Zrodzony z fantastyki

 
Awatar użytkownika
Elmenaizer
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 89
Rejestracja: czw mar 22, 2007 3:48 pm

Miasto graczy czy to dobry pomysł ?

sob paź 20, 2007 11:02 pm

Mam pewien pomysł na kampanie otóż gracze dostaja ziemie od jakiegoś króla ( najlepiej z forgotten realms ) musza zbudować tam miasto które stanie sie wielką metropolia czyli zaczynasz z 5 chatami i 5 rodzinami+ 10 000 sz i zbuduj metropolie. Co o tym sądzicie ?

A i każdy gracz buduje swoje miasto .
 
Awatar użytkownika
iron_master
Wyróżniony
Wyróżniony
Posty: 2815
Rejestracja: czw paź 20, 2005 7:56 pm

ndz paź 21, 2007 9:29 am

Pomysł nie jest nowy, co nie znaczy, że zły. Trochę inny typ rozgrywki, może d20 idealnie tego nie wspiera, ale powinieneś sobie poradzić. Mogą Ci w tym pomóc produkty z serii Strongholds, mianowicie Manor i Barony. Ich przydługawa recenzje znajdziesz tutaj i tu.

Co do kraju prponuję Cormyr, w Opisie Świata była chyba nawet podobna zachaczka lub Vast.
 
Awatar użytkownika
veldrin-drow
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 1568
Rejestracja: pn lis 13, 2006 8:25 pm

ndz paź 21, 2007 11:41 am

Generalnie to bardzo dobry pomysł,ale raczej zaleciłbym Ci by gracze zajęli się budową jednego miasta.Obowiązków i tak będzie sporo a kążdy będzie się miał czym zająć.Wojownik zajmie się obronnością i szkoleniem milicji,kapłan religijnymi i społecznymi sprawami,łotrzyk może zająć się bezpieczeństwem wewnętrznym miasta,mag sprawami obrony magicznej jak i magii na użytek społeczny miasta,bard rozrywką i kulturalnym rozwojem itp.Wydaje mi się,że lepiej niech dostaną pieczę na jakąś malutką mieściną tak by mieli jakieś podstawy do działania.A co umiejscowienia to dla uatrakcyjnienia to polecam właśnie jakieś niespokojne,może nadgraniczne miejsce,gdzie będzie dodatkowe zagrożenie przed sąsiadami.Pewnie w jakimś stopniu przyda się wydany na polskim rynku podręcznik budowniczego twierdz,który ułatwi obliczanie kosztów budynków,magicznych zabezpieczeń itp.ogólnie to bardzo dobry pomysł,ale wymaga bardzo starannego przygotowania,i wcale do końca nie oznacza,że bochaterowie muszą być przykuci do jednego miejsca.Oczywiście w takiej sytuacji zalecam,możliwość dla graczy zdobywania większych funduszy,ale spytni gracze i tak sobie poradzą(mogą wprowadzić podatki,prowadzić handel,jakimś rzemiosłem się zajać,otworzyć szkołę dla magów itp.)
 
Awatar użytkownika
Mareh
Nowy użytkownik
Nowy użytkownik
Posty: 5
Rejestracja: ndz maja 06, 2007 4:22 pm

ndz paź 21, 2007 3:44 pm

Podepnę się do tematu, a jak myślicie od jakich poziomów gracze mogliby zacząć budować swoją metropolię?
 
Awatar użytkownika
veldrin-drow
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 1568
Rejestracja: pn lis 13, 2006 8:25 pm

ndz paź 21, 2007 4:40 pm

Generalnie mogliby od 1-przykładowo na próbę czasu mieliby zarządzać jakimś dworkiem,posiadłością w zamian za kasę by mogliby nabrać doświadczenia (dosłownie :wink: ) w prowadzeniu takiej metropolii.Jęsliby się sprawdzili to jakiś tam np.władca w zamian za część zysków powierzyłby im pod pieczę jakąś mieścinę.Jeśli nie chce Ci się w coś takiego bawić to raczej zalecam tak minimum od 9 poziomu,bo jak znam życie zawsze będzie potrzebna teleportacja do załatwiania wielu spraw.Tak jak w większości kampanii wszystko z reguły nabiera innego kształtu kiedy gracze mają powszechniejszy dostęp do szybkiego przemieszczania się.
 
Awatar użytkownika
Basior
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 269
Rejestracja: ndz maja 06, 2007 6:38 pm

ndz paź 21, 2007 6:44 pm

Moim zdaniem miasta nie tworzy się w ten sposób. Mianowicie: "No tak, tutaj postawimy sobie zamek, eee... tam świątynie. No! A tam domy dla 10 tyś. ludzi. Ludzi weźmiemy z... no z jakiejś wsi, a reszta to sama przyjdzie." Skąd weźmiesz tych wszystkich ludzi. Rozumiem, że masz nadzieję, iż sami przyjdą. Złudna nadzieja. A gildie też same się wprowadzą. Ja wiem, że ty jesteś mistrzem i możesz po prostu "strzelić" sobie miasto po środku pola. Ale po co? To jakiś punkt strategiczny? Lepiej postawić twierdzę. Główny szlak handlowy? Pewnie jest już na nim 10 takich miast. Za 10.000 sz nie buduje się miast. Ah, i każdy gracz buduje swoje? Zapewne w odległości nie więcej jak pół dnia jazdy konno? Któreś w końcu upadnie, gospodarczo. Piękny szyld, Wielkie Nowe Miasto Tymczasowo Wyludnione. Lepiej daj im po twierdzy w górach na pograniczu i 3 wsie. Przynajmniej to jakiś sens będzie mieć. Oczywiście wsi nie mają sobie zrobić. Wydaje mi się, że znajdziesz kilkanaście wsi w niedużej odległości.
 
Awatar użytkownika
heiron1993
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 74
Rejestracja: pn mar 05, 2007 7:12 pm

ndz paź 21, 2007 6:49 pm

Ten pomysł na samym początku morze być ciekawy, ale
1. Po pewnym czasie stanie się to nudne.
2. Zabierze to zdyb dużo czasu i twoich nerwów.:razz:
 
Awatar użytkownika
Goldluck 0700
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 42
Rejestracja: czw lip 12, 2007 8:06 pm

ndz paź 21, 2007 9:34 pm

Zgadzam się z heironem. Pamiętajmy, że to jest D&D, czyli bieganie po podziemiach i wyrzynanie potworów. To się zrobi nudne. Lecz jeżeli naprawdę się w to bawić, to nie zapominaj o uwzględnieniu, np. najazdu na osadę. Będą musieli jej bronić i wtedy uruzmaicisz zbieranie drewna i stawianie cegły na cegle. Pozdrawiam :D
 
Steenan
Wyróżniony
Wyróżniony
Posty: 1299
Rejestracja: czw mar 04, 2004 8:58 pm

pn paź 22, 2007 10:03 am

Rozbudowa miasta od małej osady do metropolii to od kilkudziesięciu (przypadek skrajnie optymistyczny) do kilkuset lat. Zbyt długo, by miało sens coś takiego rozgrywać, zwłaszcza w D&D, które jednak wyraźnie większy nacisk kładzie na akcję niż politykę, a kwestie gospodarcze w ogóle nie trzymają się kupy.

Jak najbardziej pasuje natomiast do tego systemu poczatkowy etap takiego rozwoju. Bohaterowie mogą znaleźć się na obrzeżach cywilizacji, towarzysząc grupie osadników. Karczowanie lasu, stawianie pierwszych domów i przygotowanie pierwszych pól. Walka z potworami, które tą okolicę zamieszkują i których jest tam o wiele więcej, niż w cywilizowanych regionach. Nawiązywanie mniej lub bardziej pokojowych kontaktów z lokalnymi przedstawicielami ras rozumnych. Nieznane wcześniej choroby, trujące rośliny. I może jeszcze jakieś starożytne ruiny, odkryte przypadkiem, których zawartość bedzie dużym zaskoczeniem.
 
