Zrodzony z fantastyki

  • 1
  • 9
  • 10
  • 11
  • 12
  • 13
 
Awatar użytkownika
DibiZibi
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 4316
Rejestracja: śr lis 15, 2006 9:50 pm

wt kwie 10, 2007 12:35 am

Ała. Normalnie boli, jak czyta się twoje oceny wystawiane filmom. <br />I nie chodzi tutaj o te które zrecenzowałeś, tylko te "przykładowe". <br />No nic. Nie powiedziałeś że są obiektywne. O dobrze, bo filmów nie da sie w ten sposób ocenić.
 
Thomas Percy
Wyróżniony
Wyróżniony
Posty: 2969
Rejestracja: śr lip 03, 2002 11:50 am

wt kwie 10, 2007 12:42 am

Czyli wiesz już, że nasz oceny nie pokrywają się. To cenna wskazówka, bo wiadomo, czego unikać :wink:. Ciekaw jestem, które moje oceny tak Cię osłabiły :wink: ?<br /><br />Tymczasem dodałem LABIRYNT FAUNA: http://thomas-percy.blog.onet.pl<br />
 
Awatar użytkownika
DibiZibi
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 4316
Rejestracja: śr lis 15, 2006 9:50 pm

wt kwie 10, 2007 11:49 am

Kilka:<br /><br />Underworld - IMO między 3 a 4 - Film moim zdaniem bardzo dobry, pod każdym względem.<br />Gwiezdne wojny (1,2,3) - w granicach 1 i 2 - Drętwe dialogi oprawione kosmicznymi efektami specjalnymi. <br />American Pie - 4 - Film jest po prostu świetny.<br />Ja, Robot - 5 - Fajna fabuła, świetne efekty specjalne<br />Kill Bill (1,2) - 2 - Krew zasłania ekran. Te filmy były prawie tak głupie jak Piła<br />300 - 2 i 3 - Imponująco wyglądająca sieczka, bez najmniejszego sensu.<br />Johnny English - 2 - IMO denny lekko. Prymitywny. Ale pomysł fajny. <br />Gladiator - 5 - Bo po prostu świetny<br /><br />To kilka ocen jakie ja bym wystawił, wraz z krótkim uzasadnieniem. <br /><br />Aha... i takie pytanko :<br /><br />Kill Bill 2 - film, który mnie zmienił <br /><br />To można wywnioskować z oceny jaką wystawiłeś..<br />Możne wiedzieć w jaki sposób Cię zmienił?
 
Awatar użytkownika
WitchDoctor
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 773
Rejestracja: śr gru 19, 2007 5:25 pm

wt kwie 10, 2007 1:04 pm

Też ocenię :wink:, w sumie po tych akurat filmach, można całkiem dobrze opisać gust danego użytkownika :wink:<br /><br />Underworld 1 & 2 - [1;2] - słabe, bardzo, a to bardzo słabe, chyba najgorszy film jaki widziałem. (o takiej tematyce)<br />Gwiezdne wojny (1,2,3) - [4] Bardzo dobre filmy, dokładnie do czego się można było po nich spodziewać.<br />American Pie - [1] - Żenua. Humor pseudonastolatkowy, po prostu debilizm!<br />Ja, Robot - [3] - trochę drętwy, ale idea świetna.<br />Kill Bill (1,2) - [1] - bez komentarza. Film denny. <br />300 - [6!] - z czystym serce mogę wstawić maksymalną ocenę. To nie jest film! To jest KOMIKS. Kto czytał komiks ten wie dlaczego to jest takie genialne :wink:<br />Gladiator - [4/5] - dobry film, dobre efekty, dobre... wszystko jest dobre, brakuje czegos "extra" :wink:
 
