Zrodzony z fantastyki

 
Awatar użytkownika
Armand de Morangias
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 628
Rejestracja: pn kwie 25, 2005 9:32 pm

śr lis 21, 2007 3:54 pm

MacKotek pisze:
nowomagowa wersja Maruderów.

To jedna z najmniej trafnych prób szukania analogii między nWoD a sWoD, jaką słyszałem, a słyszałem wiele.
 
Awatar użytkownika
Darkhan
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 233
Rejestracja: wt cze 20, 2006 10:08 pm

śr lis 21, 2007 4:12 pm

Zaraz, zaraz są seersi i są Banisherzy,a gdzie tu mad ?
 
Awatar użytkownika
Armand de Morangias
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 628
Rejestracja: pn kwie 25, 2005 9:32 pm

śr lis 21, 2007 4:39 pm

W rozdziale "Storytelling and Antagonists" nMaga jest sekcja "The Mad", mówiąca o czarodziejach, którzy nie poradzili sobie z mocą i popadli w obłęd. Nie stanowią oni żadnej grupy, nie mają wspólnej ideologii ani celów, nawet ich obłęd nie jest precyzyjnie zdefiniowany (opis sugeruje, że Szaleni mają Mądrość 0 i są solidnie obłąkani, a przykładowy BN ma Mądrość 5 i jedno łagodne(!) zaburzenie psychiczne).
 
Awatar użytkownika
Kot
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 2551
Rejestracja: wt lut 03, 2004 11:20 am

śr lis 21, 2007 9:48 pm

Armand de Morangias pisze:
W rozdziale "Storytelling and Antagonists" nMaga jest sekcja "The Mad", mówiąca o czarodziejach, którzy nie poradzili sobie z mocą i popadli w obłęd.

Jest, ale niewiele wnosi. Jedynie zarysowuje problem i to dość nieudolnie.

Armand de Morangias pisze:
Nie stanowią oni żadnej grupy, nie mają wspólnej ideologii ani celów, nawet ich obłęd nie jest precyzyjnie zdefiniowany

Nie stanowią grupy per se, miałem na myśli odgórny, sztuczny podział. Nigdzie nie pisałem o celach, czy ideologii.
 
Awatar użytkownika
Armand de Morangias
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 628
Rejestracja: pn kwie 25, 2005 9:32 pm

śr lis 21, 2007 10:29 pm

Nazwałeś ich "nową wersją Maruderów", a ci byli grupą nader konkretną (choć z oczywistych powodów bardzo niespójną).
 
Awatar użytkownika
Kot
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 2551
Rejestracja: wt lut 03, 2004 11:20 am

czw lis 22, 2007 7:12 am

Armand de Morangias pisze:
Nazwałeś ich "nową wersją Maruderów", a ci byli grupą nader konkretną

Tylko w munchkińskich dodatkach. O ile mi wiadomo, każdy z nich tworzył własną rzeczywistość i poza jedną wzmianką o Bywalcach Dzielnicy Rzeźników w którymś dodatku nie spotkałem się z grupą Maruderów. Co do innych źródeł, to w te się nie zagłębiałem. Moja staromagowa edukacja zakończyła się na podręczniku "Initiates of the Arts", więc nie bardzo mogę się na ten temat wypowiadać.

A jak już zaznaczyłem, określenie grupa oznacza zbiorczo antagonistów będących szalonymi Przebudzonymi. Koniec jałowej dyskusji.
 
Awatar użytkownika
Armand de Morangias
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 628
Rejestracja: pn kwie 25, 2005 9:32 pm

czw lis 22, 2007 9:47 am

Maruderzy już w podstawce są grupą - frakcją w Wojnie Wstąpienia. Chociaż ciężko im się dogadać, samo ich istnienie godzi w podstawy statycznej rzeczywistości i to czyni ich grupą w tym samym stopniu, co Tradycje, Technokracja i Nephandi.

Szaleni, z drugiej strony, są tylko zbiorczą etykietką na zdegenerowanych Apostatów, których nie łączy absolutnie nic - ani cele, ani stanowisko w wojnie Wyroczni z Egzarchami, ani nawet natura ich obłędu.