Awatar użytkownika
smiechan
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 389
Rejestracja: śr sty 11, 2006 5:40 pm

pn paź 22, 2007 10:12 am

Warto by było zainwestować w jakieś rasy/klasy dające długie życie, tak żeby gra mogła się toczyć stuleciami, tzn. jakiś quest, kilka decyzji co do kierunku w jakim ma się rozwijać miasto i parę lat spokoju.
 
Awatar użytkownika
Nefarius
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 3957
Rejestracja: śr mar 08, 2006 6:39 pm

pn paź 22, 2007 1:22 pm

Można by też obrać sobie jakiś cel, który będzie wyznacznikiem dla graczy. Mam tutaj na myśli ilość ludności, czy może też skarb miasta, lub ilość wojsk. To powinno pomóc przy tworzeniu i angażowaniu się graczy w tworzenie miasta. Warto też zastanowić się wcześniej nad nazwą. Bo przyjdzie moment, że wszystko będzie zrobione, gracze obejmą swoje wyznaczone funkcje a tu psikus, nikt nie wie jak sie ma miasto zwać. Można też wkręcić jakiegoś BN, który będzie pomagał graczom i to on może stać się wątkiem kolejnych sesji (będzie ich zdradzał, lub też sprzedawał sekrety obronności miasta itd.) Budując miasto od podstaw ma się duże pole do manewrowania za to mały budżet....
 
Awatar użytkownika
Ramirez Kel Ruth
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 526
Rejestracja: ndz sty 23, 2005 4:18 pm

pn paź 22, 2007 4:07 pm

W grze komputerowej Neverwinter Nights 2 (FR, 3.5) bohater dostaje pod opiekę twierdzę. Jest z tym związane parę zadań, w tym odbudowa murów ( twierdza została odbita z rąk "tych złych", po drugie i tak była w lekkiej ruinie ), sprowadzenie rolników, wyrobienie broni i pancerzy dla straży, rekrutacja straży, treningi, oczyszczenie traktów z bandytów ( co otwiera drogę na różne sposoby, przez walkę lub sojusz ) oraz uzupełnienie brakującego wnętrza twierdzy, czyli: karczma, sklep, wieża maga, mała świątynia itp. To wszystko działo się w grze komputerowej, co więc mówić o zwykłej papierowej kampanii gdzie jedynym ograniczeniem jest wyobraźnia graczy i mistrza.

heiron1993 pisze:
Ten pomysł na samym początku morze być ciekawy, ale
1. Po pewnym czasie stanie się to nudne.
2. Zabierze to zdyb dużo czasu i twoich nerwów


1. Nie raz spotykałem się z pozoru nudnym na dłuższą metę pomysłem, który okazywał się ciekawy, gdy podchodzi się do niego z odpowiedniej strony. W moich kampaniach, gracze sami wpadali na pomysł rozwijania działalności wewnątrz gry i nie pytani o zdanie zakładali np. karczmy, bawiąc się przy tym wyśmienicie. Radość sprawiało im zwykłe zdobywanie wyposażenia do wnętrza, załatwianie potrzebnych zezwoleń, walka z niechcianą "ochroną" itp. Nie można oczywiście przeginać w drugą stronę. Wasza sesja nie może wyglądać jak wydanie programu TV o finansach Faerunu ( czy innego świata). Budowanie, powinno się przeplatać z niepowodzeniami, niespodziewanymi przeszkodami, atakami wrogich sił itp.

2. Zależy jak na to spojrzysz. O ile nie masz pomysłu na kampanię, wprowadzenie graczy np. ma 3 poziomie, oraz oddanie w ich ręce zrujnowanej twierdzy odgrywając np. że Król/Możnowładca wcale nie wierzy, że uda im się coś z nią zrobić pożytecznego może i będzie czasochłonne ale stanie się ważną częścią kampanii. Kto wie, może później, gdy uda im się wypracować coś potężnego, okaże się, że Król zechce im to odebrać, zauważając nagle, że może to mu przynieść niebywałe korzyści.

Najlepiej nie budować miast, tym bardziej w liczbie mnogiej, bo nie wyobrażam sobie prowadzenia sesji z paroma różnymi osobami, w paru różnych miejscach i słuchania po kolei, jak każdy z nich załatwia TE SAME sprawy, tylko w nieco inny sposób. Jeżeli już rzucać się na miasto, to na jego rozbudowę, a nie stawianie go od niczego. Rozbudowa ma to do siebie, że przeprowadzana jest dwufazowo - restauracja + dobudowa.
Obie fazy są ciekawe.
 
Awatar użytkownika
Cubuk
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 844
Rejestracja: pt maja 25, 2007 2:31 pm

wt paź 23, 2007 7:26 am

Na moich sesjach, gracze mieli własną wioskę. Musieli dostarczać sourowce i zaopatrzenie, dbać o potrzeby i zachcianki mieszkańców, stworzyć dobrą ochronę dla miasta (budowa palisady.... ups, wału ziemno-drewnianego :P ). Pamiętaj jednak, że w mieście musi się dziać. Niech niektórym ludziom nie spodobają się nowi rządzący (BG), niech będzie palący problem dot. przestępców lub najeźdźców, chcących ograbić te ziemie.

IMHO pomysł, aby każdy gracz miał własne miasto nie przejdzie. Do ustalenia co trzeba zrobić w mieście potrzeba sporo czasu, więc gdy jeden gracz będzie działał w swoim miasteczku, reszta będzie się zwyczajnie nudzić...
 
Awatar użytkownika
Elmenaizer
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 89
Rejestracja: czw mar 22, 2007 3:48 pm

śr paź 24, 2007 6:44 pm

Do teraz chciałbym się was dowiedziec w jakim miejscu w Feurenie mogła by rozgrywac się taka kampania , mi jakoś pasują srebrne marchie albo chult .
 
Awatar użytkownika
Basior
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 269
Rejestracja: ndz maja 06, 2007 6:38 pm

śr paź 24, 2007 7:24 pm

Co ty?! Chcesz budować 4 miasta w jakiejś dżungli? Niby kto ci za to zapłaci?
 
Awatar użytkownika
Elmenaizer
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 89
Rejestracja: czw mar 22, 2007 3:48 pm

śr paź 24, 2007 7:31 pm

Nie cztery bo mnie przekonałiście ale jedno . A pozatym jak ktos mi może za to zapłacic jak jestem MP ?
 
Awatar użytkownika
veldrin-drow
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 1568
Rejestracja: pn lis 13, 2006 8:25 pm

śr paź 24, 2007 9:19 pm

Wszystko zależy od typu kampanii,czy postacie wolą spokój, czy nieustanne zagrożenie,czylubią intrygi,czy lubią gospodarcze sprawy itd..
 
Awatar użytkownika
Basior
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 269
Rejestracja: ndz maja 06, 2007 6:38 pm

śr paź 24, 2007 9:25 pm

Nie o to mi chodziło. Kto da fundusze na budowę miasta po środku dżungli?
 
Dzid
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 33
Rejestracja: wt maja 15, 2007 2:06 pm

śr paź 24, 2007 10:23 pm

Budowa miasta od podstaw to według mnie niezbyt dobry pomysł. Już wcześniej zostało powiedziane dlaczego. Miasta nie tworzą się same. To nie dziala na zasadzie, że przychodzi drużyna awanturników na równinę patrzy chwilę i stwierdza 'o jakie wspaniałe miejsce wybudujmu tu miasto' i po roku stoi metropolia na 20k ludzi tętniąca życiem. Rozwój miasta to dziesiątki jak nie setki lat. Miasta powstają raczej same niż są starannie planowane przez budowniczych. Ale jest na to sposób.

Niech jakieś spore miasto ulegnie zagładzie najlepiej przybrzeżne. Powiedzmy w skutek osunięcia się fragmentu wybrzeża. Na szczęście w ostatniej chwili wiekszość mieszkańców udało się ewakuować i teraz jest problem. Mamy powiedzmy 10k ludzi którzy nie mają gdzie mieszkać żarcia starczy im na góra kilka dni. Tutaj poszukiwacze przygód ponieważ to oni w pstatniej chwili ostrzegli mieszkańców o kataklizmie zostają obarczeni zadaniem zatroszczenia się o mieszkanców i wybudowaniem nowego miasta.

