Mam mały problem związany z motywem do scenariusza, nie mam na dzień dzisiejszy dostępu do podręcznika, wiec proszę o pomoc: Czy po wilkołaku może pozostać upiór, zmora czy cokolwiek w tym stylu?
Nic nie stoi na przeszkodzie, żeby można było wywoływać "ancestor spirits", rzecz w gestii Narratora. Takie rozwiązanie nie jest po prostu z defaultu supportowane, zastanawiałbym się jednak nad potraktowaniem dusz herosów Ludu tak samo jak traktuje się Uratha którzy złapali "disconnect" przez zbyt długie zasiedzenie się w Cieniu (było coś takiego, bodaj w BotW czy LotF).
A są jakieś zasady nie pozwalające stosować założeń dla zwyczajnych zjaw? Niezałatwione "interesy", silne uczucia itd. ? Czy też może Wilkołaki mają coś z duszą (jak wampiry) co nie pozwala im "zostać w tyle", albo dzięki czyjejś pomocy powrócić jako revenant?
Edit:
Może podstawowym moim pytaniem powinno być: "Tato, a dokąd idą wilkołaki po śmierci?"
Ginie, czy "moves on" - przenosi się na inny wymiar egzystencji? Ciężko mi uwierzyć, żeby tak "uduchowionych" istot nie dotyczyła żadna forma transcendencji.
Jeśli to jest duch połączony z ciałem, a przy tym w momencie śmierci ciała jest niszczony, to powinien chyba zmieniać się w esencję i przenikać z powrotem do Cienia. Tam zaś działoby się z nim to, co z całą resztą esencji.