Nota bene zgadzam się, że w podstawce są oni bardzo kiepsko opisani i można z nich zrobić coś fajniejszego. Twój tekst chętnie przeczytam, kiedy się już pojawi. Ale uważaj z porównaniami do sWoDa, bo takie uproszczenia są później wodą na młyn konserwatywnych reakcjonistów ;)
 
Awatar użytkownika
Kot
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 2551
Rejestracja: wt lut 03, 2004 11:20 am

czw lis 22, 2007 11:31 am

Armand de Morangias pisze:
Maruderzy już w podstawce są grupą - frakcją w Wojnie Wstąpienia. Chociaż ciężko im się dogadać, samo ich istnienie godzi w podstawy statycznej rzeczywistości i to czyni ich grupą w tym samym stopniu, co Tradycje, Technokracja i Nephandi.

Nie. Maruderzy są zbiorem jednoosobowych frakcji. W podstawce wyraźnie napisano, że każdy narzuca rzeczywistości własny paradygmat.

Armand de Morangias pisze:
Szaleni, z drugiej strony, są tylko zbiorczą etykietką na zdegenerowanych Apostatów, których nie łączy absolutnie nic - ani cele, ani stanowisko w wojnie Wyroczni z Egzarchami, ani nawet natura ich obłędu.

Czyż nie o tym właśnie pisałem od jakiegoś czasu?

Armand de Morangias pisze:
Nota bene zgadzam się, że w podstawce są oni bardzo kiepsko opisani i można z nich zrobić coś fajniejszego. Twój tekst chętnie przeczytam, kiedy się już pojawi. Ale uważaj z porównaniami do sWoDa, bo takie uproszczenia są później wodą na młyn konserwatywnych reakcjonistów

A do czego mam porównywać? Do Ars Magiki? Przede wszystkim, przedstawię podejście bardziej idące w stronę Maruderów jeśli chodzi o szaleństwo, ale nie zamierzam zmieniać kwestii mistyczno-tematycznych przedstawionych w podstawce Przebudzenia.

Swoją drogą, czy mogę prosić Gruszczego, albo Stinga o wydzielenie tematu?

Proponuję podyskutować o tym dalej, bo temat jest ciekawy a do tego może przynieść parę ciekawych elementów do artykułu.
 
Awatar użytkownika
Armand de Morangias
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 628
Rejestracja: pn kwie 25, 2005 9:32 pm

czw lis 22, 2007 1:05 pm

Myślę, że na razie możemy dyskutować tutaj - albo nas wydzielą, albo skasują ;)

MacKotek pisze:
Nie. Maruderzy są zbiorem jednoosobowych frakcji. W podstawce wyraźnie napisano, że każdy narzuca rzeczywistości własny paradygmat.

Owszem, ale te paradygmaty tworzą jeden nurt - nurt sprzeciwu wobec statycznej, konsensualnej rzeczywistości. Nawet, kiedy dwóch Maruderów walczy między sobą ze względu na nieprzystające paradygmaty, to wciąż realizują ten nadrzędny cel.
O tym, że według Księgi Szaleństwa Maruderzy są w znakomitej większości zorganizowani, nawet nie wspominam, aby nie zostać oskarżonym o powoływanie się na manczkińskie dodatki ;)

MacKotek pisze:
A do czego mam porównywać? Do Ars Magiki?

Najlepiej do niczego. Nowy Świat Mroku to osobny, zupełnie nowy system. Powiesz coś takiego, jakiś sWoDowy malkontent to podchwyci i będzie mówił, że "w nowym WoDzie Maruderzy ssą". I co go interesuje, że to wcale nie nowi Maruderzy, tylko tak się MacKotkowi na forum powiedziało? Nie lubię sWoDowych malkontentów (chociaż wciąż lubię sWoDa ;) ) i odruchowo protestuje, kiedy ktoś takim skrótem myślowym dostarczy im amunicję.

MacKotek pisze:
Przede wszystkim, przedstawię podejście bardziej idące w stronę Maruderów jeśli chodzi o szaleństwo, ale nie zamierzam zmieniać kwestii mistyczno-tematycznych przedstawionych w podstawce Przebudzenia.

Brzmi ciekawie. Chcesz uczynić ich szaleństwo utrwalonym z jakiegoś powodu efektem Chaosu? To byłoby chyba najbliższe Maruderom (jeśli dobrze pamiętam ich obłęd był rodzajem permanentnej Ciszy).
 
Awatar użytkownika
Kot
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 2551
Rejestracja: wt lut 03, 2004 11:20 am

pt lis 23, 2007 12:37 pm

Armand de Morangias pisze:
O tym, że według Księgi Szaleństwa Maruderzy są w znakomitej większości zorganizowani, nawet nie wspominam, aby nie zostać oskarżonym o powoływanie się na manczkińskie dodatki

Powiedzmy, że przedstawiałem nieskażony pogląd. (śmiech)
A z ta organizacją to bym nie przesadzał. Rozejrzyj się dookoła, czym zajmują się ludzie mający ten sam z pozoru cel? Walczą ze sobą, bo każdy widzi go inaczej, albo tez chce do niego dotrzeć na inny sposób. Dla mnie Maruderzy, z których każdy chciał wymusić na Rzeczywistości swój Paradygmat, moga współpracować jedynie na krótką metę w sprawach takich, jak szerzenie Chaosu i walka ze wspólnym wrogiem.

Armand de Morangias pisze:
Najlepiej do niczego. Nowy Świat Mroku to osobny, zupełnie nowy system.

Tak, ale porównań do Wstąpienia w Przebudzeniu nie unikniesz. Prorocy Tronu? To tacy nMagowi Technokraci, tylko trochę inaczej poskładani. Scelesti? Praktycznie Nefandi, tylko mają sprecyzowanych władców. Mamy przebudzeniową wersję wszystkich praktycznie tradycji w zmienionej formie - coś z Chórzystów jest w Obrimosach, Akashicy zostali w Adamantowych Strzałach, a Hermetyków poćwiartowano i wepchnięto prawie wszędzie, poza Radą, która składa się z technomantów różnej maści, a więc takze Eteryków i Adeptów.
Tak, Przebudznie, tak samo jak inne systemy Świata Mroku jest zupełnie nową grą, ale ułożoną z bardzo podobnych klocków. Nie boję się powiedzieć, że lepiej ułożoną, bo tym razem wszyscy układali to samo i zamiast wykłócać się publikując sprzeczne dodatki, idą na kompromis.

Armand de Morangias pisze:
Nie lubię sWoDowych malkontentów (chociaż wciąż lubię sWoDa Wink ) i odruchowo protestuje, kiedy ktoś takim skrótem myślowym dostarczy im amunicję.

Amunicję? Tą sobie i tak znadą. Zauważ, że w starym Świecie Mroku szaleńcy występowali jako luźna quasi-grupa tylko w przypadku Maga. Malkavianie nie są tu dobrym przykładem, a o ile dobrze pamiętam futrzaki nie miały żadnych obłędnych plemion poza klasyczną skłonnością do psychopatii u Pomiotu, obsesji u Srebrnych Kłów, itp.

A w nowym WoDzie mamy wyraźnie podane na tacy - każda grupa nadnaturali ma swoich szaleńców. Są nimi te jednostki, które zeszły do 0 z moralnością. Szaleńcy (Mad) w Przebudzeniu, Revenant w Rekwiem, Broken Soul (Zi'ir) w nowym Wilkołaku...

Armand de Morangias pisze:
Brzmi ciekawie. Chcesz uczynić ich szaleństwo utrwalonym z jakiegoś powodu efektem Chaosu? To byłoby chyba najbliższe Maruderom (jeśli dobrze pamiętam ich obłęd był rodzajem permanentnej Ciszy).

Chcę przedstawić proste podejście - Szaleńców szufladkuje się specyficznie. Każdego osobno. Wszystko zależy od tego kim Szaleniec był za życia i w jaki sposób oszalał. Można jednak dla wygody pozbierać ich do kategorii w stylu - Oszalał w trakcie Przebudzenia, Przebudził się będąc obłąkanym, Spadł ze ścieżki Mądrości, Oszalał z innego powodu - zapewne z własnej winy lub w wyniku działania magii, Oszalał z powodu wyładowania Paradoksu, Oszalał w wyniku działania Otchłani.
 
Awatar użytkownika
Armand de Morangias
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 628
Rejestracja: pn kwie 25, 2005 9:32 pm

pt lis 23, 2007 2:07 pm

MacKotek pisze:
A z ta organizacją to bym nie przesadzał. Rozejrzyj się dookoła, czym zajmują się ludzie mający ten sam z pozoru cel? Walczą ze sobą, bo każdy widzi go inaczej, albo tez chce do niego dotrzeć na inny sposób.

Właśnie w tym rzecz, że Maruderzy nawet walcząc między sobą wciąż realizują nadrzędny, instynktowny cel, jakim jest burzenie statycznej rzeczywistości i zastępowanie jej płynnymi, zmiennymi formami.

MacKotek pisze:
Tak, ale porównań do Wstąpienia w Przebudzeniu nie unikniesz.

Czemu nie? Czy nie można grać w Awakening, nie znając Ascension?

MacKotek pisze:
Prorocy Tronu? To tacy nMagowi Technokraci, tylko trochę inaczej poskładani.

Co niby Prorocy mają wspólnego z Technokracją? Wpływy wśród śmiertelnych i działania na rzecz trzymania mas w nieświadomości to za mało, żeby porównywać te frakcje.

MacKotek pisze:
Scelesti? Praktycznie Nefandi, tylko mają sprecyzowanych władców.

To jedno porównanie jest dość trane, ale czy trzeba powoływać się na Ascension, żeby opisać frakcję magów-siepaczy Zła?

MacKotek pisze:
Mamy przebudzeniową wersję wszystkich praktycznie tradycji w zmienionej formie

Jeśli chcesz się doszukiwać to jasne, znajdziesz nawiązania do wszystkiego, ale w większości odległe. Czy warto? Czy rozmaite frakcje z Awakening nie są samodzielnymi bytami?

MacKotek pisze:
Amunicję? Tą sobie i tak znadą. Zauważ, że w starym Świecie Mroku szaleńcy występowali jako luźna quasi-grupa tylko w przypadku Maga. Malkavianie nie są tu dobrym przykładem, a o ile dobrze pamiętam futrzaki nie miały żadnych obłędnych plemion poza klasyczną skłonnością do psychopatii u Pomiotu, obsesji u Srebrnych Kłów, itp.

Czy aby wszyscy Fianna nie byli szaleni? Nie lubiłem sWilka, praktycznie go nie znam, ale coś mi się tak mgliście kojarzy.
Czemu Malkavianie nie są dobrym przykładem? Jak najbardziej jest to frakcja szaleńców, w/g oficjalnej clanbookowej wizji realizująca wspólne cele (narzucone przez Przedpotopowca).

MacKotek pisze:
A w nowym WoDzie mamy wyraźnie podane na tacy - każda grupa nadnaturali ma swoich szaleńców. Są nimi te jednostki, które zeszły do 0 z moralnością. Szaleńcy (Mad) w Przebudzeniu, Revenant w Rekwiem, Broken Soul (Zi'ir) w nowym Wilkołaku...

I tylko ten przykład niezbyt szalonego Szaleńca z podstawki burzy z lekka tę wizję... prawdę mówiąc ten przykładowy Banisher wydaje mi się bardziej obłąkany od samozwańczego Grim Reapera, który jest po prostu egoistycznym Apostatą mordującym dla własnej korzyści.

To oczywiście zarzut pod adresem WW ;)

MacKotek pisze:
Chcę przedstawić proste podejście - Szaleńców szufladkuje się specyficznie. Każdego osobno. Wszystko zależy od tego kim Szaleniec był za życia i w jaki sposób oszalał. Można jednak dla wygody pozbierać ich do kategorii w stylu - Oszalał w trakcie Przebudzenia, Przebudził się będąc obłąkanym, Spadł ze ścieżki Mądrości, Oszalał z innego powodu - zapewne z własnej winy lub w wyniku działania magii, Oszalał z powodu wyładowania Paradoksu, Oszalał w wyniku działania Otchłani.

To chyba dobra droga. Szaleni powinni być do bólu odrębni - gdyby dali się wcisnąć w jakieś ramy, zostaliby zapewne Banisherami (którzy moim skromnym zdaniem są w nMagu zorganizowanymi szaleńcami, choć również niepodobnymi do Maruderów).

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości