Kapłani są chciwi, każdy człowiek jest chciwy, oni tylko mają możliwości by zdobyć co chcą i być nadal kochani przez społeczeństwo.
Wszyscy ludzie są chciwi, ale niektórzy umieją się temu przeciwstawić. Zostanę jednak przy moim zdaniu, że większość kapłanów zostaje nim ze względu na powołanie i chęć służby Imperium (lub ogólnie ludzkości).
Robienie z Warhammera całkowicie mrrrrhocznego świata niszczy jego "klimat". Podam taki przykład: jesz sobie coś smacznego, a tu nagle czujesz w ustach jakieś paskudztwo! To dopiero niemiłe zaskoczenie. Jeśli natomiast wiesz, że to co jesz jest niesmaczne już cię to nie zaskoczy.
Tak samo z elementami mroku. Jeśli wypełza on niespodziewanie jest bardziej zaskakujący, przerażający i "mroczny". Jeśli wszyscy kapłani byliby zepsuci i chciwi ludzie przejżeli by na oczy, a bohaterowie nie prosiliby nawet takich o pomoc. A tak to myślą, że tu wszystko w porządku bo poprzednich 9 kapłanów było uczciwych, a ten 10-ty okazał się... ekhm... "złym człowiekiem" i wbił im sztylet w plecy. Przysłowiowy sztylet