Jako nowy poodnoszę się do wypowiedzi od poczatku tematu, głównie do zarzutów w WFRP.
Poczucie humoru krasnoludów - nie zauważyłem, by Gotrek tryskał poczuciem humoru.
Ja mu sie nie dziwie. Jak by mi zabili całą rodzinę, następnie zakazano zemsty w wyniku czego zabił bym ochronę swego lokalnego władcy i został zabójcą troli, to też nie był bym typem swojskiego kolegi do kufla. Gotrek był inżynierem, czyli inteligencją swej rasy, teraz kiedy jego całe życie kręci się wokół sposobu na znalezienie chwalebnej śmierci z silniejszym wrogiem (którego jak dotąd nie mógł znaleźć, lub samemu z nim walczyć - wniosem wzięty z tego że jeszcze ne zginą) cały czas musi walczyć z ponurymi myślami sam.
W bardzo małej ilości źródeł jest promowany taki wizerunek. Chyba przekręciłeś odporność na trunki (oraz przez to możliwość wypicia ich dużej ilości) na zamiłowanie do pijaństwa.
Ale w paru jest (książki z Gotrekiem). Standardowo obraz krasnoludzkiego pijącego bierze się pewnie ze zwiększonej wytrzymałości, oraz powiązania obrazu krasnoluda w karczmie z Rosjanem (Polakiem), który za kołnierz nie wylewa, a wypije więcej niż przeciętny człowiek (to taka moja prywatna teoria
).
opis świata i historii ras jest spartaczony
Tu sie zgadzam, obraz ras wzięty z podręcznika głównego jest beznadziejny.
Starczy popatrzec na dodatek Dwarfs: Stone and Steel oparty na WFB, ktory jest najwieksza kupa g... jaka w zyciu widzialem. Zyrokoptery, technologia parowa i inne tego typu kwiatki (okrety podwodne i flota pancernikow parowych)
Tu bym polemizował. Trzeba zauważyć, że WFRP nie jest takim standardowym fantasy, istnieje tam proch i to dość w dużych ilościach. Każde miasto ma artylerie, woźnice mają kaczki (podajrze), są jednostki wojskowe z bronią palną itp. Jeżeli się nie mylę, to krasnoludzka gildia inżynierów pierwsza odkryła proch i go wykorzystała w takich ilościach (tylko krasnoludy i ludzie wykorzystują ten wynalazek). Jeżeli się nie podoba, to nie musisz tego pokazywać, wkońcu tego typu rzeczy można zobaczyć tylko jako specjalne maszyny gildi inżynierów, a oni nie pozwolą na korzystanie z nich przez kogoś spoza ich wspólnoty. Możliwe też, że podoba mi się to dlatego, że jestem fanem WFB i jestem do tego przyzwyczajony.
Wyważa wypowiedzi, stara sie nie osądzać, w kontaktach z innymi rasami zawsze pozostawia sobie furtke dziekji której ma nadzieje ocalić honor gdy palnie gafe z powodu swej nieznajomości cudzej kultury.
Jednak gdy już go poznac i zdobyć jego zaufanie zyskujesz drucha skorego do wzruszeń i wybuchów radości, którego słowo znaczy wiecej niż ulthuańskie srebro.
Ten sposób postrzegania krasnoludów jest mi najbardziej bliski. Grając krasnoludem staram się właśnie w ten sposób go odgrywać (to tak propo pytania z załorzycielskiego postu).
Co do zmien w postrzeganiu krasnoludów w WFRP, to wedłóg mnie jest lepszy niż w innych, a przynajmniej bardziej mi się podobają krasnoludy z Warhammera niż z Tolkiena. Najłatwiej to widać w pewnej wspólnej historii, wojnie między krasnoludami i elfami. W śródziemiu wojna wybóchła z powodu chciwości krasnoludzkiej rasy, a w WFRP powodem do wybuchu wojny były podstępne akcje mrocznych elfów, a udały się one dzięki cechom obu ras, jakimi były honor i temperament (u krasnoludów) oraz wyniosłość i przekonanie o własnej nieomylności (u elfów, a głównie u ich ówczesnego króla).