Teraz tak proponuje zajrzeć do Budowniczego Twierdz, aby zorientować się mniej więcej w kosztach takiego przedsięwzięcia, ogólnie powiem że zwykły prosty dom to wydatek 1000sz. Duży dom to wydatek 10k zlota. Mały zameczek to koszt około 100k. We wspomnianym podręczniku są przykłady _twierdz_ za około 2-3 miliony sztuk złota. Więc wybudowanie takiego miasta szacuje tak z grubsza na jakies 10 milionów sz minimum.

Powiedzmy że częsc kasy dla wspomnianego wyżej przypadku dostarczy władca krainy, część mieszkańcy część jakieś ważniejsze organizacje ale to i tak będzie raczej mało. Reszta więc będzie należała do graczy.

Teraz poziom postaci jak dla mnie minimum to 15 poziom, ale ponieważ to FR to proponuje wystartowac od 20. Bo i tak pewnie skończy się, że zjawi sie Elminster i powie graczom jak mają zbudować to miasto a jak nie to wklepka:)
 
Awatar użytkownika
b9oski
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 84
Rejestracja: ndz kwie 30, 2006 7:45 pm

śr paź 24, 2007 10:41 pm

Dzid pisze:
ogólnie powiem że zwykły prosty dom to wydatek 1000sz. Duży dom to wydatek 10k zlota. Mały zameczek to koszt około 100k. We wspomnianym podręczniku są przykłady _twierdz_ za około 2-3 miliony sztuk złota. Więc wybudowanie takiego miasta szacuje tak z grubsza na jakies 10 milionów sz minimum.


10 sz kosztuje dom jak idziesz, do jakiegoś miasta, wchodzisz do sklepu i mówisz "poproszę duży, wygodny dom z wyposażeniem" :), lecz nie , gdy się go samemu buduje. Każdy wieśniak gdzieś mieszka, a wyobrażasz sobie by wszystkich było stać na wydatek rzędu 1000 sz. Dochód mieszkańca wynosi 2 sz, z czego całość wydaje na najpilniejsze potrzeby, wykonując samemu takie prace jak naprawa butów czy robienie samemu broni "myśliwskiej".
Należy zwrócić uwagę, że mieszkańcy sami będą robić sobie domy. Choć trzeba przyznać, że twój pomysł jest dobry.

Można na wyższym poziomie założyć samemu miasto od podstaw. Wiele młodych osób jak się dowie, że poszukiwacze przygód, którzy 17 razy uratowali świat przed zagładą, to z chęcią pojedzie się osadzić na taniej, czy wręcz darmowej ziemi, nie zwracając uwagi na takie szczegóły, jak budowa własnego domu.
 
Dzid
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 33
Rejestracja: wt maja 15, 2007 2:06 pm

śr paź 24, 2007 11:01 pm

No własnie to 1000sz to jest koszt wybudowania domu no może + marża. Generalnie chodzi o robocizne i materiały. Taki wieśniak sam go sobie buduje i sam do niego zdobywa materiały co nie znaczy, że to nic nie kosztuje. Pozatym 1 poziomowy NPC ma na stracie 900 sz więc spokojnie go stać na dom, że tak powiem kiepskiej jakości.
 
Awatar użytkownika
lilanduris
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 124
Rejestracja: pt kwie 20, 2007 9:16 am

pt paź 26, 2007 1:17 pm

W mojej kampanii darowałam graczom ruiny małej twierdzy na wzgórzu nieopodal małego miasta. Gdy nazbierali kasy, postanowili na starych fundamentach wznieść wielką wieżę i karczmarski kompleks. Już po kilku latach Kukułcze Gniazdo stało się jednym z najbardziej znanych "wypożyczalni bohaterów". BG zatrudnili kilku poszukiwaczy przygód, w których sami się później wcielali. O kasę nie musieli się martwić, a gdy się uzbierało, wzięli się za rozbudowę miasteczka, które nagle rozrosło się tak, że zabrakło miejsca na wyspie.
Chciałam tu powiedzieć, że samo danie bohaterom miasta nie załatwia sprawy. Potrzebny jest im również punkt strategiczny, od którego wszystko ma się zacząć, i z którego mogą kontrolować miasto.

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości