumpcję lub skórę. Natomiast krew mnie zalewa jak jakiś gnój wyrzuca lub katuje psa czy kota(statystycznego chińczyka pewnie by to nie ruszyło). Czy jestem hipokrytą? Możliwe. Cały haczyk w tym, że do wymienionych gatunków mam głębokie przywiązanie emocjonalne zaś reszta jest dla mnie raczej obojętna(dopóki nie będę mieć jakiegoś zwierza tego typu).

A i chyba najlepiej wyszlibyśmy na zażeraniu się owadami etc. Dużo białka, mało kto miałby opory moralne przed uśmiercaniem, a dobrze przyrządzone jest naprawdę dobre. to tak tytułem dygresji o jedzeniu.
 
Awatar użytkownika
Kot
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 2551
Rejestracja: wt lut 03, 2004 11:20 am

wt wrz 25, 2007 2:39 pm

Sangster pisze:
Jak będziesz miał dziecko (no chyba że masz) to będziesz je od małego karmić wyłącznie roślinami?

Swietny sposob na uczynienie z niego kaleki, swoja droga...

ShadEnc pisze:
Dla mnie nazywanie schabowego zwłokami, omletu trupkami małych kurcząt i wątróbki flakami jest dziwne

Ja zlosliwie uzywam okreslen "zwloki" i "padlina" od dawna. I jem ze smakiem...
Mysle, ze tu chodzi o to, zeby obrzydzic jedzenie miesa tym obrzydlym miesozerom, ktorzy uwazaja, ze kly w szczece homo sapiens maja jakis powod zeby w niej tkwic...
 
Anonim_1

wt wrz 25, 2007 2:41 pm

MacKotek pisze:
Ja zlosliwie uzywam okreslen "zwloki" i "padlina" od dawna. I jem ze smakiem...

Ja również, ale wyłącznie na to, co sam gotuję ;)
MacKotek pisze:
Mysle, ze tu chodzi o to, zeby obrzydzic jedzenie miesa tym obrzydlym miesozerom, ktorzy uwazaja, ze kly w szczece homo sapiens maja jakis powod zeby w niej tkwic...

Na mięsożerców to chyba jednak nie działa, za to zniechęca do posługujących się takimi określeniami wegetarian.
 
Awatar użytkownika
Mortis
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 1074
Rejestracja: sob lut 21, 2004 9:39 am

wt wrz 25, 2007 3:06 pm

Gerard Heime pisze:
@Mortis

Zalecam zaznajomienie się z definicją weganizmu:
http://en.wikipedia.org/wiki/Vegan



No, więc dlaczego nie nosić wełnianych swetrów, nie jeść jajek itd? Co to ma do praw zwierząt?
 
Awatar użytkownika
Furiath
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 3802
Rejestracja: ndz mar 23, 2003 12:10 am

wt wrz 25, 2007 3:26 pm

Oczywiście, lepiej jakby zwierzęta, które są hodowane na skóry, do testowania leków i kosmetyków, na futra, mięso byłyby zabijane szybko i bezboleśnie.

Gdybym miał wybierać między kiełbasą i skórą albo życiem świnki, to oczywiście wybrałbym kiełbasę i skórę. Dlatego apele o szybkie i bezbolesne (przynajmniej na tyle na ile sie da, niektóre testy leków są bolesne) popieram, ale apelu o niezabijanie zwierząt nie popieram.

Ultimate Cage pisze:
Najważniejsze to zdać sobie sprawę z faktu, że zwierzaki również cierpią nie tylko fizycznie, ale także psychicznie. To są nasi mniejsi przyjaciele!

Moim zwierzęcym przyjacielem jest jedynie mój kot Aszurbapaszpal. Inne zwierzęta mógłbym zjeść przerobione na pasztet, bez specjalnych wyrzutów sumienia. nie wiem, skąd pomysł, że są moimi przyjaciółmi?...
Ostatnio zmieniony wt wrz 25, 2007 7:47 pm przez Furiath, łącznie zmieniany 1 raz.
 
Awatar użytkownika
Noth
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 241
Rejestracja: wt gru 21, 2004 10:22 am

wt wrz 25, 2007 3:48 pm

Rozpatrując sprawe Vege vs. Reszta Świata. Zgadzam się z powyższymi głosami. Zabijanie bez tortur itd. Ale prosze ludzie nie narzucajcie mi co mam jeść, bo wam nikt nie narzuca. A to że mnie nie przejmuje że ktoś zabił świnkę żebym ją zjadł, nie znaczy że jestem człowiekiem niewrażliwym. Wzruszyło by mnie gdyby ktoś zabił moje zwierze, tak samo jak nie płacze całymi dniam bo dziennie na calym swiecie jest wiecej pogrzebow niz godzin i pewnie nikt tak nie robi. Po tsunami chyba sie nie tarzaliscie i wyliscie w pokoju z rozpaczy, nie nosiliscie sie na czarno itp. Nie obrzucajmy sie od razu od brutali czzy innych gadów. Torturowaniu zwierzat mowie nie, ale narzucaniu mi diety mowie glosniejsze nie. Lubie smak miesa i nie zamierzam z niego rezygnowac, bo hodowane zwierzeta w celu uboju zgina. W zasadzie gdyby nie ja, nigdy by sie nie urodzily. Wiec miesozercy paradoksalnie sa przyczyna poczatku i konca ich zycia. Mowisz ze pasza starczy dla 8 bilinow ludzi, ale jesli pasza nakarmic ludzi to zwierzeta jej nie dostane wiec:
a) zdechna z glodu
b) wogole sie nie narodza
Tak czy siak ich nie ma. Oczywiscie troche zartobliwie mowie, bo sprawa jest powazna w pewnym sensie. Zreszta pasza jest be.

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości