ndz sty 13, 2008 10:18 pm
W Zapomnianych Krainach jak najbardziej. Faerun nie jest odizolowanym kontynentem, a graniczy przecież w Kara-Tur, gdzie wyznaje się wiarę w wszechobecnej duchy każdego listka i kamyczka. Jest przecież Zakhara, gdzie moc zyskuje się od Przeznaczenia, nieokreślonej siły, która tylko przyjmuje personifikację pięknej kobiety, lecz nie jest do końca bogiem. Nawet dżiny i bogowie Zakharyjscy szanują i dażą głębokim respektem. O ile moc kapłanom dają konkretne bóśtwa, które poprzez swoją osobistą ascezę (kiedyś pyszne, stały się wzorowymi honorowymi bytami zyskując nowe przydomki) są dla tych kapłanów (jak i reszty wyznawców) wzorcem w wierze w przeznaczenie i honorowe zachowanie. To nie tyle co wiara. To stały czyn. Wypełnia ich życie bez względu na wiarę. I właśnie w 3 edycji Przewodnik Gracza po Faerunie prowadza plany zakharyjskie, iż po śmierci zakharyjczyk trafia do Ogrodu Zachwytów, po śmierci do jakiegośtam ognia. Czyli jednak ma własne osobiste plany, a to "tylko" kontynent obok. Moc kapłanów darowana przez bogów nie jest wyrazem szczerej wiary tylko w samych bogów. Ba, ci bogowie są zbyt skromni by się pysznić wyznawcami. Sami zachowują się jak żyjący w ascezie mnich.
W samej Zakharze są starożytne religie mistycyzmu, wolnego myślenia, czy też twierdzenia kahinów zakładającego "boskość jest we wszystkich rzeczach", co dawało im moce podobne do druidzkic, jakby związanych z naturą.
Sami wiemy, że w FR nawet druidzi nie mogli zyskiwać mocy od siły natury, a tylko od bogów natury.
Tak, filozofia ma moc w Zapomnianych Krainach. Taki fenomen, który nie wiadomo jak wytłumaczyć.
Jednak tylko przytoczony przez Zsu kupiec Adama jest 3-edycyjnym przykładem i żywym dowodem. Czyli kolejna otwarta furtka (pozostawiona przez twórców) na nowe pomysły.