Nie zgadzam się ze stwierdzeniem że Zakhara to politycznie poprawna kopia Arabii.
Także kultura Zakharyjczyków jest na tyle przemieszaniem kultury preislamskiej i muzułmańskiej na ile pozwala poprawność polityczna.
A ile wiemy efektywnie o preislamskiej kulturze płw. arabskiego?
Ile z naszej wiedzy jest wypaczone przez fakt że większość z pozostałości tej kultury zostało zniszczonej przez sam islam?
Przypomina mi to opowieść o Irem mieście kolumn...
Zakharyjczycy są honorowi.
No i? W jaki sposób ma się to do islamu i arabów?
Lizcy się dla nich najbardziej rodzina.
Jak wyżej plus mógłbym wymienić kilka innych narodów/grup które wysoko stawiają rodzinę. Słowianie na przykład.
Pośród nich jest wielu dżinów.
Jakoś nie pamiętam by arabowie mieli lampki z dżinami.
Plus dżiny z Zakhary są inne od tych z legend arabskich.
Modlą się trzy razy dziennie po obmyciu wodą lub piaskiem w stronę miasta Huzuz.
Muzułmanie modlą się 5 razy.
Tak naprawdę to Zakhara inspirowana była przekładem "Baśni 1001 nocy" i nie opiera się bezpośrednio na historycznej Arabii. Powiedziałbym raczej że bliżej jej filmom takim jak 13 Wojownik niż realiom.
A itak całą ta dyskusja nie ma sensu, sam Ed Greenwood stwierdził że nie opierał się (a także dalsi autorzy FR) na realnej historii, po prostu brał i mieszał co mu się spodobało. A dyskusje typu "Rashamen to Rosja" go śmieszą.
PS: Rashamen to Rosja, oni mają samowary!