CalDur
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 204
Rejestracja: czw maja 12, 2005 4:18 pm

wt kwie 10, 2007 1:52 pm

300 - [6!] - z czystym serce mogę wstawić maksymalną ocenę. To nie jest film! To jest KOMIKS. Kto czytał komiks ten wie dlaczego to jest takie genialne <br />
<br /><br />Zgadzam sie z WD ekstra film. " Madness? This... is... SPARTA!!" :razz:. <br /><br />Poza tym SW ekstra seria od malego marzylem o mieczu swietlnym 4-5.<br /><br />American Pie- 4 mi sie podobalo<br /><br />Kill Bill(1,2)-toz to jedna wielka fontanna krwi... pastiż-3<br /><br />Underworld(1,2)- koncepcja dziwna ale film mi sie podobal oprocz niektorych momentów - 3-4<br /><br />
Gladiator - 5 - Bo po prostu świetny
<br /><br />Zgadzam sie ale w "300" bylo to samo tylko 300 razy wieksze, 300 razy bardziej krwawe, 300 mniej sentymentalne :razz::P:P.<br /><br />Pozdrawiam CalDur
 
Awatar użytkownika
DibiZibi
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 4316
Rejestracja: śr lis 15, 2006 9:50 pm

wt kwie 10, 2007 2:45 pm

Humor pseudonastolatkowy, po prostu debilizm!
<br /><br />Co rozumiesz przez "pseudonastolatków"?<br /><br />Jestem w liceum, i szczerze ciesze sie ze nie ma filmów o ludziach z jakimi przychodzi mi się spotykać. Powiem po prostu, że polska wersja American Pie, była by tak żałosna, że wstydził bym się ją oglądać. <br /><br />Można na to spojrzeć porównując chociażby kultowy South Park i polskich Włatcuw móch (chy jakkolwiek oni to napisali). <br /><br />Jedno i drugie głupie, ale south park jest przynajmniej śmieszny.
 
The Preacher
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 18
Rejestracja: sob paź 16, 2004 11:00 pm

wt kwie 10, 2007 5:43 pm

w³atcy móch nie s± taki ¼li jak obejrzeæ kilka odcinków<br /><br /><br />300 - filma na solidn± 4 z plusem, ale to z ca³± pewno¶ci± nie jest genialne dzie³o... dra¿ni brak realizmu (nie mówiê o realich historycznych, a raczej o ranach i krwi, która wygl±da jak ze starych Mortal Kombat) i nadmierne eskponowanie slow motion, które czasami wygl±da do¶æ ¿a³o¶nie... :wink: jednak filmik zapewnia dobr± rozrywkê, mo¿na obejrzeæ i nie starciæ czasu
 
Thomas Percy
Wyróżniony
Wyróżniony
Posty: 2969
Rejestracja: śr lip 03, 2002 11:50 am

wt kwie 10, 2007 5:54 pm

<!--quoteo(post=298024:date=Apr 10 2007, 11:49 AM:name=Dibi Zibi)-->
Dibi Zibi pisze:
<!--quotec--><br />Aha... i takie pytanko :<br /><br />Kill Bill 2 - film, który mnie zmienił <br /><br />To można wywnioskować z oceny jaką wystawiłeś..<br />Możne wiedzieć w jaki sposób Cię zmienił?
<br />Często mnie ktoś o to pyta :wink:<br />Postaram się na jednym z najbliższych blogów szczegółowo rozwinąć te - jak idać z Waszych ocen - najbardziej kontrowersyjne pięć gwiazdek w moim życiu :wink:
 
Awatar użytkownika
Agnostos
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 2259
Rejestracja: śr paź 05, 2005 9:47 pm

wt kwie 10, 2007 8:47 pm

Postaram się na jednym z najbliższych blogów szczegółowo rozwinąć te - jak idać z Waszych ocen - najbardziej kontrowersyjne pięć gwiazdek w moim życiu
<br />Chyba nie aż takie znów kontrowersyjne. Ja w każdym razie jestem w stanie się zgodzić z Twoją oceną. Choć sam bym nie powiedział, że Kill Bil vol. 2 zmienił moje życie, to przyłączam się do opinii, że jest to dzieło bardzo dobre, jeśli nie wybitne. Obnaża kolejne aspekty popkultury, przerysowuje i przejaskrawia je w niepowtarzalnym Tarantinowskim stylu. Robi to w sposób nie tylko karykaturalny, ale także nieschematyczny i błyskotliwy. W sposób niekiedy trudny i nie zawsze zrozumiały dla odbiorcy, zwłaszcza takiego, który nie jest oswojony z dowcipem made by Quentin. Wreszcie jest to jedno z najlepszych dzieł filmowych traktujących nie tylko o zemście, ale jak dla mnie przede wszystkim o kobiecej psychice. A najlepiej o zemście w kontekście kobiecej psychiki. Momentami prawdziwe do bólu. Trzeba tylko czasem zechcieć przejrzeć przez kurtynę komiksowej posoki albo pseudofilozoficznych gadek, jakie z pozoru są nam na ekranie oferowane.<br /><br />Podsumowując, z chęcią poczytam sobie jeszcze o tym filmie na Twoim blogu, Percy.
 
Awatar użytkownika
WitchDoctor
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 773
Rejestracja: śr gru 19, 2007 5:25 pm

wt kwie 10, 2007 10:04 pm

Ja naprawdę nie potrafie zrozumieć... Jak potraficie nazywać tą chałę dziełem wybitnym. No po prostu mi się w głowie nie mieści. ;/
 
Awatar użytkownika
Mortis
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 1074
Rejestracja: sob lut 21, 2004 9:39 am

wt kwie 10, 2007 10:06 pm

Ja również przyłączam się do oceny KB2 jako świetnego filmu. Do niego trzeba mieć odpowiednie podejście, potraktować go z przymrużeniem oka. Jeżeli odpowiednio się nastawimy, to można poczuć niepowtarzalny klimat obecny chyba we wszystkich filmach Tarantino.<br /><br />Co do reszty wymienionych filmów- oceniłbym wyżej American Pie i być może Underworlda. Nie są to może arcydzieła, ale da się te filmy obejrzeć raz, a nawet 2.
 
Awatar użytkownika
DibiZibi
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 4316
Rejestracja: śr lis 15, 2006 9:50 pm

wt kwie 10, 2007 10:21 pm

Jeżeli odpowiednio się nastawimy, to można poczuć niepowtarzalny klimat obecny chyba we wszystkich filmach Tarantino.<br />
<br /><br />Widziałem Pulp Fiction. Moim zdaniem jest genialny, ale nie mogę zrozumieć jakie jest w nim podobieństwo do Kill Bill'a. Dla mnie nie ma tego samego klimatu. Nawet podobnego. <br /><br />
Wreszcie jest to jedno z najlepszych dzieł filmowych traktujących nie tylko o zemście, ale jak dla mnie przede wszystkim o kobiecej psychice.
<br /><br />Może jestem na to zbyt prymitywny, i nie dostrzegam powiązania, ale co ma bieganie z kataną i ucinanie kończyn do kobiecej psychiki?
 
The Preacher
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 18
Rejestracja: sob paź 16, 2004 11:00 pm

wt kwie 10, 2007 10:30 pm

Pulp Fiction to jest film kultowy...
 
Awatar użytkownika
Mortis
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 1074
Rejestracja: sob lut 21, 2004 9:39 am

wt kwie 10, 2007 11:33 pm

Widziałem Pulp Fiction. Moim zdaniem jest genialny, ale nie mogę zrozumieć jakie jest w nim podobieństwo do Kill Bill'a. Dla mnie nie ma tego samego klimatu. Nawet podobnego.
<br />Klimat jest niepowtarzalny, więc w każdym filmie inny :razz: . Kill Bill (1, ale przede wszystkim 2) według mnie skutecznie buduje pewien nastrój magii zmieszanej z kilkoma ciekawymi efektami (np. konwencja heroic, zupełnie jak w dnd), które są podczas oglądania tak absurdalne, że do mnie przemawiają. Ciężko mi powiedzieć, co takiego jest w tym filmie, co mnie do niego przyciąga, ale widziałem go kilka dobrych razy i niewątpliwie coś w nim jest.<br /><br />Oczywiście Tarantino robił zarówno lepsze, jak i gorsze filmy, ale ten jest warty uwagi.
 
Thomas Percy
Wyróżniony
Wyróżniony
Posty: 2969
Rejestracja: śr lip 03, 2002 11:50 am

śr kwie 11, 2007 12:45 am

No tak, Pulp Fiction też bym dał ***** - to jest film, który mnie zmienił (i przy okazji całe współczesne kino). <br /><br />Ale mnie wkręciliście z tym Kill Bill 2, na pewno temat rozwinę w blogu, tymczasem dodałem "Testosteron". (link poniżej)
 
Awatar użytkownika
DibiZibi
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 4316
Rejestracja: śr lis 15, 2006 9:50 pm

śr kwie 11, 2007 3:25 pm

Pulp Fiction jest genialny i z pewnością w ogóle jest jednym z lepszych jakie w życiu widziałem, ale dalej nie mogę powiedzieć, że mnie zmienił. <br />Że niby jak miał bym mnie zmienić. Nie dostrzegam w nim tak naprawdę żadnej głębszej głębi. <br /><br />Co do przełomu. <br />IMO, i nie tylko, obok PF, największym były Gwiezdne Wojny (oczywiście 4, 5, 6) i to dopiero moim zdaniem były filmy genialne. <br />Oczywiście, saga SW ma wielu przeciwników, jak wszystko co osiąga kolosalny sukces. Sukces którego PF nie osiągnęło. <br /><br />Kolejnym przełomem był chyba Matrix. Ale tylko w dziedzinie efektów specjalnych. Niestety.<br /><br />Najlepszy film jaki w życiu widziałem, to jednak chyba "Back to The Future". Boski!
 
Awatar użytkownika
Agnostos
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 2259
Rejestracja: śr paź 05, 2005 9:47 pm

śr kwie 11, 2007 7:20 pm

Pulp Fiction jest genialny i z pewnością w ogóle jest jednym z lepszych jakie w życiu widziałem, ale dalej nie mogę powiedzieć, że mnie zmienił. <br />Że niby jak miał bym mnie zmienić. Nie dostrzegam w nim tak naprawdę żadnej głębszej głębi.
<br />
Najlepszy film jaki w życiu widziałem, to jednak chyba "Back to The Future". Boski!
<br />Ciekaw jestem, jakąż to głebię dostrzegasz w "Powrocie do przyszłości" :wink:? No chyba, że błędnie wyciągnąłem tutaj wnioski albo po prostu dla Ciebie film nie musi mieć "głębi", by był najlepszy.<br /><br />
Może jestem na to zbyt prymitywny, i nie dostrzegam powiązania, ale co ma bieganie z kataną i ucinanie kończyn do kobiecej psychiki?
<br />Na początek warto zwrócić uwagę na to, co jeszcze film nam oferuje oprócz odcinanych członków. Pozwolę sobie przypomnieć chocby ze dwie sceny:<br /><br />Scena I<br />Początek filmu. Sympatyczna walka naszej głównej bohaterki z niejaką Vernitą Green w przytulnej, domowej scenerii. Kuchnia w tle a dla smaczku wymachiwanie nożami niekoniecznie kuchennymi. A teraz zwróć uwagę, co się dzieje, gdy na scenę wkracza mała córeczka jednej z walczących...<br />- Hey, baby.<br />- How was school?<br />[...]<br />- Baby. Now, you can't come in here. There's broken glass everywhere and<br />you could cut yourself.<br /><br />Scena II<br />Zebranie rady Yakuzy. O Ren-Ishii pozbawia głowy bossa tanakę, który raczył zepsuć nastrój spotkania. Po czym słodkim głosikiem grzecznie tłumaczy: "I encourage you, from time to time, and always in a respectful manner... to question my logic...", by za chwilę uciec się do pełnej wulgaryzmów emocjonalnej ekspresji. A do tego w tle Sophie ubrana jak czarny charakter ze Star Treka tłumacząca to wszystko z uśmiechem na japoński...<br /><br />To wszystko są zachowania tak cudownie typowo kobiece... ale Quentin ukazuje je w, rzeknijmy na to, scenerii i sytuacjach nietypowych, zahaczających o absurd, choć nie pozbawionych iście perwersyjnego komizmu. Może w moim życiu jest tak wiele kobiet, że nawet w filmach aż za bardzo zwracam uwagę na takie właśnie sceny, drobiazgi, psychikę bohaterek, czasem nawet pojedyncze gesty i zachowania. Uważam jednak, że miarą arcydzieła jest właśnie dbałość o drobiazgi. A że w filmie jest bardzo wiele fascynujących postaci płci żeńskiej odegranych w sposób naprawdę rewelacyjny (Lucy Liu, Daryl Hannah, Uma oczywiście) to również nie ulega wątpliwości i tylko okrasza błyskotliwą reżyserię i scenariusz.
 
Awatar użytkownika
DibiZibi
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 4316
Rejestracja: śr lis 15, 2006 9:50 pm

śr kwie 11, 2007 7:38 pm

prostu dla Ciebie film nie musi mieć "głębi", by był najlepszy.
<br /><br />Dokładnie. <br />IMO, film jest dobry, lub bardzo dobry, gdy daje widzom to, czego oczekują, i co sprawia im przyjemność. <br />Dla jednych są to dowcipy, dla innych historie miłosne, a dla trzecich, bieganie po ścianach i wybuchy. <br /><br />Film staje się wybitny, gdy wyróżnia się, spośród innych dla gatunku, i zawiera coś, czego wcześniej nie było (no i jest to dobrze wykonane).<br /><br />Powrót do Przyszłości jest moim zdaniem świetny, dlatego że jest śmieszny, a to w filmach lubię, obok akcji najbardziej.<br /><br />Nie lubię Kill Billa, Piły i tych innych, bo obrzydza mnie widok krwi. Przynajmniej w takich ilościach, gdy nie jest ona dla wyrazu, czy podkreślenia czegoś, a dla sadystycznych skłonności reżysera.
 
Awatar użytkownika
Myrkull
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 454
Rejestracja: wt gru 12, 2006 6:18 pm

śr kwie 11, 2007 9:50 pm

Nie lubię Kill Billa, Piły i tych innych, bo obrzydza mnie widok krwi. Przynajmniej w takich ilościach, gdy nie jest ona dla wyrazu, czy podkreślenia czegoś, a dla sadystycznych skłonności reżysera.
<br />Aleś ty delikatny.<br />A na poważnie, krew w Kill Billu jest jak najbardziej dla wyrazu, dla podkreślenia tego absurdu o którym wspomniał Agnostos.
 
Awatar użytkownika
DibiZibi
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 4316
Rejestracja: śr lis 15, 2006 9:50 pm

śr kwie 11, 2007 10:25 pm

Mnie jakoś odrzuca, dwu metrowa fontanna... <br />Niby, tak perfidnie widać że to jakiś spray, ale i tak, chodzi o pewne zasady. <br /><br />Lekko zmieniając temat... <br />Cą sądzicie o Labiryncie Fauna, i o Strasznych Filmach?
 
Thomas Percy
Wyróżniony
Wyróżniony
Posty: 2969
Rejestracja: śr lip 03, 2002 11:50 am

czw kwie 12, 2007 12:52 am

<!--quoteo(post=298162:date=Apr 11 2007, 07:20 PM:name=Agnostos)-->
Agnostos pisze:
<!--quotec--><br />Ciekaw jestem, jakąż to głebię dostrzegasz w "Powrocie do przyszłości" :wink:? No chyba, że błędnie wyciągnąłem tutaj wnioski albo po prostu dla Ciebie film nie musi mieć "głębi", by był najlepszy.
<br />Pytanie nie do mnie, ale i ja sobie odpowiem :wink:<br />Dzielę filmy na dwa rodzaje:<br />1) dzieła sztuki<br />2) rozrywkę<br />I oceniam je we właściwej im katerogi, np. <br />"Labirynt fauna" aspiruje imho do bycia dziełem sztuki i w tej kategorii zawodzi, a "300" jest czystą rozrywką i w tej kategorii rządzi. <br />Poza oczywistym podobało-mi-się-lub-nie mam takie kryteria oceny:<br />ad 1) ma wywoływać uczucia i skłaniać do przemyśleń<br />ad 2) nie może nudzić<br /><br />Do bloga (adres poniżej) dodałem Casino Royale. Jest tam też mini-recka Labiryntu Fauna, o który padło pytanie.
 
Awatar użytkownika
Mortis
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 1074
Rejestracja: sob lut 21, 2004 9:39 am

czw kwie 12, 2007 1:04 am

Jako, że Labiryntu Fauna nie widziałem, to nie będę się wypowiadał.<br />Co do Strasznych Filmów- denny, rynsztokowy humor, emanują głupotą. Bardzo je lubię [img]style_emoticons/<#EMO_DIR#>/icon_biggrin.gif[/img] . W rzeczywistości dowcipy, które u wielu mogą budzić zgorszenie często są trafne, wiele scen jest po prostu świetnych (imho np. walka na pięści z kotem w części 2). Czwórka była chyba nieco gorsza od pozostałych, ale i tak była swietna (przeładowywanie łopaty jak shotguna). Absurdalny humor wszechobecny w Scary Movie (i jego sequelach) do mnie przemawia.
 
Awatar użytkownika
Agnostos
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 2259
Rejestracja: śr paź 05, 2005 9:47 pm

czw kwie 12, 2007 1:52 pm

Pytanie nie do mnie, ale i ja sobie odpowiem <br />Dzielę filmy na dwa rodzaje:<br />1) dzieła sztuki<br />2) rozrywkę
<br />W sumie to... coś w tym jest :wink:.<br /><br />Bo prawda jest taka, że na filmy będące czystą rozrywka już od lat ładnych paru trochę szkoda mi czasu. Dlatego proszę mi wybaczyc, że zapominam, iż oceniać można także w takiej kategorii.<br /><br />Film jako źródło rozrywki, czego to ludzie nie wymyślą... nie pomyślałem o tym :razz: :wink:
 
Awatar użytkownika
prEDOator
Wyróżniony
Wyróżniony
Posty: 2266
Rejestracja: pt sie 23, 2002 1:11 pm

sob kwie 14, 2007 5:04 pm

<!--quoteo(post=298206:date=Apr 11 2007, 10:52 PM:name=Thomas Percy)-->
Thomas Percy pisze:
<!--quotec--><br />Dzielę filmy na dwa rodzaje:<br />1) dzieła sztuki<br />2) rozrywkę<br />
<br /><br />I bardzo słusznie. Zastanawiam się gdzie bys jednak umieścił filmy Tarantino? Przykładowo weźmy na nóż Kill Bill?<br />
 
Thomas Percy
Wyróżniony
Wyróżniony
Posty: 2969
Rejestracja: śr lip 03, 2002 11:50 am

sob kwie 14, 2007 7:51 pm

prEDOator pisze:
Thomas Percy pisze:
Dzielę filmy na dwa rodzaje:
1) dzieła sztuki
2) rozrywkę

I bardzo słusznie. Zastanawiam się gdzie bys jednak umieścił filmy Tarantino? Przykładowo weźmy na nóż Kill Bill?

Odpowiedź jest prosta. Filmy Tarantino są dziełami sztuki, ponieważ cechuje je nowatorska bądź wysmakowana forma, a skupianie się na formie cechuje dzieła sztuki.
Nowatorski był Pulp Fiction, bo zapoczątkował we współczesnym kinie typ scenariuszy składających się z wielu epizodów, które w perfekcyjny sposób łączą się ze soba, co widz zwykle odkrywa podczas filmu.
Wysmakowany jest Kill Bill, zwłaszcza 2, bo na nowo i lepiej niż dotychczas pokazuje najbardziej typowe sceny w historii kina rozrywki.
I Pulp i Kill mają też wspólną cechę - punktem wyjścia do wieeelu scen jest muzyka w tle.

Przy tym, filmy Tarantino, będąc imho dziełami sztuki, są lepszą rozrywką niż większość filmów rozrywkowych. W moim podziale "dzieło sztuki" nie musi być nudne, ale może. Rozrywka nudna być nie może.

bytheway, w blogu (adres poniżej) są już "Ostatni król Szkocji" i "Sztandar chwały", a będzie wkrótce "Infiltracja", "Apocalypto", "Krwawy diament". No i nowości.
 
Thomas Percy
Wyróżniony
Wyróżniony
Posty: 2969
Rejestracja: śr lip 03, 2002 11:50 am

pt lip 20, 2007 11:14 am

Wątek jest wciąż kontynuowany na moim blogu, zapraszam.
 
Thomas Percy
Wyróżniony
Wyróżniony
Posty: 2969
Rejestracja: śr lip 03, 2002 11:50 am

czw lis 01, 2007 11:46 pm

Jak wyżej, wątek filmowy wciąż trwa :)
 
Awatar użytkownika
Balgator
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 514
Rejestracja: wt sie 26, 2003 5:23 pm

pt lis 02, 2007 7:48 am

O, to bardzo dobrze wiedzieć. Już dawno nie widziałem jakiegokolwiek wpisu Twojego, Thomasie, na tym forum.
  • 1
  • 9
  • 10
  • 11
  • 12
  • 13

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości